Wysłany: Pią Lis 06, 2015 07:06 Zabłądziłem... I postanowiłem zostać
Witam wszystkich forumowiczów!
Mam 31 lat, jestem z Pabianic (dla nie wtajemniczonych takie biedne zadupie koło Łodzi), jestem w trakcie kursu na prawko "A" (kurs się przedłużył, bo przez 2 miesiące nie mogliśmy wpaść na siebie z instruktorem - jego urlop, mój urlop i moje godziny pracy, ale mam nadzieję zdobyć uprawnienia najpóźniej wczesną wiosną). Porejestrowałem się na różnych forach motocyklowych i zacząłem szukać maszyny, która spełni moje oczekiwania:
Fajnie by było wziąć plecaczek, bagaże i ruszyć w jakiś weekend gdzieś w Polskę, zobaczyć ciekawe miejsca i cieszyć się przyjemnością z jazdy... I mieć moto "na co dzień" - w miarę oszczędne, trwałe i wygodne.
I tak, ze względu na ograniczony budżet myślałem i o GS 500, ze względu na wszechstronność i frajdę, kiedy człowiek nauczy się jeździć - o Fazerku 600 jak również o Hondzie 650 Deauville. I szczerze, to rozum podpowiada mi tą ostatnią: Może mocy trochę mało (2 osoby i bagaż), ale wygoda, ekonomia i bezobsługowość za nią przemawiają. A że bez szaleństw? Cóż, przy pierwszym moto to może być plusem
Jedyny, ale dość poważny problem stanowi mój skromny budżet, i tu (żeby nie zaśmiecać forum) pod powitaniem zadam pierwsze pytanie: Da się wyrwać Deauvillkę do 7000 zł w przyzwoitym stanie? Nie chodzi mi o idealne plastiki itp. a raczej o sprawność techniczną, bezwypadkowość (poza parkingówkami itp. ale niech wszystko będzie proste), po prostu żeby moto jeździło, a nie było skarbonką pełną ukrytych wad. Kask, ciuchy itp. to już osobna pula.
_________________ Polska - biedny kraj dla bogatych ludzi
Ja swoją kupiłem z 6 tysięcy, miała trochę wad, część naprawiłem niewielkim kosztem a z innymi żyję. Przejechałem ją już ponad 40 tysięcy km i sobie chwalę.
Pomógł: 23 razy Wiek: 47 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 06, 2015 11:43
Nie wiem ile masz wzrostu, ale możesz też rozważyć NTV. Gorsza ochrona przed wiatrem, co może być zaletą przy pierwszym moto. Na pewno mniej plastików do naprawy i znajdziesz na tym forum godną polecenia grubo poniżej 7 tyś z kuframy
Proponuję przenieść tą dyskusję do działu "szukam motocykla"
Będzie łatwiej pogadać, a dobre oferty pojawią się same.
_________________ Gdy zakładam kask... Zaczynam patrzeć inaczej na świat
CENTROWANIE KóŁ (SPECJALNOŚć, KOŁA BMW GS!), - FACEBOOK "OLDMOTORY" - ZAPRASZAM!
Dzięki za miłe powitanie i konstruktywne odpowiedzi. Niestety motocykla będę szukał wczesną wiosną, czyli w nie najlepszym czasie, ale najpierw trzeba kasę odłożyć i zdać prawko. Mam 180 cm wzrostu, a plecaczek kompaktowy, bo 159. Jak będę blisko wymaganej kwoty, to na pewno stosowne ogłoszenie umieszczę. Pocieszyliście mnie, że w tych pieniądzach nie kupię jedynie maszyny, co "niemka płakała, jak sprzedawała, bezwypadkowa, cacana panie" a po VIN dojdę do szkody całkowitej...
_________________ Polska - biedny kraj dla bogatych ludzi
Pomógł: 15 razy Wiek: 57 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1791 Skąd: Tarnów
Wysłany: Sob Lis 07, 2015 20:29
Kwestia "lepszy""gorszy" to czysty subiektywizm. Dzisiaj wraz z kolegą byliśmy kupować Yamahę R6 dla jego syna. Jak już nieraz pisałem"nie kręcą:" mnie sportowe szlifierki.Dalej to podtrzymuję, ale po przedmuchaniu się na R6 twierdzę, że 120 kucy pod dupskiem robi wrażenie Dlatego mam teraz problem. Jakiś czas temu postanowiłem pozostać wierny mojej BMce, bo to motor jeszcze na lata, ale mocy toto ma niewiele. Dlatego teraz mam szczere chęci zamienić to na żwawego nakeda z minimum 100 kucami pod dupskiem
Dlatego reasumując, trudno doradzić komuś w wyborze motocykla Każdy z nas ma różne oczekiwania, wymagania, umiejętności i predyspozycje. Do dzisiaj twierdziłem, że dla mnie najlepszy jest spokojny motocykl na krótkie przejażdżki. Po jeździe na R6 zmieniłem zdanie Mimo już średniego wieku, chcę minimum 100 KM pod tyłkiem i kwita.
Chyba niewiele wniosłem do tego wątku, ale trudno I tak już mam wyrzuty sumienia, że dzisiaj w czasie testu R6 przy dozwolonej prędkości 90 km/h przekroczyłem ten limit o 100 procent
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
@radzieckii, całkiem ciekawa ta oferta, szkoda, że jeszcze nie mam prawka, bo jeśli to faktycznie tylko lekki szlif, a poza tym wszystko ok, to cena... Przyjemna
U mnie chodzi też o to, że chyba wolę poświęcić plastiki, niż uganiać się po roku - dwóch za innym moto, ryzykując utratę pieniędzy - kupno padaki jeszcze raz. Poza tym traktuję to moto jako sprzęt na kilka lat, którym zjeżdżę z żoną ciekawe miejsca w Polsce i nie tylko (jak już się "rozjeżdżę"). Marzy mi się wypad do Szwajcarii i przejazd przez Furka pass, niemniej najpierw trzeba zdobyć umiejętności
@sgtcop13 - jeśli myślisz również o turystyce, a nie tylko o bliskim lataniu to CBR1100 blackbird/Hayabusa będą aż nad to w sam raz Może Hayę kiedyś kupię, na razie mnie nie stać i nie chcę zacząć swojej motocyklowej przygody od własnego pogrzebu...
_________________ Polska - biedny kraj dla bogatych ludzi
Pomógł: 23 razy Wiek: 47 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 09, 2015 09:25
Bardzo niedoceniane moto to GPZ 1100. Można to kupić w dobrym stanie za ok. 5 tyś. i cieszyć się naprawdę świetnym turystykiem. Brak prawka nie jest problemem, przecież są przyczepy. W dziale giełda masz więcej ciekawych ofert. PiotrM sprzedaje całkiem pasującą do Twoich kryteriów.
Jeżeli chodzi o transport, to warto poszukać na http://clicktrans.pl/.
Jest to giełda ofert transportowych - czyli Ty wyznaczasz co chcesz transportować i skąd/dokąd, a przewoźnicy "biją się" między sobą o Twoją ofertę.
Można zaznaczyć np, że wymaga się doświadczenia w transporcie motocykli, co więcej są tam opinie o danym przewoźniku i referencje. Oraz ostatnie przejazdy - często wraz ze zdjęciami.
Ja w ten sposób transportowałem swoją Devi z Warszawy, ponieważ też wówczas nie miałem prawka. Znalazłem tam kilka dobrych ofert wybrałem nie najtańszą, ale taką, która gwarantowała jakość, a w dodatku była wtedy zima, więc zależało mi, żeby to jednak był bus. a nie przyczepa.
Ew. tak jak Ci koledzy radzą - czyli wypożyczyć przyczepę i samemu przywieźć
_________________ Rover, wanderer
Nomad, vagabond
Call me what you will
Pomógł: 24 razy Wiek: 85 Dołączył: 20 Sie 2013 Posty: 905 Skąd: Gm. wiej. Kołobrzeg
Wysłany: Sro Lis 11, 2015 23:51
Witaj w naszym gronie!
Ja jednak bedę Ci radził kupić na pierwsze dwa kółka NTV albo podobnego "golasa" za cenę do 7000 mozesz przebierać w ofertach.
Nie ma cudów na pierwszym motocyklu zakiczysz niestety parkingówki i oby tylko jeden szczęsliwy szlif. Plastyki są bardzo drogie a kazdy taki przypadek to naprawdę zdrowo kosztuje a golas z porządnymi gmolami /dla NTV od Wasilego/ i dużym kufrem centralnym /jeszcze lepiej z dwoma bocznymi/ nawet po porządnym szlifie jeśli tylko motocykl w nic nie przygrzmoci to zaskutkuje tylko kufrem.
Jestem zwolennikiem szybkiego kładzenia maszyny na bok jesli widzę przed sobą brak swobodnej drogi a kraksa bezwzględna.
P.S. "DorDaw" napisał prawdę o podziale motocyklistów - są tylko tacy czyli co leżeli i będą leżeć /albo większość leżała ale do tego się nie przyznaje/. Innych nie ma!!!!!
_________________ Pozdrowienia dla czytających! Izydor W.
Był Junak M10 z 1964 od 1978.
Teraz /08.2013/ Honda NTV RC 33P
Od września 2023 Rower i "Puszka"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum