Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 526 Skąd: Mielec
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 00:47
zaluje ze wszedlem na ta strone... trzeba myslec na drodze, miec oczy dookola glowy non stop oraz zachowywac rozsdek a nie paralizowac sie zdjeciami flakow jak na powyzszej stronie...
oki [Usunięty]
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 12:03
zgadza sie, ale dobrze jest zobaczyc czym grozi jazda bez ubioru...
raz tylko zdecydowalem sie podjechac pare metrow bez kurtki.... no i zaliczylem glebe (do dzis dziekuje Najwyzszemu, ze wrocilem sie, i zabralem chociaz kask - niezle bym mial dzisiaj facjate przerysowana). obtarcia na rekach sie zagoily, ale poki co maly slad jest...
po tej nauczce nigdy wiecej, nawet tych pare metrow, bez ubioru - skora ludzka jednak ma baaardzo slaba odpornosc na scieralnosc
Pomógł: 3 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1757 Skąd: Betzdorf (DE)
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 16:32
Ja nie widze sensu oglądania takich fotek.
Odkąd latam po asfaltach tylko raz jechałem bez ciucha i w jakimś kasku za 50zł ( tego wymagała sytuacja - kumpel wypił i trzeba byłojego CZeśke odstawić do domu) i czułem sie jakbym był goły.
Od tej chwili latam cały czas w skórze - nawet jak było po 36-38st w cieniu (a latam głównie po mieście).Ciężko było ale tylko na początku.Potem sie przyzwyczaiłem.
michu [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 05, 2006 11:35
Tu chyba nie chodzi tylko o jazde bez ciuchow. Mysle ze NTV 'ami jezdza (z racji szosowo-turystycznego charakteru naszych maszyn) ludzie zrownowazeni i z wyobraznia...nie mniej nie jestesmy sami na drodze- sa jeszcze, oprucz normalnych kierowcow,np. dresy w BeeMkach i niedowidzacy dziadkowie(przez jednego z takich pewnie lapalbym sie na ta strone;/ -choc mialem ciuchy, BO PORZADNE UBRANIE I KASK TO PODSTAWA!!!-na szczescie zwolnilem przed skrzyzowaniem...z reszta chyba kazdy z nas mial podobna sytuacje;/).
Warto chyba przed wyruszeniem z garazu przypomniec sobie jedno z tych zdjec, potem pomyslec o rodzinie, na koniec, jesli jest sie wierzacym, przezegnac sie. To nie zaszkodzi a moze jeszcze bardziej wyczuli nasza ostroznosc...
Pozdrawiam i zycze bezpiecznej koncowki sezonu;]
NIKO [Usunięty]
Wysłany: Sro Gru 06, 2006 23:19
Popieram i uważam ze tak jak pasy w aucie tak kask z atestem i ubranie włacznie ze spodniami powinno być obowiązkiem egzekwowanym przez prawo . Jak widze na zlotach lub w miescie panienki w roli plecaczka ubrane ze nerki widać a czasem wiecej w supieneczkach i kasku typu tornado z rozpuszczonymi włosami na motocyklu za 20000 zł o mocy min 100 KM gościu ubranym po zęby w kombinezon za 3000 to mnie k....... bierze bo tacy ludzie nie mysla o bezpieczeństwie pasażerki tylko gdzie z nia pojechać .Poprostu jestem zdegustowany i przynajmniej odrobina wyobraźni bo głupio wygląda dziewczyna bez skóry i z rozlanym mózgiem . Ku przestrodze NIKO
Można powiedzieć że jestem motocyklowym świeżaczkiem, bo własne moto posiadam od niedawna - a to trochę co innego niż nieregularne przejażdżki na czyimś sprzęcie.
Chociaż materiał w wielu miejscach jest drastyczny to warto go obejrzeć - choćby dlatego że świadomość co może mnie i pasażera spotkać na drodze trochę studzi drzemiące w nas zapędy. Co więcej większość ludzi (zwłaszcza facetów) to wzrokowcy i przekaz w formie obrazu bardziej trafia do świadomości - co innego usłyszeć a co innego zobaczyć...
Dlatego - jak najbardziej zachęcam do dokładnego przejrzenia materiału na tej stronie - i oby nam to się nigdy nie przytrafiło.
I jeszcze jedno - moje zdjęcie w profilu - tak nie jeżdzę.
Wiek: 40 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 25 Skąd: SIEDLCE
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 13:13
A co do marki "BMW" to proszę jej nie obrażać!!! sam jestem posiadaczem BM-ki 525 TDS i ze względu na jazdę tym autem zmieniłem motor z suzuki GSX-efa na przyjemną w prowadzeniu HONDę NTV. BMW to samochód dla wszystkich a nie tylko dla dresiarzy!!!
Pomógł: 15 razy Wiek: 34 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 810 Skąd: opole
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 13:32
Hahaha widzę Adriano że masz jakiś kompleks marki BMW. Jak to się mówi uderz w stół, a nożyce się odezwą :d
Nie przejmuj się krytyką danej marki, tutaj chodzi głownie o stereotyp dresa, który jest utożsamiany z starym BMW, dresem adidasa, łysą pałą i bejsbolem w bagażniku :d
Auto ma służyć do przemieszczania się z A do B nieważne czym Do jeżdżenia jest moto
Tomek
Skorpionwr Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1928 Skąd: Przasnysz
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 22:45
Ja również uważam, że takie zdjęcia są drastyczne ale jeżeli chociaż jeden czubek zastanowi się nad tym jak jeździ ubrany on i plecak i z jaką prędkością to warto je publikować. Ja mam styczność z Policją i wiele razy rozmawialiśmy z naczelnikiem wojewódzkiej drogówki o wypadkach z udziałem motocyklistów. Smutne jest to, że prawie zawsze winny jest motocyklista bo jeżeli nie wymusił pierwszeństwa to poruszał się z taką prędkością "przy jakie odrzutowiec odrywa się od ziemi" a przypominam, że póki co to w Polsce obowiązuję 50/90/100/110/130 i jeżeli każdy będzie przestrzegał tych limitów będzie duuuużo mniej tragedii. Dodam jeszcze, że w 2007 roku w województwie mazowieckim tylko w trzech kolizjach motocyklista poruszał się z przepisową prędkością i winę całkowicie ponosił kierowca puszki a urazy motocyklisty były nie duże. Reasumując ja nie jestem zwolennikiem ślepego przestrzegania przepisów i prędkości kodeksowych ale apeluję o zbieranie ze sobą w drogę oprócz całego ekwipunku ROZUMU ROZWAGI i ROZS?DKU.
Wiek: 40 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 25 Skąd: SIEDLCE
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 08:50
Pieknie to podsumowałeś. ale choć nie wiem jak bedziemy się starali (przestrzegali przepisów, będziemy przykładem kultury na drodze) to i tak sie znajdzie jakiś psełdo kaskader który te nasze starania rozwieje i pokaże wszystkim że motocyklista to "dawca organów" i później tak a nie inaczej nas ludziska postrzegają a wystarczy tak jak napisał SKORPIONWR trochę "ROZUMU ROZWAGI i ROZS?DKU"
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 10:47
Trochę rozumu, rozwagi i rozsądku przyda się każdemu uczestnikowi ruchu - nawet pieszym. Trzeba też pamiętać, że każdy odpowiada za siebie i za innych... Reszta, to doświadczenie i umiejętności...
Skorpionwr Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1928 Skąd: Przasnysz
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 22:07
Ale im więcej nas będzie jeździło w "miarę" przepisowo tym opinia o motocyklistach będzie stopniowo się poprawiać. Chcę zwrócić Waszą uwagę na fakt, że coraz bardziej "dawcy organów" są kojarzeni z rykiem i pogardą dla wszystkich obecnych na drodze natomiast turystyki czopery itp z dostojnością i respektowaniem praw innych. wiele osób, którzy nie są motocyklistami zwraca mi uwagę, że jeżeli słychać motor który "dudni" niczym traktor alb w ogóle go nie słychać to można być spokojnym "oni" jeżdżą wolno a całej reszty unikać jak ognia.
Pozdrawiam .
Waldek
joy
Wiek: 53 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 242 Skąd: Poznań/Częstochowa
Wysłany: Nie Maj 17, 2009 00:09
Dokładnie tak! Kiedyś widząc motocyklowy patrol policji z suszarką, zatrzymałem się przy nich i pytam: "Chłopaki, powiedzcie mi, jak to jest, że tyle lat jeżdżę motocyklem i policja się mnie nie czepia, a przecież jeżdżę nie zawsze przepisowo?..." Policjanci-motocykliści (Yamaha XJ 900 Diversion) patrząc na moją NTV zaadoptowaną do turystyki - trzy kufry i wysoka szyba - dali mi taką odpowiedź: "Normalnych - na chopperach i turystykach - nie łapiemy; my ścigamy idiotów na przecinakach!"
Naturalnie nie każdy na sportowym motocyklu jest idiotą, ale zasada generalnie jest słuszna.
Wczoraj wyprzedził mnie w terenie zabudowanym palant na Kawasaki ZZ-R 600 robiąc slalom-gigant pomiędzy samochodami i ani razu przy tym nie sygnalizując kierunkowskazami przekraczania środkowej linii. Podjechałem do niego przed opuszczonym szlabanem na przejeździe kolejowym i zapytałem, dlaczego nie używa kierunkowskazów? Spojrzał z pogardą na NTV i odpowiedział, że gdybym miał szybki motocykl, to bym wiedział, że nie ma czasu na włączanie kierunkowskazów...
Jednak wolę wolniejszy motocykl i czas na włączanie kierunkowskazów...
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Nie Maj 17, 2009 00:11
Ja tam uważam, że zmiana toku myślenia o motocyklistach jest nieunikniona z jednego prostego powodu! Jest nas na drodze co raz więcej! Ludzie co raz częściej postanawiają kupić motocykl i następnie dowiadują się, czym jest jazda na motocyklu z punktu widzenia kierowcy jenośladu... Za lat kilka, może kilkanaście pozdrawiać się na drodze będzie jedynie "stara gwardia". Co do prekości i stylu jazdy... Kieowcy samochodów popełniają dokładnie te same grzechy, co "my". Rozpędzają się do podobnych prędkości, kiedy tylko mogą przeciskają się na jednym pasie, żeby dojechać pod światła szybciej, wyprzedzają w miejscach niedozwolonych i "na trzeciego"... Tylko, że większość samochodów rozpędza się to tych prędkości znacznie wolniej! Sami wiecie, że startując z pod świateł nawet nie "żyując" swojego motocykla szybko zostawiacie za sobą wszystkie samochody! Tak już jest! Wyobraźcie sobie, co by się dziao, gdyby te wszystkie golfy i M(power)3 osiągały moce powiedzmy 250km... To by dopiero była masakra...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum