Wiek: 39 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 455 Skąd: lubartów/warsiawka
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 18:52 LPG w motocyklu.
Witam.
Patrząc na ceny benzyny coraz mocniej zaczynam zastanawiać się nad instalacją LPG w motocyklu.
Dzisiaj gadałem z kolegą Romasem odnośnie instalacji w naszych silnikach gazu.
Jakie były by z tym problemy ??
-Oczywiście prawny, a więc ryzyko zabrania dowodu itd.
Lokalizacja butli
-Pozostaje tylko tylni kufer i butla 10-12 litrowa
Rozpylanie gazu
-Czy zasilać jednopunktowo poprzez np dolot od strony filtra pawia
-Czy każda gardziel z osobna
Serwis
-Jak wiadomo, częstsze regulacje zaworów
-Częstsze wymiany oleju i świec
-Możliwość szybszego zużycia silnika
Co sądzicie o tym pomyśle, czy dwukrotka oszczędność na spalaniu jest warta zachodu i kombinacji ??
Ja jako zwolennik LPG myślę że warto i jakbym jeździł więcej to może bym pomyślał
Już zresztą przy okazji jakiegoś BMW pisałem o tym tu na forum
Co do rozwiązań to pamiętam że gdzieś w internecie widziałem artykuł z schematami , filmami jak ktoś transalpa ( a to ten sam piec różnią się detale przecież) zagazował poprzez wiertki przed gaźnikiem
Ta firma http://www.marol-gaz.pl/index.php/pl/motocykl-lpg instaluje lpg w motocyklach można by było podpytać jak z homologacją i wbiciem w dowód. Instalacja do motocykla (motocykl 4 suwowy) została wyceniona na 2 tyś zł.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 20:03
aftys6 napisał/a:
Co sądzicie o tym pomyśle, czy dwukrotka oszczędność na spalaniu jest warta zachodu i kombinacji ??
Pytasz to odpowiadam.
LPG w motocyklu to totalna głupota.
Nie stać się na paliwo ?
Kup sobie Suzuki Address - pali 2L na 100 - oszszędność duuuużo większa niż LPG w devilu.
LPG jest do zapaliczek.
Diesel do ciężarówek.
Benzyna do motocykli i samochodów
Nie wierzę że jakakolwiek instalacja LPG będzie bezpieczna i neutralna dla motocykla.
Takie kombinacje aby zaoszczędzić kilka złotych są w mojej ocenie bezsensowne.
Byle kolizja wyrwie kufer razem z butą i pozbawi "mądrego" kierownika życia.
Zawsze byłem zdania że zamiast gazowania pojazdów na które nas nie stać trzeba kupić mniejsze na które nas stać.
Nie ma to jak widok fajnej fury z dużym silnikiem i kapselkiem od gazu gdzieś w chytrze ukrytym miejscu
Chociaż w przypadku gdy taka duża fura, dajmy na to V8 pali 25 L/100 to jakiś tam głębszy sens ekonomiczny mogę zrozumieć. Nie pojmę tego jednak przy motocyklu palącym 4-5 L/100.
Pomógł: 16 razy Wiek: 58 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 674 Skąd: Wilkowyja
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 20:19
Zgadza się gaz w tak oszczędnym motocyklu nie jest wart zachodu .
Jedynie mieć jako coś innego dla podziwu , że też można itd. Motocyklem nie robi się też tak wielkich kilometrów rocznie , a jadąc np w daleka trasę zagranicę nie wiadomo czy się wszędzie zatankuje LPG Ja bym nie zakładał , takie jest moje zdanie
Zawsze byłem zdania że zamiast gazowania pojazdów na które nas nie stać trzeba kupić mniejsze na które nas stać.
Nie zgodzę się w przypadku samochodów zalety użycia LPG są bezsprzeczne
-taniej jak w diesel'u
-dźwięk i charakterystyka benzyny
Nowoczesne instalację wtrysku w fazie ciekłej pozwalają nawet na dalej(niż w przypadku benzyny) idący tuning z uwagi na odporność LPG na spalanie sutkowe
Dlaczego powinno się jeździć autem B z małym silnikiem jak można mieć C/D z silnikiem zapewniającym większa dynamikę co wpływa na wzrost bezpieczeństwa na drodze (pomijając już same walory większych aut )
Dyskusja na temat wyższości benzyny nad gazem czy dieslem nie ma sensu, każde z tych paliw ma tyle samo zwolenników co przeciwników.
Zanim przesiadłem się na obecnego diesla, wszystkie poprzednie auta miałem zagazowane i jakoś nie czuję ujmy z tego tytułu. Nawet w Fiacie UNO 1.0 jazda na gazie przynosiła wymierne oszczędności. Moim zdanie to że ktoś ma instalację LPG w aucie o niczym nie świadczy.
Na początku kariery LPG wiązało się z stosowaniem przeszkód w dolocie (mieszalniki , wwiertki ) wtrysk lpg to wyeliminował ale zostawał problem słabszego napełniania
LPI czyli wtrysk w fazie ciekłej (dokładnie na zawory ssące) albo wtryskiwany tymi samymi wtryskiwaczami (najnowsze instalację dla aut z wtryskiem bezpośrednim) ogranicza to zjawisko.
Przy okazji LPG ma odporność na spalanie sutkowe w przeliczeniu na liczbę oktanową(bo go gazów stosuję się liczbę metanową gdzie meta to 100 a wodór to 0 ) daje jakieś 100-110
A wiec można by zwiększyć kompresję bez obawy o spalanie stukowe
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 21:42
Jak by jeszcze rozwiązali problem mizernych zasięgów na LPG i walającego się koła zapasowego.......
W motocyklu to w ogóle byś zrobił 100km i tankowanie.
PS w ogóle temat do przeniesienia
EDIT:
Jeszcze dodam że zanim zaczniesz kombinować zapakuj 20-30KG na tył i spróbuj pojeździć.
Devii będzie szła na koła cały czas i bez przerwy.
Rama też tego nie wytrzyma.
Bagażniki są przewidziane na 15 KG a nie 30KG .
Wiadomo że kilka Km wytrzyma, nie po to jednak montuje się gaz by jeździć mało.
Pomógł: 15 razy Wiek: 34 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 810 Skąd: opole
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 22:15
Tuningiem trudno to nazwać, raczej wyrównanie strat mocy z niższej kaloryczności gazu od benzyny. Po prostu LPG ma wyższą liczbę oktanową czyli można zwiększyć stopień sprężania znaczy się mocno głowicę splanować, wyższy tłok czy kto co sobie wymyśli i przez to podniesie się moc, tyle że to nie będzie podniesienie mocy względem tej na benzynie tylko względem tej po spadku mocy po założeniu instalacji czyli suma sumarum wyjdzie na zero.
V-power też ma mniejsza kalorycznosc jak 95 a część silników osiąga wyższa moc
Niska kalorycznosc gazu odpowiada za wzrost spalania za spadek mocy odpowiadały utrudnienia w dolocie i gorsze napełnianie . Możliwość uzyskania mocy przewyższa straty z kalorycznosci - tak przynajmjiej wynika z wydruków pomiarów jakie widziałem
Dla mnie problemem w moto (przy LPG) jest zbiornik paliwa - a dokładnie gdzie go schować aby nie przeszkadzał i był odpowiednio wielki...W samochodzie nie ma z tym problemu bagażnik, tylne siedzienie w 126p, itp, itd !
Trochę na 2wóch kołach zjeździłem po świecie i wiem ze benzyna jest prawie wszędzie - ale LPG, olej do 2T - już nie zawsze
Gdy się jeździ wokół komina to problemu nie ma z niczym!
Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 14, 2013 08:03
mczmok napisał/a:
Trochę na 2wóch kołach zjeździłem po świecie i wiem ze benzyna jest prawie wszędzie - ale LPG, olej do 2T - już nie zawsze
Gdy się jeździ wokół komina to problemu nie ma z niczym!
I pewnie dlatego wśród jednośladów instalacje LPG najbardziej rozpowszechnione są w skuterach.
Sladek, co do wybuchających butli LPG to jest mit jakich mało. Ile widziałeś takich sytuacji? Ja widziałem dwa doszczętnie spalone samochody z pełnymi butlami LPG. Jeden z popsutym przez gazowników układem zasilania w benzynę, w drugim przyczyną było zwarcie. Widziałem też kiedyś w telewizorni próbę wykonaną przez wojsko. Przestrzelili z karabinu butlę LPG i zbiornik z benzyną. BUUM było tylko raz, wiesz kiedy?
W dupowozie miałem, mam i będę miał alternatywne źródło zasilania. W motocyklu tylko benzyna, bo zależy mi na jak najniższej masie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum