Wysłany: Pią Cze 09, 2017 23:59 Po wymianie tarcz i klocków hamulcowych z przodu
Witam.
Tak jak w temacie. Wymieniłem w swojej maszynie tarcze i klocki z przodu i przy hamowaniu, szczególnie przy niskich prędkościach pojawia się szarpanie. Dość wkurzające podczas pyrkania w korkach, bo ciężko utrzymać płynną jazdę. Rok temu wymieniłem same klocki i było OK. W tym roku stwierdziłem, że tarcze raczej nie dadzą rady i wymieniłem. Pojawiło się opisane szarpanie więc do kompletu dołożyłem nowe klocki ale problem pozostał.
I teraz pytanie: da się coś z tym zrobić, tzn. jakoś ustawić tarcze, bo prawie pewne, że to one psują robotę, czy od razu oddać je do wymiany? Podpowiedzcie proszę, co można z tym wykombinować, bo nie wiem czy dalsze "docieranie tarcz" ma jakiś sens. Na razie przeturlałem jakieś 60 km i różnicy nie widzę. Wydaje mi się za to, że klocki trzymają, bo tarcze po przejechaniu 10 km są prawie gorące, tzn. ledwo da się je trzymać ręką. Mechanik zarzekał się, że wszystko rozebrał i wyczyścił... Jeśli mam mu znów oddać rumaka, to chciałbym wiedzieć czego się domagać i czego się spodziewać...
Ehh...
Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam.
_________________ Traktuj na drodze wszystkich jak potencjalnych morderców. Wtedy przeżyjesz.
Pomógł: 25 razy Wiek: 62 Dołączył: 21 Paź 2015 Posty: 758 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 10, 2017 07:08
Zaczął bym od sprawdzenia czujnikiem zegarowym postawionym na jakiejś podstawie czy nie występuje bicie na tarczach. Oficjalnie serwisówka podaje, że bicie ponad 0.3mm to próg graniczny do wymiany. Swoją drogą jakiej firmy tarcze wsadziłeś i czy były to nowe tarcze?
Co do grzania tarcze mogą być ciepłe podczas normalnej jazdy i jest to objaw prawidłowy. Sprawdź po postawieniu na centralce czy koło nie trze o klocki. Koło powinno obracać się bez większego oporu spowodowanego klockami. Jeśli tak nie jest to znaczy, że zostało coś zrobione nie tak. Po kolei. Nie cofają cię tłoczki (powinny cofać się przy naciśnięciu palcem), nie pływają zaciski (skorodowane prowadnice bez odpowiedniego smaru), klocki zacierają się na sprężynach (blaszkach) w zacisku z powodu korozji lub złego złożenia. Mocno skorodowany pin (kołek) mocujący klocki (ten co się go odkręca ampulem do wymiany klocków). Na konec np. conięcie tłoczków przy wymianie tarcz i klocków przy zbyt dużej ilości płynu hamulcowego w zbiorniczku Niby głupota ale membrana w zbiorniczku wypycha z powodu nadciśnienia tłoczek na zewnątrz. Swoją drogą taką sytuację miałem ostatnio u siebie w Jazzie. Muciałem odkręcić pokrywkę, odessać trochę płynu, przy okazji odpowietrzyć układ hamulcowy (profilaktycznie).
Tyle odemnie. Wg. mnie zacznij od sprawdzenia bicia tarcz.
Swoją drogą jakiej firmy tarcze wsadziłeś i czy były to nowe tarcze?
Ostatnio w moim samochodzie mechanik założył jakieś tanie tarcze. W pierwszym tygodniu dostały takiego bicia , ze kierownicy nie szło utrzymać przy hamowaniu.
_________________ Gdy zakładam kask... Zaczynam patrzeć inaczej na świat
CENTROWANIE KóŁ (SPECJALNOŚć, KOŁA BMW GS!), - FACEBOOK "OLDMOTORY" - ZAPRASZAM!
Dzięki za podpowiedzi Panowie.
Tarcze były nowe, kosztowały 1200zł za komplet. Nie wiem jakiej firmy, mechanik powiedział, że wkłada je ludziom i nie było z nimi problemów. Może faktycznie jest coś na rzeczy z tym płynem hamulcowym, bo w oczku jest full i nie pokazuje się bąbel powietrza w żadnym położeniu kierownicy. Wcześniej było jakieś 3/4 oczka zalane płynem. Bicia podobno nie ma, ale poproszę jeszcze raz o kontrolę.
Jeszcze raz dzięki.
LwG
_________________ Traktuj na drodze wszystkich jak potencjalnych morderców. Wtedy przeżyjesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum