W tym sezonie zdecydowałem się na zalanie oleju ORLEN PLATINUM MOTO 4T 10W40.
Ponieważ specyfik ten wzbudza wiele emocji będę starał się na bieżąco dzielić się moimi spostrzeżeniami na jego temat.
W poprzednim sezonie jeździłem na Liqui Molly 10W40, ponoć miał być zejebiaszczy, według mnie zasłużył co najwyżej na ocenę dobry plus. Firma Liqiu Molly jest jedyną firmą, która produkuje faktycznie super mega oleje z opatentowaną technologią dwu siarczku molibdenu - substancją najlepiej na świecie redukującą tarcie, niestety dzięki mokremu sprzęgłu nie można jej stosować w olejach motocyklowych. Olej okazał się bardzo rzadki po rozgrzaniu, biegi wchodziły bardzo leciutko, sprzęgło łapało od razu, ponieważ moje sprzęgło jest na ukończeniu było to lekko wkurzające (zakres użyteczny ruchu klami to jakieś 15 mm mierzone na końcówce). Sądzę, że ten olej lepiej sprawdzał by się w typowej sportowej maszynie niż w NTV'ce. Olej wykazywał duże tendencje do parowania, airbox był mokry. Ogólnie nie polecam do NTV'ek, nadaje się raczej do maszyn wyścigowych i to starszego typu.
A sezon wcześniej na Motulu 5100 10w40, to bardzo dobry olej, który można śmiało wszystkim polecić, air box był praktycznie suchutki. Nie będę się tu dużo o nim rozpisywał bo chyba wszyscy go znają.
Mój sprzęt praktycznie nie bierze oleju. Zawsze zalewam pełny stan, wychodzi tego jakieś 2,5 litra, sprawdzam potem na drugi dzień jak już wszystko spłynie na zimnym silniku. W zeszłym sezonie zrobiłem jakieś 5 tkm i ubyło mi jakieś 250 ml oleju, ale jeździłem na Liqui Molly, który miał tendencje do parowania.
Dobra, a teraz do rzeczy, specyfik z tematu postu jest całkiem OK, na razie zrobiłem na nim niecałe 300 km. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Olej jest gęstszy po rozgrzaniu niż Liqui Molly przez co na moim kończącym sprzęgle zaczęło mi się łatwiej ruszać (sprzęgło stało się bardziej wyczuwalne) a biegi wchodzą nieco ciężej ale za to ciszej.
Mam informację z pewnego, źródła że Killu również w tym sezonie zalewa Orlena. Mam nadzieję, że nie będę musiał Killa długo prosić aby podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami odnośnie tego oleju.
Być może ktoś z Was używał lub używa ten olej i też chciałby się wypowiedzieć w temacie - zapraszam.
dodam tylko, że w zeszłym roku też wlałem platinuma i w tym roku też zalewam nim. Dodatkowo w tym roku platinuma 10W40 zalał także mój brat do ZR7 i kolega do bandita. Do corsy też leję platinuma - samochodowego.
W żadnym z tych pojazdów olej nie spowodował spustoszenia - według mnie wszystko pracuje poprawnie.
_________________ Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Sro Mar 28, 2012 09:37
Zgadza się. W ubiegłym sezonie zrobiłem na Orlenie kilkanaście tys km. W tym sezonie także go zalałem...
Szczerze mówiąc jakiś czas temu, kiedy ktoś zapytałby mnie o ten olej, to bym odradził, bo to nie wiadomo, co to jest, bo za tanie coś i ogólnie podejrzane... Teraz jednak nie mam żadnych obiekcji. Zmieniam olej w moim motocyklu co około 7 tys zatem będę zalewał orlena już po raz trzeci.
Kolejna szczerość jest taka, że mam właściwie brak jakichś konkretnych obserwacji. Wcześniej jeździłem na Motulu 5100, później na Castrolu Power 1 GPS, teraz na Orlenie Platinum i nie widzę żadnych rewolucyjnych różnic związanych z przesiadką na inny olej.
Kilkadziesiąt tysięcy km to już jakiś tam test. Nikogo nie mam zamiaru namawiać na ten olej... Ja jednak do NTV nie będę chyba lał niczego innego, bo relacja ceny do jakości mnie satysfakcjonuje.
Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 424 Skąd: Gniezno
Wysłany: Sro Mar 28, 2012 17:43
Co ja mogę powiedzieć - nie wiem jak chodzi motocykl na kiepskim oleju więc nie mam porównania. Jak kupiłem NTV to zalana była chyba motulem - po zmianie na platinuma wydawało mi się, że biegi lepiej wchodzą, ale może to tylko moja podświadomość tak se ubzdurywała. W każdym bądź razie na pewno nic się nie dzieje niepokojącego z silnikiem od czasu zalewania platinuma. Jak nie zapomnę to sprawdzę jak wygląda airbox ale od wymiany do wymiany nie muszę ani grama dolewać.
_________________ Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
Zrobiłem na Platinum-em około 13 kkm ale nie mam porównania do innych moto. Jednak nie mam do niego zastrzeżeń.
W tym sezonie zalałem Motula także za jakiś czas będę miał porównanie.
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 810 Skąd: opole
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 20:06
Andrzej a na jakim Ty oleju jeździłeś w ubiegłym sezonie? Bo cała klawiatura w moto była pokryta taką cienką brązową warstwą, jakiejś powłoki, którą można było łatwo zetrzeć. Jestem bardzo ciekawy jaki olej ma takie specyfiki w sobie
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 928 Skąd: Opole ZWM
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 20:21
A to był motocyklowy Liqui Molly 10W40 (pół syntetyk), ponoć jakiś mega specjalny olej to jest Ale o swoich odczuciach związanych z tym olejem pisałem już wcześniej.
Rozwiń trochę opowieść o tej "cienkiej brązowej warstwie", bo muszę przyznać, że mnie zaciekawiłeś. Być może jest to jakiś substytut Dwusiarczku Molibdenu bo jego działanie tak się właśnie objawia. Z tym, że ze względu na mokre sprzęgło nie można go stosować w olejach motocyklowych.
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 810 Skąd: opole
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 21:28
No właśnie sam jestem ciekawy, jakiego koloru był ten olej jak go spuściłeś z silnika? No to wyglądało jak taka delikatna warstewka smaru, która pokrywała wszystko, cała klawiatura stała się taka jasno brązowa, ale spokojnie można to było szmatką ścierać, bo nawet spróbowałem bo tak mnie to zaciekawiło.
Może to jest coś z tego orlena już? Bo ty mi oddałeś moto na orlenie nie?
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 654 Skąd: Szewna
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 21:00
W jednej z moich NTV miałem zalany Orlen 10W50(syntetyk) i to był jedyny olej na jakim widziałem jakaś różnicę w stosunku do innych. Różnica była oczywiście na plus, biegi wchodziły jakoś tak ciszej i pewniej. Gdy zalałem potem sprzęta syntetykiem motula, biegi zaczęły wchodzić trochę ciężej, sprzęgło zaczęło hałasować. Wszystko było oczywiście w normie i nie miało to znaczenia dla eksploatacji motocykla. Piszę tylko o realnych odczuciach. Teraz do moich sprzętów leję orlen 10w40 i nie widzę żadnej różnicy w stosunku do innych markowych smarowideł. Piszę to z punktu widzenia, zwykłego użytkownika, który raczej nie rozbiera "pieca" na czynniki pierwsze.
Dla rozluźnienia przytaczany już kilkakrotnie na forum odcinek "Sondy" o olejach:
http://www.youtube.com/watch?v=PHZVmyjm9v0
Wiek: 41 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 216 Skąd: Trzcianka
Wysłany: Pon Mar 11, 2013 15:05
Ja już miałem w rękach syntetyk Orlena (przechodzę z semi na syntetyczny właśnie) ale doszedłem, że nie będę finansował marki Orlen (w miarę możliwości odchodzę także od tankowania) i wybrałem za podobną cenę Valvoline SynPower 10W40. Rok wcześniej miałem wlany semi Valvoline DuraBlend 10W40.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum