johnny1976
Dołączył: 15 Lis 2020 Posty: 4 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Maj 05, 2021 21:32 Serwis
Panowie szukam dobrego sprawdzonego serwisu ponieważ po serwisie w motorista zostałem zniesmaczony ponieważ w grudniu wstawiłem tam moto na przygotowanie do sezonu olejecplyny itp oraz synchronizacja gaźników i nie stety ale do wczoraj było ok A dzisiaj już nie odpaliłem i podczas kręcenia strzelało z wydechu .
Lokalizacja Warszawa , Marki , Ząbki , Jabłonna , Legionowo
Cześć, ja wszystkie swoje moto serwisowałem w Motor-Gar vis a vis Leroy`a w Jabłonnie, serwis oceniam 90/100 drobne niedociągnięcia były ale mechanik który dawał ciała już wyleciał więc na chwilę obecną szczerze polecam.
Wypadałoby tu zadać magiczne pytanie, czy serwis eksploatacyjny jest przygotowaniem motocykla do sezonu ?. Moim zdaniem, tylko duży przegląd spełnia te kryteria, ale nie jest on tani, tym bardziej dla starszych jednostek i mało kto się na niego decyduje, tym bardziej oddając motocykl do warsztatu. Nie bronie tego serwisu, ba, nawet go nie znam, ale tego typu opinie, tym bardziej kiedy nie zna się jeszcze przyczyny są chyba zbyt pochopne. Przecież najlepszy mechanik nie jest w stanie przewidzieć ile dana część wytrzyma, a ulegają awarią nawet nowe, a co dopiero te, które lata świetności mają dawno już za sobą.
johnny1976, to może napisz, co konkretnie wchodziło w zakres tego przygotowania, bo chyba wiesz, przynajmniej powinieneś wiedzieć za co zapłaciłeś. Ta nieszczęsna synchronizacja, której się tak kurczowo trzymasz ma tyle samo wspólnego z odpaleniem silnika, co wymiana płynów. Nawet na rozjechanym synchro silnik powinien odpalić, a robienie go bez czyszczenia i prawidłowego wyregulowania zaworów i gaźników ma się nijak. Poza tym, to, że wali w wydech może mieć wiele innych przyczyn, nie tylko mechanicznych, ale i elektrycznych. Czemu nie skontaktujesz się z osobą, która to robiła ?
Ciok napisał/a:
Synchronizacja z tego co wiem to kręcenie śrubkami.
U nas są tylko 2 gaźniki z czego jeden jest bazowy, więc jedna śrubka, w układzie R4 są 3, w R5 są 4 w.... Może pomyliło Ci się z mieszanką, tam faktycznie są dwie
johnny1976
Dołączył: 15 Lis 2020 Posty: 4 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 06, 2021 17:08
Jest to moje pierwsze moto i myślałem że przy strzelaniu z wydechu podczas kręcenia to jest związane z synchronizacją i zapłonem.
Ale odezwał się dzisiaj do mnie były właściciel z czego jestem bardzo zadowolony i podal mi przyczynę problemu z odpalaniem .
Główna kostka zasilająca przy bezpiecznikach miała styki zaśniedziale i po oczyszczeniu nalotu moto pali na dotyk
Pomógł: 14 razy Wiek: 61 Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 1723 Skąd: WPR Mazowsze
Wysłany: Czw Maj 06, 2021 17:36
Zbychu napisał/a:
U nas są tylko 2 gaźniki z czego jeden jest bazowy, więc jedna śrubka, w układzie R4 są 3, w R5 są 4 w.... Może pomyliło Ci się z mieszanką, tam faktycznie są dwie
Mię się nic nie pomyliło.
Ja po prostu jestem mechanik "dwie lewe".
Z naprawy motocykla to najlepszy jestem z dzwonienia do Mechanika Jacka i z assistance. W aucie identycznie.
ale staram się logiką nadrabiać i wiekiem....
_________________ Pozdrawiam Sławek Ciok
„poznaj swój kraj, ojczyźnie służ” - Mazowsze jest piękne, otwórz oczy. Karawanierzy Mazowieccy - sekcja moto
johnny1976, synchro nie ma na to wpływu, może silnik nierówno pracować na jałowym, mogą falować obroty, może być słaba reakcja na rol gazie, silnik pracować twardo, ........., ale powinien zapalić. Natomiast układ zapłonowy jak najbardziej ma tu znaczenie, a konkretnie zasilanie, iskra, impulsator, świece, cewki, regler, aku, ........ Najważniejsze, że problem zażegnany. Jeżeli to Twoje pierwsze moto, to wszystko przed Tobą i czas pokaże, że taki problem, to nie problem. Jazda motocyklem jest przyjemnością, ale naprawy czasem potrafią podnieść ciśnienie, dlatego polecam podejść do zagadnienia na spokojnie.
Ciok, omnibusy to mit czerwonych kmerów, jak ktoś mówi, że zna się na wszystkim, to buja. Ja sam cały czas się uczę, a i tak głupi umrę .
A ja miałem inną strategię w serwisie który polecałem, mówiłem właścicielowi: Bogdan rób tak jak byś robił swoje własne moto, albo jeszcze lepiej... jak dla swojej córki... oczywiście zawsze coś się znalazło i z paroma stówkami przyszło się rozstać nadprogramowo; ale zawsze byłem pewien że sprzęt jest sprawny i mnie nie zawiedzie, zresztą książki serwisowej nawet nie zabierałem z warsztatu, więc zawsze wiedzieli co kiedy było robione a i za często się nie widzieliśmy warsztatowo; raz w roku na serwisie po sezonie i czasami raz na sezon coś wypadło nadprogramowo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum