Panowie jestem tu nowy i zarazerm zielony:) w kwesti prawidowej pracy mojego nowego nabytku.
Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem Hondy NT 650 z 2000r i już się w niej "zakochałem"
ale mam pewną obawe (nie wiem czy uzasadnioną)
chodzi o to, że kiedy jadę swoim motocyklem to po raptownym dodaniu gazu jest wyczuwalne szarpnięcie to samo się dziej prz raptownym zdjęciu ręki z gazu bardziej jest to wyczuwalne na niższych biegach na wyższych ten efekt jest minimalny. Silnik pracuje bardzo ładnie a biegi wchodzą idealnie. Podejżewam, że to może coś z napędem ( może luz na krzyżaku lub coś innego z wałem kardana) a moży przy napędzie kardana ma tak być? Proszę o pomoc, co o tym sądzicie, jaka może być przyczyna takiego zjawiska
Jeżeli nie jeździłeś nigdy na wale to odczucia mogą być na początku dziwne. Pamiętaj, że silnik Hondy jest bardzo elastyczny i chce jechać od najniższych obrotów. Trzeba jednak go trochę kręcić, żeby wał nie chodził (obracał się) zbyt wolno. Czyli dodawać raptownie gazu nie można od najmniejszych obrotów jadąc np. na tujce 20km/h. Ciągnij na biegach troche wyżej przed zmiana na kolejny i wtedy sprawdź czy są jakieś niepokojące odgłosy. Jeżeli jednak nie jest to problem techniki jazdy to może gumy zabieraka się wyrobiły. Miałem luzy na gumach w poprzednim moto Shadow VT 800, ale on miał 24lata (choć wyglądał jak nówka ) Nigdy nie słyszałem i nie obiło mi się o uszy, żeby Hoda (ogólnie) na wale kardana miała jakiś problem z przegubem. No prędzej chyba że się już dyfer rozleci jak kto bez oleju śmiga . Tak że pojeździj trochę i poeksperymentuj z dodawaniem i odejmowaniem gazu pamiętając, że to nie CBR-a
_________________ odważni nie żyją wiecznie - ostrożni nie żyją wcale
Ostatnio zmieniony przez keriM Czw Lis 22, 2012 10:43, w całości zmieniany 1 raz
Slomazbi, a przy jakich to obrotach najbardziej odczuwasz to szarpanie??
_________________ Były: Mińsk 125, 1989, NT 650V, 2000
Teraz: XL700V, 2008
http://www.dkms.pl/ - Fundacja Dawców Komórek Macierzystych
pikonrad Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 410 Skąd: Toruń
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 09:11
Kerim, co mają obroty silnika do prędkości obrotowej wału? Skrzynia jest między silnikiem a wałem, więc wał obraca się z prędkością odpowiednią dla prędkości jazdy, a nie prędkości obrotowej silnika.
Slomazbi, każde moto ma swoją specyfikę, najlepiej umów się z jakimś riderem NTVki w okolicy, niech bujnie się kawałek na Twojej i powie, czy jest tak jak ten model ma, czy też istotnie odstaje od standardu.
Kerim, co mają obroty silnika do prędkości obrotowej wału? Skrzynia jest między silnikiem a wałem, więc wał obraca się z prędkością odpowiednią dla prędkości jazdy, a nie prędkości obrotowej silnika.
Jadąc zbyt małą prędkością na zbyt wysokim biegu wał będzie szarpał. O TO MI CHODZIŁO . Może źle to opisałem wcześniej.
_________________ odważni nie żyją wiecznie - ostrożni nie żyją wcale
Jadąc zbyt małą prędkością na zbyt wysokim biegu wał będzie szarpa
Moim zdaniem w tym przypadku powodem szarpania będą zbyt małe obroty silnika i to one będą wywoływały owe szarpanie. Praca wału nie ma tu nic do powiedzenia. Dla spokoju sprawdź sobie jeszcze jaki masz luz na wale (gdzieś na forum o tym było). Jak dobrze pamiętam trzeba postawić moto na centralce, zapiąć bieg i jak będziesz kręcił tylnym kołem to nie powinno być na obwodzie koła większej różnicy niż kilka cm. Nie pamiętam tylko tej wartości). Niech mnie ktoś poprawi jak się mylę co do metody.
_________________ Były: Mińsk 125, 1989, NT 650V, 2000
Teraz: XL700V, 2008
http://www.dkms.pl/ - Fundacja Dawców Komórek Macierzystych
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 11:52
kudlaty, mówisz prawdę.
Slomazbi, postaw moto na centralkę lub poproś kogoś aby Ci pomógł.
Wrzuć jedynkę i zobacz ile obrotu jesteś w stanie wykonać kołem, od -do . Wynik podaj na forum się zobaczy.
Oczywiście posłuchaj przy okazji czy nic tam nie łomocze.
Panowie dziek za odpowiedzi! Sytuacja jest taka motocyklem nie jeżdziłem 15 lat. Kiedy miałem 17 lat miałem MZ 251 i trochę nią pojeżdziłem około 3 lata. Więc jakieś doświadczenie mam, ale oczywiście i tak jestem na początku drogi. To tak tytułem wstępu. Zdaję sobie spraawę że jazda np na 3 biegu przy prędkości 20-30 km/h może powodować szarpanie tzw, "kutanie" ale to szarpanie jest najbardziej wyczuwalne na niższych biegach np. jadąc na 1 biegu czy 2 dodając delikatnie gazu motocyklowi wyczuwalne jest szarpnięcie to samo jak jadoc na 3 70 km odpuszczając gaz jest to samo. Oczywiście kiedy mu podkręce tego efektu nie ma . Objawy są podobne jak np w samochodzie kiedy silnik ma zerwaną poduszkę jadąc na 5 zdejmując nogę z gazu i raptownie dodając jest to szarpnięcie. To o czym piszecie tj postawić na stopkach wbić 1 i sprawdzić jaki luz ma tylne koło przód i tył już zrobiłem i ten luz ma około 6 lub 7 cm patrząc po dolnej części opony a nie felgi.
Pomógł: 16 razy Wiek: 58 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 674 Skąd: Wilkowyja
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 14:49
Fiu Fiu , temat powrócił . Od razu powiem , w mojej Revere 89 mam 1 cm max 1,5 .
Oczywiście mierzony na 1 biegu i na szczycie opony . W sumie to jestem dumny z mojej starej Revki
Temat luzu musisz dokładnie osłuchać , gdzie puka , czy przy samym łączeniu z kołem , czy przy łączeniu z silnikiem. Nie wiem jak jest w Devi ,tak dokładnie , ale chyba w kole jest coś w rodzaju łącznika gumowego na pewno inaczej jak w Revere .Może te gumy masz wytrzepane Tak dla zrozumienia chodzi mi o te gumy
http://moto.allegro.pl/gu...2796783194.html
U mnie też jest luz tak z 5 cm po krawędzi opony ale żadnych stuków ani uderzeń nie ma. Wszystko perfekt. W Shadow-ce miałem rąbanie przy zbyt nagłym ruszaniu. A jak mi się lekko stoczył i chciałem szybko ruszyć to czasami dość mocno. Oddałem do mechaniora i wszystko było potem ok. Mówił, że wymieniał, jak dobrze pamiętam "gumy zabieraka". Zapłaciłem coś ok 300-350zł z robocizną. Stawiałbym na gumy. Jednakże Twój przypadek może być inny.
_________________ odważni nie żyją wiecznie - ostrożni nie żyją wcale
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 10:57
Panowie... NTVki i Debilki będą miały inną tolerancję, gdyż jak już napisaliście, Deauville posiada gumy zabieraka a w NTV wszystko chodzi na sztywno. Deauville ma dużo większą tolerancję. Jeżeli jednak luzy zdają się być abstrakcyjne, warto zerknąć, jak owe gumy się prezentują.
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Nie Gru 02, 2012 07:37
Religion sobie uciac nie dam. Ale wydaje mi sie, ze wlasnie nie koniecznie. U nas ten sam uklad chodzi niemal zupelnie sztywno. W Deauville po to sa te gumy zeby AZ tak radykalnie nie bylo. Roznica natomiast na pewno nie powinna byc jakas z kosmosu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum