Mam problem moją z Deuvilką, krótko mówiąc motocykl nie odpala. Po miesięcznym postoju (kranik był na ON) spowodowanym remontem podjazdu paliłem na ssaniu, motocykl zapalił, ale mocno go muliło na zimnym silniku więc dałem mu popracować na ssaniu. Po kilku minutach dodałem gazu i jak puściłem manetkę, to obroty spadły i motor zgasł. Od tej pory nie mogę go odpalić. Rozrusznik kręci silnikiem, ale motor nie może złapać zapłonu.
Pierwsza myśl była taka, że zalałem świece. Rozkręciłem Devę i okazało się, że świece są ładne i dają iskrę prawidłowo. Kolejne podejrzenia padły na paliwo. Kupiłem Auto-Starter, tj. płyn w aerozolu do odpalania silników zimą. Psyka się nim w filtr powietrza, a mieszanka według zaleceń producenta odpali nawet najbardziej zastane silniki. Psikałem w filtr, ale silnik nie odpalił.
Skoro to nie pomogło, więc sprawa wydaje mi się poważniejsza. Co jeszcze mógłbym sprawdzić we własnym zakresie zanim będę zmuszony organizować transport motocykla do mechanika. Czy może to być problem z zapchanym gaźnikiem?
Dziękuję za pomoc
Bartek
[ Dodano: Sro Sie 14, 2013 19:57 ]
Sprawdziłem dopływ paliwa i problem tkwi chyba w pompie paliwowej. Paliwo przepływa przez filtr jak kręcę rozrusznikiem, ale nie wypływa z pompy. Sprawdziłem miernikiem napięcie idące na pompę i wynosi ono 3V. Czy to jest odpowiednia wartość?
Zastanawiam się czy to jest problem z elektroniką pompy czy może problem tkwi w zapchaniu.
[ Dodano: Sro Sie 14, 2013 20:55 ]
OK, już wiem, padła mi pompa. Po ominięciu pompy i podłączeniu wężyka bezpośrednio do filtra paliwa moto pali na dotyk.
Napięcie na pompie jest trudno zmierzyć, gdyż pompa pracuje impulsowo, w momencie wystąpienia iskry na świecy.
Przeważnie wypaleniu ulegają styki pompy. Zapobiec temu można, dokładając np. przekaźnik.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum