Po ostatnich Łojach założyłem miernik napięcia (więc podgląd mam na bieżąco) i nowy regulator bo ten mi padł i nie ładował pełnią mocy. A jakie świece polecacie? Standard czy coś inkszego?
_________________ Nie ważny cel...pretekstem droga...
12,5 przed odpaleniem. Dziś sprawdzę dokładnie. Po odpaleniu jest 14,5 sprawę regulatora i alternatora już przerabiałem i są ok więc to mogę wykluczyć. A używa ktoś z was świec irydowych? Jest sens dać więcej czy to tylko marketingowy wodotrysk że są lepsze.
_________________ Nie ważny cel...pretekstem droga...
Pomógł: 23 razy Wiek: 47 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Mar 23, 2016 09:02
Niektórzy nawet twierdzą, że poprawiają osiągi Na pewno są lepsze i trwalsze. Ja zakładam zawsze takie, jak powinny być. Jak idą fabrycznie irydowe, to się szarpię na nie. Jak nie muszę, to nie
Prawdopodobnie wina świecy.
Zalałeś ją, gwałtownie przepaliło i mogła się m.in upalić część elektrody.
Ja się szarpnąłem na świece irydowe, ale Ty masz ich w silniku 2 razy więcej, więc koszt wzrasta.
Polecam Denso 7,50/szt. (swiecezaplonowe.pl)
No i wymiana co 2 sezon dla komfortu palenia i niższego spalania.
W którymś z ostatnich motocykli był artykuł na temat świec. Poprawa osiągów na świecach irydowych to według nich mit, jedyna zaleta jest trwałość i nic więcej. Z tego co pamiętam to i cena jest chyba ciut wyższa. W mojej byłej devi którą trzymałem cały sezon pod pokrowcem na dworze tez miałem coś takiego że na ssaniu kręciła wolniej. Co więcej jak zaskoczyła to na jeden gar a po chwili i po lekkiej zaznaczam lekkiej przegazówce zaskakiwał drugi. Tak się działo w wilgotne dni. Po suchych ciepłych nocach nie było tego efektu, stwierdziłem że taka uroda i nie walczyłem z tym, a teraz już tego problemu nie mam rzędowe 1l na wtrysku zapala zawsze
Wytłumaczcie mi co ma NIE odpalanie motoru zimą bo się psuje moto.Więc nie odpalajcie waszych samochodów rano zimą do pracy bo jest zima i możecie iść na autobus .Nie czaje ,silnik ten sam zasada działania ta sama chyba że się mylę .A jak byłbym twardziel i zimą chciałbym jechać do pracy na motorze to nie mogę bo szkodzi silnikowi coś tu jest nie tak .W instrukcji tego modelu niema nic o NIE odpalaniu zimą.Pozdrawiam
Pomógł: 4 razy Wiek: 48 Dołączył: 08 Lut 2017 Posty: 536 Skąd: powiat poznański
Wysłany: Czw Lut 08, 2018 23:30
A dlaczego nie odpalać i nie latać? Jak Ci szybka nie paruje, asfalt jest, jest suchy i ubrany jesteś, to LwG. Ja dzisiaj prawie dosiadłem osiołka.
PS. Nie mów tylko motongowi, że zima jest
_________________ You meet the nicest people on a Honda
Adik tu nikt nie mówi o nie jeżdżeniu tylko o tym, żeby nie PRZEPALAć, czyli pójść do garażu, odpalić na 2 minuty i zgasić a następnie iść do domu. Właśnie o tym była mowa, żeby jak już odpalasz to się przejechać czyli to co Ty chcesz zrobić.
Chyba, że samochód też się odpala na 2 minuty co te dwa tygodnie jak nim nie jeździmy. Mój przynajmniej stał prawie dwa miesiące i się nie zepsuł.
Wytłumaczcie mi co ma NIE odpalanie motoru zimą bo się psuje moto.Więc nie odpalajcie waszych samochodów rano zimą do pracy bo jest zima i możecie iść na autobus .Nie czaje ,silnik ten sam zasada działania ta sama chyba że się mylę .A jak byłbym twardziel i zimą chciałbym jechać do pracy na motorze to nie mogę bo szkodzi silnikowi coś tu jest nie tak .W instrukcji tego modelu niema nic o NIE odpalaniu zimą.Pozdrawiam
Problem leży w tym,że przy niskich temperaturach olej w silniku robi się gęsty i zanim zacznie spełniać swoją rolę w postaci smarowania silnika musi upłynąć trochę czasu żeby się rozgrzał i "upłynnił się" na tyle żeby dotrzeć do wszystkich zakamarków wymagających smarowania a to niestety trochę trwa i w tym czasie podzespoły silnika pracują praktycznie bez smarowania, co raczej na dobre mu nie wychodzi.W przypadku jeśli odpalasz silnik i dasz mu się odpowiednio zagrzać, czyli pochodzi 10-15 minut albo pojedziesz gdzieś (np.do pracy) silnik zostanie przesmarowany należycie i jest ok.Inaczej wygląda sprawa jeśli ktoś odpala moto na 2-3 min. i go gasi, tylko po to żeby go przepalić.W tym czasie silnik nie zostanie odpowiednio przesmarowany a za 2 tyg. ponownie go odpalasz na 2-3 min. i tak faktycznie przez to całe odpalanie silnik chodzi bez właściwego smarowania.Tak więc z grubsza o to chodzi, a nie żeby nie jeździć zimą, bo jest zima.
Dzięki kolegom za wytłumaczenie mi tej kwesti nie chodziło mi zbulwersowanie z mojej strony lecz dlaczego nie odpalać Dewi zimą teraz rozumiem .Dzięki wielkie kolegom.LWG
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum