Forum Honda NTV Strona Główna Forum Honda NTV
Najlepsze forum o NTV / NT Deauville w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Moja devi się dławi
Autor Wiadomość
riki 
Rat. Med. riki


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 94
Skąd: Środa Wielkopolska
Wysłany: Wto Lip 03, 2012 18:41   Moja devi się dławi

Koledzy pomocy mam problem z Devi już po odpaleniu na ssaniu w okolicy 3 tys. obrotów tak jakby przerywała małe skoki obrotów już podczas jazdy podobny problem zwłaszcza podczas wkręcania na obroty strzał w airboksa lub szarpanie pomaga odjęcie gazu lub przegazówka na jałowym w trakcie jazdy szarpie co jakiś czas wskazówka obrotomierza spada na chwilę o około 200 -500 obrotów filtry i olej wymienione elektryka wydaje się być w porządku.
Pomóżcie
_________________
Rat Med - riki
 
 
tomeczek151 
Beemiarz


Pomógł: 15 razy
Wiek: 34
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 810
Skąd: opole
Wysłany: Wto Lip 03, 2012 19:15   

Gaźniki na stół, albo cewka odmawia współpracy.
 
 
grzegrzol 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 396
Skąd: LONDON
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 09:40   

Zacznij od rzeczy prostych, czyli najpierw sprawdź czy paliwo dochodzi do gaźników w odpowiedniej ilości (sprawdź drożność kranika i pompę paliwa) Jeżeli nic nie znajdziesz to
zdejmij gaźniki i sprawdź drożność wszystkich dysz, sprawdź czy pływaki nie ciekną, wyczyść wszystko. Później sprawdź/ustaw jeszcze luzy zaworowe i poziomy paliwa w gaźnikach i po tym trzeba zrobić synchro gaźników. Cewki nie podejrzewam bo jak by padła do by chodził na jeden cylinder.
_________________
http://www.facebook.com/p...163632713705113
 
 
riki 
Rat. Med. riki


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 94
Skąd: Środa Wielkopolska
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 11:32   

Spróbóję ominąć pompę i zobaczę zaczeło się od zalania moto paliwem z Lotosa niby lepsze od Orlenowskiego a jednak :(
_________________
Rat Med - riki
 
 
SzrotRider 
Pan European ST1300

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 491
Skąd: Olsztyn/Nadarzyn
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 14:21   Re: Moja devi się dławi

riki napisał/a:
Koledzy pomocy mam problem z Devi już po odpaleniu na ssaniu w okolicy 3 tys. obrotów tak jakby przerywała małe skoki obrotów już podczas jazdy podobny problem zwłaszcza podczas wkręcania na obroty strzał w airboksa lub szarpanie pomaga odjęcie gazu lub przegazówka na jałowym w trakcie jazdy szarpie co jakiś czas wskazówka obrotomierza spada na chwilę o około 200 -500 obrotów filtry i olej wymienione elektryka wydaje się być w porządku.
Pomóżcie

Objawy miałem podobne jak padł przekaźnik rozrusznika. Miernik do łapki i sprawdź ładowanie na klemach akumulatora. Jak ładowania nie ma to przekaźnik do wymiany.
 
 
zoon 


Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 19
Skąd: Nysa
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 16:57   

witam, jestem tu całkiem nowy.
NTV'ke mam od 2003r całkiem fajna maszynka. Zwłaszcza na dalekie trasy.

Trafiłem na forum bo szukałem przyczyn dławienia NTV'ki jak kolega riki.
z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli odpala i chodzi równo na jałowym - to nie cewki.
jeśli się dławi przy określonych obrotach - gaźnik w 89%
może być ładowanie (10%) ale wówczas akumulator siadał by często. zresztą to można zaobserwować również obciążeniem na włączonych światłach więc raczej nie, ale warto sprawdzić jak się ma czym oczywiście.

Co może być problemem w Twoim przypadku ?
- brudne paliwo, paproch w gaźniku, woda w układzie - niekoniecznie wlane ze stacji benzynowej. Woda daje wyraźny efekt "mokrych spalin" łatwo wyczuć.
przed gaźnikiem jest jeszcze filtr dlatego wykluczam brudne paliwo. Raczej spodziewałbym się jakichś brudów w układzie paliwowym.
W baku gromadzi się czasem woda - wynika z kondensacji pary wodnej lub, ale żadko wlane z benzyną. często idzie również do gaźników. w komorze pływakowej jest śruba od spustu zgromadzonego brudu i paliwa, odkręć i zobacz w jakim stanie jest końcówka śrubki i czy nie ma brudów, rdzy itp. Czasem element korozji potrafi coś zapchać.

A oto co mi się przytrafiło:
w 2008r oddałem moto do serwisu, zanim nauczyłem się grzebać we własnym sprzęcie, żeby wyregulować wszystko przed długą trasą.
Mądry serwisant czyścił gaźnik i uszkodził uszczelkę a że nie miał zapasowej zrobił ją z czerwonego silikonu. Jakby inteligent jeździł na tym co naprawia to więcej by tego nie zrobił. Benzyna rozpuściła silikon (w części, która najbardziej miała styczność z paliwem) i odrywając się lepkimi płatkami powędrował w dysze i wszystkie kanaliki w gaźniku. silikon był wszędzie.
Wszystko było by OK gdyby nie stało się to w Hiszpanii z dala od tego "dobrego" serwisanta. Pomijam cenę za taki pełny "SUPER" przegląd całego moto.

Silnik początkowo zaczął się dusić przy wyższych obrotach. Bez obciążenia (na luzie) kręcił do 9tyś bez problemu, jak mu się wbiło bieg i chciało się rozpędzić to przy 3-4tyś zaczyna zdychać. To wynika z budowy gaźnika - na jałowym biegu gdy dodajemy gazu silnik łatwiej wchodzi na obroty wówczas membrana inaczej pracuje jak w przypadku gdy silnik jest obciążony a dodajemy mu gazu. Membrana zasysana jest podciśnieniem i za pomocą długiej "igły" uwalnia duże ilości paliwa przy dużych obrotach. Z dyszy o większej średnicy. Ciśnienie ssące jest znacznie mniejsze gdy silnik ma 2-3tyś i chcemy przyśmieszyć jadąc 40km/h. Inne kanaliki podają paliwo, mniejsze ciśnienie powoduje, że membrana nie otwiera "igły" tak jak ma to miejsce przy dużych obrotach.
Zresztą jak ktoś kiedyś rozbierał gaźnik od NTV wówczas zobaczy jaki to ser Szawajcarski.
do tego ma dwie niezależne dysze.
Efekt duszenia w większości przypadków to brak wystarczającej ilości paliwa.
Dlaczego piszę o membranie ? To dlatego, że silnik na jałowym kręci prawie na maksa a jak chcemy pojechać i wbijemy mu bieg to ledwo się toczy.
Wówczas zwykle przeż użytkowników odkcany jest gaz na maxa z nadzieją że przepali "to co tam wpadło". Nic bardziej mylnego.

Dysze to nie wszystko - w moim przypadku faktycznie za pierwszym razem były to dysze. Gdy silikon z zatkanych kanalików dyszy usunąłem przeduchując wszystko, było ok.Jednak w Hiszpanii ciężko było znaleźć sklep z uszczelkami do 18letniego motocykla (takie rzeczy to tylko w PL) - wszystko na zamówienie 14 dni oczekiwania - a urlop mija. Poza tym to były wakacje a nie zabawa w warsztat. Z dętki od roweru za 3euro wyciąłem uszczelkę pod komorę pływakową. Wiedziałem, że stanie się dokładnie to samo co z silikonem ale w nieco dłuższym czasie, bo guma jest twadsza, ale najważniejsze ..... wiedziałem, że skoro przyjechałem na silikonie to wróce na "dentce" i dojadę do domu.

Do domu dojechałem bez problemu i zanim kupiłem uszczelkę do wymiany (ociągałem się trochę z zakupem), mijął rok, bo nie chciałem rozbierać wszsytkego od nowa i stało się dokładnie to samo co na wyjeździe zeszłego roku - zaczął się dusić !!! Jednak tym razem już przy 1tyś a zwłaszcza podczas dodawania gazu, i juz wiedziałem że nici z trasy - delikatne ruszenie manetką powodowało duszenie aż do całkowitego zgaśnięcia.
Czasem nawet strzelał z rury wydechowej - co raczej zdaża się gdy mieszanka jest zabogata (np gdy jest zimny i mamy włączone ssanie) lub świece nieodpalają. może zatkane kanały powodowały przelewanie się mieszanki gdzieś gdzie się nie rozpylała prawidłowo tylko wlewała do cylindra.

Stara śpiewka, myślę sobie, wyczyszczę, przedmucham poskładam do kupy i będzie git - założę tym razem nową uszczelkę oczywiście. Wykonałem.

Potem jeszcze dwa razy rozkręcałem gaźnik bo niedoczyściłem do końca. Dysze były czyściutkie jednak gdzieś coś siedziało. Narozkecałem się trochę. gaźnik za każdym razem stawał się czyściutki coraz bardziej. Śrubki dostały po łebkach ale po każdorazowym wyczyszczeniu, a było ich w sumie 3 czy cztery efekt polepszał się progiem ilości obrotów na obrotomierzu. Dlatego wciąż rozrkęcałem gaźnik. Nie raz wątpiłem, że problem może być w czymś innym, jednak za każdym razem była poprawa więc brnąłem w tym gaźniku. Zaczynałem od 1tyś obrotów. Po pierwszym czyszczeniu wskoczyło do 4tyś. Po drugim wszystko było OK przez 3 dni kręcił i szalał jak dawniej - do póki znów kawałek gumy nie zapchał się gdzieś. Dysze były czyściutkie a mimo to dławił się przy 4-5 tyś. I potem jeszcze dwa razy to samo. Do dziś mam spokój. Po wyczyszczeniu gruntownym - czyli jak to nzawacie "Gaźnik na stół" a nie dmuchaniu w dysze jak to miało miejscie w Hiszapanii, zaczął jeździć normalnie.

Odradzam serwisy motocyklowe - mnie za gruntowny przegląd działającego motocykla - przed wyjazdem na długie wakacje skasowali blisko tyś zł. Z wymianą oleju filtra i żarówki oraz czyszczenie gaźnika i regulacją, no i dodam jeszcze, wraz z "nową czerwoną uszczelką" którą najlepiej by szlag trafił przed wyjadem.

Teraz robie to sam z wielką frajdą i nie kosztuje mnie więcej niż wymieniane części.
 
 
ARTURO 
Premium User


Pomógł: 16 razy
Wiek: 58
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 674
Skąd: Wilkowyja
Wysłany: Wto Lip 31, 2012 08:46   

zoon napisał/a:
Odradzam serwisy motocyklowe
i nieznanych mechaników
Całkowicie popieram i nikt mnie nie przekona , że jakiś mechanik jest dobry i sumienny , no chyba ,że mu na łapy będę patrzył :razz: Też miałem parę przygód z takimi pyprokami .
Zoon ale się rozpisałeś , a czytało się z zainteresowaniem , no gaźnik masz widzę w paluszku :mrgreen:
 
 
bedur 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 453
Skąd: Nidderau DE
Wysłany: Wto Lip 31, 2012 18:50   

Koledzy - temat rzeka. To nie tylko motomechanicy. Wszędzie tak jest. Wynika to chyba z faktu, że w Polszy każdy może robić co chce (poza lekarzami bo tam trza mieć przynajmniej wykształcenie to znaczy ukończoną szkołę a w skrócie świadectwo wystarczy :twisted: ). Pozdro i udanych serwisowań :cool:
_________________
Jest tyle rzeczy które mam w dupie a codzienne dochodzą nowe.
 
 
riki 
Rat. Med. riki


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 94
Skąd: Środa Wielkopolska
Wysłany: Pon Sie 06, 2012 21:36   

Zonn niezła lektura dzięki za opis jutro rozbieram gaziory iiii :D
_________________
Rat Med - riki
 
 
mczmok 
ETZ250&Deauville

Pomógł: 1 raz
Wiek: 53
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 168
Skąd: Radzionków
Wysłany: Sro Sie 08, 2012 20:48   

Powiem jeszcze jedna kwestię dotyczą gaźnika a dokładnie kwestii filtra powietrza.
Kiedyś po przeróbkach zastosowałem filtr K&N z Hondy Pacific no i co sie stało?
Deauvilka wyciągała max 120 km/h.
Pytanie - dlaczego?
Bo filtry K&N mają większą przepuszczalność powietrza niz papierowe. W takim przypadku tworzy się mniejsze podciśnienie za filtrem co powoduje mniejsze otwarcie przepustnicy suwakowej (membrany) i słabsze zasilenie silnika mieszanką.
Może w twoim przypadku też jest problem z filtrem lub nieszczelnością pomiędzy filtrem a gaźnikiem?
 
 
zoon 


Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 19
Skąd: Nysa
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 07:16   

w sumie to b.dobre rozumowanie,
dziś/jutro powinienem otrzymać nowy filtr, zobaczę wtedy.
Do tego czasu już nic nie grzebie bo jeszcze ją "pogrzebie".
Póki co jestem pewien na 100% że problem dotyczy gaźników a w zasadzie w zasileniu silnika mieszanką.
a tu :
wykluczyć lewe powietrze
dobry filtr
upewnić się czy membrany się otwierają prawidłowo
drożność dysz, przewodów paliwowych
czyli wszystko to co zasila w benzynę naszą v'kę.
 
 
tomeczek151 
Beemiarz


Pomógł: 15 razy
Wiek: 34
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 810
Skąd: opole
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 22:03   

Nawet baz filtra przepustnice otwierają się do końca i to nie ma nic do rzeczy:D Raczej chodziło o to że miał za ubogą mieszankę bo niższe podciśnienie :D
 
 
zoon 


Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 19
Skąd: Nysa
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 07:28   

no niech autor tematu RIKI napisze czy coś zdziałał czy udało mu się rozłożyć i poskładać ten ser szwajcarski (gaziory) - jakie efekty ?
 
 
mczmok 
ETZ250&Deauville

Pomógł: 1 raz
Wiek: 53
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 168
Skąd: Radzionków
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 09:18   

tomeczek151 napisał/a:
za ubogą mieszankę bo niższe podciśnienie

To też - ale z odpowiednim filtrem membrany otwierają się mocniej sczególnie przy niepełnym otwarciu przepustnicy i mniej "skaczą" .
 
 
riki 
Rat. Med. riki


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 94
Skąd: Środa Wielkopolska
Wysłany: Wto Sie 14, 2012 11:36   

zoon napisał/a:
no niech autor tematu RIKI napisze czy coś zdziałał czy udało mu się rozłożyć i poskładać ten ser szwajcarski (gaziory) - jakie efekty ?

Dokładnie udało mi się.
Gaziory poskręcane, w jednym uszkodzona uszczelka, ale co zauważyłem pompa paliwa włącza się tylko na zamkniętym kraniku i to wtedy kiedy brakuję już paliwa w gaziorach, po otwarciu kranika praca pompy ustaję zastosuję zestaw naprawczy bo strasznie iskrzą styki i zobaczę a samo moto już chodzi jak złoto :D nic nie przerywa wszystko ok to chyba była ta uszczelka gaziora wymieniłem obie :D
_________________
Rat Med - riki
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 12