Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 25, 2013 17:04
Ja miałem taką historię po przebudowie mojej. Iskra była, paliwo też i nie gadała. Nagle sama zaczęła działać. Przez kilka miesięcy spokój i nagle to samo w czasie jazdy. Na szczęście pod domem. Moto zawiezione do warsztatu odpaliło po zrzuceniu z lawety i więcej problem się nie powtórzył.
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 342 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Lis 25, 2013 17:05
Problem znany wsrod naszych motocyki i w afrykach też.
Jesli styki nie są u ciebie bardzo upalone, to przeczysc, i załóż przekaźnik zapobiegający iskrzeniu/ dalszej degeneracji i bedzie git.
Jeśli styki są już mocno zniszczone, to kup zestaw naprawczy pompy plus przekaźnik także, żeby ci sie nowe stytki nie upaliły.
Jest jeszcze opcja wymienienia samych stykow. W miejsce oryginalnych zniszczonych można zamontować takie z duzego przekaźnika zwierno - rozwiernego na przykład. Troche z tym grzebania jednak.
Ewentualnie akcesoryja pompa, jak koledzy pisali. Jeżdżąc bez pompy trzeba tylko pilnować, żeby było co najmniej pół zbiornika wachy.
Dzisiaj odpaliłem - co prawda ciężko było ale odpaliła, wydaje mi się że wina leży po stronie linki ssania, a mianowicie jeżeli dałem ssanie w okolicach połowy zakresu , motocykl odpalił, dziwne to bo w lato używam pełnego zakresu.
Pomógł: 24 razy Wiek: 84 Dołączył: 20 Sie 2013 Posty: 898 Skąd: Gm. wiej. Kołobrzeg
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 00:52
rekin napisał/a:
Dzisiaj odpaliłem - co prawda ciężko było ale odpaliła,.........a mianowicie jeżeli dałem ssanie w okolicach połowy zakresu , motocykl odpalił, dziwne to bo w lato używam pełnego zakresu.
I zupełnie niepotrzebnie pełne ssanie latem /łatwo zalać silnik za bogatą mieszanką/. Ja latem nastawiam dźwignię ssania na początek zgrubienia strzałki. Tak mnie poinformował poprzedni właściciel, który zrobił 50 kkm i nie miał żadnych "zacięć" przy uruchomianiu motocykla. Teraz gdy zimno < 5 stopni Celsjusza daję tak na 2/3 przesunięcia dźwigni.
Co do pompy paliwa to przekazał mi zasadę: "tankowanie pod korek - 200 km i ponowne tankowanie" . Czy mam pompę niezbyt sprawną to nie wiem bo powyższą zasadę traktuję śmiertelnie poważnie. Przejechałem od kupna w sierpniu ponad 4500 km bez żadnych zacięć.
_________________ Pozdrowienia dla czytających! Izydor W.
Był Junak M10 z 1964 od 1978.
Teraz /08.2013/ Honda NTV RC 33P
Od września 2023 Rower i "Puszka"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum