Wysłany: Pią Cze 23, 2017 19:14 Gaśnie w trakcje jazdy
Witam,
prześledziłem forum, nie znalazłem nigdzie podobnego tematu, więc do rzeczy.
Podczas ostatniej podróży, po około 80 km, motocykl zaczął gasnąć, i zgasł.
Pomyślałem o braku paliwa, przełączyłem na rezerwę, odpalił, na stację, do pełna, znowu zapalił ładnie i dojechałem na miejsce (kolejne 80km). Z tym, że w trakcie bardzo wolnej jazdy w korku, raz mi zgasł, odpaliłem i pojechałem dalej.
Z powrotem było podobnie, zgasł raz, odpaliłem i znowu dalej. Później jak już zgasł, nie odpaliłem, więc pomoc drogowa i na najbliższą stację.
Do wieczora, minęło jakieś 2-3h, motocykl ostygł i odpalił bez problemu. Jednak nie zdecydowałem się wracać, przywiozłem bo na następny dzień.
Teraz powiedzmy, że zapala normalnie. Pierwsza rzecz którą sprawdziłem, to pompka, chociaż styki wymieniałem 3 lata temu, rozebrałem, jest OK, zapaliłem, styki pracuję poprawnie.
Teraz już sam nie mam pojęcia, zastanawiam się nad modułem zapłonowym, zawory chyba nie, bo chociaż jeden gar by pracował.
Miałem jeszcze jeden problem, że gasł na wolnych obrotach w trakcie postoju.
Nie miałem świecy luźnej, żeby sprawdzić iskrę, więc muszę po kolei sprawdzać wszystko.
Jakieś pomysły?
witam, a czy to jest 650 czy 700 ? ja miałem podobny problem przy 700, gdy był dobrze rozgrzany to przerywał , u mnie pomogła wymiana pompy paliwa chociaż moja niby też działała... gdy było mało paliwa i moto mocno rozgrzane czyli paliwo w zbiorniku tez dość ciepłe zaczynała przerywać, dolewałem na stacji paliwa (tłumacze sobie , że z dystrybutora było zimne - pompa sie schładzała) i moto jechało dalej bez żadnych problemów, i nie był to problem niskiego stanu paliwa, pozdrawiam
Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Dołączył: 21 Mar 2013 Posty: 335 Skąd: Kamieńsk
Wysłany: Sob Lip 15, 2017 22:03
Jest wiele rzeczy które mogą szwankować. Czujnik stopki bocznej - przy zapiętym biegu silnik zgaśnie, wystarczy że styki w czujniku są nie tak i silnik "myśli" że kosa jest rozłożona. Wyłącznik zapłonu na kierownicy - słyszałem że z nim też mogą być problemy, wypadałoby go przeczyścić. Ja miałem problem ze zbyt niskim poziomem paliwa w gaźnikach. Powyżej 100km/h silnik zaczynał przerywać aż w końcu gasł.
[ Dodano: Sob Lip 15, 2017 23:10 ]
kbonanza napisał/a:
moto mocno rozgrzane czyli paliwo w zbiorniku tez dość ciepłe zaczynała przerywać
Ja obstawiałbym że pompa niedomaga. Bez przesady ale paliwo przecież nie gotuje ci się w pompie. Kumpel ma astrę która jak ma mniej jak pół zbiornika to silnik zaczyna przerywać przy przyspieszaniu. Na wolnych obrotach i jadąc delikatnie jest ok.
_________________ Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu
Mam nowe informację, kupiłem moduł założyłem, przejechałem 20 km i było OK.
Następnego dnia podczas powrotu z pracy znowu to samo, ale nie zgasł ale zdławiło go mocno, niby jechał ale to tak jakbym stracił 50% mocy i była blokada na obrotomierzu. Zaraz się znowu odblokował i tak w kółko. Później zgasł, więc wyciągłem pompe paliwa, próbowałem odpalić patrząc na styki, jednak się nie rozwierały, a chyba powinny?
Motocykl nie chciał odpalić, a jak odpalił to gasł momentalnie, po przepchaniu go przez parenaście metrów, odpalil i wróciłem do domu już bez problemów.
Więc moim zdainem to styki pompy paliwa albo przekaźnik pompy.
A wy co myślicie?
Mam nowe informację, kupiłem moduł założyłem, przejechałem 20 km i było OK.
Następnego dnia podczas powrotu z pracy znowu to samo, ale nie zgasł ale zdławiło go mocno, niby jechał ale to tak jakbym stracił 50% mocy i była blokada na obrotomierzu. Zaraz się znowu odblokował i tak w kółko. Później zgasł, więc wyciągłem pompe paliwa, próbowałem odpalić patrząc na styki, jednak się nie rozwierały, a chyba powinny?
Motocykl nie chciał odpalić, a jak odpalił to gasł momentalnie, po przepchaniu go przez parenaście metrów, odpalil i wróciłem do domu już bez problemów.
Więc moim zdainem to styki pompy paliwa albo przekaźnik pompy.
A wy co myślicie?
J mam podobne objawy w małym motku Ojca (derbi mulhacen 125 na 15 konnym silniku piaggio) jak jedzie to jest ok, ale przy starcie z pod świateł jak dasz za mało gazu to zgaśnie i przez 10-15 minut jest martwy, po tym czasie wraca do życia jak gdyby nigdy nic... gaźniki po serwisie, wymieniony pływak w baku, luzy na zaworach ustawione, mechanik dumał, dumał nic nie wydumał, wsiadł na moto, jeździł przez prawie godzinę, ze mną za sterami oraz sam.. i nic, wszystko tiptop...
Azbach
Dołączył: 14 Sie 2019 Posty: 15 Skąd: Świebodzice
Wysłany: Sob Maj 16, 2020 18:43
Jeżeli chodzi o wariujacy obrotomierz to miałem takie objawy w yamaszce tdmce zaraz przed przepaleniem się transmiter w module. Obrotomierz raz się włączam A raz wylaczal. Niestety po tym już wrócił na lawecie nie o własnych siłach. Zmieniłeś moduł na używany. Niestety tylko tak można zrobić jak masz pewność że on jest sprawny. Pozdrawiam
Ja miałem prawie identyczne objawy. Motocykl nagle w trakcie jazdy tracił obroty płynnie do zera po czym stawał. Później dłuższy czas był kłopot z odpaleniem - jak ostygnął, to odpalał bez problemu.
Sprawczynią była pompa paliwa, choć obstawiany był również impulsator.
_________________ Rover, wanderer
Nomad, vagabond
Call me what you will
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum