Wysłany: Nie Lip 21, 2013 10:48 Bum, łup i noga boli...
Nie zdążyłem się jeszcze nacieszyć nową maszyną a tu sezon trzeba przerwać...
Wczoraj jak jechałem do Rudej i małego do szpitala zatrzymałem się by przepuścić pieszych na przejściu. Ruszam, zapinam 2 i raptem po przejechaniu 20-30 m jakiś łysy kolo z blond dziunią w kolorze solarium skręca w lewo nie patrząc przed siebie... Nadusiłem heble i efekt końcowy mógł być tylko jeden...
Moto i ja lewy bok mamy do klejenia(idiota bez kurtki jechałem "bo blisko jest"), lewa noga prosta jak u słonia i ledwo stanąć mogę...
Mam nadzieję, że łysy kolo nie wywinął się od odpowiedzialności.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Moto się sklei, nogę też i będzie można śmigać dalej ;]
Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Dołączył: 21 Mar 2013 Posty: 335 Skąd: Kamieńsk
Wysłany: Wto Lip 23, 2013 08:03
Taki już nasz los. Nie widzą nas na drodze, a jak widzą to i tak przeważnie mają w d... Sam niejednokrotnie uciekałem na pobocze bo jakiemuś baranowi z nad przeciwka wyprzedzać się zachciało. Raz jadąc poczciwą WFM-ką skakałem po krawężnikach bo baran mnie wyprzedził i tuż przede mną skręcił w prawo. Weź człowieku wyhamuj 48-mio letnią pierdziawką z szczękami hamulcowymi o szerokości kciuka.
Zdrowia i powrotu na drogę życzę.
_________________ Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum