Witajcie,
Co do NT to jeszcze nie posiadam. Biję się z myślami i rozglądam na rynku.
Dusza mówi naked, a rozum praktyczność (i przy okazji niezawodność oraz niskie koszty eksploatacji).
Liczę, że pomożecie w wyborze właściwego egzemplarza podczas przesiadki z posiadanej obecnie 125cc
_________________ Gdy zakładam kask... Zaczynam patrzeć inaczej na świat
RENOWACJA, CENTROWANIE KóŁ (SPECJALNOŚć, KOŁA BMW GS!), - FACEBOOK "OLDMOTORY" - ZAPRASZAM!
Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Lut 2017 Posty: 539 Skąd: powiat poznański
Wysłany: Pią Lip 21, 2017 17:28
Cześć, Ja początkowo planowałem CBF600N. Fajny, pojeździłem trochę i było git. Poczytałem na forach i wykumałem, że na dalsze trasy przyda sie szyba. No to CBF600S. No ale przydałyby się kufry... No i mam Devi650 (zmieniłem tylko szybe na "miejską", czyli krótką). Bij sie z myślami i czytaj opinie w sieci
_________________ You meet the nicest people on a Honda
A ja właśnie nad wysoką szybą myślę.
Co wpłynęło na zmianę szyby na krótką?
Zdarza mi się jeździć skuterem z wysokim żaglem i minus odczuwam tylko jeden - bywa gorąco
Przy 100 praktycznie nie czuć wiatru przez co z zamkniętym wizjerem nie da się wytrzymać.
Na początku przymierzałem się do CBF500 z kuframi i mi nawet pasowała.
W NT wydaje mi się, że nogi mają jednak trochę lepiej...
witaj
no właśnie te nogi..... w moim przypadku szalę na korzyść Devi przeważa niewątpliwy komfort dla nóg, no i szyba jeszcze. Latam czasem pożyczoną er5-ką, to nie ma porównania, śmieszny kawałeczek szybki na zegary a w kolana wiaterek dujeee.
a rozum praktyczność (i przy okazji niezawodność oraz niskie koszty eksploatacji).
Pasuje do devi 650/700 jak nic innego
looka napisał/a:
Przy 100 praktycznie nie czuć wiatru przez co z zamkniętym wizjerem nie da się wytrzymać.
Fakt, że wiatru w devi za wiele nie odczujesz. Mogę polecić Tobie devi 700 od 2008r włącznie. Dlaczego? Regulacja ręczna wysokości szyby. W marcu śmigałem przy około 10 st. C , to szyba była na wysokości wzroku, chociaż moa może być wyżej, a obecnie przy ponad 20 st. C po mieście jest obniżona na max, i też śmigam z lekko otwartą szybką i jest spoko. Pamiętaj o dobraniu ciuchów do pogody. W tym roku zakupiłem kurtkę tylko i wyłącznie z meshu, o taką . Rano troszkę chłodno do łokci, bo na klacie to wiatru ni ma na mojej 700. Kurteczka okazała się strzałem w dziesiątkę. To co wybierzesz to jest tylko Twoja decyzja. Powodzenia w podjęciu decyzji w kierunku "tylko prawdziwego pojazdu" i nie tylko.
_________________ Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem...
Przerwa w jeździe na moto to dobra sprawa, jest czas by zatęsknić... Oby nie za długo...
Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Lut 2017 Posty: 539 Skąd: powiat poznański
Wysłany: Pią Lip 21, 2017 22:20
looka, Syn się śmiał że Devi z oryginalna szybą wyglada jak motór esesmanów z II wojny, a te "dziury" to chyba na karabiny. Pokazałem mu w sieci Devi z małą szybą i powiedział, że z taką szybą to może być, bo wyglada ładniej. Tak samo powiedziała żona i córka, a że cała rodzina kibicowała przy zakupie i generalnie byli za CBFką, to kupiłem szybę i jeżdżę z małą. Zresztą trochę wiaterku na moto wypada złapać
_________________ You meet the nicest people on a Honda
Najlepsze rozwiązanie 2 szyby mała i duża, 2 wielkości kufra, a co do komfortu to LIMUZYNA, nie jakiś ciasny, że kolana masz pod brodą, a poza tym przejedź się w deszczu i zobaczysz który moto sprawi Ci przyjemność i na którym szybko nasiąkniesz. Na Devi będzie przyjemnie i po kolanach nie "dmucha".
Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Lut 2017 Posty: 539 Skąd: powiat poznański
Wysłany: Sob Lip 22, 2017 20:24
Powiem tak, na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie... Moją Devilkę aceptuję z wszystkimi zaletami i wadami... Moc, wygląd, praktyczność, osiągi, zużycie paliwa, wartość (cena/rocznik)... Szyba duża i mała, kufry wąskie czy szerokie... Nie ma wskaźnika poziomu paliwa, nie to, nie tamto... A jednak LOVE
_________________ You meet the nicest people on a Honda
Skorpionwr Pomógł: 7 razy Wiek: 63 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1926 Skąd: Przasnysz
Wysłany: Pon Lip 24, 2017 07:50
Cześć.
_________________ ST 1300 2011
ST 1300 2006
Devcia 2002
Ja Ci powiem, że popatrz najpierw co chcesz tym motocyklem robić, bo jak raz na rok będziesz jeździć gdzieś dalej to bierz nakeda.
Powody:
Jak będziesz chciał poszaleć to się wyżyjesz szybciej i bardziej niż na devi. Wieje o wiele bardziej, więc po mieście jest bomba, ale w trasę raz na rok i nakedem polecisz, sakwy założysz, jakąs mini szybkę i bajabongo
Sory, że spytam, ale ile masz lat?
Bo jak jesteś już stateczym facetem to devi Ci nie będzie przeszkadzać, mi po jakimś czasie zaczęło brakować trochę tego i tamtego.
I zrób jeszcze jedną próbę: weź przejedź się 700 lub 650 devilkami z jakimś konkretnym pasażerem. Różnica w mocy i przyspieszeniach jest kolosalna na pusto a z bagażem i pasażerem. Ja z tego powodu zmieniłem bo w Rumunii na transalpinie 5tys obrotów i nie chciała więcej iść no i jak masz jakieś 188+cm wzrostu to na 700 będziesz odczuwał doope i nogi, ja podnosiłem kanapę o 4cm bo inaczej po 150km nie mogłem zsiąść tak mnie nawalało.
Plus devi jest taki, że jak kupisz i Ci coś nie podejdzie to bez problemu sprzedasz bo idą jak woda
Jestem młodym, statecznym facetem który 180cm nie przekracza
Na wyjazdy z pasażerką raczej nie liczę.
Żona generalnie jest na: Nie, bo nie, bo tak.
Córa - 6 lat jeszcze za młoda na dalsze wojaże.
Do czasu kiedy osiągnie wiek odpowiedni, sezon czy dwa upłynie a ja zdążę przesiąść się na inny sprzęt.
Druga jeszcze roku nie skończyła...
Obcej baby wozić nie chcę. Póki co
Brak mocy to jedyny zarzut jaki usłyszałem pod adresem 650.
Z racji deficytu czasu wolnego i wspomnianych wyżej 3 kotwic planuję "weekendowe" wycieczki po Polszy typu Góry Sowie, Wilczy Szaniec w gronie 3-4 motocykli.
Pewnie 3-4 takie wyjazdy w roku na początek to max na jaki będę mógł sobie pozwolić. Stosując metodę małych kroczków buduję przestrzeń w związku więc z czasem może trafią się dalsze eskapady
Do tego dojazdy do pracy w obrębie Łodzi, ale nie codziennie.
Może zdarzyć się tak, że przez 2-3 tyg moto będzie stało w garażu i czekało na swoją kolej
Wychodzę z założenia, że lepiej zacząć z niższego pułapu cenowego (650), a i utratę wartości będę miał mniejszą przy ew. odsprzedaży.
Sprawdzić jak się w tym czuję i na ile życie weryfikuje moje plany wyjazdowe.
Do wściekania się na moto zapędów u siebie nie zaobserwowałem.
Wspomniane przeze mnie nakedy podchodzą mi po prostu wizualnie i stylistycznie.
A to, że nie gasną przy ruszaniu to już tylko efekt uboczny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum