Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 792 Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Sie 11, 2016 11:50
Arkadio, rzecz jasna, obaj się nie mijamy z prawdą: pięknie wyłożone liczby I owszem lecz ja miałem na myśli raczej pasjonatów motocyklizmu, których w szkołach spotkałem wielu. Można ich było w pęczki wiązać (a to ujeżdżali dziadkowe junaki, urale, shlki, itp., to znów jawy I cz-ty 350 lub inne mz/mz-etz, czasem jakiś "bóg" miał skądś sprzęta spoza najbardziej pokojowego system świata). Motorowery, wsk-i, pzl-ki, itd. traktowano oczywista instrumentalnie I nie znałem nikogo, kto byłby się rozwodził przy nich o jakimś motocyklizmie. Doprecyzuję zatem, że to lata 80-te, w moich rejonach. Jasne, osobną wielką bandą byli użytkownikcy tzw. motorków: dojazdy do roboty, wędkarze, rolnicy, grzybiarze, etc. Jednakowoż, nie odnotowałem w pamięci -choć sporo z seniorami rodu jeździłem w ww celach- aby szczególnie zatrzymywali się dla udzielenia pomocy komuś, kogo nie znali. Natomiast owi pasjonaci, niemalże stale o takich akcjach rozwodzili się godzinami - powodów do takiego zadowolenia nie załapałem wtedy I nie kumam dzisiaj. Radocha, że się grzebało 2 h na poboczu w "komarze", jest mi zupełnie obca lecz nic tu nie oceniam.
Dzisiaj, wielu ma na ustach motocyklizm, zachowując się jak ówcześni użytkownicy (po ch... mam się zatrzymywać, skoro gnam do roboty na g. 6:00, na najlepsze stanowisko na rzece/jeziorze, najlepszy spot grzybowy w lesie, czy też z prowiantem dla ojca/brata/szwagra w polu).
_________________ Nie jedź szybciej niż twój Anioł Stróż potrafi latać...
Ghoust przykro słyszeć o takiej sytuacji. Współczuję. Jak w tamtym roku jechaliśmy na Hel to mieliśmy podobną sytuację. Motocyklista stoi na poboczu, obok cbr z plamą pod silnikiem. Pierwszy z nas wtedy pojechał, ja się wróciłem. Koleś zaliczył glebę bo przeciął sarnę na pół Pomocy nie potrzebował, ale tłumaczenie tego co pojechał było takie "i tak bym mu nie pomógł, bo daleko od domu jesteśmy i w okolicy nikogo nie znamy". Więc ogólnie potrafią ręce opaść nawet wśród "swoich".
Obecnie jak jeżdżę to widząc rajdera stojącego na poboczu dobrze mu się przyglądam, czy aby na pewno na piciu albo na siku się zatrzymał, czy może coś się stało.
Obecnie motocyklizm to lans, promowany także w TV.
Będąc na wyjeździe do Rumunii i widąc motocyklistów (my też w strojach i z kaskami) zawsze mówiliśmy im "cześć" jak przechodziliśmy obok. Starsi motocykliści zawsze z uśmiechem odpowiadali tak samo, zdażyło się za to po powiedzieniu do typów w moim wieku lub młodszym, że patrzyli w stylu "nie znam go, co on ode mnie chce". Druga sprawa, że to byli typowi użytkownicy ścigów w lanserskich skórach
Niestety, to samo się obserwuje wśród kierowców autobusów i kierowców ciężarówek.
Gdzieś, hen hen daleko za granicą - jeśli stoi na poboczu autobus na naszych blachach z włączonymi awaryjnymi, to jeśli ktoś (inny autokar) się zatrzyma - to na bank można się założyć, że będzie to albo ktoś z naszego wschodu (Rosja, Ukraina), albo z Turcji.
Podobnie twierdzą moi znajomi kierujący ciężarówkami - niestety w naszym kraju ile mieli sytuacji z awarią, to rzadko kiedy pomagali im kierowcy z naszego kraju - za to na "wschód" mogli liczyć zawsze. A czasem była to głupota typu potrzeba posiadania jeszcze jednej pary rąk, czy dodatkowego klucza.
Oczywiście są chlubne wyjątki, ale coraz mniej
_________________ Rover, wanderer
Nomad, vagabond
Call me what you will
Z mojej strony napiszę jedynie tylko wynik 2:2 . 2 razy otrzymałem pomoc od motocyklistów, z czego raz to była istna seria. Ten drugi raz na podlasiu, kto śledzi forum to wie co i jak. Ten 1 raz z mojej strony było, o tutaj:
https://goo.gl/maps/EKRwp43qk372
Wracałem z rajdu Pałuk za zakrętem stał skuterzysta, za mną jechała osobówka, miejsce chu..owe jak żadne inne, włączyłem awaryjne i zatrzymałem się, pytam się gościa czy wszystko gra. Okazało się, że dolewał paliwa, bo mu zbrakło. Poradziłem mu żeby szybko spieprzał z tego miejsca zanim coś go zdejmie z tej drogi.
2 raz było tutaj:
https://goo.gl/maps/FUDaJHAB58N2
Początek sezonu 2015, widzę kolesia pchającego moto CB500, podjeżdżam, pytam co i jak, wyszło koniec wachy . Podziękował, bo stacja już w zasięgu wzroku. W tym czasie przejechało kilka innych moto, zanim się zatrzymałem i jak już.gadaliśmy, chętnych do pomocy - brak
_________________ Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem...
Przerwa w jeździe na moto to dobra sprawa, jest czas by zatęsknić... Oby nie za długo...
A przy okazji chciał się pochwalić piękną żoną pokazując na zdjęciach dwie swoje "miłości". Szkoda, że "rozebrana" była akurat nie ta.
pozdrawiam
Ja pierdykam , ale "prosiak" . Dobra żarcik taki,sgtcop13 - nie nerwuj się . No ale pany ja nauczyłem się jednego: umiesz liczyć, licz na siebie (dlatego przy Trampiszonie mam sporą narzędziówkę - nie żeby sie moto psuło, ale...), a jakci ktoś coś da , to będziesz miał dwa . Choć przykre to co piszecie. A czy ktokolwiek pamięta jaki jest znak że motocyklista nie zatrzymał się na "siku" a potrzebuje pomocy?
To bardziej ... ostatnia posługa niż pierwsza pomoc?
_________________ Gdy zakładam kask... Zaczynam patrzeć inaczej na świat
CENTROWANIE KóŁ (SPECJALNOŚć, KOŁA BMW GS!), - FACEBOOK "OLDMOTORY" - ZAPRASZAM!
Pomógł: 25 razy Wiek: 61 Dołączył: 21 Paź 2015 Posty: 759 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lis 09, 2016 12:03
Przesąd do którego ja się stosuję od xx lat.
Jak widzieliście wypadek motocyklowy to zazwyczaj na ziemi leży kask stąd przesąd, że kask położony na ziemi przyciągnie wypadek.
Inne powody typu mrówki nie robią na mnie wrażenia
Bardzo przepraszam tych, którym sprawię przykrość
Ale ja widzę to raczej tak:
Przesąd – bezpodstawna, uparcie żywiona i niewrażliwa na argumentację wiara w istnienie związku przyczynowo-skutkowego między danymi zdarzeniami. Wypływać ono może ze stereotypów zakorzenionych w tradycji i kulturze. Jest pozbawione racjonalnych podstaw i niemożliwe do weryfikacji.
_________________ Gdy zakładam kask... Zaczynam patrzeć inaczej na świat
CENTROWANIE KóŁ (SPECJALNOŚć, KOŁA BMW GS!), - FACEBOOK "OLDMOTORY" - ZAPRASZAM!
_________________ Gdy zakładam kask... Zaczynam patrzeć inaczej na świat
CENTROWANIE KóŁ (SPECJALNOŚć, KOŁA BMW GS!), - FACEBOOK "OLDMOTORY" - ZAPRASZAM!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum