Wiek: 56 Dołączył: 21 Mar 2019 Posty: 25 Skąd: Tychy
Wysłany: Nie Kwi 07, 2019 13:11 Przegrzany silnik
Witam. POMOCY!!!. Nawiasem mówiąc sam jestem sobie winien. 3 tygodnie temu nabyłem od gościa z Leszna NT700V z 2008. Motocykl nie był w najlepszym stanie, ale pomyślałem sobie, że powolutku doprowadzę go do ładu. Na początek oddałem go do serwisu, gdzie fachowiec określił jego stan na bardzo słaby, dodatkowo podczas wymiany płynu chłodzącego okazało się, że w układzie był olej. Wstępna diagnoza - przegrzany silnik. Chcę od gościa zwrotu poniesionych kosztów i kwoty zakupu. Dodatkowo mam pytanie, czy można sprawdzić historię pojazdu po nr VIN. Moto sprowadzone z anglii. Za wszelkie uwagi, porady będę wdzięczny
^^^
pytanie "w układzie był olej" - czy był faktycznie w układzie (w chłodnicy, pompie etc.), czy też pojawił się dopiero po zdemontowaniu pompy - czyli nie w samym układzie?
_________________ Rover, wanderer
Nomad, vagabond
Call me what you will
Wiek: 56 Dołączył: 21 Mar 2019 Posty: 25 Skąd: Tychy
Wysłany: Nie Kwi 07, 2019 14:47
Po zdjęciu węża z bloku silnika wylało się wszystko olej i płyn. Mam to na zdjęciach ale nie wiem jak tu się wklejka. Do tego termostat wyglądał jakby ktoś go wrzucił do gęstej grochówki
Pomógł: 15 razy Wiek: 56 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1781 Skąd: Tarnów
Wysłany: Nie Kwi 07, 2019 15:27
O ile pamiętam, to jest strona www gdzie po angielskich numerach rejestracyjnych wiele się dowiesz. Sam tego kiedyś użyłem i działało ale jaka to strona...…..skleroza
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
W temacie mechaniki się nie znam. Ale kasę ciężko będzie odzyskać. Podpisując umowę zgadzasz się ze stanem w jakim jest pojazd. Jest niby rękojmia ale na ile warto się sądzić z gościem to nie wiem czy warto. Zapłaciles mniej za moto to teraz zrób go dobrze i może na jedno wyjdzie.
kasę ciężko będzie odzyskać. Podpisując umowę zgadzasz się ze stanem w jakim jest pojazd. Jest niby rękojmia ale na ile warto się sądzić z gościem to nie wiem czy warto.
_________________ Gdy zakładam kask... Zaczynam patrzeć inaczej na świat
CENTROWANIE KóŁ (SPECJALNOŚć, KOŁA BMW GS!), - FACEBOOK "OLDMOTORY" - ZAPRASZAM!
W umowie przeważnie sprzedający określa, że motocykl nie posiada wad ukrytych o których nie poinformował kupującego. Na tej podstawie można coś próbować. Zacząłbym od telefonu do sprzedającego i poinformowania go o fakcie uszkodzenia silnika
W umowie przeważnie sprzedający określa, że motocykl nie posiada wad ukrytych o których nie poinformował kupującego. Na tej podstawie można coś próbować. Zacząłbym od telefonu do sprzedającego i poinformowania go o fakcie uszkodzenia silnika
Sprzedaje jakiś tam pojazd. Motocykl czy auto. Wszystko gra ale chce zmienić. Nowy klient przejeżdża 500km i silnik pada. Może padł by gdybym nie sprzedał. Ale sprzedałem. To czy ja temu jestem winny, że silnik padł i muszę ponosić koszty naprawy? Kolega sam pisze ze moto nie było w najlepszym stanie. No kurcze każdy zakup generuje koszty i coś trzeba włożyć. A sprawy z odzyskaniem kasy lub kosztów naprawy są trudne. Bo kto mi udowodni, że sprzedałem wadliwy pojazd jak klient jechał i było ok? Spróbować można dzwonić i ewentualnie domagać się rekompensaty ale sądzę, że kolega usłyszy "widziały gały co brały"
EREB, oczywiście, że nie zawsze jest to Twoja wina. Zdarza się, że sprzedawca jest uczciwy i wie co sprzedał i odda pieniądze albo chociaż pokryje koszty naprawy dlatego warto zadzwonić najpierw i próbować się dogadać.
Wiek: 56 Dołączył: 21 Mar 2019 Posty: 25 Skąd: Tychy
Wysłany: Nie Kwi 07, 2019 17:59
Oczywiście napisałem do sprzedającego o problemie ale nie raczył się odnieść do sprawy. Jutro udam się do radcy prawnego o poradę. Nawiasem mówiąc włożyłem już w niego 1800 zł naprawiając praktycznie wszystko co przy kupnie zauważyłem : sprzęgło, zawory, przepustnice (popękane krućce - tego nie widziałem ale spoko), wskaźnik temp. wody i co za tym idzie wszystkie uszczelnienia. Wierzcie mi chciałem go odrestaurować ale ten silnik mnie zniechęcił
Na zasadzie rękojmi, możesz dochodzić zwrotu kosztów napraw wad ukrytych (nie mylić z naturalnym zużyciem) o ile na umowie nie są zaznaczone te wady, bądź też prywatny sprzedający nie wyłączył rękojmi na umowie (sprzedawca zawodowy nie może wyłączyć) natomiast jeżeli nie trafiłeś na uczciwego człowieka, to szykuj się na długą przeprawę sądową.
Wiek: 56 Dołączył: 21 Mar 2019 Posty: 25 Skąd: Tychy
Wysłany: Nie Kwi 07, 2019 19:02
EREB. To są koszty wydane niepotrzebnie, bo jeżeli się nie dogadam z gościem to czeka mnie przekładka bądź remont silnika, a to już podnosi wspomnianą kwotę o 200% o ile ktoś podejmie się za 4 tys. Może ktoś z forumowiczów posiada wiedzę odnośnie zdobycia silnika z pewnej ręki, bądź dobry warsztat, który podejmie się ew. remontu kapitalnego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum