źródło rzekł bym takie nie mające wiele wspólnego z obiektywizmem, choć ogólnie się zgadzam, natomiast imo, nie to jest głównym problemem, a to że władzuchna zamiast wdrożyć realne sensowne skutki walki z zarazą i "się rypnieciem" gospodarki na ryj to za owy ryj wzięła społeczeństwo i za bardzo nie ogarnia co tak na prawdę zrobić poza wymyślaniem coraz to kolejnych nieuchronnych kar, będących totalnie uznaniowymi, bez sensu, logiki i możliwości realnego odwołania, a "pacjent trzymany za gardło już na gębie posiniał" i za raz zacznie wierzgać kopać i próbować gryźć nim się udusi do reszty. Wiecie że na chwilę obecną jak jedziecie na moto do roboty i zatrzyma Was obywatele drodzy "władzuchna w granatowym dresie" i oświadczy że Wam nie wierzy że to do roboty, a jedynie na nieuzasadnioną jego zdaniem przejażdżkę, a w ogóle to nie tędy obywatel powinien jechać tylko uliczką obok, a motur to kapitalistyczny burżuazyjny zbytek a nie środek transportu, to nie ma czegoś takiego że nie przyjmujesz mandatu i sędziego przekonujesz do swych racji, dostajesz karę administracyjną którą musisz opłacić i tyle, a później ewentualnie się odwołuj za rok, dwa, czy ile tam czasu będzie czekało Twoje odwołanie, więc obawiam się że odpowiedzią to co po NTV, na chwilę obecną powinno być auto i/lub "kosa na sztorc"
Pomógł: 14 razy Wiek: 60 Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 1760 Skąd: WPR Mazowsze
Wysłany: Pią Kwi 03, 2020 10:52
No coś w tym PeterP co napisałeś, jest na rzeczy. Spora część społeczeństwa pracuje zdalnie, a kurier żryć przynosi, a druga część tego społeczeństwa, nadal zapierdala bez żadnej premii, narażona stale na zakażenie i bolesne zejście. Hu.ja nie ma żadnego odszkodowania dla rodziny na wypadek śmierci z powodu Corony (przecież nie udowodnisz, że zaraziłeś się w robocie). Już gadają, że mają obniżać pensje, bo dla kadry zarządzającej i dla właścicieli mało do podziału.
O tych mendach politykach z kasty rządzącej i o pomyśle wyborów nie wspomnę. W dupie mają nasze zdrowie, aby do koryta się nie dać oderwać.
Czarno widzę przyszłość.
Przepraszam, trochę żółci mi się wylało.
_________________ Pozdrawiam Sławek Ciok
„poznaj swój kraj, ojczyźnie służ” - Mazowsze jest piękne, otwórz oczy. Karawanierzy Mazowieccy - sekcja moto
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 792 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Kwi 03, 2020 13:08
Ciok napisał/a:
O tych mendach politykach z kasty rządzącej i o pomyśle wyborów nie wspomnę. W dupie mają nasze zdrowie, aby do koryta się nie dać oderwać.
i inne tego typu wypowiedzi pragnę lekko skomentować, nie z nimi polemizować.
Aby zrozumieć sprawę, przypomnijmy se skrótowo, co to je partia polityczna (z politykami na pokładzie) - dobrowolna organizacja, posiadająca program, mająca na celu jego realizację, skutkującą przejęciem i utrzymaniem władzy (wszelkimi dostępnymi metodami - ode mnie). Nie tam jakieś dobro społeczne - społeczeństwo składa się z tak różnych oraz/i sprzecznych ze sobą grup (nieistotne jest, czy obiektywnie czy abarotnie), że wszystkim się nie dogodzi. Jak pokazują głosowania/sondaże poparcia etc. oraz "podskórne czucie zdrowego rozsądku", żadna z nich nie ma realnie więcej zwolenników niż jakieś 18 - 20% ogółu. Dlatego partie mówią do swych zwolenników/sympatyków, końcowo - wyborców między wierszami: jak nam będzie dobrze, to i tobie coś z naszego stołu spadnie. Ale "tamci", jak wygrają, to cię zeżrą razem z tym twoim moturem! I ta kolejność nie jest przypadkowa: nasz dobrostan, może być częściowo* również twoim. Ergo: "obsługują" tylko 1/5 (aktualnie najbardziej skuteczną) ogółu.
Jak zamienią się "przy korycie", zmieniają się z baranków we świnie - poobiecywali, a następnie przychodzi praktyka (dla przykładu cyt. z jednego klasyka, po wyborach w 2011r.: wtedy to była retoryka przedwyborcza, teraz musimy patrzeć realnie na budżet (dziennikarz zapytał o niewypełnianie punktów "kiełbasy wyborczej").
Zmienia się tylko to, że kiedy "nasi" żądzą (lub w miarę najbliżsi naszemu światopoglądowi) sporo potrafimy wybaczyć i wytłumaczyć sobie "realiami rządzenia". A zaś jak ci drudzy, to jazgoczemy i "jeździmy" po nich bez opamiętania i logiki.
A że prawdziwej logiki (wraz z filozofią klasyczną) już się w szkole nie wykłada (prawie cały wysiłek edukacyjny skierowany jest na uczucia/emocje), to takie później nasze wybory i postawy życiowe są.
* może być, a nie że będzie "bankowo" i częściowo, nie zaś "po całości".
PS
Dyskusje polityczno-światopoglądowe (moim zdaniem), mogą i powinny być uprawiane TYLKO na żywo - pisanie (szczególnie na forach nie-partyjnych) o tych sprawach, wcześniej lub później doprowadzi do wrzenia, które dodatkowo nic nikomu nie wniesie
_________________ Nie jedź szybciej niż twój Anioł Stróż potrafi latać...
Pomógł: 24 razy Wiek: 84 Dołączył: 20 Sie 2013 Posty: 898 Skąd: Gm. wiej. Kołobrzeg
Wysłany: Pią Kwi 03, 2020 15:11
EREB napisał/a:
...Ale lepiej zejdźmy na motory😉
Zgoda !! Tyle, ze ja zejdę na ten pojazd jak będzie powyżej 15 st. Celsjusa. Już nie uprawiam "zimnego wychowu"!
_________________ Pozdrowienia dla czytających! Izydor W.
Był Junak M10 z 1964 od 1978.
Teraz /08.2013/ Honda NTV RC 33P
Od września 2023 Rower i "Puszka"
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Lip 2017 Posty: 477 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Kwi 03, 2020 23:48
Rocznik 2011, kolor podobno się nazywa Thunder Grey Metallic, w każdym razie bardziej to szare niż czarne, a w słońcu czasem wydaje się być granatowe. Dziwny kolor...
Wersja wszystkomająca, czyli ESA, tempomat, podgrzewane manetki i siedziska, czujniki ciśnienia w kołach i inne takie pierdoły. W porównaniu do RT, który wciąż mam na placu i który zaraz będę wystawiał na sprzedaż, to napakowany elektroniką jak prosie wielkanocne. Tak na szybko, po 200 kilometrach jazdy, to bardzo fajny, choć nie wchodzi tak w ścianę bocznego wiatru jak R1100RT, bardziej się buja, poza tym brakuje mi moich starych kierunkowskazów a'la BMW, tu jest klasyczny przełącznik.
Komu to przeszkadzało?
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Lip 2017 Posty: 477 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Kwi 04, 2020 00:15
Pewnie tak, choć...
Próbując włączyć kierunkowskaz parę razy poszedł sygnał dźwiękowy. Jednak wielkie osobne przełączniki z prawej i lewej strony są łatwiejsze do obsługi niż ten mały wystający dzynks. Szczególnie w grubych rękawiczkach Held Outcast
W starym RT, podobnie jak wcześniej w NT650V miałem opony Metzeler, w Deauville były to Roadtec R01, w BMW Roadtec Z8 Intaract, i one świetnie trzymały się ścieżki nawet w koleinach. Teraz mam nowe Miśki Pilot Road 4, i niestety Michelin już tak ładnie się nie prowadzą, tańczą w koleinach od lewej do prawej krawędzi i z powrotem. Czułem się trochę jak kulka w ruletce, bez wpływu na to, gdzie mnie rzuci los. Są nowe, najechane około 3 tysięcy, więc ich nie zedrę z kół, ale w przyszłości na bank nie kupię tych gum.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 792 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Kwi 04, 2020 01:02
Indywidualna kwestia. Ja miałem na 2-ch "dewilkach" i 2-ch eRTekach PR3 oraz 4 i byłem zadowolony. Nie miałem żadnych, z opisanych przez Ciebie, sensacji.
Za to zdzierałem z nich te laczki, które były przy nabyciu, bo mi zupełnie nie pasowały. Miałem je wszystkie nawet zapamiętać na długo (ku przestrodze), ale... zabyłek Wiem, można było spisać, alem se ubzdurał, że mam dobrą pamięć
Teraz "miśki" też się kończą i miałem nawet już wybrane jakieś "pirelki" (dla odmiany i spróby), lecz niechaj se nowy jeździec zmienia pod siebie, gdy już go nabędzie.
_________________ Nie jedź szybciej niż twój Anioł Stróż potrafi latać...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum