Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2015 08:55
Czyli poziom płynu jest ok. Skleroza nie boli. Znajomy miał podobny przypadek w Shadow 750 C. Nowa tarcza, reperaturka pompy i zacisku, stalowy oplot i dalej to samo. Okazało się, że zacisk był zwichrowany i dopiero jego wymiana pomogła.
Skorpionwr Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1928 Skąd: Przasnysz
Wysłany: Czw Mar 05, 2015 10:42
Do Andrzeja dzwoniłeś?
_________________ ST 1300 2011
ST 1300 2006
Devcia 2002
Chodzi mi po głowie jedna myśl, czy czasami mocowanie zacisku nie jest skrzywione. W moim samochodzie, o wypadkowej, a przynajmniej stłuczkowej przeszłości, mam lekko cofnięte mocowanie pompy wspomagania i szarpało mi pasek wielorowkowy, podłożyłem podkładkami o odpowiedniej grubości i teraz mogę zapomnieć o tej dolegliwości. Tylko nie wiem jak taką myśl przenieść na motocykl i jakby musiała wyglądać diagnoza na motocyklu.
_________________ "Dzieci należy trzymać z dala od Internetu. Od dzieci Internet głupieje..."
Pomógł: 15 razy Wiek: 56 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1781 Skąd: Tarnów
Wysłany: Czw Mar 05, 2015 16:19
Obstawiałbym na pieprznięty przewód, jak piszą chłopaki. A to dlatego, że miałem coś takiego w samochodzie. Przewód hamulcowy w środku gdzieś pęka i robi się coś jakby właśnie korek lub zastawka. Płyn nie może wrócić swobodnie do zbiorniczka i koło sobie dalej trochę hamuje. Tylko, że po dłuższym postoju ciśnienie powinno się wyrównać i koło już nie hamować
Ale skoro już sprawdziłeś zacisk, to teraz przyszła kolej na przewód. Może któryś z blisko mieszkających chłopaków akurat wymienia płyny, to była by okazja do zrobienia chwilowego "machniom" przewodów i sprawdzenie, czy na innych przewodach jest OK.
życzę sukcesów
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
Pomógł: 15 razy Wiek: 34 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 810 Skąd: opole
Wysłany: Czw Mar 05, 2015 16:35
A jak dla mnie takie całe gdybanie jest już trochę bez sensu skoro sam autor nie wyraża największej ochoty zdiagnozowania problemu. Przeca to się da w godzinkę wynaleźć co go boli. Pompujemy i luzujemy na łączeniach i wiadomo kiedy tłoczki puszczą.
A jak dla mnie takie całe gdybanie jest już trochę bez sensu skoro sam autor nie wyraża największej ochoty zdiagnozowania problemu. Przeca to się da w godzinkę wynaleźć co go boli. Pompujemy i luzujemy na łączeniach i wiadomo kiedy tłoczki puszczą.
Odpuściłem i dziś zawiozłem do GMK. Jutro podmienią chwilowo pompę, ale podejrzewają też skrzywienie zawieszenia. Doszli, że jak poluzują jarzma zacisków to koło się nie blokuje, tak więc albo krzywe lagi, albo krzywa oś, albo przetrącone zaciski albo za grube tarcze (5 mm). Albo zbieg tych wszystkich czynników. Czarno to niestety widzę. A autor próbował, ale miał przeca ograniczoną wiedzę i możliwości .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum