Tony Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 28 Skąd: Dobczyce
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 09:43 Amortyzator tylni NTV 700 czy pasuje od NTV 650
Witam serdecznie
Jak w temacie czy od 650-tki pasuje amortyzator tylni do 700-tki 2007 rok
Szukałem na forum ale nie znalazłem i pytam bardziej doświadczonych
W serwisie nie potrafią mi odpowiedzieć, z rysunku taki sam, cena (kosmos) też ale numer katalogowy inny
Jakie są możliwości regeneracji, uzupełnienie gazu ?
Amortyzator wygląda na suchy ale chyba ubyło gazu bo nie mam pełnego zakresu regulacji
Jeśli ktoś przerabiał problem to proszę o informacje
Pozdrawiam Tony
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 13:50
Tony, nie wiem, jaką masz debilkę, ale w pierwszych latach produkcji na pewno nie było amorów gazowych... W późniejszych jak mniemam także nie było.
Jak chcesz i potrafisz rzeźbić, to dopasujesz praktycznie każdy amor. Niestety niektórych przeróbek nie będzie dało się już cofnąć.
Regeneracja amortyzatora jest nieopłacalna. Lepiej znaleźć używkę, bo jak sam już wiesz, cena nowego, to kosmos.
Co znaczy, że nie masz pełnego zakresu regulacji? Są przecież dwa pokrętła i nie ma tu żadnej filozofii. Jedno (duże) jest od napięcia sprężyny, drugie (małe) to zaworek regulujący przepływ oleju w amorku.
Duże pokrętło ma zaznaczoną na "trzonie" skalę. Jak luzujesz i przestaje klikać, to już jesteś poza skalą = normalka. Jak wkręca się już z dużym oporem, albo nie da rady więcej, to znaczy, że jest już max. O ile mnie pamięć nie myli napięcie ma 50 pozycyjną skalę (klikanie).
Małe pokrętło jest bezstopniowe i tutaj także zero filozofii... Działa to trochę, jak kran. Odkręcasz, to puszcza więcej oleju. Zakręcasz puszcza mniej.
_________________ Pucuś
Tony Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 28 Skąd: Dobczyce
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 15:29
Killu devilka 2007, 700 cm3
Tutaj jest zupełnie inny amortyzator jak w revere i regulacja jest tylko na pokrętle które jest połączone wężykiem do amora
W instrukcji pisze że amortyzator jest napełniony azotem pod wysokim ciśnieniem
Zakres regulacji to 40 kliknięć, standardowe ustawienie to ósme kliknięcie a u mnie 12 klików jest zupełnie bez oporu dopiero później zaczyna coś napinać
Na allegro są ale tylko od 650-tki i nie wiem czy są jakieś różnice
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 17:05
Gdybyś chociaż miał możliwość zrobienia fotek mocowania amora, było by łatwiej. To, czy da się dosztukować zależy właśnie od tego, jaki amor ma skok, oraz jakie mocowania. Tuleje pewne będzie można dobrać.
Może koledzy ujeżdżający 700 wypowiedzą się, jak u nic z tą regulacją.
W mojej NTV na początku pokrętło także klika i wkręca się prawie bez oporu. Dopiero po kilku kliknięciach zaczyna stawiać opór. Możliwe, że wszystko jest OK i tak właśnie ma być. Ciężko ocenić sprzed kompa.
Tak, czy inaczej na pewno łatwiej będzie dysponując zdjęciami i wymiarami amortyzatora do 700.
Cóż... Nie pomogłem mimo szczerych chęci. Ale jak byś miał jakieś bardziej konkretne info, to rzucaj. Może nawet numery części okażą się przydatne. Przytrafiło mi się rozkminiać części po numerach. Może akurat uda się coś ustalić.
Mogę sobie załatwić numery części sam, ale dopiero w poniedziałek. Nie ukrywam, że fajnie by było, jakbyś się przypomniał na PW w poniedziałek.
PozdRR
_________________ Pucuś
Tony Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 28 Skąd: Dobczyce
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 17:25
Dzięki za zainteresowanie
link do strony z amorkiem http://www.bike-parts-hon...UVILLE+700.html
Ciekawi mnie jeszcze co to za medium jest w wężyku gaz czy może jakiś olej
Jak olej to może udało by się go uzupełnić tylko jaki
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 21:31
Tony, z tego co mi wiadomo pokrętło to nie robi nic więcej jak tylko unosi/opuszcza motocykl.
Nazywa się to napięcie wstępne sprężyny.
Jeśli wysokość twojego motocykla jest ok i do tego tym pokrętłem da się tą wysokość zmieniać to wszystko masz sprawne.
Tony Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 28 Skąd: Dobczyce
Wysłany: Nie Lip 29, 2012 07:32
sladek
właśnie o napięcie wstępne chodzi bo brakuje mi 12 klików (tak mi się wydaje)
jadąc sam nie ma problemu ale z plecaczkiem miałem wrażenie że dobiłem tyłem na większych dziurach
z tego rysunku http://www.bike-parts-hon...01-NTV+650.html wynika że to ustrojstwo do napięcia sprężyny jest osobnym elementem a nie jak myślałem że jakiś olej czy gaz tłoczony jest do amorka,
tyle tylko że to amor od ntv 650 z 93 roku
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Wto Lip 31, 2012 07:40
Tony, dokładnie tak, jak piszesz. Ale nie da się ustawić napięcia tak, żeby było OK w każdych warunkach. Jedziesz solo, to rozkręcasz dla komfortu, jedziesz z plecaczkiem/bagażem/plecaczkiem i bagażem i wówczas skręcasz mocniej. Normalna sprawa.
_________________ Pucuś
Tony Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 28 Skąd: Dobczyce
Wysłany: Wto Lip 31, 2012 21:40
Dokładnie wiem o co chodzi w napięciu wstępnym sprężyny i jak ustawić pod odpowiednie obciążenie, parę kilometrów już na 2oo zrobiłem
Dobijanie miałem przy maksymalnym wkręceniu pokrętła i jazda we dwoje
Ale w związku z tym że nie mam pierwszych 12-tu klików to tak jakby było napięcie na 28-my kliku
Dla wyjaśnienia ja ważę około 90 kilo a mój plecaczek niecałe 50
Tak jak Killu piszesz większe obciążenie trzeba dokręcić tylko że ja już nie mam czym
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 02, 2012 16:02
Tony, ale się uprałeś na te kliki.
Sprawdź wysokość motocykla w pozycji do końca w jedną i w drugą stronę.
Pokaż jak mierzyłeś a na pewno ktoś na forum powtórzy twój pomiar i będziesz miał odpowiedz czy moto siedzi za nisko czy też nie.
Killu, mam wrażenie że wg Ciebie to napięcie zmienia twardość zawieszenia. Nic bardziej mylnego.
Masz tym tak pokręcić, abyś siedząc na bajku, uzyskał ugięcie 25-30 % całkowitego skoku zawieszenia. Robisz to nie po to by było konformtowo czy sportowo ( twardo miękko) a po to żeby zawiecha pracowała możliwe bezpiecznie ( zachowała swój zakres pracy).
I tu się kończy napięcie wstępne.
Jeśli nie da się tak ustawić napięcia aby było dobrze trzeba wymienić sprężyny i tu dopiero dochodzimy do zmiany twardości
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 10:37
Sladek, dokładnie tak, jak piszesz. Dobijające zawieszenie zdecydowanie zmniejsza komfort jazdy. Zawieszenie wykręcona maks przy zbyt małym obciążeniu też nie pozwala mu pracować. Amortyzator po prostu nie spełnia swojej funkcji. Fajnie to widać na ujęciach na tylne, lub przednie koło w MotoGP. Niby asfalt równiuteńki a zawieszenie non stop pracuje.
Jeżeli przy tak małym obciążeniu amor skręcony ma max dobija, to raczej jest już wylany. Samą sprężyną odpowiedniego tłumienia się nie uzyska.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 17:39
Eh. coś kombinujesz i amorowi kosmiczne funkcje przypisujesz.
Przygotowałem foto amora od DL650 gdzie zaznaczyłem co robi ta magiczna regulacja (pokrętło).
Ona tylko jakby "wydłuża" zawieszenie poprzez skrócenie sprężyny. (zmianę jej napięcie )
( można napisać że się od sprężyny odpycha gdy moto stoi na kołach - tak na stole to się nic nie wydłuży bo nie jest obciążone )
Kręcisz pokrętem wysuwa się ten tłoczek moto idzie w góre.
Nie wiem co z tym wspólnego może mieć zawartosć amortyzatora.
Pusty amor będzie bujał ale nie wpłynie znacząco na twardosć czy wysokość zawieszenia.
Dlatego wystarczy sprawdzić wysokość motóra żeby wiedzieć czy tam jest wsio ok:)
Pomógł: 50 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 18:34
Sladku, wiem, jak działa wylany amor i jak się zachowuje, bo wymieniałem go z tego powodu w swojej NTV. Bujanie to jedno... Ale w miarę upływu czasu amorek bez względu na to, jak go skręcisz nie działa i motocykl jedzie na samej sprężynie, która także się wyrabia. Jak dodasz trochę obciążenia, to zaraz zaczyna się dobijanie etc. Nie ma tłumienia.
_________________ Pucuś
Tony Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 28 Skąd: Dobczyce
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 21:03
Ale się fajna dyskusja rozwinęła
Dokonałem pomiaru jaka jest różnica w wysokości motocykla przy max i minimum wkręcenia gałki, wyszło mi około 13 milimetrów, pomiar - końcówka tłumika dolna krawędź do ziemi, motocykl na bocznej podnóżce bez obciążenia ustawiony na płaskim betonie
z pełnym bakiem a co
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum