Zakładamy olejareczkę i idziemy pić piwko razem z kolegami Kardaniarzami
Tak wszyscy lubujemy się w grzebaniu we własnych motocyklach, dodawaniu miliona gadżetów, światełek, owiewek, pokręteł, wyświetlaczy i guzików, a jak dochodzi do słowa łańcuch to przerażenie i strach w oczach bo co 500km trzeba psiknąć z puchy.
W sumie, to jak w motocyklu jest centralka to smarowanie w całym sezonie wyniesie tyle samo czasu, co wymiana oleju w "kardanie" po roku jeżdżenia. Jak dla mnie na jedno wychodzi
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 412 Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Wto Paź 09, 2018 12:45
Z punktu widzenia użytkownika kardan jest wygodniejszy w codziennym użyciu, ale niestety łańcuch to zło konieczne i nie przeskoczy się tego. Pewnie z 80% motocykli na rynku ma łańcuch, więc trzeba z tym umieć żyć. Od 16 lat cały czas mam jakiś motor z wałem kardana + dodatkowo jakieś łańcuchowce i nie odczuwam dyskomfortu z tego powodu. Przeciętny użytkownik w sezonie będzie musiał psiknąć sprayem na łańcuch pewnie 6-8 razy. Gdy motor stoi na stopce centralnej wystarczy ustawić go tak, by tylne koło było w górze, włączyć pierwszy bieg i psikać przez te może 10 sekund. Ot cała filozofia. W przypadku braku centralki to tylko trochę więcej zabawy, ale też można to zrobić samemu. Oczywiście po przyjeździe do domu wszyscy kardanowcy niezwłocznie biegną pić piwo, tyle czasu dzięki temu oszczędzają ;] Niestety, obecnie wychodzi coraz mniej motocykli na wale, które by mi się podobały z racji pewnej zmiany gustu i preferencji : / Teraz szedłbym raczej w enduro/funduro o średniej pojemności silnika, a tutaj o wał kardana ciężko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum