Wysłany: Wto Maj 12, 2015 12:18 Tragicznie ciężkie zpalanie rano
Chciałbym zapytać o waszą radę w temacie jak w temacie .
Codziennie rano moda DEVI ma problem z zaskoczeniem. Na ssaniu kręci bardzo ciężko i raczej nie ma szans żeby zapaliła, a jak wyłączę ssanie i zacznie zaskakiwać bez i wtedy je wyciągnę to zapala, choć nie łatwo. Dziś wqurwiła mnie dość mocno bo już zaczynało brakować akumulatora więc jej nie kręciłem i to było o godzinie 8 rano. Dodam ze moto w nocy pod pokrowcem na dworze. Około 12 podjechałem z drugim naładowanym akumulatorem i zaryzykowałem jeszcze zapalenie na tym co był w moto, i jak myślicie...... silnik zapalił. Aku mam 8,6Ah z takim oznaczeniem 190CCA (czy to prąd rozruchowy?). Aku jest z zeszłego roku. Mam podejrzenia że problem mogą stanowić świece bo mają 2 lata i mogą być po nocy wilgotne. Obecnie aku pod prostownikiem i pewno dziś i jutro rano zapali bez problemu. Mam jeszcze jedną teorię choć nie bardzo wiarygodną, mianowicie moje moto ma duszę, i to dość leniwą i po prostu rano nie chce mu się brać do pracy.
Codziennie latam tylko 4,5 km do pracy w jedną stronę razem 9 trochę mało, i to również może chyba wpłynąć na doładowanie aku podczas jazdy. Możecie coś poradzić z własnego doświadczenia, czy to co mnie spotyka to niestety norma ze względu na sposób użytkowania moto przeze mnie.
Jeśli Ci zapali po podładowaniu aku to pewnie akumulator do zmiany. Zmierz napięcie podczas kręcenia rozrusznikiem i będzie wiadomo.
I tu się niestety nie mogę zgodzić. Bo rano ma problemy a potem w trakcie dnia kręci aż miło. Zapalm rano przed 8 robię 4,5km i stoi 8 godzin potem zapalam znowu 4,5km i stoi całą noc (moto oczywiście, marzenie żeby co innego stało całą noc :D)
Napięcie podczas startu spada do 10V mam na stałe zamontowany Voltomierz,
A spróbuj może Wykręcić rano świecę (prawa przednia ma dobre dojście) i zobacz jak wygląda. Ew zakręć na chwilę i sprawdź jak daje iskrę. Może faktycznie tak jak mówisz zawilgotniałe są rano. Przy okazji zmierzysz odstęp od elektrod
A spróbuj może Wykręcić rano świecę (prawa przednia ma dobre dojście) i zobacz jak wygląda. Ew zakręć na chwilę i sprawdź jak daje iskrę. Może faktycznie tak jak mówisz zawilgotniałe są rano. Przy okazji zmierzysz odstęp od elektrod
Jak powinna wyglądać rano świeca ? Bo jeżeli tak jak ja rano wyglądam to nie chcę na nią patrzeć . Jaki powinien być odstęp? Czy wykręcę przednią świecę normalnym kluczem rurkowym czy muszę mieć coś specjalnego? A jak już sprawdzę i dokręcę to z jaką siłą? Na chama czy z wyczuciem?
Jak widzisz pytań mam wiele
Pomógł: 15 razy Wiek: 56 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1781 Skąd: Tarnów
Wysłany: Wto Maj 12, 2015 13:58
Moim skromnym zdaniem, jeśli problem występuje tylko rano, to może być problem "wilgoci", jak pisze Kobrzak. Niekoniecznie świece, ale gdzieś w elektryce. Może podaruj sobie raz jazdę rano, a pierwsze odpalanie zrób po południu. jeśli będzie OK, to bardzo podejrzana będzie "wilgoć"...
...to takie moje przemyślenia
życzę sukcesów w poszukiwaniu miejsca, gdzie siedzi ZONK
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
Skorpionwr Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1928 Skąd: Przasnysz
Wysłany: Wto Maj 12, 2015 14:09
Ja bym postawił na zawilgocenie przewodów wysokiego napięcia.
Wystarczy minimalne przebicie i odrobina wilgoci aby prąd dawał dyla bokiem.
Po wyschnięciu wszystko wraca do normy.
Ileś lat temu w autach które teraz jeżdżą w większości na żółtych tablicach to była norma.
4,5 km na dojazd to wystarczy aby doładować akumulator do pełna. Oczywiście w normalnej eksploatacji.
_________________ ST 1300 2011
ST 1300 2006
Devcia 2002
Moim skromnym zdaniem:
1. Sprawdź przewody wysokiego napięcia
2. kiedy wymieniałeś świece ?
3. kiedy sprawdzałeś, regulowałeś gaźnik? ( bardzo dziwny objaw na ssaniu nie chce "zaskoczyć" a bez ssania "zagada", może zonk tkwi w zasilaniu silnika
Moim skromnym zdaniem:
1. Sprawdź przewody wysokiego napięcia
2. kiedy wymieniałeś świece ?
3. kiedy sprawdzałeś, regulowałeś gaźnik? ( bardzo dziwny objaw na ssaniu nie chce "zaskoczyć" a bez ssania "zagada", może zonk tkwi w zasilaniu silnika
AD2 pisałem w pierwszym poście że świece wymieniałem przed poprzednim sezonem, wtedy też mechanik sprawdzał i chciał regulować i czyścić gaźniki ale po oględzinach stwierdził ze nie ma takiego wskazania gdyż wszystko było ok. Na ssaniu wyraźnie ciężej kręci silnik, przez co może brakować prądu na dobrą iskrę, na nowej świecy pewnie nie było by problemu, Co to znaczy "problem w zasilaniu silnika"?
Po pracy założyłem doładowany akumulator i silnik zapalił bez problemu na ssaniu, myślę że są dwa problemy z rana, starawe świece i za mały prąd rozruchowy w akumulatorze. Zobaczymy jak będzie rano. Za kilkanaście dni szykują mi się 4 tygodnie dojazdu do pracy po 25 km jedna stronę zobaczymy jak wtedy będzie się moto zachowywać
lizaczek78, a jak w jeździe np w deszczu? Bo gdyby to były przewody i przebicie na nich to podczas jazdy w deszczu też by szarpał.
I jak silnik pracuje tuż po odpaleniu? Nie wariują mu obroty? Jeśli nie, to sprawę przebicia na kablach możnaby wykluczyć. Dodatkowo jeśli są mokre przewody rano a byłoby przebicie to pomacaj je, najwyżej Cie klepnie Ja ostatnio to przerabiałem, od razu się obudzisz
Dodatkowo jeśli chcesz wyeliminować przebicie to zakradnij się wyposażony w spryskiwacz np do kwiatów do moto, odpal i popsikaj na pracującym silniku po przewodach. Jak będziesz widział przeskakującą iskrę w mgielce wody to masz przebicie.
lizaczek78 napisał/a:
Jaki powinien być odstęp?
Odstęp elektrod w świecach - 0,8mm - 0,9mm
Świecie powinny być suchę, kolor kawy z mlekiem.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Maj 13, 2015 00:45
lizaczek78, podjedź do elektryka. Niech Ci sprawdzi akku pod obciążeniem.
Przewody i świecie nie mają nic wspólnego z "ciężkim" kręceniem.
Słaby akku + lekko przytarte tuleje w rozruszniku dają takie efekty.
Rano jest jeszcze dość chłodno, sprawność akku jest słabsza ale też gęstość oleju jest większa.
Ja bym stawiał akku.
lizaczek78, a jak w jeździe np w deszczu? Bo gdyby to były przewody i przebicie na nich to podczas jazdy w deszczu też by szarpał.
I jak silnik pracuje tuż po odpaleniu? Nie wariują mu obroty? Jeśli nie, to sprawę przebicia na kablach możnaby wykluczyć. Dodatkowo jeśli są mokre przewody rano a byłoby przebicie to pomacaj je, najwyżej Cie klepnie Ja ostatnio to przerabiałem, od razu się obudzisz
Dodatkowo jeśli chcesz wyeliminować przebicie to zakradnij się wyposażony w spryskiwacz np do kwiatów do moto, odpal i popsikaj na pracującym silniku po przewodach. Jak będziesz widział przeskakującą iskrę w mgiełce wody to masz przebicie.
lizaczek78 napisał/a:
Jaki powinien być odstęp?
Odstęp elektrod w świecach - 0,8mm - 0,9mm
Świecie powinny być suchę, kolor kawy z mlekiem.
Nie ma problemu po odpaleniu obroty jak to na zimnym silniku, nie ma problemu podczas jazdy w wilgotnym powietrzu już mi się zdarzyło w tym roku. Dziś rano pokręciłem na ssaniu i nie zaskoczył ale kręcił z wysiłkiem. Wdusiłem ssanie zaczął kręcić szybciej i jak zaskakiwał dałem ssanie i zaskoczył od razu. Może potrzebna procedura startowa
[ Dodano: Sro Maj 13, 2015 08:21 ]
sladek napisał/a:
lizaczek78, podjedź do elektryka. Niech Ci sprawdzi akku pod obciążeniem.
Przewody i świecie nie mają nic wspólnego z "ciężkim" kręceniem.
Słaby akku + lekko przytarte tuleje w rozruszniku dają takie efekty.
Rano jest jeszcze dość chłodno, sprawność akku jest słabsza ale też gęstość oleju jest większa.
Ja bym stawiał akku.
I ja coraz bardziej tym torem się kieruję.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem wiele mi się rozjaśniło.
Też mi się wydaję że diagnoz sladka jest najbliższa prawdy. Zawsze możesz rano spróbować odpalić moto na szelkach z dodatkowego akumulatora. Gdy u mnie padał aku to tak kilka razy rano odpalałem i Devile i obecnego Trampka, a po pracy to nie było problemu. Po wymianie aku na nowy problem przestał istnieć.
Dziwi mnie tylko że na ssaniu kręci Ci gorzej niż bez ssania
_________________ Były: Mińsk 125, 1989, NT 650V, 2000
Teraz: XL700V, 2008
http://www.dkms.pl/ - Fundacja Dawców Komórek Macierzystych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum