Wysłany: Sro Sie 29, 2012 22:34 Po dluzszym postoju...nie pali...
WIatm wszystkich.
Czemu tak sie dzieje ze jak odstawie motocykl np na 4 tygodnie to
motocykl nie podaje benzyny do cylindra bo nie pali swieca pracuje a tu bach ..nie ma zaplonu.
Jesli codziennie uzywam motocykla to pali mi bez problemowo...
Taki sam efekt miałem po 3 tygodniach bez jazdy.
Przyczyną może byc to że paliwo odparowuje z gaźników.
U mnie motocykl stał w garażu gdzie jak jest ciepło to się garaż nagrzewa.
Po kilku chwilach odpalania zapalił. Jest jeszcze jedna opcja - bez rozrusznika zalać paliwo do układu.
Robiłem to na dwa sposoby: dolewałem w wezyki paliwa strzykawka lub podpinalem pompę pod akumulator na krótko żeby sama pracowała i dopompowała paliwo.
Dopiero potem normalnie odpalałem.
Jak paliwo całkowicie odparuje z gaźnikow to moze być taki efekt, że pali na jeden gar dopóki sie nie przeleje do drugiego gaźnika.
_________________
pikonrad Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 410 Skąd: Toruń
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 09:49
U mnie był podobny efekt, aku kręcił ale nie chciało odpalać. Zmieniłem aku i odpala. Wytłumaczono mi, że trochę słabsze aku radzi sobie z kręceniem, ale nie ma siły już na iskrę. Inna sprawa, że zanim wziąłem się za zmianę aku sprawdziłem jak pali na szelkach podczepinych pod aku samochodowe i odpalał od pierwszego obrotu.
Prawdziwe problemy z odpaleniem robi natomiast po zimie. Ale przyszłą wiosną przeczołgam go od razu od aku samochodowego i zobaczymy jak się sprawi.
Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 424 Skąd: Gniezno
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 14:40
Paliwo odparowuje przez odpowietrzenie z gaźników. Jak mi NTV po dłuższym postoju nie chce po pierwszym obrocie wałem zapalić to wiem, że to kwestia braku paliwa w gaźnikach. Włączam pompę na krótko (słychać jak pompuje do gaźników). Po takim zabiegu odpala od strzała.
pikonrad, jak masz mocne aku i brak paliwa w gaźnikach to masz o tyle dobrze, że możesz tak długo piłować rozrusznikiem aż gaźniki napełnią się paliwem i odpali.
Po pierwszej zimie przy odpalaniu NTV zamęczyłem akumulator samochodowy (55Ah) - potem dowiedziałem się jak pracuje układ paliwowy w NTV i wiem jedno - po zimie i dłuższych postojach zalewać gaźniki paliwem zamiast męczyć akumulator!
_________________ Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
pikonrad Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 410 Skąd: Toruń
Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 424 Skąd: Gniezno
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 18:24
Założyłem sobie taki pstryczek do włączania pompy, ale w sytuacji awaryjnej wystarczy wziąć kawałek przewodu i podać + z akumulatora do jednego z pinów we wtyczce od pompy.
_________________ Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 21:58 no i zrobilem..........!! yea
WItam Koledzy.
A teraz opowiem wam historie .po dluzszym postoji motorek mi nie palil
a przyczyną była pompka paliwa.
rozebralem kopulku pompki paliwa i zaczalem naciskac uruchamiac starteer a tu nic paliwo sie nie leje ...
wzialem srubokreta pomacalem tam mechaniczne rzeczy poprystalem wd 40 i znowu puscilem starter i nagle fruuu
benzyna sie leje z pompki niczym woda z niebios...
poprostu cos w pompe stanelo i tyle..
druga sprawa kupilem akumulator nowy ..
zalalem ..naladowany 12 v i niby git ...
chce zrobic krotkie zwarcie na biegunach a tu nic zero iskry nic zero natezenia
a 12 v naladowany jak byk...
takie to sa akumulatory za 90 zl .....
tym razem kupie jakis konkretny .....i na tym akumulatorze jak dodawalem gazu to ladowanie akumulatora spadalo do 10 v
a jak podlanczylem samochodowy to ladowanie normalne 13,7 cos w tym rodzaju ...
normalnie czary mary
Miałem kila razy dokładnie to samo. Po kilkutygodniowym postoju motocykl nie chciał odpalić za pierwszym razem, co przy częstszej eksploatacji nie zdarzało się nigdy. Za pierwszym razem myślałem, że coś się przytkało w kraniku. Po dłuższym kręceniu rozrusznikiem poruszałem kranikiem trochę bardziej i wtedy moja Deauville-ka odpaliła.
Przy kolejnym razie kiedy nie miała ochoty zapalić do tego stopnia, że rozładowałem akumulator zacząłem szukać trochę dokładniej. Okazało się, że styki na pompie paliwa były już wytarte i iskrzyły. Pompa nie miała ochoty zacząć normalnie pracować. Raz na czas kliknęła, ale to było za mało. Jak udało mi się silnik odpalić bez pompy, nagle zaczęła działać - może od wibracji (ładowałem akumulator i podłączałem inny, więc nie była to kwestia słabego prądu).
Rozwiązanie: zestaw naprawczy do pompy paliwa + kilkanaście minut na przełożenie go
Po wymianie sterowania membrany pompy iskrzenie zniknęło, a pompa działa za każdym razem.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 19 Maj 2012 Posty: 739 Skąd: Białystok
Wysłany: Pon Lut 11, 2013 00:15
ziobrowski napisał/a:
A teraz opowiem wam historie .po dluzszym postoji motorek mi nie palil
a przyczyną była pompka paliwa.
rozebralem kopulku pompki paliwa i zaczalem naciskac uruchamiac starteer a tu nic paliwo sie nie leje ...
wzialem srubokreta pomacalem tam mechaniczne rzeczy poprystalem wd 40 i znowu puscilem starter i nagle fruuu
benzyna sie leje z pompki niczym woda z niebios...
Dzisiaj miałem identycznie i po pogrzebaniu śrubokrętem i psiknięciu "kontaktem" pompa zaczęła działać.
Mam natomiast pytanie odnośnie samego sposobu działania. Jak paliwo płynie do pompy to pompa cyka raz na kilka sekund (~5), a jak zamknę kranik to po ok pół minuty cykanie przyspiesza i w końcu idzie jak z karabinu. To jest normalne? I jeszcze pytanie czy jak widać iskierki to coś jest nie tak/ pompa jest na wykończeniu?
_________________
GPZ500s '03 --> NTV650 Revere '89 --> na razie przerwa
Pomógł: 16 razy Wiek: 58 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 674 Skąd: Wilkowyja
Wysłany: Pon Lut 11, 2013 08:50
Po zamknięciu kranika pompa chce nadal pompować bo przed gaźnikiem spada ciśnienie a ty jeśli zamknąłeś dopływ to nie ma z kąt brać i wariuje (myślę , że to normalne)
Raczej unikaj takich eksperymentów , pompę należy oszczędzać a jej żywotność jest wyliczona w cyklach , im mniej klepnie tym dłużej pociągnie . Oczywiście wyolbrzymiam to
Co do iskrzenia to powiem po raz kolejny jest rada na to , zamontuj mikro przekaźnik lub zwykły przekaźnik i iskrzenie zniknie . Iskrzenie skraca żywotność styków . Sposób montowania jest opisany na wcześniejszych postach
Ente Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 195 Skąd: Lüneburg-Niemcy
Wysłany: Pon Lut 11, 2013 18:34
Dodam tylko ze w uzwojeniu pompy jest dioda ktora ma "gasic" iskrzenie jezeli ona odmowi dalszej wspolpracy to taka diode mozna wlutowac pod deklem przy przerywaczu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum