Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 790 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Kwi 28, 2015 23:26
rzempi napisał/a:
(...) i na wyświetlaczu zobaczyłem 5,0 l/100km (...)
Nie chciałbym zakłócać Twej radości z jazdy lecz jeśliś dojrzał tam na wyświetlaczu 5 literków, to koniecznie dodaj jeszcze jeden i będziesz bliżej rzeczywistości.
Ja swoją sprawdziłem już 4 lub 5 razy w różnych układach i zawsze do komputerka dodać musiałem od 1 do 1,3 l/100 km.
Gdzieś tu ktoś już pisał podobnie z resztą.
_________________ Nie jedź szybciej niż twój Anioł Stróż potrafi latać...
Tak czy inaczej było warto. Uśmiech na twarzy i fan na 100% - bezcenne.
_________________ Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem...
Przerwa w jeździe na moto to dobra sprawa, jest czas by zatęsknić... Oby nie za długo...
Idąc na fali tego postu, przyjrzałem się dokładniej spalaniu. Średnio wychodzi mi ok 4,6 w mieście powyżej 6, ale uwaga... odkryłem mój własny patent na masakrycznie niskie spalanie. Jest nim plecaczek w osobie mojej prywatnej żony. Po przekroczeniu 120 km/h odczuwałem ból w okolicach nerki, zaś przy gwałtowniejszym hamowaniu uderzenie kasku w kask.
Po kilku takich "ostrzeżeniach" majestatycznie, przyglądając się miejscowej fałnie i florze, podróżowaliśmy z prędkościami zbliżonymi do KD. Spalanie wg komputera pokazywało 3,4-3,6.
Dobrze, że mój plecaczek-ogranicznik za często nie chce ze mną jeździć - to ja już wolę częściej tankować.
Moje prawie roczne zużycie paliwa http://www.motostat.pl/vehicle-stats/68729
PS. lubię naginać przepisy dotyczące prędkości, a czy spali mi 4 zł więcej na 100 km to dla mnie nie są jakieś wielkie koszty
_________________ Nie ma dwóch takich samych osób. Jednak ci z nas, którzy jeżdżą na motocyklach, mają jedną cechę wspólną: świadomie akceptują ryzyko.
Średnio na zbiorniku robie 370 km , tylko raz osiągnąłem wynik 387 w baku zostało może z pół litra ale wskaźnik pokazywał pustynię średnie spalanie oscyluje 4.4 lub 4.6 prędkości pomiędzy 70 a 110
Hej skoro wywołałem te dyskusje jakiś czas temu to teraz napisze jak to wygląda dzisiaj.
Miasto - powyżej 6l/100 ale to korki a jak się uwolnię to b. dynamicznie się już rozpędzam aby schłodzić moto i siebie ☺
Trasa - nie mniej niż 100 i nie więcej niż 140km/h ok. 5.0 l/100m
Więc wszystko OK śmigam dalej i ile wleję jej do baku tyle spali.....😈
1. Mój kolega chwali się, że zapakowaną turystycznie na full 700-ką solo robi ponad 400 km na jednym zbiorniku. Możliwe, czy to raczej "opowieści wędkarskie"?
2. Chciałbym sprawdzić, ile realnie przejadę na rezerwie mojej Devi. Czy jeśli jeden raz osuszę zbiornik do odcięcia, to coś jej się może niedobrego stać?
_________________ Paramedic on board.
Trained to save your ass, not kiss it!
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 790 Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Lip 26, 2015 22:48
Crew707, na pierwsze pytanie odpowiedź jest twierdząca, choć brakuje jeszcze dwóch zmiennych: prędkości średniej oraz dynamiki jazdy. Jeśli przyjmiemy, iż kolega jeździ z Vmax 90 km/h i uprawia bardzo płynną jazdę + hamowanie silnikiem, to osiągnięcie takiego wyniku nie jest czymś szczególnym; śr. spalanie ok. 4,9 l/100 km.
Na drugie odpowiem z empirii: po uzupełnieniu paliwa, pokręciłem starterem zamiast zwyczajowych 3x, może z 5x. Wiśniówka parsknąwszy z dezaprobatą nad tą praktyką bez dalszych protestów woziła mnie i woziła i woziła... Teraz wozi innego i nadal nie protestuje
_________________ Nie jedź szybciej niż twój Anioł Stróż potrafi latać...
Test autostradowy....spalania....
Prędkość licznikowa pomiędzy 140 a 160km/h
Spalanie podczas pokonywania 253km wyniosło 5.4l/100km (tankowanie przed i po więc rzeczywiste a nie z komputera).
Generalnie żadna przyjemność z takiej jazdy....trochę wiało a Devillką rzucało jak by się bała jechać. ... 😈
Pzd
Paweł
Zastanawiałem się czy z moją jest coś nie teges, albo z moim sposobem jazdy, ale widzę, że mieszczę się w średniej forumowej
U mnie pierwsze obliczanie spalania trochę mnie zmartwiło, bo wyszło 7,1. Fakt, że uczyłem się tym jeździć dopiero i śmigałem tylko po Bydgoszczy. Kolejne to już było 6,5. Teraz mieszczę się między 5,9-6,5 w zależności od remontów w mieście i fantazji w siodle
Wystarczy, że wyjadę za miasto z plecaczkiem jeden raz na jakieś 100 km i spalanie zamyka się w 5,1-5,6. jak jadę sam w trasę raczej ta górna granica.
Konkluzja taka, że jak się nie daje wrzucić czwartego biegu w mieście i jak słońce dobrze rozgrzewa krew, to nie ma mowy o oszczędzaniu, ale chyba nie o to chodzi w jeździe motocyklem. Drugi fakt jest taki, że z pasażerem, kimkolwiek on (lub ona) jest, jeżdżę ostrożnie i zgodnie z przepisami, więc to też przekłada się na apetyt hondzi, a ona jest gotowa wypić każdą ilość, jaką jej podsunę z prawicy
Pozdrawiam
_________________ Traktuj na drodze wszystkich jak potencjalnych morderców. Wtedy przeżyjesz.
Panowie rozpisujecie się tutaj o oszczędzaniu na paliwie. Przecież dla większości z nas moto jest po prostu naszym hobby, zbędnym luxusem , zachcianką itd. Jeśli chcecie by maszynki mało paliły kupiłbym skuter
Ja byłem bardzo zaskoczony ( niedowierzałem ) spalaniem mojej hondzi . Jak sobie tylko jeżdżę po mieście i zaszaleję to tu to tam to spala max 8 litrów .
Spokojna jazda otstnio zrobiłem 330 km i weszło 23, 5 litra pod korek to daje 7,12 z kalkulatorem w ręce . Z plecakiem na trasie prędkość 120 - 140 tylko 5,7 ale o tym już pisałem i to przy pojemności 1800 , także wnioski pozostawiam ................
_________________ Honda Gold Wing GL 1800A
Pomagam w uzyskaniu odszkodowania dla osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum