Kupilem swoją devilke, moze w nienajlepszym stanie, ale w atrakcyjnej cenie 5000. Łepkowi zalezalo na szybkiej sprzedazy bo mial juz zamowiony nowy motor i oposcił cene do minimum. Podczas składania deklaracji, panienka z okienka w swojej magicznej księdze znalazla, za motocykl z tego rocznika jest warty 8000 i kazala mi zmienic deklaracje albo podpisac papier ze odmawiam i zostaje nizsza cena. Oczywiscie podpisalem, pani przybila pieczatke i deklaracja poszla do rozpatrzenia. Czy w takiej sytuacji moze byc jakiś przypał?
Naczelnik urzędu moze nie zgodzić się z taką wyceną i uargumentować że chcesz znacząco zaniżyć rynkową wartość pojazdu ,pomocne mogą być oględziny w jakimś servisie ważne by była pieczątka ze jest to fachowa wycena a jeszcze lepiej by wyszczególnić co jest do naprawy i za jakie kwoty i mówimy tutaj o oryginalnych częściach.Lub po prostu znaleźć na portalach aukcyjnych motocykl w podobnym do twojego stanie i wydrukować ogłoszenia i dostarczyć w razie braku zgody na niższą wartość ,wiesz w naszym pięknym kraju nikt ci na słowo a tym bardziej na umowę niestety nie uwierzy .
_________________ Kobieta jest jak butelka whisky -pusta-nie do przyjęcia.
Pomógł: 15 razy Wiek: 56 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1784 Skąd: Tarnów
Wysłany: Pon Sie 25, 2014 18:45
Nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie, ale ja przerabiałem to samo. Zapłaciłem 6 klocków, a Pani z okienka powiedziała, że musi być mimimum 8 patoli. Szybko skalkulowałem, że za 40 zł nie opłaci mi się walczyć z Urzędem Skarbowym. Są sytuacje, gdzie upór / choćby oparty na szczerej prawdzie/ nie popłaca.
Podobno w takiej sytuacji jak Twoja, urząd może zlecić fachową wycenę zaprzyjaźnionemu biegłemu. Ten biegły raczej nie będzie z Tobą zaprzyjaźniony i ktoś musi za wycenę zapłacić...
.... a może jednak pier....lę głupoty
No ale może Twoje będzie na wierzchu
Napisz jak coś nowego pojawi się w Twojej sprawie, bo to ciekawy temat.
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
trochę zależy jaki us i jak sprawa jest załatwiana i jaka różnica w kwotach. to że ktoś napisał co mu się podoba w polu cena na umowie, nie ma nic do rzeczy. właśnie po to mają swoje tabelki, żeby delikwent nie sprzedawał wspaniałomyślnie motocykla za 999 (pojazdy poniżej tysiąca kwoty zakupu są zwolnione z opłaty).
to co nas ratuje to stan pojazdu - jeśli powiesz babce szczerze że pojazd jest do generalki, ma jedno koło i wracał na lawecie, wówczas niska cena na umowie ma realne podłoże. jeśli tego nie zrobiłeś i argument był taki że facet się spieszył a w umowie jest perfekt stan to raczej szykuj się na dopłatę. nie kojarzę innych konsekwencji po za różnicą.
aha, i edit - oględziny w serwisach i innych takich bym sobie darował, chyba że masz za free kogoś. to bzdura totalna przy wartości umowy na poziomie tych pieniędzy.
Jak mowi powiedzenie: towar ma taka wartosc jaką sami mu nadamy. Us moze miec swoje cenniki, ale to nie znaczy ze ktoś nie moze trafic na okazję. Mi akurat taka sie trafila. I co mam im doplacać bo takie jest ich widzi misie. W dodatku w okienku siedziala mloda dziewczyna, widac bylo ucząca sie. Podejzewam ze zrobiła problem, zeby jej sie ktos nie przyczepił.
US w RP to państwo w Państwie, mają swoje zasady i przepisy niejednokrotnie irracjonalne.
Pani w okienku stwierdzi, że coś się nie zgadza, że chciałeś oszukać i zaproponuje karę.
Tobie pozostanie napisać "CZYNNY ŻAL" ( polecam lekturę tego pisma, jest wywieszone w każdym US - sam uśmiałem się do łez ), a pan naczelnik rozpatrzy sprawę w swojej łaskawości
_________________ Lepiej być 10 minut za późno niż 25 lat za wcześnie.....
Pomógł: 15 razy Wiek: 56 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1784 Skąd: Tarnów
Wysłany: Pon Sie 25, 2014 19:37
spooky86, o ile się nie mylę to walczysz o 60 zł, czyli za to nawet nie zatankujesz do pełna.
Przemyśl sobie, czy Ci się opłaci walczyć z SYSTEMEM za sześć dych. No a straty mogą być o wiele większe.
Ja też się wku...łem, bo miałem na umowie faktyczną cenę zakupu. No ale cóż i pipcia w okienku ma swoje tabeli i pewność, że zawsze postawi na swoim, bo za nią stoi system.
Fachowej wyceny też nikt ci nie zrobi za "dziękuję". A nawet gdyby tak zrobił, to US wcale nie musi się z tym zgodzić
Mimo wszystko życzę sukcesów.
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
sorry ale irytuje mnie takie gadanie. obowiązuje podatek od zakupu, takie jest prawo
kupiłeś motocykl ponad 1/3 poniżej jego realnej wartości i szukasz porad w internecie co zrobić bo ci karzą podatek zapłacić od rynkowej stawki. tysiąc, półtora na umowie niżej pewnie US nie robiłby problemu. po to jest właśnie taka konstrukcja żeby ludzie nie sprzedawali sobie na umowę cywilnoprawną przedmiotów wartych grube miliony za złotówkę bez opłacenia podatku. w US pracują normalni ludzie i można z nimi normalnie gadać, nie miałem nigdy problemu, a kwoty można spokojnie negocjować i dawać swoje realne propozycje. jak znajdziesz parę takich devi z ogłoszeń to możesz śmiało do nich uderzać. ale jak wychodzisz z tekstami że to paniusi widzimisię to mało tam ugrasz.
i tak jak pisze sgtcop13, tej opłaty tyle, ze trochę na ponad pół baku starczy.
chciałeś kręcić? napisałem jak to można robić - trzeba było dać 900 zeta na umowę i zabrać zdjęcia rozbitego trupa.
Mówimy tutaj o podatku od czynności cywilnoprawnych PCC.
Podstawowe informacje znajdziemy w ustawie z dnia 9.09.2000r. o podatku od czynności cywilnoprawnych.
Najważniejsze przepisy regulujące opodatkowanie:
Art. 6. 1. Podstawę opodatkowania stanowi:
1) przy umowie sprzedaży – wartość rynkowa rzeczy lub prawa majątkowego;
2. Wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnych określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju, z dnia dokonania tej czynności, bez odliczania długów i ciężarów.
3. Jeżeli podatnik nie określił wartości przedmiotu czynności cywilnoprawnej lub wartość określona przez niego nie odpowiada, według oceny organu podatkowego, wartości rynkowej, organ ten wezwie podatnika do jej określenia, podwyższenia lub obniżenia, w terminie nie krótszym niż 14 dni od dnia doręczenia wezwania, podając jednocześnie wartość według własnej, wstępnej oceny.
4. Jeżeli podatnik, pomimo wezwania, o którym mowa w ust. 3, nie określił wartości lub podał wartość nieodpowiadającą wartości rynkowej, organ podatkowy dokona jej określenia z uwzględnieniem opinii biegłego lub przedłożonej przez podatnika wyceny rzeczoznawcy. Jeżeli organ podatkowy powoła biegłego, a wartość określona z uwzględnieniem jego opinii różni się o więcej niż 33 % od wartości podanej przez podatnika, koszty opinii ponosi podatnik.
To co wynika powyżej może cie spotkać, ale nie musi.
Mówimy tutaj o podatku od czynności cywilnoprawnych PCC.
Podstawowe informacje znajdziemy w ustawie z dnia 9.09.2000r. o podatku od czynności cywilnoprawnych.
Najważniejsze przepisy regulujące opodatkowanie:
Art. 6. 1. Podstawę opodatkowania stanowi:
1) przy umowie sprzedaży – wartość rynkowa rzeczy lub prawa majątkowego;
2. Wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnych określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju, z dnia dokonania tej czynności, bez odliczania długów i ciężarów.
3. Jeżeli podatnik nie określił wartości przedmiotu czynności cywilnoprawnej lub wartość określona przez niego nie odpowiada, według oceny organu podatkowego, wartości rynkowej, organ ten wezwie podatnika do jej określenia, podwyższenia lub obniżenia, w terminie nie krótszym niż 14 dni od dnia doręczenia wezwania, podając jednocześnie wartość według własnej, wstępnej oceny.
4. Jeżeli podatnik, pomimo wezwania, o którym mowa w ust. 3, nie określił wartości lub podał wartość nieodpowiadającą wartości rynkowej, organ podatkowy dokona jej określenia z uwzględnieniem opinii biegłego lub przedłożonej przez podatnika wyceny rzeczoznawcy. Jeżeli organ podatkowy powoła biegłego, a wartość określona z uwzględnieniem jego opinii różni się o więcej niż 33 % od wartości podanej przez podatnika, koszty opinii ponosi podatnik.
To co wynika powyżej może cie spotkać, ale nie musi.
A mógł zapłacić 60 zł więcej i mieć spokój, a teraz to uuu... Panie... Rzecoznawcy... Komornicy... ABW... CIA... KGB... ABS i ESP...
Zasięgnąłem właśnie rady od znajomego który zajmuje się podatkami i niestety jest tak jak buu-84 napisał. Podatek trzeba zapłacić od wartości rynkowej, a nie wartości z umowy. Jeśli pojazd naprawdę jest w kiepskim stanie potrzebna jest opinia rzeczoznawcy. Także nawet jeśli trafi się nam okazja i kupimy tanio to i tak trzeba będzie zapłacić podatek od wartości rynkowej. W każdym bądź razie deklarację złożyłem wczoraj, jeśli się uda to będzie ok, jeśli nie to zostanę wezwany do US i będę musiał dopłacić różnicę. Tyle na ten temat:)
Zasięgnąłem właśnie rady od znajomego który zajmuje się podatkami i niestety jest tak jak buu-84 napisał. Podatek trzeba zapłacić od wartości rynkowej, a nie wartości z umowy. Jeśli pojazd naprawdę jest w kiepskim stanie potrzebna jest opinia rzeczoznawcy. Także nawet jeśli trafi się nam okazja i kupimy tanio to i tak trzeba będzie zapłacić podatek od wartości rynkowej. W każdym bądź razie deklarację złożyłem wczoraj, jeśli się uda to będzie ok, jeśli nie to zostanę wezwany do US i będę musiał dopłacić różnicę. Tyle na ten temat:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum