Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 04:03 Reverka słabo schodzi z obrotów
Witam,
Moja Revere 92r, słabo schodzi z obrotów.
Do około 3500 obrotów po odpuszczeniu gazu obroty wolno spadają, ale powyżej 4000 po odpuszczeniu gazu moto leci jak na cruise control. Generalnie nie ma u mnie efektu hamowania silnikiem, którego się obawiałem wsiadając na V2.
Dodam jeszcze, że już kilka razy kręciłem śrubą wolnych obrotów- bo są za wysokie, albo gaśnie. Po korektach trzyma 1200-1500. Honda lekko strzela w tłumik (ma nieszczelność przy jego mocowaniu).
Mechanik czyścił gaźniki jak ją kupiłem - około 300 km temu w październiku zeszłego roku.
Przez zimę sporadycznie ją przepalałem. Rozkręcilem i przesmarowałem jarzmo i linki gazu.
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 342 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 06:00
Jeżeli jesteś pewnien, że linki są okej, to odkręć ciężarek kierownicy jak masz. Może to on "trzyma" rollgaz, jeżeli jest za mocno przykręcony.
Może też być, ze któraś linka się poluzowała/ spadła z tego pierdolnika przy gaźniku - pod bakiem z lewej strony moto( nie wiem jak to sie nazywa). Zobacz też, czy kierownica ci nie przyrdzewiała i rollgaz się ciężko po niej kręci.
Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 424 Skąd: Gniezno
Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 06:59
Co do linek to jeszcze zobacz czy nie są za mocno naciągnięte. Na manetce musisz mieć luz.
_________________ Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
Dokładnie, najpierw sprawdź czy rollgaz dobrze odbija i czy linki gazu się nie są zbyt naciągnięte w żadnym położeniu kierownicy. Sprawdź też jak sladek radzi połączenie gaźników z airboxem i z silnikiem tzn czy wszystko dobrze siedzi, obejmy na krućcach są skręcone, a nie luźne no i stan samych krućców. Wolne obroty na rozgrzanym silniku powineneś mieć na poziomie 1100 rpm. Daj znać jak to dalej wygląda.
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 342 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 14:30
W celu sprawdzenia szczelności połączęń możesz też zrobić próbę z dezodorantem.
Na zapalonym silniku popryskaj jakim palnym środkiem w okolice króćców - jeżeli są nieszczelności obroty "podskoczą/ zafalują" lub coś wybuchnie.
Pomógł: 10 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 2193 Skąd: spod Wrocławia
Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 18:13
Tak jak koledzy wyżej napisali, raczej na pewno to lewe powietrze.
Zwłaszcza jeśli mechanik Ci czyścił gaźniki. Źle założył airbox i stąd cały ambaras.
Przechodziłem ten temat, nawet tu gdzieś opisywałem.
Przy zakładaniu airboxu bardzo łatwo "podwinąć" krawędź króćca, który zakłada się na gaźnik.
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 13:47 Po pierwszych testach
Witam,
Dzięki za wsparcie
Linka gazu ma luz i chodzi całkiem ochoczo.
Na ile jestem biegły oceniam, że rollgaz pracuje dobrze.
Linka ssania też chodzi bez zarzutów.
Robiłem próbę z dezodorantem i rzeczywiście obroty mi wzrosły= tak więc prawdopodobnie to lewe powietrze.
Zanim rozbiorę jednak pół moto mam pytanie - czy psikając sprayem w okolice króćców nie wzbogaciłem przypadkiem powietrza zasysanego przez filtr do gaźników.
Inaczej, czy na szczelnym dolocie nie ma takiego samego efektu(wzrostu obrotów)?
Wybaczcie moją dociekliwość, ale chcę się upewnić zanim popadnę w matnie śrub, zardzewiałych gwintów itd.
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 342 Skąd: Wrocław
Wysłany: Sro Maj 08, 2013 10:40
Jeśli układ dolotowy jest szczelny, to żaden czynnik zewnętrzny nie powinien zakłócić pracy silnika.
Sprawa nie jest trudna.
Moto na centralkę, ściągasz siedzenie, odkręcasz bak - (klucz 8 przy główce ramy i chyba 10 w okolicach akumulatora - zakręcasz kranik, rozłączasz przewód paliwowy i łapiesz pozostałe w nim paliwo na szmatę na przykład.
Ściagasz zbiornik i odkładasz w bezpieczne miejsce.
Masz już airbox na wierzchu. Ja odkręciłbym pokrywkę airboxa - przy okazji sprawdzisz stan filtera.
Króćce przykręcone są takimi opaskami na śrubokręt krzyżakowy - odkręcasz i zdejmujesz.
Uważaj żeby nic nie wpadło do gaźnika - który jest teraz na wierzchu.
Sprawdzasz jak ma się filtr, w jakim stanie są same króćce - czy popękane nie są czy co, poprawiasz mocowanie ich do airboxa, potem całość nakładasz na gaźniki - tu trzeba troche pomanewrować.
Skręcasz wszystko w odwrotnej kolejności i masz zrobione
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Mar 2012 Posty: 91 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Maj 12, 2013 09:06
Laszlo, i jak efekty? Sam jestem ciekawy bo mam podobną przypadlość. Znikome hamowanie silnikiem przy odpuszczeniu rollgazu. Gdy jest ciepły, dopiero jak minie kilka sekund od wciśnięcia sprzęgla lub wrzuceniu luzu obroty spadają do poziomu ok 1200. Linki mam przesmarowane, rollgaz chodzi płynnie, sam precyzyjnie składałem airbox i sprawdziłem wielokroć czy wszystko jest skręcone i szczelne. Daj znać.
Za pierwszym razem znalazłem niepodłączony powrót z gażnika do puszki filtra i radośnie uznałem, że to pewnie "to". Tak "naprawionym" sprzętem sieknąłem wycieczkę do Czech i wróciłem (~600km). Niestety jak się szybko okazało naprawa nic nie przyniosła;(
Kolejne podejście tym razem konkretniej:
Wyczepiłem gaźniki zdjąłem i przejrzałem króćce. Wyglądają dobrze. Są elastyczne, nie mają widocznych pęknięć na zewnątrz. Od środka noszą ślady "odblokowywania" i każdy z nich ma poprzeczną rysę coś jak po nożu. Nie widać jednak żeby te pęknięcia miały kontynuację na zewnątrz.
Śrubki od wpinania wakuometrów są mocno przykręcone.
Linki smarowałem tak aż spodem ciekło.... Chodzą lekko.
Zwątpilem już w swoje możliwości.
Tak więc o ile ten weekend nie przyniesie rozwiązań oddam go chyba w końcu do jakiegoś mechaniora bo szkoda sie męczyć jak pogoda coraz lepsza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum