No i zobaczcie, jaki ładny poradnik z tego wyszedł Dzięki za wszystkie rady. Jutro dzień ostatecznej próby. Nie powiem, żebym nie czuł tremy przed taką masą na moto...
_________________ Paramedic on board.
Trained to save your ass, not kiss it!
Rispekt to podstawa, zimna głowa, sprawdzenie jak moto hamuje, jak przyspiesza i jak skręca. Zanim okaże się, że nie możesz dohamować na światłach (wcześniej jakoś nie było problemu) albo zaskoczenie jak moto nie chce wyprzedzić (a wcześniej dawało przecież radę) Ale skoro jesteś ratownikiem, to głowę na pewno masz zawsze zimną i opanowaną ;]
Też miałem wspominać o bagażniku na kufer(sam chce taki założyć), ale koledzy mnie ubiegli.
Poza tym zastanawiam się poco Ci aż trzy pary bielizny osobistej? Jedziesz w piątek - zakładasz czystą. W sobotę rano czysta i w niedziele czysta - wracasz do domu. Dwie pary w kufrach.
No chyba, że ta trzecia para to na wypadek "nieprzewidzianych okoliczności w trasie"
Po co menażka/bukłak - wodę w każdym sklepie kupisz w śmiesznych pieniądzach.
Wiek: 39 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 455 Skąd: lubartów/warsiawka
Wysłany: Sob Lip 05, 2014 16:13
Zebym ja miał tylko problem jak się zapakowac to bym z siodła nie złaził.
Byłem sam w trasie 12 dniowej, miałej sporo luzu.
Jeżdziłem po zlotach z pasażerką po całej Polsce. Pakowaliśmy się w 2 boczne, centralkę,. a reszta na wierzch.
Kup kilka metrów mocnej linki, ew gumy, dorabiasz karabinczyki i przypniesz co ci się podoba, ew duża siatka bagażowa
2 spiwory, maty namiot. Troche roboty ale się da.
Jak jeszcze mało kto wiedział co to turystyka to znajomi jeżdzili na MZtkach czy AVO nad może albo na woodstock na drugi koniec polski.
Devilka nie jest ekstra do pakowania ale się da i to bez większych problemów.
Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 11, 2014 09:26
Co do weekendowego wyjazdu, to mój sposób jest chyba najlepszy. Mówisz sobie, że jedziesz na kilka godzin bez noclegu i w trakcie imprezy zmieniasz zdanie. Skórzane spodnie motocyklowe stają się wyjściowymi, buty motocyklowe klapkami i adidasami. A przede wszystkim nagle dowiadujesz się ilu masz życzliwych ludzi dookoła
Radziecki właśnie podziwiałem Twój styl pakowania na zlocie i zamierzam go przeszczepić na lokalny grunt
Jak można było zauważyć, udało nam się spakować na Łoje i poza tankbagiem, nic nie wystawało z kufrów. Wymagało to pewnej "miniaturyzacji" sprzętów biwakowych, ale faktycznie, dało się! Najtrudniejszy pierwszy raz, na następny zlot będzie już łatwiej (kupię większe moto)
Dla wszystkich posiadaczy sakw do kufrów, pomocny może być patent, który zastosowała moja Kobieta. Pozdejmowała wszystkie paski, szeleczki od staników, gumki od majtek, smycze zlotowe i pościskała sakwy z zewnątrz. Pięknie wlazły do tych małych kuferków. Teza "jak się popieści, to się wszystko zmieści", nabrała nowego wydźwięku
_________________ Paramedic on board.
Trained to save your ass, not kiss it!
Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 12, 2014 21:33
Co bym i ja lania nie zaliczył, to jestem niedaleko Gda, bo w Carvian Mud Zwei. We wtorek będę w Gdyni. Żeby nie było, że robię OT, to w balerona kombi udało się spakować 4 osoby, 4 rowery, w tym jeden w bagażniku, dobytek na 2 tygodnie i mikro psa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum