Wysłany: Pon Mar 09, 2015 18:51 Pływanie tylnego koła nt700
Witam wszystkich.
Od tygodnia jestem posiadaczem dewilki i o ile motor fajny i fajnie się mi jechało o tyle, niestety już mam pytanie techniczne do doświadczonego grona
Otóż do prędkości 120km/h idzie ładnie, a powyżej zaczyna się dziwnie zachowywać tył - jakby pływał (na łuku lub zmianie pasa). Im szybciej tym dziwniejsze odczucia. Nigdy nie jeździłem z napędem na wał, więc może się nie znam i tak powinno być.
Zastanawiam się czy one tak mają, czy to jakieś uszkodzenie?
Zauważyłem, że po skręceniu pokrętła pod siodłem, co jak mniemam powoduje utwardzenie tyłu, daje nieznaczną poprawę. Może jestem na tyle lekki, że nie dociążam tyłu? Mam 1,8m i ok. 80kg.
Regulowałem szybę (dół, góra) - brak wpływu.
Dodam, że jeżdżę bez kufra centralnego, ale z poszerzonymi bocznymi oraz z owiewką na ręce i nogi.
Mam zamiar spróbować ze standardowymi kuframi, ale zanim to zrobię może macie jakiś pomysł? Czy może od razu jechać do mechanika?
Wyważenie, uszkodzenie felgi bądź samej opony, luzy na łożyskach koła lub wahacza, niewłaściwy rozmiar gumy, niedokręcone koło... To tyle co mi do głowy teraz przychodzi...
_________________ Na mechanice się nie znam, ale chociaż po doradzam.
Generalnie to tak się zachowuje, a z centralnym kufrem będzie jeszcze gorzej. Możesz jeszcze sprawdzić czy na tylnej oponie niema już wypłaszczenia, luzu na tylnym wahaczu- ale musisz użyć dużej siły żeby to sprawdzić, luzy przedniego koła.
_________________ Nie ma dwóch takich samych osób. Jednak ci z nas, którzy jeżdżą na motocyklach, mają jedną cechę wspólną: świadomie akceptują ryzyko.
Miałem podobnie, i napisałem co zrobiłem , jeszcze w tylnym kole dystans był odwrotnie wsadzony co spowodowało jego starcie i luz. Ktoś wcześniej źle złożył. Na motorista.pl masz schematy jak powinny być ustawione. Wieczorem prześlę ci ten element jak wygląda. Pomógł mi też ktoś z forumowiczów który miał podobnie. Ale możesz miec wwszystko ok tylko ten moto tak ma.
_________________ Nie ma dwóch takich samych osób. Jednak ci z nas, którzy jeżdżą na motocyklach, mają jedną cechę wspólną: świadomie akceptują ryzyko.
Zanim zaczniesz coś kupować, to najpierw podokręcaj tylny amor, u mnie był lekki luz co powodowało uciekanie tylnego koła właśnie przy manewrach skręcania, podczas wchodzenia w łuki , odczucie miałem, tak jakby mi się uślizgiwało tylne koło lub przeskakiwało. No i dokładnie tak jak napisałeś, po utwardzeniu tylnego zawieszenia sytuacja się poprawiała odrobinę.
Postaw moto na centralce i pobujaj nim naciskając na kanapę na wysokości pasażera, powinno pojawić się stukanie (pukanie) gdzieś z okolić tylnego amortyzatora.
Jeżeli o czymś zapomniałem albo pokręciłem to mnie popraw Paweł lub uzupełnij informacje
_________________ Nie ma nas, na żadnym rogu ulic w mieście.....
Dzięki Puzon za podpowiedź. Sprawdzałem, ale u mnie nic nie pukało. W rezultacie wstawiłem moto do serwisu, gdzie dokładnie wszystko sprawdzili i nic nie stwierdzili, poza koniecznością wymiany kompletu klocków (ale to normalna eksploatacja).
Zauważyłem natomiast, że na zachowanie motoru ma bardzo duży wpływ przednia osłona. Jak ją opuściłem to jest zdecydowanie lepiej.
No nic - muszę się przyzwyczaić i nauczyć nowego motoru.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum