Forum Honda NTV Strona Główna Forum Honda NTV
Najlepsze forum o NTV / NT Deauville w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Probelem z hamulcem przednim
Autor Wiadomość
robertnicki 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 15
Skąd: Opole/Dąbrowa
Wysłany: Pon Mar 02, 2015 22:34   Probelem z hamulcem przednim

Pomóżcie koledzy bo już nie wiem co mogę zrobić. Mam problem z przednim hamulcem. Od chwili kupna Hondy NTV 650 Deauville ciężko kręciło mi się przednie koło. Miałem liche tarcze, więc wymieniłem je na używki (błąd). Oczywiście z wymianą klocków. Okazało się, że tarcze są krzywe. Kupiłem więc nowe tarcze z kompletem nowych klocków. Wymieniłem płyn hamulcowy, wyczyściłem zaciski, tłoczki, odpowietrzyłem układ. Niestety koło po całej operacji dalej kręci sie bardzo ciężko, dzis zrobiłem 30 km i po powrocie zaciski są ciepłe, a koło nadal kręci się ciężko. Nie wiem co mam z tym zrobić, jak trochę postoi, to klamka jest miękka, tak jakby był zapowietrzony, ale z układu nie mogę wypompować żadnego powietrza. Tłoczki mogę wcisnąć palcami , ale jak użyję hamulca to znowu beton. Miałem maszynkę u Killa na wymianie uszczelniaczy, zajrzał do hamulców i mówił że oprócz tarcz w zasadzie powinno być OK. Może miał ktoś taki przypadek i poradził sobie z tym jakoś? Pomocy!
_________________
Pozdrawiam.
 
 
GhoustDragon 


Pomógł: 42 razy
Wiek: 42
Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 823
Skąd: Zawiercie / SZA
Wysłany: Pon Mar 02, 2015 22:52   

A jakie masz przewody? W puszcze miałem kiedyś tak, że gumowy przewód puchł do środka blokując powrót płynu... Efekt - stopione łożysko koła, spalone szczęki hamulcowe i przegrzany bęben.
_________________
Na mechanice się nie znam, ale chociaż po doradzam.

Spawam plastiki.



Pokud jsem pomohl, stiskn?te tla?ítko ↑
 
 
Bob 

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 596
Skąd: Op
Wysłany: Pon Mar 02, 2015 23:21   

robertnicki napisał/a:
jak trochę postoi, to klamka jest miękka

Wtedy koło też ciężko się kręci?

Może faktycznie coś jest z przewodem, jak pisze GhoustDragon, wtedy tworzy się akumulator ciśnienia, który po odpuszczeniu klamki, nadal utrzymywałby pewne ciśnienie w układzie.
Gdyby tak było, to przy "miękkiej klamce", koło powinno się swobodnie obracać.
 
 
robertnicki 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 15
Skąd: Opole/Dąbrowa
Wysłany: Pon Mar 02, 2015 23:30   

Bob napisał/a:
robertnicki napisał/a:
jak trochę postoi, to klamka jest miękka

Wtedy koło też ciężko się kręci?

Może faktycznie coś jest z przewodem, jak pisze GhoustDragon, wtedy tworzy się akumulator ciśnienia, który po odpuszczeniu klamki, nadal utrzymywałby pewne ciśnienie w układzie.
Gdyby tak było, to przy "miękkiej klamce", koło powinno się swobodnie obracać.

Właśnie że jak postoi to koło ciąge kręci się ciężko. A przewody mam gumowe bez oplotu.
_________________
Pozdrawiam.
 
 
GhoustDragon 


Pomógł: 42 razy
Wiek: 42
Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 823
Skąd: Zawiercie / SZA
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 06:43   

Bob napisał/a:

Gdyby tak było, to przy "miękkiej klamce", koło powinno się swobodnie obracać.

Niekoniecznie. Jak naciskasz klamkę to wytwarzasz ciśnienie w układzie i to dość znaczne. Jeśli puszczasz klamkę ciśnienie spada, a płyn powinien "wrócić" do zbiorniczka. Niestety jak jest jakiś, nazwijmy to umownie korek, płyn nie ma takiego ciśnienia aby wrócić - akumulator ciśnienia, o którym wspomniałeś. Nad korkiem ciśnienie spadnie, a ponieważ płynu jest mniej będzie efekt miękkiej klamki, a koło i tak obraca się ciężko.
Jak dobrze pamiętam gumowe przewody mają trójnik - może to przez jakiś syf?
Tak czy inaczej rozebrać, przewody najlepiej wymienić i przyjrzeć się samej pompie.
_________________
Na mechanice się nie znam, ale chociaż po doradzam.

Spawam plastiki.



Pokud jsem pomohl, stiskn?te tla?ítko ↑
 
 
tomeczek151 
Beemiarz


Pomógł: 15 razy
Wiek: 34
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 810
Skąd: opole
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 09:53   

A dobrze majster żeś to pokładał? zdejmij zaciski i sprawdź czy koło lekko się kręci. Jeżeli tak to sprawdź czy koło masz ustawione w osi motocykla, bo zdarza się że ośka ciężko idzie i potem jest przestawienia koło w prawo albo lewo o jakieś 5mm i wtedy zawsze ciężko idzie bo tłoczek nie umie się głębiej schować i trze o tarcze. Odkręć przewód przy pompie i wtedy spróbuj wcisnąć tłoczki palcami, może masz walniętą pompę hamulcową i tyle.

I jedno bardzo podstawowe pytanie, co to znaczy że koło ciężko się kręci? Zrobi przynajmniej jeden pełny obrót jak dosyć mocno je zakręcisz?
 
 
Skorpionwr 

Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 1928
Skąd: Przasnysz
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 11:00   

Prawdopodobnie Masz źle ustawione koło.
Po demontażu koła zawsze trzeba ustawić je ponownie w osi motocykla.
Patrząc z miejsca kierowcy prawa tarcza hamulcowa ustawi ci się sama ale odległość lewej lagi do tarczy musisz ustawić sam.
Pisać za dużo. Jesteś zainteresowany ustną instrukcją zadzwoń. Powiem jak to robimy w ST1300. Prosty sposób a skuteczny.
502-264-232
_________________
ST 1300 2011
ST 1300 2006
Devcia 2002
 
 
robertnicki 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 15
Skąd: Opole/Dąbrowa
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 11:45   

Skorpionwr napisał/a:
Prawdopodobnie Masz źle ustawione koło.
Po demontażu koła zawsze trzeba ustawić je ponownie w osi motocykla.
Patrząc z miejsca kierowcy prawa tarcza hamulcowa ustawi ci się sama ale odległość lewej lagi do tarczy musisz ustawić sam.
Pisać za dużo. Jesteś zainteresowany ustną instrukcją zadzwoń. Powiem jak to robimy w ST1300. Prosty sposób a skuteczny.
502-264-232

Ustawiałem koło zgodnie z instrukcją znalezioną na tym forum - był też filmik na YT. Właśnie największy problem mam z prawym zaciskiem patrząc z miejsca kierowcy. Jak wrócę do domu to zadzwonię.

[ Dodano: Wto Mar 03, 2015 11:47 ]
tomeczek151 napisał/a:
A dobrze majster żeś to pokładał? zdejmij zaciski i sprawdź czy koło lekko się kręci. Jeżeli tak to sprawdź czy koło masz ustawione w osi motocykla, bo zdarza się że ośka ciężko idzie i potem jest przestawienia koło w prawo albo lewo o jakieś 5mm i wtedy zawsze ciężko idzie bo tłoczek nie umie się głębiej schować i trze o tarcze. Odkręć przewód przy pompie i wtedy spróbuj wcisnąć tłoczki palcami, może masz walniętą pompę hamulcową i tyle.

I jedno bardzo podstawowe pytanie, co to znaczy że koło ciężko się kręci? Zrobi przynajmniej jeden pełny obrót jak dosyć mocno je zakręcisz?

Po zdjęciu zacisków koło kręci się bez żadnych oporów. Koło kręci się ciężko - żeby je ruszyc trzeba użyc sporej siły i samo nie kręci się wogóle.
_________________
Pozdrawiam.
 
 
cresida 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 52
Dołączył: 16 Lip 2014
Posty: 124
Skąd: mazowieckie, Halinów
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 12:57   

Koło powinno się kręcić przy niewielkiej sile, nie powinno gwałtownie stanąć, moim zdaniem masz coś z łożyskami. Spróbuj wyciągnąć koło i sprawdź jak zachowują się łożyska na samej ośce.
_________________
Nie ma dwóch takich samych osób. Jednak ci z nas, którzy jeżdżą na motocyklach, mają jedną cechę wspólną: świadomie akceptują ryzyko.
 
 
robertnicki 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 15
Skąd: Opole/Dąbrowa
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 14:45   

cresida napisał/a:
Koło powinno się kręcić przy niewielkiej sile, nie powinno gwałtownie stanąć, moim zdaniem masz coś z łożyskami. Spróbuj wyciągnąć koło i sprawdź jak zachowują się łożyska na samej ośce.

Jak wyżej pisałem przy zdjętych zaciskach oporów nie ma żadnych, zresztą łożyska wymienione 30 km temu...
_________________
Pozdrawiam.
 
 
GhoustDragon 


Pomógł: 42 razy
Wiek: 42
Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 823
Skąd: Zawiercie / SZA
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 16:29   

Skorpionwr napisał/a:
Prawdopodobnie Masz źle ustawione koło.
Po demontażu koła zawsze trzeba ustawić je ponownie w osi motocykla.
Patrząc z miejsca kierowcy prawa tarcza hamulcowa ustawi ci się sama ale odległość lewej lagi do tarczy musisz ustawić sam.

Nie wiem jak jest w ST, ale w Devi niczego nie ustawiałem. Z prawej strony jest tuleja dystansowa, a z lewej napęd prędkościomierza. Wydaje mi się, że takie rozwiązanie uniemożliwia regulację.
Skoro koło bez zacisków kręci się swobodnie t przyczyn szukałbym właśnie w układzie hamulcowym. W moto z Twojego rocznika powinny być zaciski BREMBO. Pisałeś, że tłoczki wciśniesz palcami, a jak pracują zaciski na prowadnicach? Jeśli i tu jest OK to obstawiam przewody lub pompę.
_________________
Na mechanice się nie znam, ale chociaż po doradzam.

Spawam plastiki.



Pokud jsem pomohl, stiskn?te tla?ítko ↑
 
 
robertnicki 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 15
Skąd: Opole/Dąbrowa
Wysłany: Sro Mar 04, 2015 19:17   

[quote="GhoustDragon"]
Skorpionwr napisał/a:
Pisałeś, że tłoczki wciśniesz palcami, a jak pracują zaciski na prowadnicach?

Na prowadnicach chodzi OK. Wczoraj jeszcze bawiłem się z próbą odpowietrzania. Za sugestią Killa podczas odpowietrzania zmieniałem pozycję zacisków opukując je jednocześnie. Jakieś drobne bąbelki jeszcze poszły. Ale po złożeniu wszystkiego dalej kibel :( (.
_________________
Pozdrawiam.
 
 
cresida 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 52
Dołączył: 16 Lip 2014
Posty: 124
Skąd: mazowieckie, Halinów
Wysłany: Sro Mar 04, 2015 19:50   

To może masz za grube klocki, albo tarcze za duże i obcierają o zaciski, jak nie to pompa hamulcowa. Na pewno dobrze odpowietrzyłeś zgodnie z instrukcją twojego modelu? Z doświadczenia wiem a nieraz już odpowietrzałem - to nie jest łatwe. Mam nadzieję że nie robiłeś tego sam.
_________________
Nie ma dwóch takich samych osób. Jednak ci z nas, którzy jeżdżą na motocyklach, mają jedną cechę wspólną: świadomie akceptują ryzyko.
 
 
robertnicki 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 15
Skąd: Opole/Dąbrowa
Wysłany: Sro Mar 04, 2015 20:24   

cresida napisał/a:
To może masz za grube klocki, albo tarcze za duże i obcierają o zaciski, jak nie to pompa hamulcowa. Na pewno dobrze odpowietrzyłeś zgodnie z instrukcją twojego modelu? Z doświadczenia wiem a nieraz już odpowietrzałem - to nie jest łatwe. Mam nadzieję że nie robiłeś tego sam.

Po złożeniu, a przed zaciśnięciem hamulca jest spory luz, koło się kręci bez oporów więc klocki raczej nie są za grube. Odpowietrzałem oczywiście z synem - nie wyobrażam sobie samodzielnego odpowietrzania z odkręconymi zaciskami.
_________________
Pozdrawiam.
 
 
radzieckii 
radzieckii


Pomógł: 23 razy
Wiek: 46
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 1437
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Mar 04, 2015 21:02   

A ile płynu wlałeś? Za dużo też niedobrze, bo się robi ciśnienie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 11