Wiek: 54 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 365 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Gru 11, 2013 15:34 Przyszła zima.
Witajcie.Z racji tego,że za oknem jest jak jest,postanowiłem rozpocząć temat; tężyzny fizycznej motocyklistów.O co chodzi już piszę;Bardzo chętnie poczytam czy macie jakieś sposoby na utrzymanie tężyzny fizycznej w okresie poprzedzającym nowy sezon ,Nie oszukujmy się siła i sprawność naprawdę się przydaje i to w najmniej oczekiwanym momencie.Może ktoś z was ma gotowe programy treningowe,powiedzmy na te partie ciała,które bezpośrednio wpływają na poczucie bezpieczeństwa takie jak kark ,szyja,ręce itp, Chodzi mi o ćwiczenia typowe dla motocyklistów a nie dla kulturystów.
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 11:07
Zaleszniak, nie widzę potrzeby dla której trzeba by ćwiczyć jakieś szczególne mięśnie. Motocykl o ile się na nim siedzi i jeździ tak, jak przepisy określają (albo bardzo blisko) nie wymaga chyba żadnego przygotowania kondycyjnego. Chyba, że ktoś jest postury wieszaka.
Nie znam żadnych ćwiczeń, jednak muszę podbudować kondycję trochę i chciałbym w tym celu wybrać się raz na jakiś czas na basen. Oprócz tego biegam za psem, jak gdzieś ucieknie, albo nie chce oddać piłki
Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 11:09
Bardzo się Killu mylisz. Kondycja i mocne mięśnie pleców, nóg i brzucha to podstawa w jeździe na motocyklu. Ogólne ćwiczenia powodują, że jesteśmy bardziej rozciągnięci i trudniej o kontuzję. O błąd też trudniej, kiedy mamy lepszą formę i mniej się męczymy na moto. Zrozumiesz po 30 Ja polecam łyżwy. Jeźdżę od 2 lat. Rewelacja, poprawa kondycji, praca nóg, równowaga, upadki, wszystko jak na moto W tym roku mam kontuzję kostki, więc mogę pomarzyć.
Pomógł: 24 razy Wiek: 84 Dołączył: 20 Sie 2013 Posty: 898 Skąd: Gm. wiej. Kołobrzeg
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 11:18
Tężyzna fizyczna zawsze jest zjawiskiem pozytywnym. Jak mieć? Po prostu trenować przynajmniej 2 - 3 razy w tygodniu a najlepiej codziennie / a ze czlek jest z reguły leniwy to bywa różnie.
Moje doświadczenie jest takie: zacząłem uczyć się jazdy na nartach w wieku 35 lat. Przed każdym wyjazdem w góry specjalnie przygotowywałem się fizycznie co najmniej 1,5 miesiąca i bywało z kondycją na nartach różnie. Jak się chyba nauczyłem porządnie jeździć /powiedzmy 0,25 zawodnika/ to prosto z za biurka ruszałem w góry i z kondycją nie było problemu. Czyli umiejętności odgrywają podstawową rolę. Podobnie jest z motocyklem i samochodem - jak kurczowo trzymasz kierownicę i sztywno siedzisz to ani jednym ani drugim daleko nie zajedziesz.
Teraz ćwiczę jak "DorDaw" z tym, że nie gram w szachy i nie mam szwagra.
_________________ Pozdrowienia dla czytających! Izydor W.
Był Junak M10 z 1964 od 1978.
Teraz /08.2013/ Honda NTV RC 33P
Od września 2023 Rower i "Puszka"
A tak na poważnie, wracając myślami do lat kiedy uprawiałem sport zawodowo to spokojnie możesz sobie zaplanować tydzień na ogólnorozwojowe ćwiczenia:
bieganie (w miarę możliwości, jeśli waga/stawy/kondycja nie pozwalają, to szybki spacer + okazjonalny trucht)
basen - pływanie żabką raz w tygodniu do wyczerpania sił (godzina na pływackim wystarczy w 100%)
w domu możesz jeździć na rowerku stacjonarnym lub orbitreku
W ramach aktywnego odpoczynku jak pisał Radziecki, łyżwy są świetne ;] ćwiczysz nogi, równowagę i oswajasz się z upadkami ;] polecam też narty biegówki jak masz sprzęt i masz gdzie. Osobiście nie próbowałem nigdy, ale na pewno nie zaszkodzi ;]
Do tego polecam jeść więcej ryb gotowanych lub grillowanych bez tłuszczu, ziarna słonecznika i dyni, unikać olejów roślinnych do smażenia, jeść więcej zup kremów (na dłużej zapewnią sytość a warzywka dadzą witaminki ;])
Ostatnio zmieniony przez mrok31337 Czw Gru 12, 2013 11:21, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 11:21
Mhm... Myślę, że w jeździe na SM jak najbardziej... Ale w normalnym turlaniu się na NTV, czy Deauville? Jakiś czas temu ćwiczyłem, żeby więcej wytrzymywać na torze... A to wystarczyło się rozluźnić i można było jeździć bez końca Na Poznaniu też myślałem, że będę jakiś zmasakrowany i na początku szło cholernie ciężko. Ale jak się tylko zacząłem pilnować, żeby się nie spinać i same emocje puściły lekko a włączyło się też myślenie, to wszystko jak ręką odjął.
Zgadzam się, ale kondycja i regularne ćwiczenia pomagają w sytuacjach nagłych, podparcie nogą na stacji, uślizg buta na światłach, czy mocny szybki balans ciała przy wymijaniu przeszkody. Przy takim mocnym podparciu motocykla nogą można bez kondycji nabawić się mocnego przykurczenia mięśni co spowoduje upadek albo nawet dalsze uniemożliwienie jazdy.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 12:14
Hej.
Jak wicie często jeździmy "gdzie popadnie".
Aby z takiej jazdy móc w ogóle wrócić trzeba jakaś kondycję i siłę mieć.
Dlatego chodzimy 2 razy na basen.
Polecam.
kondycja i regularne ćwiczenia pomagają w sytuacjach nagłych, podparcie nogą na stacji, uślizg buta na światłach, czy mocny szybki balans ciała przy wymijaniu przeszkody. Przy takim mocnym podparciu motocykla nogą można bez kondycji nabawić się mocnego przykurczenia mięśni co spowoduje upadek albo nawet dalsze uniemożliwienie jazdy.
Zgadzam się całkowicie! Trzeba regularnie ćwiczyć ew. uprawiać jakiś sport. To pomaga. Osobiście oprócz grania w piłkę, pływania i biegania coś tam poćwiczę z obciążeniem np. przysiady - jest to przydatne w sytuacji jak w cytacie wyżej - mocne nogi przy cięższych motocyklach pomagają i zmniejszają ryzyko urazu. Jest też sporo art. o ćwiczeniach dla motocyklistów dot. nadgarstków, nóg, pleców znalazłem kiedyś coś takiego:
http://www.motocaina.pl/C...i,0,1562,0.html http://www.motocaina.pl/Z...i,0,1233,0.html
Pomógł: 15 razy Wiek: 56 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1782 Skąd: Tarnów
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 16:21
Panowie, bez względu na upodobania i hobby, każdy ruch jest wskazany.
No, a już po 40-ce to koniecznie.
Ameryki chyba nie odkryłem
Oczywiście ćwiczenia wg. DorDaw także bardzo wskazane
pozdrawiam
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum