Silver
Dołączyła: 15 Maj 2017 Posty: 40 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 07:17 Pierwsze kilometry na Deuville
No dobra, już mam Deuville, przejechałam pierwsze 350 km (w jeden dzień). Zmęczona, nogi mnie bolały i włosy potargał wiatr.
Jak niektórzy wiedzą, jeżdżę na Hondzie Shadow 1100 C3, nie licząc Kawy na szkoleniu, to jest mój pierwszy raz na turystyku.
Dobrzy ludzie poradźcie - czy w NTV 650 z 1999 można podnieść (podregulować położenie) szybę? Wysoka nie jestem, ale jednak, jak się skurczyłam w sobie to była fajna jazda, jak się wyprostowałam to trochę telepało a nie przekraczałam prędkości 110 km/h (kask mam ok, testowany na dyskomfort na motocyklu bez szyby, jazda z dużą prędkością).
Kolejna rzecz - otworzyły mi się sakwy (jak to określił Jacek - wyglądałam jak ze skrzelami). Czemu? Droga była wyboista, fakt. Przejechalam raptem 60 km.
Można to jakoś zabezpieczyć? Ponowne otwarcie/zamknięcie kluczykiem (i być może uważniejsza jazda) pomogło, bo kolejne 250 km przejechałam bez niespodzianek sakwowych.
Przy moim wzroście przydałaby się ciut wyżej kierownica, ale to chyba nie osiągalne w tym modelu?
Kolejne spostrzeżenie - buty. Takie z protektorem na podeszwie nie bardzo się sprawdziły (takie mam od jazdy na cruiserze) ale wypróbuję inne, turystyczne.
Chyba jeszcze będę musiała zainwestować w nowy aku, jaki polecacie? Jakiej firmy? Jaki to koszt?
Podsumowując - jazda zupełni w innym stylu niż dotychczas, powiedziałabym - monotonna i wymagająca mniej wysiłku (szczególnie przy zawracaniu), ma ładny skręt.
No i na pewno nie jest to motocykl stricte zlotowy (prawda, Boskijolo?) ale to nie jest problem, przeciwnie, czasem lepiej
Cześć!
Do kierownicy można kupić tzw Risery, co podniesie ją od 2 do 4-5cm.
Kufry w 650 trzeba mocno i dobrze zamknąć. W 700 inaczej rozwiązali mocowania zamków a w 650 trzeba użyć więcej siły. Ew podgiąć troszkę mocowania w pokrywach do dołu. U mnie to pomogło bardzo.
Co do szyby, to można zamontować wysoką, turystyczną. Jest ona na prawdę wielka i dobrze chroni, ale pewnie będziesz musiała patrzeć przez nią. Używki na allegro nie są takie drogie, można coś upolować.
Silver,mam podobnie. przesiadka z choppera do tego niewielkiego na Deville i kurde dłonie mnie bolą. Inna postawa na moto i jest jak jest...Na chopperku bolał mnie tyłek a na tym nadgarstki i dłonie.... Niska szyba i tez kurwicy dostaję bo na chopku miałem nie dość ze szybę to i deflektor i mogłem miec przy 100 otwarty kask i nic nie wiało... Zastanawiam sie na tą dużą szybą do Devi bo ponoc wygoda z nią jest elegancka,tylko mi sie to moto za cholerę nie podoba wizualnie z tym wielkim plastikowym żaglem
A co do butów to masz rację...skutery,opinacze,taktyczne czy inne typowo chopperowe nie sprawdzają się...
Ja na razie wrociłem do skórzanych mototrampków...
Pomógł: 25 razy Wiek: 62 Dołączył: 21 Paź 2015 Posty: 758 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 13:13
Cześć Silver.
Do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić. Po pewnym czasie i wypracowaniu prawidłowej pozycji ból "czterech" jak i nadgarstków ustępuje . U mnie pomogło np. trzymanie dłoni w pozycji "na biskupa" (czyli dwa palce na klamce). Po pewnym czasie wszystko się unormowało.
Co do szyby owszem można założyć deflektor lub wyższą szybę lecz ja tego nie zrobiłem. Czemu. Mam jeszcze jeden sprzęt z założoną wysoką szybą turystyczną. Wszystko jest pięknie dopóki jest ładna pogoda. Gdy zaczyna padać robi się nieciekawie. Jest to zwłaszcza odczuwane w mieście gdzie jeździ się z mniejszymi prędkościami i wiatr nie ułatwia odprowadzania wody z szyby. Do tego dochodzi błoto spod kół innych pojazdów. Doszedłem do wniosku, że wolę mieć jedną brudna szybę niźli dwie. Poza tym przy wysokiej szybie nie można poczuć wiatru we włosach - w każdym razie nie w tych co trzeba
Podniesienie kierownicy nie stanowi problemu można dokupić patent podnoszący kierownicę o czym wspomniał Kobrzak. Widziałem taki patent jakiś czas temu w Larssonie.
Na koniec buty. Jeżdżę w wojskowych "skoczkach". Po wyregulowaniu pozycji hamulca i dźwigni biegów nie stanowi to problemu. To samo tyczy innych butów. Teraz wszystkie pasują jak się patrzy
Pozdrawiam.
_________________ PJS
Były motocykl ... jest wynalazek
Aprilia Mana 850
Silver
Dołączyła: 15 Maj 2017 Posty: 40 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 14:00
Dziękuję pięknie za rady i porady.
Toma311 napisał/a:
Devilką zawsze lepiej jechać, niźli pchać
co prawda to prawda
Kobrzak napisał/a:
Co do szyby, to można zamontować wysoką, turystyczną. Jest ona na prawdę wielka i dobrze chroni, ale pewnie będziesz musiała patrzeć przez nią.
Większa szyba odpada, z czopera też ściągałam szybę i jeździłam bez. Może deflektor? hmmm, jest jakiś pomysł. Nie chcę patrzeć przez szybę.
Toma311 napisał/a:
Zaleca się wymianę koszyka od święconki, na kask turystyczny, jako że i "komar" z tegoż segmentu się ujeżdża
Kask mam szczękowy, cichy a użyłam określenia poglądowego o splątanych włosach właśnie w aspekcie drżenia kasku i zawirowań powietrza.
PSzydlowski napisał/a:
Po pewnym czasie i wypracowaniu prawidłowej pozycji ból "czterech" jak i nadgarstków ustępuje . U mnie pomogło np. trzymanie dłoni w pozycji "na biskupa" (czyli dwa palce na klamce). Po pewnym czasie wszystko się unormowało.
Masz rację - pozycja z palcami na klamkach dużo lepsza.
Regulacja dźwigni hamulca, dziękuję za podpowiedź, jest do przemyślenia i zrobienia. Najpierw chyba zajmę się podwyższeniem kierownicy. I regulacją gaźników, bo coś mi nie halo jak odkręcę manetkę. I obniżeniem kanapy, jednak jestem troche kurdupel.
Dziś dla odmiany rundka Shadowką (konkretna potrzeba takiej jazdy), pierwszy moment to szukanie podnóżków (w shadole mam podesty ). Jest zabawa!
Jeszcze jedno - książkowe dane to jedno a praktyka to drugie (albo odwrotnie). Z jaką prędkością max pojedzie motocykl taki jak mój. Nie chcę bić prędkości ale tak myślę, że na swoje 41 KW, które ma, to wydaje mi się zbyt delikatna.
Pomógł: 25 razy Wiek: 62 Dołączył: 21 Paź 2015 Posty: 758 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 18:52
Silver napisał/a:
Z jaką prędkością max pojedzie motocykl taki jak mój. Nie chcę bić prędkości ale tak myślę, że na swoje 41 KW, które ma, to wydaje mi się zbyt delikatna
W twojej Shadows nie liczy się moc i prędkość tylko moment obrotowy. Tutaj masz około 20Nm więcej od Deavi dlatego tak ładnie zbiera się z dołu
Co do V-maxa kto jeździ na cruiserze lub chopperze szybko? To ma być frajda i piękny dzwięk wydechu. A tak na marginesie Twoje cacko powinno mieć V-maxa na poziome 160km/h. Jak dla mnie całkowicie wystarczająco
Jeśli chodzi o NT to V-max powinien być w przedziale 180-200km/h Choć zastanawiam się po co w turystyku taka prędkość? Złudzenie delikatności w NT jest mylne. Ten motocykl waży o ile pamiętam 250-270 kg. (jeśli się mylę niech ktoś mnie poprawi). Myślę, że masa Shadows i Deavi są podobne;)
Witaj Silver.
Co do prędkości to moja paaaaaszła tek 185-190 km/h licznikowe. Więcej za groma nie chciała, ale jak dla mnie aż nadto.
Koniecznie zrób regulację gaźników, luzy zaworowe sprawdź i wymień filtr powietrza.
Kurde, nie wiem jaki masz wzrost, ale przy moich 185 cm i trzy cyfrowej wadze wygodnie mi na Devi. Nawet ślubna chwali ten sprzęt i mówi, że to kanapa. Jak na razie to 730 km w jeden dzień i daliśmy radę.
W pojedynkę moto baaaardzo ok, ale już we 2-kę i przy 180-190 kg na moto ciut ciut mało mocy.
Czy na pewno przy niższym wzroście chcesz podnieść kierownicę?
_________________ Romet Ogar 200, WSK 125, ETZ 250, Honda CB 500, NT650V Deauville (RC47), Yamaha FJR 1300.
Człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc się podnieść - Gabriel Garcia Marquez
Silver
Dołączyła: 15 Maj 2017 Posty: 40 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 21:16
PSzydlowski napisał/a:
W twojej Shadows nie liczy się moc i prędkość tylko moment obrotowy. Tutaj masz około 20Nm więcej od Deavi dlatego tak ładnie zbiera się z dołu
Co do V-maxa kto jeździ na cruiserze lub chopperze szybko? To ma być frajda i piękny dzwięk wydechu. A tak na marginesie Twoje cacko powinno mieć V-maxa na poziome 160km/h. Jak dla mnie całkowicie wystarczająco
Jeśli chodzi o NT to V-max powinien być w przedziale 180-200km/h Choć zastanawiam się po co w turystyku taka prędkość? Złudzenie delikatności w NT jest mylne. Ten motocykl waży o ile pamiętam 250-270 kg. (jeśli się mylę niech ktoś mnie poprawi). Myślę, że masa Shadows i Deavi są podobne;)
PSzydlowski, źle sformułowałam pytanie - nie chodzi mi o prędkość cruisera/choppera bo tego typu motocykle nie są dla mnie tajemnicą (moja AERO to cruiser i waży dobre 330 kg), tylko właśnie o moją Deuville. Zresztą porównanie tych motocykli nie ma sensu, to zupełnie inna jazda, osiągi, manewry. Inna bajka.
Właśnie zgłębiam dane techniczne m.in. wagę moto.
Tak sobie myślę, że po prostu muszę sobie dać trochę czasu i więcej kilometrów, bo to dla mnie zupełnie inna jazda. Na marginesie - AERO potrafi pojechać więcej niż 160 km/h tylko po co? jeżdżę dla przyjemności w wachlarzu prędkości 80 - 110 km/h. Autostrad unikam, nie lubię, bo to sama nuda. Devi tez nie mam zamiaru iść na wyścigi.
Karol CB 500 napisał/a:
Witaj Silver.
Co do prędkości to moja paaaaaszła tek 185-190 km/h licznikowe. Więcej za groma nie chciała, ale jak dla mnie aż nadto.
Koniecznie zrób regulację gaźników, luzy zaworowe sprawdź i wymień filtr powietrza.
Kurde, nie wiem jaki masz wzrost, ale przy moich 185 cm i trzy cyfrowej wadze wygodnie mi na Devi. Nawet ślubna chwali ten sprzęt i mówi, że to kanapa. Jak na razie to 730 km w jeden dzień i daliśmy radę.
W pojedynkę moto baaaardzo ok, ale już we 2-kę i przy 180-190 kg na moto ciut ciut mało mocy.
Czy na pewno przy niższym wzroście chcesz podnieść kierownicę?
Karol, moja Devi chyba tyle nie chce iść, ale - jak wspomniałam wyżej - muszę nam dać czas i kilometry w trasie.
Mam 165 cm wzrostu. Na pewno ciut zbiorę wysokości na kanapie.
Czemu chcę podnieść kierownicę? hmmm, nie umiem zebrać moto między nogami (jakkolwiek to brzmi) i lecę do przodu, opierając się na kierownicy, co zabiera mi lekkość jej utrzymania. Może to też pozycja, odmienna od tej którą znam, tu nogi ugięte i lekko do tyłu. Kwestia przyzwyczajenia? W AERO kierownicę mam rogala szerokości 95 cm tu prosta.
Żeby dostać się do filtra powietrza to trzeba zdjąć zbiornik?
Na AERO robię 500 - 600 km ciągiem i nic mnie nie boli, tu po 350 bolały nogi i plecy między łopatkami.
Wybaczcie jeśli marudzę, ale kocham motocykle, kocham jeździć, lubię sięgać po nowe wrażenia i wciąż się uczę, również dzięki Wam.
Za co dziękuję
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 790 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 22:01
Silver napisał/a:
Kwestia przyzwyczajenia?
To je to. Przy Twoim gabarycie, podnoszenie "steru" nie bardzo ma sens. Wjeździj się, nawiń kilometrów - przyzwyczaisz ciało do takiej pozycji (jakkolwiek to brzmi ), to zbierzesz konia między nogami (jakkolwiek to brzmi ) bezproblemowo.
Kochaj i sięgaj po nowe wrażenia razem z nami
_________________ Nie jedź szybciej niż twój Anioł Stróż potrafi latać...
Na marginesie - AERO potrafi pojechać więcej niż 160 km/h tylko po co? jeżdżę dla przyjemności w wachlarzu prędkości 80 - 110 km/h.
I to jest to Bezpiecznie i uśmiechem na twarzy Efekt uboczny mistrzostwo jazdy o kropelce, chociaż słabo mi to idzie, bo jak przyśpieszać spod świateł, to porządnie
_________________ Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem...
Przerwa w jeździe na moto to dobra sprawa, jest czas by zatęsknić... Oby nie za długo...
Silver
Dołączyła: 15 Maj 2017 Posty: 40 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Wto Cze 06, 2017 05:09
Kobrzak napisał/a:
Ja po zmianie moto częściej jeżdżę 30-60 ostatnio niż 80-100
No własnie, chyba nie doczytałam, Kobrzak, jakie masz teraz moto? Bo ostatnio, jak się widzieliśmy na rajdzie, to miałeś piękną Devi.
Wybierasz się w tym roku na Paszków?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum