Czesc wszystkim!
Nazywam sie Wojtek,mam 21 lat, mieszkam w Siemianowicach, zaraz obok Katowic. Forum obserwuję juz od jakiegoś czasu jednak dopiero dwa dni temu stałem się posiadaczem NTV Revere. Jest to mój pierwszy motocykl i został kupiony nieco z przypadku i wszystko jak do tej pory wskazuje, ze to najlepsze co mogło mnie spotkać. Jeszcze przed zrobieniem prawa jazdy w czerwcu tego roku marzyłem o SV'ce z pierwszych lat produkcji, później był Fazer, a ostatecznie rozum wział górę i kupiłem Reverke. Tak się złożyło, ze znajomy mechanik sprzedawał NTV swojej dziewczyny, która przesiadła sie na enduro BMW. Po rozmowach z nim i po opiniach na tym forum zdecydowałem, ze jednak nie warto szaleć zarówno z mocą jak i finansami na początek. 6 miesięcy zajęło mi dojście do momentu, kiedy sam stwierdziłem, ze jeszcze mam całe życie przed sobą i mam nadzieje pojeździć jeszcze nie jednym motocyklem, a NTV z wielu względów okazał się idealnym wyborem na pierwszego sprzęta, kto wie, być moze zakocham się w nim jak wielu z was i zostanie ze mną na dłużej jak narazie jestem przeszczęśliwy, ze wreszcie udało mi się kupić własne moto i wydaje mi się, że dokonałem właściwego wyboru.
Jeśli chaodzi o rocznik motocykla jest tutaj pewna nieścisłość. W niektórych miejscach jest wpisany rocznik 1990, a w niektórych 1994. Mechanik twierdzi, ze to błąd który wyniknął podczas tłumaczeń (moto kiedyś przyjechało z Włoch), i że motocykl jest z 1994 roku. Ja jednak nie jestem przekonny co do tego. Po przejrzeniu zdjęć na forum jak i na bikepics.com wydaje mi się, ze moto jest z 1990 roku. W kazdym razie nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia, ciesze się, ze mam pewny i sprawdzony motocykl, który mam nadzieje wiernie będzie mi służył.
Na początku chciałbym zadać pytanie. Podczas oględzin motocykla, jak i przy zakupie moto odpalało od strzała na zimno bez zadnego problemu jednak kiedy juz miałem go u siebie i chciałem samemu juz na spokojnie odpalić pojawil sie maly problem. Jak sie pewnie wszyscy domyślają nie chciał odpalic W baku benzyny niewiele, odpalam na otwartym kraniku, ssaniu na maksa i zalaczonym czerwonym przelaczniku i nic, próbuje próbuje ale nie chce zaskoczyć. Odpala dopiero za 3 razem po przelaczeniu na rezerwe ale przy tym tak strzela z wydechu, ze jestem pewien, ze pobudziłem wszystkich sasiadów, pózniej chodzi już w porządku. Wcześniej również było mało benzyny jednak odpalał bez problemów. Nie bardzo to rozumiem, może ktoś z was wie o co chodzi? Od razu zapytam o kolejną rzecz jednak proszę o wyrozumiałość. Wiem, ze muszę go na zime zalać pod korek jednak dla pewności- leję normalną benzynę 95, nie robię zadnych mieszanek itd?
Kolejna sprawa to taka, ze nie potrafię go postawić na centralną stopkę. Mechanik mimo, ze niewiele wyższy ode mnie robił to bez prolemu ale ja nie wiem co ja robie źle. Trzymam prawą ręką za składany uchwyt, lewą ręką za lewą manetkę, nogą dociskam stopkę do ziemii i staram się motocykl na nią narzucić ale on ani drgnie. Pewnie źle to robię ale wybaczcie mi tę niewiedzę.
Ostatnia kwestia o jaką chciałem zapytać to jak zdjąc plastik po prawej stronie zeby dostać się do kluczy? Chciałem wyjąć akumulator tymi kluczami ale zrezygnowałem po dluzszej chwili prób zdjęcia tego plastiku i wziałem swoje klucze.
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 20:00
Cześć!
Co do motocykla - daj lepsze fotki, to na pewno dojdziemy co to za rocznik... Ale wydaje mi się, że 88-90
Co do tego, że ciężko palli i strzela z wydechu - obstawiam, że ma ustawioną zbyt wysoką dawkę paliwa i zalewa świece. Sprawdź także stan pompy paliwa - bo ta pochodzi z mitsubishi i lubi sobie klęknąć jak chodzi "na sucho".
Co do wciągania moto na centralną:
a) jaki składany uchwyt?
b) jak znam życie, to siłujesz się, żeby podnieść moto do góry albo ciągniesz go do tyłu... Nastaw się raczej na to, żeby jak największą siłę położyć na dźwignię
Co do ściągania boczku... Do wyjęcia akumulatora nie jest Ci to potrzebne. Musisz zdjąć kanapę i odkręcić klapkę (jest na jedną śrubkę - 10 o ile mnie pamięć nie myli). Po tym aku będziesz miał na wierzchu. Ale jeżeli chcesz wiedzieć jak zdejmuje się boczek, to nic prostszego Stajesz koło motocykla, (jeżeli mowa o prawym) wkładasz palce pod boczek, jedno mocowanie masz przy zbiorniku, drugie pod spodem bliżej ramy - te dwa ciągniesz w swoją stronę... Trzecie jest w plastiku zadupka - ciągniesz całość w stronę zbiornika i wyłazi. Zero filozofii... ALE! Upewnij się, że ktoś nie zabezpieczył w jakiś sposób boczku, bo te lubią się zgubić (mi ukradli). Najlepiej znajdź sobie jakieś fotki na allegro. Kiedy zobaczysz jak to wygląda będziesz wiedział o co chodzi... Bo taki opis może być i tak "średnio" czytelny.
Zaleje go jutro do pełna i sprobuje jeszcze raz, mam nadzieje, ze to jakies nieporozumienie
Zdjęcia też pewnie jutro jak zdobede aparat bo niczego oprócz aparatu w telefonie nie mam.
Chodziło mi o to ze chcialem zobaczyc klucze jakie są przy motocyklu i podobno jest tam 10tka którą odkrecilbym aku w koncu wzialem swoja 10tke.
Pomógł: 16 razy Wiek: 58 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 674 Skąd: Wilkowyja
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 21:55
Cześć witam . Do wiosny żebyś dał radę na tę centralną stawiać , bo wstyd
Pod siedzeniem , prawą ręką za rurkę , czy rączkę i do góry , musi iść . Naprawdę do wiosny masz czas . Powodzenia
ok bede próbował, jak już zwatpie to poprosze sasiada ktory ma Tenerke. Panowie naprawde chcialbym sie upewnic czy leje 95 mysle, ze tak ale wole sie upewnic ze wiem jak zatankowac moto i zeby pozniej nie bylo " jak to nie wiedziales, przeciez to oczywiste"
Ente Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 195 Skąd: Lüneburg-Niemcy
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 22:18 czesc z poludnia
Czesc z polnocy!
Witam i pozdrawiam z za Odry.
Po sciagnieciu kanapy powinnes znalesc naklejke z numerem ,NH-193`to jest nr.farby.
Pelna nazwa: NH-193 pearl crystal white.Ten kolor byl w sprzedazy tylko na poczatku produkcji 88-90.Stelaz do kufrow byl w sprzedazy w dwoch wariantach i jeden z nich mial skadany uchwyt ktory bardzo ulatwial stawianie na centralna podstawke .Musisz troche pocwiczyc,jak juz Killu wspomnial to kwestia wprawy.Cala zima przed Toba. Tutaj poprzedni wlasciciel zamiast pasujacych kufrow firmy Hepco & Becker doczepil uchwyty z innych kufrow.Mam nadzieje ze byly przy kupnie razem z moto.
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 22:34
Ente napisał/a:
NH-193 pearl crystal white
Ente, jesteś mistrzem Jakim cudem pamiętasz te wszystkie kody lakierów!?
P.S. Nie wiedziałem, że ten uchwyt od stelaża ma pomagać przy stawianiu moto na centralkę W życiu bym na to nie wpadł... Myślałem, że to raczej jakaś pomoc dla pasażera zamiast tylnego uchwytu.
Pomógł: 10 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 2193 Skąd: spod Wrocławia
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 22:39
Witam nowego kolegę!
Tak na wstępie, bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Twój nowy motocykl posiada silnik czterosuwowy, więc lejesz do niego zwykłą, czystą 95, bez żadnego oleju ani innych dodatków. Nie widzę też sensu zalewać go na zimę jakąś lepszą benzyną (98 czy inna verva).
Co do stawiania na centralce. Sam się rok temu siłowałem z motocyklem przy okazji tej czynności a okazała się ona dziecinnie łatwa (dzięki Ogniki!). Lewa ręka na kierownicę, prawa pod siedzenie łapie za element nośny zadupka albo za ten specjalny uchwyt, noga naciska na dźwignię centralki. Łapiesz równowagę motocykla i naciskając nogą dźwignię podnosisz lekko ręką dupę motocykla. Maszyna praktycznie sama wskoczy na centralkę.
Nie wierzyłem że to takie łatwe wystawiając się na pośmiewisko obsługi stacji benzynowych przez kilka ładnych miesięcy Szarpałem jak głupi za kierownicę usiłując rozhuśtać motocykl, żeby się niejako na tą centralkę wtoczył, zupełnie niepotrzebnie .
Powodzenia!!!!
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 491 Skąd: Olsztyn/Nadarzyn
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 00:09
Witaj na forum.
Dokładnie tak Jak Borys pisze. Przenieś cały ciężar ciała na prawą nogę i moto wskakuje na centralkę samo. Poproś kogoś żeby cię asekurował i popróbuj.
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 825 Skąd: Sławków
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 06:19
Witaj!
Miło czytać, że jesteś tak zadowolony z NTV Miałem kiedyś problempodobny do Twojego chodzi mi o to strzelanie. Jak wyjechałem od kumpla gdzie ustawialiśmy gaźniki było wszystko ok, ale po zajechaniu do garażu moto zaczął strzelać w rurę. Okazało się, że spadł mi gumowy wężyk z lewej strony gaźnika. Po założeniu go i zabezpieczeniu opaską wszystko wróciło do normy i żadnych strzałów nie było Moto czterosuwowe zalewasz tak jak Borys wspomniał benzyną bez oleum może być czysta 95, a stawianie na centralkę opanujesz bez problemu stosując się do wskazówek wyżej
Ps. sąsiada zawsze dobrze zaprosić do garażu pojawia się wtedy szansa na stosowne oblanie Motocykla
Witam i pozdrawiam.Nic Ci nie doradzę bo wszystko zostało opisane powyżej , może popracuj trochę nad formą , dla motywacji powiem Ci że,moja żona nie ma problemu z postawieniem mojej NTV na centralkę .Dosyć często przestawia mi moto..a to do przody ,tyłu itp...
Musi mieć szeroki wjazd do garażu 3 metry minimum. Powodzenia w ćwiczeniu...
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 98 Skąd: Zamość
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 11:08
Witaj ! NTV to dobry motocykl nie tylko na początek
W zasadzie wszystko już zostało wyjaśnione. Dodam tylko, że jak nie zapala lub "kaszle" być może zalałeś świece. Spróbuj zapalić bez ssania, niech rozrusznik zakręci silnikiem kilka razy, nawet można nim dłużej pokręcić a potem jeszcze raz spróbuj ze ssaniem powinien zapalić !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum