Pamiętaj, ze motocykl musi być tym wymarzonym i się podobać, reszta jest drugorzędna
Ja tam zawsze myślałem, że sprzęt przede wszystkim ma być niezawodny. To czy będzie miał parę rysek, to właśnie dla mnie sprawa drugorzędna;p Moim zdaniem gorzej jest, jak się gdzieś jest w nocy, w lesie, w deszczu i do tego motór nie odpali niż jak ma rysę na baku
Skorpionwr Pomógł: 7 razy Wiek: 65 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1933 Skąd: Przasnysz
Wysłany: Pon Paź 24, 2011 20:22
Mnie się podobają czopery ale nie kupię takiego na pewno. Ja mam za mało czasu a więc jeżeli już wsiadam na moto to żeby machnąć chociaż ze dwie stówki. Na mojej Panci to dopiero rozgrzewka a kumpel na VTX-sie zaczyna mieć dosyć. Nie wspomnę o jego ciągłych utyskiwaniach: mokry asfalt, kurzy się a może popada itd itp. Ja chcę jeździć a nie picować ciągle moto. Więc czasami rozsądek bierze górę.
Mnie się podobają czopery ale nie kupię takiego na pewno. Ja mam za mało czasu a więc jeżeli już wsiadam na moto to żeby machnąć chociaż ze dwie stówki. Na mojej Panci to dopiero rozgrzewka a kumpel na VTX-sie zaczyna mieć dosyć. Nie wspomnę o jego ciągłych utyskiwaniach: mokry asfalt, kurzy się a może popada itd itp. Ja chcę jeździć a nie picować ciągle moto. Więc czasami rozsądek bierze górę.
Objema rencami sie podpisujem
Witaj i posluchaj Skorpionwr'a. Ja 3 lata szukalem, czytalem i czytalem o motorsach, az trafilem na Deuvillke i juz wiedzialem, ze to jest to. Ale czego nie wybierzesz dla siebie to napewno bedziesz zadowolony. Powodzenia
_________________ H-D MT 350
NT 650 V DEAUVILLE '00
Patrzcie , a ja już miałem uzgodnionego Kawasaki Vulkana 1,6 i dobrze ze się posłuchałem żony - To mądra kobita jest Dzięki temu teraz mam banana cały czas
_________________ Honda Gold Wing GL 1800A
Pomagam w uzyskaniu odszkodowania dla osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych !!!
A co pochwale się, odgrzeje temat.
Kupiłem deauville z 98 roku, 60 kkm. Opony z tył już raczej nie ma, przód nie za bogaty. Po za tym ładnie polakierowany
Ale jak się fajnie tym jeździ. Każdemu polecam. Choć na początku sprawia wrażenie, że motor jest po prostu ciężki. Wrażenie znika przy 20km/h. Z drugiej strony wrażenie nie jest już wrażeniem, a rzeczywistością, gdy przyszło mi ją przepchać (tak miałem już z nią małą kłótnię dotyczącą jej palenia).
W tym sezonie zrobiłem jakieś 150km i poczułem dlaczego ludzie chwalą te motory. Dla mnie rewelacja
No to rewelacja. Kolejny pacjent porazony "Devilizmem". Twoje odczucia sa w 100% prawidlowe. Sam cos takiego przezywalem jakis czas temu i juz mnie trafia. Nie wiem jak dociagne do marca, a moto juz zazimowane.
_________________ Były: Mińsk 125, 1989, NT 650V, 2000
Teraz: XL700V, 2008
http://www.dkms.pl/ - Fundacja Dawców Komórek Macierzystych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum