Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 52 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 13:13 stuki w przednim zaweszeniu
Witam, wszystkie inne mozliwosci sprawdzilem i dlatego zakladam, ze to w zawieszeniu. Do rzeczy. Slysze jakies stuki przy przejezdzaniu przez dziury. Odglosy sa dosc delikatne (jakby plastiki). Rzeczywiscie odkrecalem plastiki ale tez juz chyba wszystkie dwa razy sprawdzilem. Sprawdzalem tez lozyska glowki ramy (na podstawce centralnej, daciazony tyl). Trzymalem os przedniego kola i szarpalem przod-tyl. Nic nie wykrylem. Kierownica obraca sie w calym zakresie lekko. Aha, na wcisnietym hamulcu i bujaniu przodu tez nic nie sluchac (przy jezdzie po lagodnych nierownosciach tez te odglosy nie powstaja). Czy jest cos w lagach co moze dawac takie odglosy (jakies wytarte uszczelniacze czy cos, moze braki oleju)? Jakie inne testy moge wykonac, aby zawezic krag podejrzanych?
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 928 Skąd: Opole ZWM
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 13:51
A masz olej w lagach?
Przy dobijającym zawieszeniu to chyba raczej odgłosy były by znacznie głośniejsze niż "dość delikatne". Zobacz jeszcze jak Ci się przewód hamulcowy układa bo może to on tak hałasuje na wybojach?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 52 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 16:11
Przewody hamulcowe sprawdzalem - mysle, ze to mozna wykluczyc. Jak sprawdzic czy jest olej w lagach? Moto mam od zeszlego sezonu i jeszcze nie wszystko 'ogarniam'
grzegrzol Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 396 Skąd: LONDON
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 16:36
Sprawdź jeszcze czy w zaciskach hamulcowych są wszystkie gumy. Czasem jak nie ma gumek to pływające zaciski lubią pohałasować. Napisz jeszcze czy podczas jazdy po wybojach odgłosy również występują kiedy wciśniesz hamulec. Wiem, że trudno to wybadać ale pisałeś, że jak bujasz na hamulcu to odgłosów nie ma.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 52 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 20:04
Im dalej w las..... Pukanie zdecydowanie jest delikatne (nawet zacząłem podejrzewać kółko od kluczyka ). Chyba będę musiał jeszcze raz wszystko rozebrać - plastiki, które są dostępne do 'opukania' są dość ścisło zamocowane - może coś pod zegarami . Wspomniałem o lesie bo sprawdzałem łożyska główki ramy innym sposobem. Trzymałem palec jednocześnie na ramie i 'kapturku', który zasłania górne łożysko i wpychałem moto na ścianę. Niestety da się wyczuć przy 'zderzeniu', że te elementy przemieszczają się nieznacznie względem siebie - czy to można jakoś dociągnąć? Druga sprawa to taka, że po eksperymentach ze ścianą, zacząłem macać plastiki także od spodu nad przednim kołem i przy okazji przeciągnąłem ręką po lagach - ręka tłusta. Nic nie 'ociekało' ale jednak nie było sucho a wydaje mi się, że powinno - mam rację? Jeżeli powinno być sucho to mogę przyjąć, że są niedobory oleju w lagach. Z innej beczki - czy przy postawieniu na centralnej podstawce i opuszczaniu motocykla na tylne koło powinno być puknięcie (jakiś luz w amortyzatorze albo na wahaczu. Sam nie wiem czy to już początki choroby psychicznej, czy czeka mniej jeszcze trochę 'garażowego' sezonu
Pomógł: 10 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 2193 Skąd: spod Wrocławia
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 01:18
Trzepanie z przodu może być spowodowane tym, że latają Ci bebechy w reflektorze. Otwórz go i zobacz jak i co jest tam poupychane. Spróbuj na roboczo to wytłumić (wsadź w newralgiczne miejsca gąbkę) i wtedy zobacz na dziurach czy hałasy się zmieniły.
Inna bajka, to mogą Ci zegary hałasować, obudowa obija się o lampę. Szyba Puig, jak jest nadpęknięta przy mocowaniach też może taki plastikowo-trzeszczący hałas na dziurach wydawać.
Żeby zawieszenie tłukło od niedoboru oleju, musiałbyś go chyba wcale nie mieć, albo mieć rozkręcone śruby od tłoczyska. Raczej to wykluczam. Nie dowiesz się w jakiej kondycji jest zawiecha jak jej nie rozbierzesz. Skoro gładzie są tłuste to i tak Cię to czeka, przy okazji się nauczysz ich anatomii .
Pozdrawiam!
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 52 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 11:32
Staram się szukać przyczyn w rzeczach, których dotykałem. Zegary rzeczywiście odkręcałem - może to gdzieś tam. Lampa? - możliwe, ale jak uderzam ręką (oczywiście lekko) to jest głucho i nie ma takich odgłosów - coś czuję, że rozkręcę i się przejadę. Część elementów wykluczę a jeżeli będzie dalej pukać to przynajmniej łatwiej będzie wszystkiego w czasie jazdy dotknąć. A jeżeli chodzi o lagi - czy ktoś robił taki eksperyment ze ścianą - jak jest z tymi luzami (przypomnę, że szarpiąc podniesionym przednim kołem nie byłem w stanie wyczuć luzów).
Niestety da się wyczuć przy 'zderzeniu', że te elementy przemieszczają się nieznacznie względem siebie - czy to można jakoś dociągnąć?
Szarpaniem za przednie koło raczej nie sprawdzisz bo nie ma porównania z siłami występującymi normalnie w zawieszeniu zwłaszcza podczas jazdy na wybojach. Sprawdziłem przed chwilą w swoim "na ścianę" i w ten sposób niczego nie wyczuwam, nawet tyci-tyciuńkiego drgnięcia. Wychodzi na to że trzeba by zacząć od dociągnięcia/skasowania luzu na główce. IMO.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 52 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:53
Wiem już na 100%, że mam luz na łożyskach. Od pierwszych kilometrów coś mi nie grało przy hamowaniu i były jakieś odgłosy. Okazało się, że nawet nie trzeba 'ściany' - przy lekkim pchaniu motocykla i ostrym hamowaniu przodem da się ten luz wyczuć. Czekam z niecierpliwością na instrukcję wymiany/kasowania luzu. To lekkie pukanie jest nadal, ale nie robiłem z tym jeszcze nic - brak czasu
Wiek: 52 Dołączył: 06 Maj 2012 Posty: 6 Skąd: Chojnice
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 22:44
Kiedyś mój kolega miał podobną sytuację w Silver Wingu.
Okazało się, że wyrobiło się w przedniej feldze osadzenie łożyska koła.
To powodowało pukanie głównie podczas hamowania.
Nowe łożysko osadzone na specjalny klej usunęło problem.
Sadzę, że w Twoim przypadku bedzie to łożysko główki ramy.
Kasacja luzu powinna pomóc.
Powodzenia.
Bobas chyba mam podobny problem jak Twój kolega. Zaczęło mnie niepokoić mocne stukanie przy najeżdżaniu na poprzeczne garby jezdni. Sprawdzam dzisiaj luz na łożyskach przedniego koła a tu niespodzianka koło rusza się na boki nie dużo ale da się wyczuć Szykuje się szybka wymiana łożysk. Czy któryś z kolegów mógłby polecić jakąś godną zaufania markę?
Mam nadzieję, że po tym zabiegu stukanie zniknie.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 52 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: Wto Kwi 28, 2015 23:05
Odgrzewam temat. Stuki są znowu. Właśnie wróciłem z garażu i po zdjęciu lag mogę powiedzieć, że tu jest przyczyna. Lewa zachowuje się raczej poprawnie, natomiast prawa przy szybkim naciskaniu puka. Nie wiem zupełnie co to może być. Nie mam doświadczenia i obawiam się, że po rozebraniu lagi na części i tak nie będę umiał rozpoznać uszkodzenia. Może udzielicie jakiś wskazówek ?
Odgrzewam temat. Stuki są znowu. Właśnie wróciłem z garażu i po zdjęciu lag mogę powiedzieć, że tu jest przyczyna. Lewa zachowuje się raczej poprawnie, natomiast prawa przy szybkim naciskaniu puka. Nie wiem zupełnie co to może być. Nie mam doświadczenia i obawiam się, że po rozebraniu lagi na części i tak nie będę umiał rozpoznać uszkodzenia. Może udzielicie jakiś wskazówek ?
Opcje mogą być dwie - albo cały środek jest poluzowany i stuka, albo wytarte teflonowe tuleje prowadzące.
_________________ Na mechanice się nie znam, ale chociaż po doradzam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum