Forum Honda NTV Strona Główna Forum Honda NTV
Najlepsze forum o NTV / NT Deauville w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Morderca jest kim innym niż to opisują media
Autor Wiadomość
cinek 
Premium User


Pomógł: 1 raz
Wiek: 36
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 450
Skąd: Kotlin
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 09:26   

On pewnie nawet nie zauważył, że kogoś wyru..ał :P
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 36
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 11:14   

Patrzcie, jak to strasznie brzmi... Klasyczny przypadek zepchnięcia z drogi, klasyczny przypadek wymuszenia pierwszeństwa... Jesteśmy motocyklistami i takie akcje, to dla nas chleb powszedni :( Może nie aż tak radykalne, ale jak by nie patrzyć podobne akcje mają miejsce prawie codziennie :(
_________________
Pucuś
 
 
axa 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 35
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 238
Skąd: Węgorzewo(Mazury)
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 11:53   

miałem identyczną sytuację. tylko, że Ty miałeś szczęście że pobocze było w miarę gładkie u mnie tak niestety nie było;/
 
 
Gregory 
Premium User

Pomógł: 1 raz
Wiek: 49
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 491
Skąd: Opole - Gross Stein
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 13:45   

Dlatego ja zawsze wyprzedzam najszybciej jak to mozliwe. Redukcja i rura, tak aby manewr zajął jak najmniej czasu.

Taką sytuację jaką miał Bob - czyli wyprzedzanie samochodu, który potencjalnie chce wyprzedzić samochód jadący przed nim uważam za najniebezpieczniejszą "odmianę" wyprzedzania. Często gość wyjeżdża na lewy pas, jak ja juz go wyprzedzam. Nie tylko jak jadę na moto, ale jak samochodem, to też.

Pierwszy powód wyjechania: gość jest tak pochłonięty tym, żeby wyprzedzić, że nie patrzy do tyłu i na boki.
Drugi powód wyjechania: "teraz ja hu.u, co mi tu będziesz wyprzedzał, jak ja chce to zrobić" - często nas widza, ale i tak zaczynaja wyprzedzać, bo jest przecież pierwszy.

Często odpuszczam sobie taki manewr. Trudno, wyprzedzę troche później, ale bezpieczniej.
 
 
Miramar 
Premium User


Pomógł: 1 raz
Wiek: 54
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 98
Skąd: Zamość
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 16:31   

Niezła jazda, w tym dołku można było zostawić zęby na kierownicy :mrgreen:
Gratulacje za opanowanie. Wiedziałem, że NTV nadaje się na off-road ale że aż tak :shock:
_________________
NTV 650 91r.
 
 
ARTURO 
Premium User


Pomógł: 16 razy
Wiek: 58
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 674
Skąd: Wilkowyja
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 16:59   

Bob 2 lata temu też to "przeżyłem" Na szczęście nie spadłem z asfaltu . Miałem wrażenie jakby pół opony jechało po asfalcie a pół za krawędzią , gdzie był uskok a dalej rów . Przywaliłem do końca manetki moto poszedł jak mógł , wtedy poczułem , że czasami by się przydało ze 120 kuców . Wina ewidentna kierowcy samochodu , że nie patrzy w lusterko zanim zacznie wyprzedzać , ale kto mu to udowodni . Dobrze , że nic ci się nie stało . Ja gdybym wtedy zjechał do rowu to nie wiem . Kawałek dale był mostek na tym rowie :neutral:

[ Dodano: Sro Paź 27, 2010 16:04 ]
W takich sytuacjach przydaje się pusty wydech :twisted:
 
 
Bob 

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 596
Skąd: Op
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 19:16   

Nie wierzę w to, że kierowca nie wiedział że za nim jadę, bo od samego Opola przez jedną miejscowość, cały czas jechałem za nim (jakieś 2 km) i wcześniej chciałem wyprzedzić bo się trochę wlókł. Uznałem, że daruję sobie i wyprzedzę na prostym odcinku i najwidoczniej to było błędem. Oczywiście przed wyprzedzaniem spojrzenie w lewe lusterko, już miałem na niższym biegu, samochód jadący z naprzeciwka minął CADDY'ka jadącego przede mną, lewy kierunkowskaz, jeszcze raz lusterko i rura do przodu. Byłem na wysokości jego tylnych drzwi, prędkość 80+ i rośnie, a tu zdążyłem zobaczyć, jak boczny kierunkowskaz mignął (tylny już był za mną) i ostre odbicie na lewy pas. Chciałem nacisnąć na klakson, tyle że odruchowo uniknąłem spotkania z jego drzwiami i tym sposobem znalazłem się na poboczu. Starałem się jakoś wytracić prędkość, ponieważ dalej ciągnęło mnie w lewo, a nie chciałem za mocno skręcić przedniego koła, bo by mi uciekło na żwirze. Kierowca puszki oczywiście "normalnie" wyprzedził jadącego przed nim. Przy samej krawędzi pobocza odpuściłem i skręciłem tak koło w stronę rowu co by mnie nie położyło. To co działo się dalej, nie jestem w stanie za bardzo wytłumaczyć. Wiem tylko, że w głowie tworzył mi się obraz jak zaczynam koziołkować ;/ Jednak ostro balansowałem, czułem że tył leci mi w dół (witać szeroki ślad odsuniętych liści) ale jazda była jak po śniegu, wyginałem się na lewo i prawo, co by się na bok nie wyłożyć. Potem zauważyłem, że na dole jest rów - na szczęście okazał się "tylko" miedzą. Na szczęście z rana trochę pokropiło była ona przesiąknięta, dlatego udało mi się ją przebić. W ostatnim akcie desperacji starałem się ciągnąć przednie koło do góry. Potem to już tylko "kołowanie" na polu. Może po prostu kilka dobrych lat ostrzejszej jazdy z gór w tym pomogło (stąd też miałem mój pierwszy kask, w którym jeździłem na motocyklu - fullface + gogle :P ). Dopiero patrząc na zdjęcia uświadomiłem sobie, że nie miałem daleko do drzewa ;/
 
 
Borys 
Premium User
mistrz OBI


Pomógł: 10 razy
Wiek: 46
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 2193
Skąd: spod Wrocławia
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 19:54   

Bob, czytajac to ciarki mi po plecach idą.. Od razu przypomniała mi się akcja z dojazdu na tegoroczny zlot, jak w tumanach kurzu zaliczałeś hamowanie na poboczu wyprzedzając tym samym hamującą formację :) Wtedy to był lajcik przy obecnym wyczynie... Cieszę się, że nic Ci się nie stało, a dla nas wszystkich niech to będzie kolejną nauczką.... Jeszcze więcej pokory i przewidywania!!!
Pozdrawiam!
_________________
'20 T700 Tenere, '08 WR250R, '60 AWO Sport
ex '95 NTV 650 "Honoratka", '94 R1100GS "Balbinka-Motokura", '01 LC4 ADV "Bocian-Łamikat", '12 690 Enduro
 
 
Bob 

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 596
Skąd: Op
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 20:09   

hahaha... znaczy się, nie było to hamowanie na poboczu, tylko w środku kolumny :P Ale szczerze mówiąc, tamta sytuacja jakoś we mnie nie wzbudziła nic niepokojącego, tylko musiałem mocniej przyhamować :)
 
 
Borys 
Premium User
mistrz OBI


Pomógł: 10 razy
Wiek: 46
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 2193
Skąd: spod Wrocławia
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 00:50   

..ja też na najbliższej stacji tylko zmieniłem pampersa i dalej pojechałem już bez stresu :P
_________________
'20 T700 Tenere, '08 WR250R, '60 AWO Sport
ex '95 NTV 650 "Honoratka", '94 R1100GS "Balbinka-Motokura", '01 LC4 ADV "Bocian-Łamikat", '12 690 Enduro
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 8