Miałem napisać czy kask z e-bay 'u ale rozmiar zgadza się nawet z pomiarami głowy przy pomocy centymetra. Aczkolwiek nie polecam kupna kasku tylko na podstawie pomiaru głowy ponieważ każda czaszka ma inny kształt. Znam gościa który jeździ w XL bo ma tak szeroką szczękę, a z pomiarów głowy nad brwiami i uszami wychodzi mu M.
IrekNTV650 [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 22:20
Nie wiem co kask można kupić za 280 skoro dla 4-latka kosztuje "byle co" prawie 100-150zł. Uważam że na kask trzeba wydać min 500 zł - chyba że jeździmy w tylko raz w miesiącu z garażu na myjnię.
joy
Wiek: 53 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 242 Skąd: Poznań/Częstochowa
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 23:16
Kupiłem ostatnio szczękowca CABERG JUSTISSIMO GT - najwyższy model, i jestem rozczarowany, bo gwiżdże okrutnie. Podobno był testowany w tunelu aerodynamicznym i należy do cichszych, ale w porównaniu do leciwego integrala NOLAN N60 jest straszliwie głośny od 80 km/h. Bez zatyczek do uszu się chyba nie obejdzie... Powiedzcie, czy każdy szczękowiec jest tak głośny w porównaniu z integralem? Za tego CABERGA dałem ponad tysiąc...
MISZA-NFT [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 23:32
Z tego co wiem szczękowce są zawsze z reguły głosniejsze od integralnych to chyba wszystko przez to, że mają ruchome cześci. Integralny jest zrobiony z jednej całości i stąd nie jest tak głośny.
Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 134 Skąd: Warszawa/Poznań
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 14:44
Joy, po pierwsze, szczękowce są zawsze głośniejsze od porównywalnych integrali, po drugie, nawet w integralu powinno się jeździć w zatyczkach (jeżeli jeździ się z większymi prędkościami) - słuch najbardziej uszkadza świst wiatru, o wysokiej częstotliwości, często niesłyszalny dla ucha.
zibi74 [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 23, 2008 11:54
Wiem ze zaraz zostane przez Was sponiewierany, ale wg mnie kupowanie kasku za 1000 zł to bezsens... Jesli chodzi o bezpieczeństwo to wywrotki parkingowe wytrzyma każdy kask,20 lat temu były kaski na które teraz nikt nawet nie popatrzy i spełniały swoje zadanie nawet przy ślizgu przy wiekszych predkościach.Jesli ktos przywali łbem centralnie w przeszkode powyżej 100km/h to i tak mu nic nie pomoże... Naprawde bezpieczne kaski to koszt kilku motocykli, mówie o kaskach takich jak w F1, tyle że tam jest dodatkowo stelarz zabezpieczajacy szyjny odcinek kręgosłupa. Ja tam kupiłem sobe taki kask http://www.allegro.pl/ite...zes_gratis.html ale o wiele taniej bez pośredników w hurtowni i jestem zadowolony. O wiele ważniejsze od marki kasku jest jego dopasowanie, rozmiar i odpowiednia regulacja paska- widziałem kilku motocyklistów z zapięciem powiewajacym z boku... a o skuterzystach juz nie wspomne...
Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 134 Skąd: Warszawa/Poznań
Wysłany: Sro Kwi 23, 2008 19:43
zibi, przeginasz w drugą stronę. to, że naprawdę bezpieczny kask kosztuje tyle, co parę motocykli to bzdura, takie kaski jak mają zawodnicy na wyścigach są naprawdę bezpieczne - i nie są jakoś dużo bardziej bezpieczne od kasków za około 100 dolarów. Ale wpółczesne kaski ogólnie są dość sensownie robione, nie ma jakichś superdrogich technologii które pozwalałby drastycznie zwiększć skuteczność kasku.
A ochraniacz na szyję można sobie kupić, za jedyne 400 dolarów:
Zibi co do kasku w cenie 1000 zł to ci powiem dwie rzeczy
-za tą cenę masz niesamowity komfort podróżowania, nic ci nie szumi nie masz prądów powietrza przy karku itp. Co już było powiedziane
-jak mi koledzy powiedzieli to w kasku za 1000 zł nie liczy sie z czego jest zrobiona zewnętrzna skorupa tylko ta wewnętrzna gdyż to ona absorbuje największą siłę uderzenia; i jak mi wiadomo kask za 500 zł a za 1000zł ma inną mieszankę tej wewnętrznej skorupy lepszą oczywiście. A to że kask zrobiony jest z carbonu itp. to tylko po to by zmniejszyć wagę kasku co też jest ważne. Co każdy wie.
Ale największym dla mnie szczytem głupoty są ludzie którzy posiadają mocne motory a wsiadają na nie z "no name" kaskiem i lekką skórą.
Zibi na koniec chce ci powiedzieć że kask ratuje życie i to bardzo, mam znajomego który przeżył wypadek (jechał r6) posiadał kask agv z malowaniem Rossego za 1500zł; przywalił on z prędkością 130km/h w barierkę metalową kaskiem. Do dzisiaj z nim normalnie rozmawiam, czasami ma problemy z karkiem jak szybko się odwróci ale to normalne. A kask pęk na pół co dobrze świadczy. Więc warto wydać pieniądze na głowę, bo bez niej nie można żyć. Wiadomo każde ma swoje zdanie i poglądy.
Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 134 Skąd: Warszawa/Poznań
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 16:39
Jakby Ci to... wszystkie kaski mają wewnętrzną warstwę absorbującą wykonaną z tego samego materiału - styropianu. Taki za 300 zł i taki za 600 i taki za 1500. Różnice występują w materiale skorupy zewnętrznej oraz tym, ile tego styropianu może być i w jakim kształcie dokładnie, ale jakichś porażających różnic na korzyść superdrogich kasków nie ma (a może być i na odwrót).
Cambell77 [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 17:18
to dzięki że mnie poprawiłeś.
To z tego wychodzi że tak naprawdę płacimy jedynie za komfort.
thx.
Sitars: Tak mówił a jak było. Sądzę że miał na liczniku 150 lecz gdy zobaczył korek zaczął hamować (bo akurat zjeżdżał z wiaduktu) to wiadomo wytrącił trochę prędkości, może przesadziłem z tym 130. Ale liczy się fakt że uderzył kaskiem w barierkę z nie małą siłą.
zibi74 [Usunięty]
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 15:34
Ja kilkanaście lat temu też zaliczyłem szlifa przy 120(prędkośc przed wytrąceniem) i nawet niewiem o co przywaliłem wydaje mi sie ze o jakiś kamień lub betonowy słupek z nr drogi tak że urwało mi szczęke z jednej strony kasku, skutki wypadku były podobne jak bym dostał porządnie piąchą, bolala mnie szczena przy przeżuwaniu A kask to stara poczciwa ' z roku 90 warty grosze a jednak spelnił swoje zadanie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum