siema.
do tej pory jezdzilem zupelnie innymi motocyklami, w tej chwili mam r6 03 ale znam Mateusza z tego forum i chyba mnie zaraził ntvkami głownie zajarał mnie dzwiek "odrywającego się kaszlu" przy dodawaniu gazu. lubie grzebac w garazu, swoja ntv chcialbym zrobic od podstaw i tu napewno znajde duzo porad na ten temat.
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 424 Skąd: Gniezno
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 15:30
Witam w naszym gronie.
_________________ Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
r6 mam w pełnym psie i zaczyna mi sie to nudzic. ntv podoba mi sie glownie przez ten silnik i wahacz, bo wizualnie w serii w ogole.
psa z ntv nie, raczej mocno odchudzonego streeta i nie powinno byc problemu z jakims zwyklym gumowaniem. interesuje mnie tylko temat smarowania, zeby nadązało smarowac w pionie i wał napędowy, nigdy nie mialem motocykla z nim i ciekawe czy to sie nie posypie przy strzałach ze sprzęgła
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 18:55
Siema!
Przy spokojnym gumowaniu nie ka żadnego problemu. Ale jeżeli chodzi o latanie na balansie, to już zaczynają się schody. Po pierwsze motocykl łapie balans w momencie, kiedy słyszysz już dźwięk odrywającej się tablicy, po drugie przedni gar nie wyrabia ze smarowaniem a po trzecie jedynka bardzo szybko się kończy i albo masakrujesz skrzynię zapinaniem w pionie kolejnych biegów, albo turlasz się 60km/h słuchając jęków silnika.
Innymi słowy, lajtowe power wheeliesy jak najbardziej, ale konkretne gumowanie w zupełności odpada.
Kolega z forum ma do sprzedania wersję koncepcyjną swojej NTV za grosze. Poszperaj na forum.
PozdRR
_________________ Pucuś
czarek_der [Usunięty]
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 20:29
Killu napisał/a:
Siema!
Przy spokojnym gumowaniu nie ka żadnego problemu. Ale jeżeli chodzi o latanie na balansie, to już zaczynają się schody. Po pierwsze motocykl łapie balans w momencie, kiedy słyszysz już dźwięk odrywającej się tablicy, po drugie przedni gar nie wyrabia ze smarowaniem a po trzecie jedynka bardzo szybko się kończy i albo masakrujesz skrzynię zapinaniem w pionie kolejnych biegów, albo turlasz się 60km/h słuchając jęków silnika.
Innymi słowy, lajtowe power wheeliesy jak najbardziej, ale konkretne gumowanie w zupełności odpada.
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 22:29
Litr nad stan jest dobry jeżeli motocykl jeździ na gumie tyle, co w poziomie. Nie wiem, czy będzie to dobre wyjście do normalnej jazdy. Ale ja jeżdżąc ostro po winklach i nieustannie męcząc motocykl przy każdym starcie (bo jestem kompletnym antytalenciem, jak chodzi o gumowanie) trzeba trzymać olej cały czas na maksa, albo troszkę powyżej.
Do kardana podejrzewam, że też więcej oleju zalać i koniec filozofii... A nawet jeżeli zajedziesz kardan, to używki na allegro chodzą czasami po 100zł. Wobec tego jeden wał na dwa sezony, to żaden wydatek jeżeli sam go sobie wymienisz.
Masz jakieś swoje nagrania ze stuntowania? I czy do takiego freeride'u nie lepszy będzie TL?
_________________ Pucuś
czarek_der [Usunięty]
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 22:50
TL 1000 ? to juz drozsza połka, a chce zejść tez cenowo nizej i dlatego ntv.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum