Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Dołączył: 21 Mar 2013 Posty: 335 Skąd: Kamieńsk
Wysłany: Sro Kwi 10, 2013 20:46
SHL super moto, pięknie płynie po drodze łagodząc nasze wyboje. Jeśli chodzi o silnik to polecam z nudów samemu przy nim klapnąć i pogrzebać. Prosty jak budowa cepa, i jak się przyłożysz to odpłaci ci bezawaryjnością. Prosta zasada "JAK JEST ISKRA I BENZYNA CHODZIć MUSI CH_JA NIMA" Sam posiadam jeden i jak moją WFM-kę zaczyna łapać zadyszka to wymieniam na silniczek SHL bo w sezonie nie zawsze mam czas grzebać. Trochę większy gabarytowo od 125 ale da się upchać po drobnych modyfikacjach.
_________________ Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 450 Skąd: Kotlin
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 12:54
Ja mam Simsona S70 po generalnym remoncie. Jedną SHL M11 po dziadku jeżdżąca, praktycznie w pełni oryginalna, oczywiście zarejestrowana.
Mam tez drugą M11 w stanie agonalnym, którą mam zamiar doprowadzić do stanu idealnego.
Sąsiad ma pełno klamotów do polskich motocykli, więc jak coś piszcie co potrzeba, może się coś znajdzie
Ja mam wfm z 57 kompletną z powodzi w97r.o dziwo błoto dobrze ją zakonserwowało oprcz silnika bo był bez cylindra,czeka na remot
wsk 125 z 84r. wyremontowana(została instalacja)z paierami
2 komarki jeden taki powszechnie używany i drugi sztywniak doremontu
wsk 175 złom kompletny
motorynka bez kwitów
jakieś ramy od wsk 125
nie kompletna wfm
szukam shl M11 może być do remontu!!(dam za nia motorynke i nie kompletna wfmke albo wsk 125 do złożenia)
No Le-chu troszke tego nazbierałeś. teraz przysiądź i doprowadź do świetności. Jak dołożymy do tego te sztuki z Twojego podpisu to przyznam, że gromadka będzie imponująca
Pomógł: 3 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1757 Skąd: Betzdorf (DE)
Wysłany: Pią Sie 23, 2013 17:32
Dajcie ludzie namiary na DOBRE firmy zajmujące się renowacją starych motocykli. Nie chcę oddawać babci w niesprawdzone ręce a dupa mnie swędzi i muszę czymś jeździć .
Teoretycznie mógłbym SHL zabrać już teraz do siebie i ją w piwnicy rozkładać ale koszty piaskowania, lakierowania itp są w Niemczech chore :/.
Tym sposobem pozbędę się całej frajdy która tkwi w doprowadzaniu staruszków to stanu używalności.
_________________ SHL M11 '65, zwłoki Osy i WSKi .
Pomógł: 6 razy Wiek: 45 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 829 Skąd: Opole
Wysłany: Pią Sie 23, 2013 19:41
Rozglądam się za motocyklem zabytkowym od jakiegoś czasu. Powoli przegryzam temat i we Wrocławiu jest pracownia w której działa Piotr Kawałek. Maszyny wyjeżdżające spod jego łapek naprawdę robią wrażenie. Tym bardziej że gość ma wiedzę bardzo szeroką no i ma środki. http://oldtimerbazar.pl/o-nas
Nie miałem co prawda sprzętu odrestaurowanego u niego, ale egzemplarze które robiła ta pracownia mówią same za siebie. No i mam blisko do niego:)
_________________ jeszcze wcześniej MZ ETZ 150
wcześniej: Honda NT 650 V Deauville 2004r
później: Honda NT 700 V Deauville 2009r
teraz Triumph Tiger Explorer 1200
Pomógł: 3 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1757 Skąd: Betzdorf (DE)
Wysłany: Pią Sie 23, 2013 20:10
No w Szczecinie i okolicach speców brak :/.
Ja chyba póki co wyślę silnik do zrobienia. Kompletny remont, czyszczenie, polerowanie, regulacja. Tak by był gotowy do włożenia w ramę. A potem się zobaczy.
_________________ SHL M11 '65, zwłoki Osy i WSKi .
kermadec,
Robię remonty starych silników jakby co.
A tak dla przypomnienia na moim zabytku ETZ 250 jeżdżę od 1986 r....
Mój przebieg na nienormalny przekracza już ćwierć miliona km.
Obiechalem na niej w tym czasie min. Niemcy, Cechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Ukrainę nie mówiąc o prawie całej Polsce.
Co do konstrukcji z lat 60- tych i później mam trochę doświadczenia, którym się podziele.
[ Dodano: Wto Paź 08, 2013 10:44 ]
Przepraszam za literowke i pomyłkę ale pisze z tel....
_________________ jeszcze wcześniej MZ ETZ 150
wcześniej: Honda NT 650 V Deauville 2004r
później: Honda NT 700 V Deauville 2009r
teraz Triumph Tiger Explorer 1200
A ja mam w garażu Honde CX500 C US z 79 roku, piękna maszyna i ta V'ka w poprzek deż się ładnie prezentuje. I tu uwaga dla tych co się boją rozbierać swoje motongi. Ja jestem Kucharzem i rozebrałem CX'a do gołego, zrobiłem kapitalke praktycznie, poskładałem (nic mi chyba nie zostało) i chula że aż miło. Ale niestety zmuszony jestem sie z nia rozstać bo na dwa motocykle to mnie za bardzo nie stać a jeden musiałby stać pod chmurką przez niemal cały rok a to boli
_________________ Nie ważny cel...pretekstem droga...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum