Wykopię na chwilę temat.
Mam pytanie - wybieram się do Rumuni pojeździć trochę po tamtejszych drogach, coś zwiedzić. Pewnie będą też góry i różne podłoża. Jakie byście polecili opony? Czy michelin road 3, czy raczej coś z półterenowych z kostką?
Po pierwsze-- Mam już dosyć cholernej cywilizacji-ustatkowanej pracy itp... Jeździć się chce a tu użeranie się w pracy żeby łaskawie dali urlop- a tu zbieranie kasy po czym jakaś skarbówka czy inna plaga opierd...... do gołych kości że zostaje tylko na jazdę wkoło komina itp.......
A czas leci niubłaganie i odkładanie na potem nie wchodzi już w grę.
W każdym razie tak. Planuję, tak po chłopsku mówiąc: Jebn....... to wszystko w piz..... u i zrobić sobie z rok wakacji. Sprzedam trochę badziewia w tym ze dwa motocykle, nie zapłacę jakichś podatków i w nogi.
Chcę się przekulać trochę na wschód. Jaki Bajkał, Mongolia czy cóś. Plan gdzie dokładnie pojadę nie istnieje ponieważ sama jazda dla mnie jest najważniejsza. Zapewne bardzo użyteczna będzie znajomość rosyjskiego którym władam bardzo dobrze Łączne z czytaniem i pianiem bez błędów ortograficznych.
Mniejsza z tym. Bo generalnie mam pytanie jak to NTV sprawuje się w razie gdy popadnie na jakieś mocno trzęsące i dziurawe drogi.
Ten np. jej wahacz:) Wiem że to fajne, brak łańcucha itp. Ale tak szczerze to czuję jego bezwładność na dziurach i nie jestem pewien czy to po prostu nie odleci zbyt szybko.
Można np. tu czy ówdzie wyczytać że słynne GS-y cierpią na przypadłość ukręcania się napędu w drugotrwałym staciu z kocimi łbami.
O ukręceniu się napędu w NTV chyba nik nie słyszał ale szczerze mówiąc nikt chyba nie próbował przetelepać się nim do np. Magadanu Bo do Bajkału to na ściugu idzie dojechać bo ruskie drogę ogarnęli w miarę.
Jak więc ta nasza kochana NTV znosi długotrwałe poruszanie się po trasach narażających ją na spore niedogodności? Gdy ta lepsza droga już się skończy.
Czy może odpuścić sobie NTV a skupić się raczej na Suzuki DL ? Mogę w razie draki szybko takowy przygotowac sobie do drogi. Jako taki niewdzięcznik to muszę napisać że jestem bardzo wiernym fanem V2 suzuki, znam go na wylot i absolutnie nigdy ten silnik jak i reszta motocykla nie zrobił mnie w konia. Suza, wprawdzie nie DL ale SV zawiozła mój tyłek tam gdzie chciałem. I też bywałem w miejscach gdzie ludziska dziwili się że to-to coś tam dojechało.
Nawet chodzi mi teraz po głowie myśl żeby posiadane SV przezbroić nieco. Zmienić przednie zawieszenie na wypasionego KYB-a z regulacją wszystkiego, koła i tylny amor na coś mocniejszego przebudowując ją tym na takiego DL-a made in mee Myślę że to ciekawa opcja bo będzie nieco mniejszy od prawdziwego DL-a a za to sporo lżejszy. Silnik w końcu zostanie ten sam jak i np. wahacz którego w DL nie wymyślili na nowo. Po prostu wzięli sobie ten od SV a skoro oni mogli to ja też
Czy olać to wszystko i zawierzyć że NTV da sobie radę?
Jeżdżę nią dopiero co i jak dotychczas to bardzo jestem zadowolony.
Po pierwsze-- Mam już dosyć cholernej cywilizacji-ustatkowanej pracy itp... Jeździć się chce a tu użeranie się w pracy żeby łaskawie dali urlop- a tu zbieranie kasy po czym jakaś skarbówka czy inna plaga opierd...... do gołych kości że zostaje tylko na jazdę wkoło komina itp.......
A czas leci niubłaganie i odkładanie na potem nie wchodzi już w grę.
W każdym razie tak. Planuję, tak po chłopsku mówiąc: Jebn....... to wszystko w piz..... u i zrobić sobie z rok wakacji. Sprzedam trochę badziewia w tym ze dwa motocykle, nie zapłacę jakichś podatków i w nogi.
Chcę się przekulać trochę na wschód. Jaki Bajkał, Mongolia czy cóś. Plan gdzie dokładnie pojadę nie istnieje ponieważ sama jazda dla mnie jest najważniejsza. Zapewne bardzo użyteczna będzie znajomość rosyjskiego którym władam bardzo dobrze Łączne z czytaniem i pianiem bez błędów ortograficznych.
Mniejsza z tym. Bo generalnie mam pytanie jak to NTV sprawuje się w razie gdy popadnie na jakieś mocno trzęsące i dziurawe drogi.
Ten np. jej wahacz:) Wiem że to fajne, brak łańcucha itp. Ale tak szczerze to czuję jego bezwładność na dziurach i nie jestem pewien czy to po prostu nie odleci zbyt szybko.
Można np. tu czy ówdzie wyczytać że słynne GS-y cierpią na przypadłość ukręcania się napędu w drugotrwałym staciu z kocimi łbami.
O ukręceniu się napędu w NTV chyba nik nie słyszał ale szczerze mówiąc nikt chyba nie próbował przetelepać się nim do np. Magadanu Bo do Bajkału to na ściugu idzie dojechać bo ruskie drogę ogarnęli w miarę.
Jak więc ta nasza kochana NTV znosi długotrwałe poruszanie się po trasach narażających ją na spore niedogodności? Gdy ta lepsza droga już się skończy.
Czy może odpuścić sobie NTV a skupić się raczej na Suzuki DL ? Mogę w razie draki szybko takowy przygotowac sobie do drogi. Jako taki niewdzięcznik to muszę napisać że jestem bardzo wiernym fanem V2 suzuki, znam go na wylot i absolutnie nigdy ten silnik jak i reszta motocykla nie zrobił mnie w konia. Suza, wprawdzie nie DL ale SV zawiozła mój tyłek tam gdzie chciałem. I też bywałem w miejscach gdzie ludziska dziwili się że to-to coś tam dojechało.
Nawet chodzi mi teraz po głowie myśl żeby posiadane SV przezbroić nieco. Zmienić przednie zawieszenie na wypasionego KYB-a z regulacją wszystkiego, koła i tylny amor na coś mocniejszego przebudowując ją tym na takiego DL-a made in mee Myślę że to ciekawa opcja bo będzie nieco mniejszy od prawdziwego DL-a a za to sporo lżejszy. Silnik w końcu zostanie ten sam jak i np. wahacz którego w DL nie wymyślili na nowo. Po prostu wzięli sobie ten od SV a skoro oni mogli to ja też
Czy olać to wszystko i zawierzyć że NTV da sobie radę?
Jeżdżę nią dopiero co i jak dotychczas to bardzo jestem zadowolony.
Rozumiem zatem że nie doceniam NTV. Dużo materiałów z linka nie jest już dostępna ale z tego co się uchowało wynika że idzie tym pędzidłem przeorać co się da.
Dobre wieści
A Suze i tak na wszelki wypadek ogarnę żeby mieć w razie czego sprzęt na wypadek utraty tego glównego.
Nie ważne już z jakich powodów. A jak dotychczas już trzy razy straciłem motocykl a tylko jeden raz odzyskałem. Zakładam więc że jeżeli ja zachowam zdolność do jazdy to zapasomy motocykl nie zawadzi. Pojedzie se na pace w moje rodzinne strony, babka go zamota w stodole i będzie czekał na swoją kolej.
Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 13, 2015 19:46
Maczałem trochę w polskim wydaniu. Traktują o podróżach motocyklowych dookoła świata i okolic. Od zaplanowania, aż po technikę jazdy i lokalne zwyczaje.
Wiek: 43 Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 135 Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Paź 14, 2015 09:35
Torba napisał/a:
Vicks ? Nie słyszałem. A o czym te ksiązki są i dlaczego takie pozyteczne?
proszę linka do książek Książki
ja mam Robert Wicks "Wyprawy motocyklowe" - jest spoko, pokazuje modele motocykli, akcesoria, sposób pakowania itd. Ale szczerze mówiąc to więcej się dowiesz na necie i forach wszelakich.
Aaaaa, to on jest Łiks
Szukałem po necie tego Viksa i jedyne co znalazłem to książka o jakiejś pannie Viks która w puszczała się z arabem
Mimo wszystko chętnie poczytam, aczkolwiek myślę że sprawa pakowania zbytnio mnie nie zainteresuje (stałem się skrajnym wręcz minimalistą w tem temacie). Szybciej raczej technika jazdy. Pomimo tego że badam to zjawisko od 1984 roku na legalu, bo wcześniej badałem nielegalnie. To pomimo tego uważam że zawsze można czegoś dowiedzieć się od innych.
Wiek: 43 Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 135 Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 15, 2015 12:32
Po przeczytaniu tego wątku wkręciłem się w oglądanie wszystkich podróży motojarów. Jestem pod zajebistym wrażeniem. Chyba faktycznie nie doceniałem swojej NTV-ki
No jak by tam nie patrzył to o jednym trzeba pamietać. Motocykl choćby nie wiem jak wypaśny sam z siebie nie pojedzie. Najważniejsze w tym wszystkim to są chęci i determinacja kierownika Umiejętności również nie zawadzą żeby duża wyprawa nie zakończyła się w sąsiednim powiecie.
Taka prawda, wszystko zależy od nas.
I jeżeli czegoś sobie życzyć to właśnie takiego podejścia do sprawy jak motojary mają
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum