borsuk Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 04 Wrz 2011 Posty: 37 Skąd: Kraków/ ok Wadowic
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 18:13 Kłopoty z nowym nabytkiem - Pomocy
Witajcie,
Dzisiaj przyjechał do mnie motocykl i zrobiłem dwie rundki koło domu, odpala ładnie ale nie wszystko jest tak jak trzeba.
1 sprawa
Z biegu jałowego przy wrzucaniu jedynki lubi pozgrzytać - tak jakby sprzęgło nie było do końca wciśnięte - naciągnąłem linkę przy klamce ale to nie wiele zmieniło. Czasem też wchodzi normalnie
2 sprawa
Motocykl zaczął dymić z tych rurek pod spodem - wybaczcie moją nie wiedzę ale nie wiem do czego służą - takie gumowe węże które odprowadzają - no własnie nie wiem za bardzo co ale coś z nich kapie i po krótkim czasie dymi - macie pomysł co to takiego?
Aha dodam jeszcze że zaświeciła się lampka OIL na zegarach i jak sprawdzałem to chyba nie ma go w odpowiedniej ilości
Pomógł: 15 razy Wiek: 34 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 810 Skąd: opole
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 18:47
Ad.1 Taki urok mokrego sprzęgła, musi szarpnąć.
Ad.2 Wygląda na to że masz zajechany silnik, przedmuchy na pierścieniach pompują przez odmę olej do airboxu i dlatego z tych rurek kapie.
Dolej oleju i otwórz airbox, zapal moto i zobacz czy z odmy idą spaliny albo spora ilość oleju. Przy dobrym silniku nie powinno być widać kropli oleju.
Pomógł: 15 razy Wiek: 56 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1782 Skąd: Tarnów
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 19:31
Może od razu rozglądaj się za silnikiem do wymiany. Też mi to wygląda na "zajechany" silnik
_________________ Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć.........
była NTV 650 "93, BMW F650 ST "99, Yamaha FZ6 "04, jest znów NTV 650 "93
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 928 Skąd: Opole ZWM
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:42
A olej jaki masz zalany albo ile go masz i kiedy (lub czy w ogóle) go zmieniałeś?
Po za tym u mnie (i jak mniemam u wszystkich pozostałych również) to ta rurka z airboxa jest zatkana na końcu.
Ja u siebie w tej rurce też mam od czasu do czasu olej, mam zalany Liqui Molly i myślę, że ten olej tak może mieć. Wcześniej na Motulu nic podobnego się nie działo. W zeszłym sezonie przejechałem jakieś 6 tkm a w tym 4tkm więc sądzę, że raczej nie zajechałem silnika.
borsuk Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 04 Wrz 2011 Posty: 37 Skąd: Kraków/ ok Wadowic
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:54
Olej jest taki jaki był nie mam pojęcia co to za olej, zrobiłem tylko dwie przejażdzki ok 1,5 km w sumie może - nic nowego nie dolewałem,
Teraz jak macałem te ruruki to nie ma na nich żadnego oleju
Słyszałem też jak bulgocze woda - pomyślałem sobie więc że to może kłopot z układem chłodzącym - brak cieczy albo coś tego typu, szczerze powiedziawszy trochę mnie podłamaliście.
Wydawał się chodzić pięknie, mocny od strzału odpala,
Powiedzcie mi jeszcze jak oworzyć airbox i gdzie jest odma - wiem że to podstawowe rzeczy i są tu wyjaśnione na forum, ale nie wiem jak się za to zabrać, sam też poszukam
Nowego oleju tak jeszcze nie mam - dopiero ma dojechać kurierem - ale widzę że już powalczyłem
Pomógł: 4 razy Wiek: 48 Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 546 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:16
borsuk -spokojnie zrób parę kilometrów uzupełnij a najlepiej wymień olej poobserwuj motonga... Daj mu chwilę żeby się "przedstawił" powiedział gdzie mu strzyka gdzie i co jest super... najważniejsze zachować spokój
Ja na początku tez biadoliłem wściekałem się że się wpuściłem w kanał (wyskakująca 2-ka - jak o kupowałem było -5 st i nie za bardzo była jak "przycisnąć"), a tym czasem zrobiłem ponad 8 tys km i robię kolejne
_________________ Pozdrawiam
Zawsze na zakręcie....
KRESEK
borsuk Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 04 Wrz 2011 Posty: 37 Skąd: Kraków/ ok Wadowic
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:19
Słuchajcie w tej rurce no nie wiem ale to chyba nie był olej - może bardziej woda ? możliwe to czy jakiś płyn ale jasny napewno, zastanawiam się też czy ten dym to nie była para wodna, ale nie jestem pewien czy by to tak mogło wyglądać.
Nie wiem czy jutro znów go odpalać tak jak jest czy lepiej czekać na olej i filtr i dopiero wtedy?
Pomógł: 15 razy Wiek: 34 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 810 Skąd: opole
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:38
Widzę że jesteś trochę zdenerwowany, postaraj się opisać dokładnie w jakich sytuacjach coś pociekło i zaświeciła się kontrolka oleju.
Koledzy mają rację może być uszczelka pod głowicą i wtedy faktycznie by parowało, tylko że z tłumika tez by szla para, nawet po rozgrzaniu. dolej oleju i zaobserwuj kiedy co i jak się dzieje. Bo teraz to wróżenie z fusów.
borsuk Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 04 Wrz 2011 Posty: 37 Skąd: Kraków/ ok Wadowic
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:53
Hm więc może już na spokojnie, zaraz po odpaleniu (pierwszym) - kontrolka się nie świeciła.
Pojechałem raz i wróciłem - 1 km i chyba wtedy się zapaliła.
Pojechałem drugi raz wrociłem i przystanąlem na płaskim terenie, zsiadłem z motocykla i się wystraszyłem, że może wydech jest rozszczelniony czy co bo mi leci biały dym ale z lewej strony motocykla kolo nóżki, z rury natomiast nic nie było widać - przygazowałem trochę - chcąc zobaczyć czy zacznie dymić z wydechu ale tak samo przeźroczysto było.
Spojrzałem pod motocykl i tam z tej rurki kapał przeźroczysty płyn i dymiło (parowalo no nie wiem).
Obszedłem z drugiej strony i sprawdziłem olej - raczej minimum lub nie wiele nad to, ale żadnej piany, musztardy czy czegokolwiek innego nie dostrzegłem. Czarny czy też ciemny olej - tak to widziałem.
Później już w domu zdjąłem owiewki, szukając zbiorniczka z płynem chłodniczym, no i to chyba ten z lewej strony ponizej baku troche, z tego co dostrzegłem to tą kreskę UPPER - ale płynu albo nie widziałem albo go tam nie było - kiepskie światło.
Ot i cała historia.
Przy okazji znalazłem zestaw kluczy, dostrzegłem że płynu hamulcowego z tyłu też jest mniej niż więcej, a hamulec przedni jest w stalowym oplocie - nie wiem czy tak wszystkie maja
Bob Pomógł: 11 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 596 Skąd: Op
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:44
Pewnie masz małą Saharę w układzie chłodzenia, skoro mówiłeś że szybko coś zaczęło bulgotać i później wywalało parę z wężyka od zbiornika wyrównawczego.
Najlepiej zrób wymianę płynu chłodniczego, dokładnie odpowietrz i uzupełnij stan również w zbiorniku wyrównawczym.
Dla pomocy masz manuala na forum, tyle że już bez zdjęć.
http://hondantv.pl/forum/...niczego&start=0
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 928 Skąd: Opole ZWM
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 06:46
Hipoteza Boba, wydaje mi się słuszna, choćby z tego powodu, że rurka z airboxa powinna być zatkana na końcu (czy któraś z Twoich rurek jest zatkana na końcu?)
Gotujący się płyn chłodniczy (albo woda) będzie uciekał właśnie przez jedną z tych rurek dając przy niskiej temperaturze zewnętrznej spektakularne kłęby pary.
Według mnie gdyby to był dym z oleju to po pierwsze nieźle by śmierdział, a po drugie kopciłoby też z tłumika - coś tak jakby dwusów. A o takich objawach nic nie piszesz.
Dobrze by było jak byś dla pewności opisał czy ten dym śmierdział jakoś, czy też może miał taki słodkawy zapach?
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 306 Skąd: piotrków
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 07:17
borsuk, zrob konieczne wymiany, olej, filtry + plyn chlodniczy. Zacznij troszke jezdzic i sprawdz co dalej bedzie sie dzialo, obserwujac stany wyzej wymienionych plynow. Jezeli dalej bedzie kopcic na jasno a plyn chlodniczy bedzie ze zbiorniczka spitalal, bez wyciekow (typu gdzies jakas dziura/sączka), to na bank masz glowice do sciagniecia i do wymiany uszczelki glowicy. Uszczelki podejda nawet od Africi RD03. Kosztuja srednio 60-70 zł. Silnik jednak masz chyba do wyrzucenia, bo na przednim garnku nie zmienisz jej tak latwo..
Ogolnie robota trudna nie jest. Przy montazu uzywac klucza dynamometrycznego i kleju do srub.
Powodzenia
_________________ Oj życie, życie. Żebyś Ty miało morde, to bym skopał Ci dupe !
Pomógł: 4 razy Wiek: 48 Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 546 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 08:27
poniżej link do instrukcji z wymianą termostatu ( więc częśc informacji możesz pominąć ale będzie widac gdzie odkręcić zeby spłyneło i gdzie nalezy wlewać
_________________ Pozdrawiam
Zawsze na zakręcie....
KRESEK
borsuk Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 04 Wrz 2011 Posty: 37 Skąd: Kraków/ ok Wadowic
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 08:56
Ok, dzięki chłopaki za pomoc i uspokojenie ;p
Olej jeszcze do mnie nie dojechał więc i tak zabiorę się za to po 15 września - mam wyjazd do Krakowa (zaległy egzamin)
Co do pytań andruta78 to na pewno nic nie śmierdziało bo bym poczuł.
Później jak już ostygnął silnik i sprawdzałem te rurki to nie było śladów oleju - bo bym się pobrudził, a faktycznie jedna z tych rurek jest zamknięta taką zaślepką-zaciskiem. Więc kapało z tej drugiej - otwartej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum