Odgrzebując trochę temat Crewa (poproszę złotą łopatę) - takie pytanie trochę w tym temacie - ale nie do końca
Czyli - co lepiej przy założeniu, że chce na tylne siedzenie zapakować trochę rzeczy (i tak jeżdżę sam, a lustrzanka z obiektywami zajmuje mi praktycznie kufer centralny + trochę innych rzeczy tam wejdzie jak klapki, czy komplet p. deszczowy).
I teraz wybór rozwiązań (modele i sklepy przykładowe, nie docelowe):
- Torba typu "zadupek" - np. Oxforda - pojemność w okolicy 30-40 l. - zalety, odpinana główna część od "bazy" więc pakowanie/przenoszenie z motocykla szybkie. Najlepiej dopasowana do wielkości siedzenia - największa stabilność.
Możliwość podpięcia kolejnego bagażu do systemu mocowań.
Wady - mniejsza pojemność, mała szerokość, gorsza wytrzymałość (w tym wodoodporność).
- worek typu rollbag 40-60 l - więcej zabawy w mocowanie, gorszy dostęp do wnętrza.
Zalety - większa wytrzymałość, lepsza szerokość - łatwiej zapakować np.matę samopompującą, stelaż namiotu, czy statyw
Ew. rozwiązanie dotychczasowe, które przetestowałem na wyprawie do Słowenii - zwykły plecak turystyczny przymocowany ekspanderami i pajączkiem do kufra centralnego umieszczony na miejscu pasażera
Na chwilę obecną chyba mnie najbardziej przekonuje pozycja ostatnia - czyli pozioma torba wodoodporna...
_________________ Rover, wanderer
Nomad, vagabond
Call me what you will
Pomógł: 14 razy Wiek: 61 Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 1723 Skąd: WPR Mazowsze
Wysłany: Pon Kwi 01, 2019 20:05
Proszę.
[ Dodano: Pon Kwi 01, 2019 21:13 ]
Aparat aklimatyzuję w tankbagu, aby robić fotki bez schodzenia z moto (w razie potrzeby).
Jako torbę "super" - zakupiłem za 50 złoty zwykłą torbę materiałową, plus worek plastikowy wodoodporny za 5 zł. Resztę ok 200 zł przeznaczam na paliwko.
Zdjęcia w wolnym czasie.
_________________ Pozdrawiam Sławek Ciok
„poznaj swój kraj, ojczyźnie służ” - Mazowsze jest piękne, otwórz oczy. Karawanierzy Mazowieccy - sekcja moto
^^
Też o tym myślałem, ale raz - że mam sporej wielkości lustrzankę z gripem - więc do małego tankbaga nie wejdzie. A duże jakoś mi "nie leżą" - choć może się przekonam
Dwa, że jadąc gdzieś dalej biorę przynajmniej 2 obiektywy + ew. jakaś lampę. Więc plecak na sprzęt i tak zwykle ląduje w bagażu.
A z kolei jak idę "zwiedzać" to w miejsce plecaka foto ląduje kask i kurtka, a czasem i spodnie motocyklowe.
Pomógł: 14 razy Wiek: 61 Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 1723 Skąd: WPR Mazowsze
Wysłany: Pon Kwi 01, 2019 22:59
Nie chcę rollbaga na wyjazdy foto. Na dalsze inne wyjazdy roolbag jest tz od -do. Dokopanie się do sprzętu niemożliwe. Dlatego torba wydaje mi się lepsza.
Tak "na oko" plecak to dobre rozwiązanie (zależy jaki plecak, bo torba może być bardziej funkcjonalna).
Na aparat zakupiłem specjalnie większy tankbag i teraz staram się go dopasować do potrzeb ( przegródki i takie tam)
Ale ja mam kompakta + kamerka i statyw. Kamerka i statyw w centralnym.
Nie chcę cię zniechęcać do zakupu, ale jakbym miał sprzęt za parę kzłotych, to i tak pakowałbym całość w worek z foli.
Chociaż ta ostatnia propozycja bardzo "przystępna" i warta zastanowienia. Nie na sprzęt foto (jak go z tej torby wypakujesz na szybko ?), ale na inne wyjazdowe rzeczy.
Przeczytałem jeszcze raz tą ofertę i chyba zakupię na "wyjazdy dalsze" tą torbę. Niech będzie tylko trochę wodoodporna to już, da mi to czas na zapakowanie w worek foliowy - jakby jakiś deszczyk większy wyskoczył.
[ Dodano: Wto Kwi 02, 2019 00:04 ]
Cytat:
Więc plecak na sprzęt i tak zwykle ląduje w bagażu.
A z kolei jak idę "zwiedzać" to w miejsce plecaka foto ląduje kask i kurtka, a czasem i spodnie motocyklowe.
Człowiek na całym świecie ma po dwie ręce i jedną głowę.
Mam tak samo, ale biorę tankbag ze sobą, a jak chcę cały sprzęt, to biorę w plecaczek który leży w centralce.
Jedyna różnica to ja chcę mieć aparat "pod ręką". Wkur.a mnie ciągłe złażenie i otwieranie centralki. Szczególnie jak już dojadę na miejsce "polowania"
_________________ Pozdrawiam Sławek Ciok
„poznaj swój kraj, ojczyźnie służ” - Mazowsze jest piękne, otwórz oczy. Karawanierzy Mazowieccy - sekcja moto
^^
Więc raz jeszcze, bo jest pewne nieporozumienie
Sprzęt foto zostaje w plecaku fotograficznym w centralce (plecak ma specjalne przegródki z gąbki, wykonany jest z mocnej codury etc. do tego jest tam też netbook).
Ew. opcja z lustrzanką bez gripa i jednym obiektywem w lekko zmodernizowanym tankbagu - właśnie dlatego, by mieć ją pod ręką - tu muszę zobaczyć jaki najmniejszy tankbag zmieści mój aparat.
Rollbag, czy też torba na siedzenie jest na pozostałe rzeczy - głównie biwakowe, tak żeby nie mieć pierdyliarda tobołów typu namiot, śpiwór etc. przytroczonych w różnych miejscach - choć akurat devilka ma ograniczone możliwości troczenia bez dodatkowych bagażników - tylko mieć cały sprzęt campingowy + ew. statyw w jednym pakunku.
Przy czym raczej nie chciałbym jeżdżąc w jedną osobę pakować coś na górę kufra centralnego...
Nigdy nie myślałem o pakowaniu sprzętu foto do rollbaga
Na jeździe do/z Słowenii miałem plecak przymocowany w miejscu pasażera - nawet był dość stabilny - ale wolałbym jednak bardziej poziomą torbę
https://photos.app.goo.gl/53G4NEh2z9WPPB8D9
_________________ Rover, wanderer
Nomad, vagabond
Call me what you will
Ja stosuje w solo rollbag taki zwykły gumowany,bez zamków. Tylko zwijasz parę razy przy końcu i zapinasz na klamry. Kupę lat temu kupiłem i nie do zdarcia. Idealnie wchodzi karimata, nie ściśnięta a w nią namiot. Do tego na spokojnie jeszcze śpiwór i parę duperel. Jako, że za aparat główny robi mi smartphone noooo to nie znam patentów na aparaty i akcesoria foto😉
Nomad_FH, ja bym na pewno trzymał aparat w kufrze w plecaku, na siedzenie kupiłbym worek żeglarski zamykany z jednej strony bo:
Wejdzie śpiwór/karimata/namiot/statyw a do tego upchasz tam jeszcze to co się nie zmieściło w kufrach
No i można sobie z niego zrobić wygodne oparcie
Ale na pewno nie pakowałbym tam rzeczy które chciałbym wyciągać na jakimś chwilowym postoju.
Pomógł: 14 razy Wiek: 61 Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 1723 Skąd: WPR Mazowsze
Wysłany: Wto Kwi 02, 2019 09:31
Nomad_FH, plecaczek masz zajebisty. Pozazdrościć.
Jeżeli miałbym taki plecaczek, to raczej starałbym się go jakoś zamocować w "zasięgu ręki". Lub w jakąś torbę na zadupiu.
W dalsze wyjazdy raczej centralka na foto + rollbag na pozostałą resztę sprzętu turystycznego.
Ale to ja bym tak kombinował.
_________________ Pozdrawiam Sławek Ciok
„poznaj swój kraj, ojczyźnie służ” - Mazowsze jest piękne, otwórz oczy. Karawanierzy Mazowieccy - sekcja moto
Ja polecam torbę małyszek:
http://przezswiat.eu/prod...l-malyszek-50l/
Uwaga najpierw wybieramy materiał, później kolor inaczej stonka nie pokazuje wszystkich opcji. Kufer centralny zostaje w domku montuję coś takiego i mam mnóstwo zaczepów, żeby przywiązać coś jeszcze. W zestawie nie ma pasków do mocowania samej torby. Ja kupiłem same taśmy/paski w pasmanterii, koszt 3 metry za 8 zł.
i generalnie sklep http://przezswiat.eu/sklep/ . Sprawdzone produkty.
_________________ Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem...
Przerwa w jeździe na moto to dobra sprawa, jest czas by zatęsknić... Oby nie za długo...
Ja polecam torbę małyszek:
http://przezswiat.eu/prod...l-malyszek-50l/
Uwaga najpierw wybieramy materiał, później kolor inaczej stonka nie pokazuje wszystkich opcji. Kufer centralny zostaje w domku montuję coś takiego i mam mnóstwo zaczepów, żeby przywiązać coś jeszcze.
Będziesz gdzieś w najbliższym czasie z tą torbą (tzn. Olza lub Łoje)?
Patent wygląda dość ciekawie. Jeszcze pytanie - jak z wymiarami w najdłuższym miejscu (czy np. wejdzie tam na długość statyw/maszty namiotu - circa 50-55 cm)?
_________________ Rover, wanderer
Nomad, vagabond
Call me what you will
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum