Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 424 Skąd: Gniezno
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 21:34
andrut78, w przyszłym tygodniu będę miał więcej czasu to jak nie zapomnę to podeślę Ci schemat jak ja to zrobiłem bo dodatkowo założyłem przekaźnik do pompy paliwa (ochrona styków - to samo rozwiązanie co magiczna płytka).Jeśli tylko chcesz mieć włącznik pompy to plus bierzesz bezpośrednio (przez jakiś bezpiecznik) z akumulatora.
Ja taki przycisk mam schowany pod kanapą bo przydaje się ze trzy razy w roku. Bardziej ambitny projekt zakładał podpięcie pompy do przycisku startera:
1. włączony prąd kluczykiem - działanie standardowe,
2. brak kluczyka - wciśnięcie startera powoduje załączenie pompy paliwa.
Może jak będzie więcej czasu i chęci to tak w tym sezonie to przerobię.
_________________ Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
Pomógł: 16 razy Wiek: 57 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 674 Skąd: Wilkowyja
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 21:45
Jak komuś by się nie chciało pchać motor lub nawet przerabiać , dorabiać dodatkowy włącznik pompy to polecam po prostu przed odpaleniem pierwszym po zimie odłączyć pompę z wtyczki i podłączyć tam prąd z aku aż pompka napompuje i się zatrzyma, wtedy wtyczka z powrotem do gniazda i odpalamy
Ważne ! Niebiesko czarny to +
a zielony -
(oczywiście kolory kabli przy pompie)
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 450 Skąd: Kotlin
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 23:28
Włącznik pompy to moim zdaniem najlepsza rzecz, jaką można zrobić i wcale nie jest trudna w wykonaniu. pół godziny i zrobione.
Mimo to, ostatnio też miałem problem odpalić po zimowym postoju, jednak po jakiś 20s kręcenia wziął 1 gar a po chwili 2.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1336 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 28, 2012 01:46
Z tego co piszecie nie robilem nigdy nic.
Jedyna czynnosc to zakrecenie kranika.
3 lata mialem devi, za kazdym razem po zimie opdalal z pierwszego strzalu.
Nie ladowalem nawet akku.
I moto nie stalo w ogrzewanym garazu.
Mysle ze jak moto jest w dobrym stanie, porzadnie wyregolowane to nie powinno byc z tym problemu. Przeciez nic sie w konstrukcji motocykla przez 3 miesiace nie zmieni.
Jesli zawsze palil perfekcyjnie to zapali i po 3-4 miesiacach.
BRT swiadkiem
sladek,
To może w gaźnikach zostawało paliwo?
Spróbuj zrobić eksperyment zakręć kranik i wypal paliwo z gaźnika-myślę że wtedy nie odpalisz na pewno za pierwszym razem-wypróbowane nie tylko na mojej devi...
A może nie masz pompy albo inną która przepuszcza paliwo do gaźnika-sprawna membranowa nie puszcza paliwa i jak go nie masz w gaźniku nie odpalisz tak łatwo bo membrana pompuje powoli i tylko jak silnik chodzi.
A ja musze sie pochwalic, ze po 3 miesiacach w cieplutkim garazu moja 16- latka odpalila na dotyk. Fakt ze na jakies 15 sekund podpiolem na krotko akumulator do pompy. Wystarczylo:d
Pomógł: 23 razy Wiek: 46 Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 1437 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 28, 2012 08:44
Chyba napiszę pod koniec sezonu jak prawidłowo przygotować moto do zimy
pikonrad Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 410 Skąd: Toruń
Wysłany: Wto Lut 28, 2012 09:33
To ja głupio spytam:
1. gdzie jest pompa
2. jak spuścić paliwo z gaźników
3. Przez jaki bezpiecznik puścić pompkę
Jak będę to wiedział przycisnę szwagra co by mi te kabelki odpowiednio wyciągnął i zmontował odpowiedni przycisk pod kanapą.
A temat zimowanie motocykla powinien na moje być przyklejony w dziale technicznym. Jak dla mnie - laika - odpalenie pojazdu po zimie jest największym wyzwaniem technicznym, całą resztę zrobi mechanik do którego z motocyklem podjadę.
Z drugiej strony prawie każdy z nas ma samochód, wystarczy podpiąć się szelkami pod włączony samochód i bez problemu prądu starczy na napełnienie pomką gaźników. Aż do uruchomienia silnika.
Jak miałem problemy z układem paliwowym a dokładnie filtrem i motorek gasł po paru km. z powodu braku paliwa ... to wystarczyło 5-10 minut poczekać i wacha grawitacyjnie zapełniła gaźniki . Czy w takim razie nie wystarczyło by otworzyć kranik odczekać parę minut i dopiero wtedy próbować odpalić ??
Jeśli działało wtedy czemu nie miało by zadziałać po zimie.
Pomógł: 8 razy Wiek: 45 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 928 Skąd: Opole ZWM
Wysłany: Wto Lut 28, 2012 19:43
RadRas napisał/a:
a dokładnie filtrem i motorek gasł po paru km. z powodu braku paliwa ... to wystarczyło 5-10 minut poczekać
Nie wystarczy poczekać, pompa zablokuje przepływ paliwa. U Ciebie przepływ paliwa zbijał syfy i zatykał filtr, po paru minutach postoju syfy się rozprężały na tyle, że filterek stawał się względnie drożny.
Grawitacyjne napełnienie gaźników jest możliwe tylko po podłączenia węża bezpośrednio do baku z pominięciem pompy paliwowej - przetestuję i dam znać jak wyszło.
A moje spostrzeżenie co devola-ja jest takie ze musi dostać strzała z rozrusznika ja mam u siebie jeszcze orginalny akumulator (ponad 10 lat) i kręci nawet nie najgorzej ale jak mu podepnę aku na kablach to pali od dotknięcia aż słychać że ten rozrusznik zakręcił tak jak powinien. A tak z ciekawości kto jezdzil na moto w ten wekend bo ja sobie nie mogłem odmówic i pojeżdziłem w sobotę niedzilę i poniedziałek
Na pewno zablokuje ??
Pompa nie była odłączona a filtr jest za pompą a nie przed .... czyli jeśli by blokowała to nie było by szans na przepływ paliwa z baku.
Pomógł: 50 razy Wiek: 35 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 5241 Skąd: Opole
Wysłany: Wto Lut 28, 2012 20:09
Jak to filtr za pompą!? A przynajmniej fabryka nakazuje takie połączenie: zbiornik -> filtr -> pompa -> gaźniki.
Może styki się po prostu zacinają?
U mnie chwila kręcenia, później odpał na jeden baniak i po chwili ładnie na obydwa Zagrzać maszynę, wycofać z garażu i ognia! Ale ślisko jeszcze w cholerę... Dobrze, że teraz deszcze idą, to trochę się jezdnia oczyści.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum