Forum Honda NTV

[Batman]

Czytając pewną wypowiedź na innym forum dotyczącą kontroli nawigacji przez policjanta zacząłem się zastanawiać czy policjant ma prawo w każdej chwili "porwać" Nasz telefon w celu kontroli?

Z tego co już się zorientowałem to:

Człowiek zaczepiony przez Policjanta pod konkretnym pretekstem przejrzenia mmsów lub smsów w telefonie albo sprawdzenia listy wykonywanych i odbieranych połączeń (a nie np. sprawdzenia numeru IMEI aparatu) może spokojnie odmówić wydania telefonu powołując się na art. 49 Konstytucji i odesłać policjanta do operatora telekomunikacyjnego (bo tylko operator jest ustawowo zobowiązany udostępnić te dane w określonych okolicznościach, a nie obywatel).

Więc tu nie może. Ale co jeśli ów stróż prawa zażąda telefonu pod pretekstem jego legalności?

Czy jeśli policjant zażądałby telefonu w celu innym niż analiza wykonywanych połączeń, mmsów czy smsów - a ja okazałabym telefon po uprzednim jego wyłączeniu i gdyby w takiej sytuacji Policjant przełamał zabezpieczenie telefonu PINem w celu dotarcia do spisu połączeń bądź treści smsów czy mmsów czy odpowiadałby za przestępstwo?

Czy w ogóle mam obowiązek dać do ręki Policjantowi moją komórkę? A jeśli tego nie zrobię to co? Pałą przez plecy?

A co jeśli moja nawigacja jest równocześnie telefonem? Czy jeśli Policjant zażąda ode mnie "pudełka" w celu skontrolowania legalności oprogramowania nawigacyjnego mogę mu odmówić dlatego, że jest to smartphone?

[Radzio81]

Policja może skontrolować telefon, a dokładnie nr IMEI. Nie mamy obowiązku podawać danych teleadresowych, treści sms zawartych w fonie - na miejscu kontroli. Na uzasadnione żądanie musimy podać nr tel. do siebie. Jednakże, jeżeli kontrolujący uzna, że zachodzi konieczność sprawdzenia danych zawartych w tel. (musi podać konkretne przesłanki, które za tym przemawiają) może zaprosić nas do radiowozu i przetransportować na komendę, gdzie fon zostanie poddany drobiazgowej analizie danych tj. legalność oprogramowania, kontakty itp.

Oczywiście można odmówić współpracy na miejscu kontroli, ale wiąże się to z tym, że w tym wypadku obowiązkowe jest stawienie się w Komendzie w celu złożenia wyjaśnień.

[Skorpionwr]

Nie jestem prawnikiem ale wiem, że Policjant z prewencji jeżeli zażąda zajrzeć do bagażnika musi sporządzić protokół z przeszukania. Natomiast z tego co wiem to policjant nie może tak dla własnego widzi mi się zażądać komórki czy czegoś innego do kontroli. Do tak dokładnego przeszukania włącznie z połączeniami i numerami trzeba mieć nakaz od prokuratora.



Ortografia! Sam już Poprawiłem.



Tomek

[Radzio81]

Nie pamiętam, który to paragraf Ustawy, ale jest taki zapis, którego sens jest mniej więcej taki : jeżeli zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa, funkcjonariusz policji może żądać od podejrzanego okazania dowodów świadczących o jego wykluczeniu z grona podejrzanych. Coś takiego, nie pamiętam treści, w pracy jak mam asystę policji to czasami się na to powołują. Jeżeli to nie skutkuje to zabierają kolesia do wyjaśnienia na komendę. Oczywiście jak napisał Skorpionwr na wszystko musi być notatka służbowa, protokół z zajęcia mienia lub inny dokument świadczący o słuszności podjęcia takich działań.

[Batman]

Nie wyobrażam sobie takiej kontroli drogowej. Bez podania podstawy prawnej nie oddam nikomu mojego telefonu. Dobrze by było jeśli ktoś ma jakąś wiedzę lub znajomości jakby załatwił teść takiej podstawy prawnej - jeśli w ogóle istnieje. Bo jeśli nie to chyba raczej moja dobra wola czy ten tel dam czy nie...





A co jeśli pan P. będzie chciał skontrolować legalność oprogramowania do nawigacji? Może zaraz zaczną sprawdzać co siedzi w cd playerze?

[kermadec]

Nie ma nakazu to i nie ma kontroli.

[Radzio81]

Ale właściwie dlaczego nie dać sprzętu do kontroli?? Narzekamy, że złodzieje kradną, ale kupujemy od nich... Jak ktoś ma komórkę, czy navi z lewego źródła to ma wtedy problem i o. Jeżeli twój sprzęt nie figuruje w bazie danych o skradzionych rzeczach to nikt się nie będzie czepiał, a jeżeli chodzi o oprogramowanie to czy jest to jakaś różnica? Używając nielegalnej wersji chyba wszyscy zdają sobie sprawę z konsekwencji. Nie rozumiem dlaczego policja nie miała by prawa do takiej kontroli...

[Killu]

ano dlatego, że to własność prywatna... Kontrola legalności telefonów w znaczeniu samego aparatu, czy nawigacji - ok. Ale kontrolowanie wiadomości sms, mms, nagrań wideo, zdjęć itd to przegięcie!

[Batman]

Bo to tak samo jakbyś któregoś pięknego dnia wracał ze szkoły/uczelni i nagle by Cię zgarnęli do radiowozu i zażądali pokazania czy nie masz czasem kawałka skserowanej książki... Można i tak....

[Radzio81]

Jak już wcześniej napisałem kontrola danych w książce tel., sms, mms itp. nie może odbyć się bez naszej zgody. Jest to możliwe wtedy, gdy zostaną nam postawione zarzuty, a dane zawarte w w/w mogą być związane z toczącym się postępowaniem wyjaśniającym.

Odnośnie zajmowania sprzętu :



"Kontrola i zajmowanie GPS 'ów na drogach w całej Polsce". Temat wywołał burzliwą dyskusję i wiele kontrowersji dlatego postanowiliśmy poprosić o komentarz Kancelarie Prawną Renata Urowska i Wspólnicy sp.k. w Poznaniu.



Krzysztof Jarosiński, Kancelaria Prawna Renata Urowska i Wspólnicy sp.k. w Poznaniu powiedział:



Po pierwsze, zgodnie z przepisami Kodeksu karnego, przestępstwem jest bezprawne uzyskanie cudzego programu komputerowego. W doktrynie prawa karnego przez "uzyskanie" rozumie się zarówno przejęcie programu komputerowego wraz z nośnikiem, na jakim jest on utrwalony, jak i przejęcie w postaci skopiowania programu komputerowego, bez pozbawienia osoby uprawnionej dostępu do niego.



Po drugie, zgodnie z przepisami innej ustawy - Kodeksu postępowania karnego, kompetentne organy (prokurator, Policja) mogą, w granicach koniecznych dla zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa przed ich utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem, podejmować w każdej sprawie czynności niecierpiące zwłoki mające na celu zabezpieczenie śladów i dowodów przestępstwa.



W związku z powyższym funkcjonariusze Policji są uprawnieni dokonać tymczasowego zajęcia odbiornika GPS, ale tylko wtedy, gdy są spełnione ww. przesłanki, tj. istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa."

[sladek]

Szum medialny mający na celu "przestraszenie" ludzi tak żeby zaraz polecieli i kupili automapę czy innego tomtoma.

W przypadku Windowsa to podziałało ( niby że policja chodzi po domach i sprawdza oryginalność ) więc teraz ten sam, całkiem zresztą skuteczny, "chwyt marketingowy" stosują producenci map GPS.



Taka jest moja opinia.

[Batman]

Dla mnie to jedna wielka lipa.

A może jeszcze jakiegoś mp3 playera Ci (Ci jako obywatela RP - państwa niepolicyjnego)przetrzepią i każą Ci przywieźć oryginalne płyty CD na potwierdzenie legalności utworów mp3. A może wreszcie zaczną wybebeszać radioodbiorniki z samochodów w celu sprawdzenia numerów seryjnych urządzenia w jakimś magicznym rejestrze? Może sprawdzą czy masz oryginalne obuwie i spodnie? I czy przypadkiem spray do tapicerki nie jest zajumany z pracy? Co gorsza może się okazać, że Twój portfel nie jest z prawdziwej tylko z podrabianej skóry - i co wtedy? Czapa jak nic...

[kermadec]

Dla mnie to bzdura. Piszecie, że policja niby chodzi po domach i sprawdza ale przecież oni chodzą z nakazami. Nikt nie ma obowiązku wpuszczenia policji do domu bez nakazu sądowego więc i nikt nie ma obowiązku udostępnienia do kontroli swojego telefonu czy nawigacji chyba, że wejdzie przepis traktujący nawigację jako część pojazdu a wiadomo, że numery seryjne pojazdu policja sprawdzić może.



Tak czy inaczej ja mam nawigację legalną a i tak bym do ręki nikomu jej nie dał.

[Killu]

To nie jest do końca tak, jak myślisz Kermadec... Policja może sprawdzić Ci legalność oprogramowania na komputerze bez nakazu, jeżeli wpuścisz funkcjonariuszy do domu. Mogą także przeszukać wszystko, co znajduje się na biurku, gdzie stoi komputer... Rzeczy schowane w szufladach biurka już to nie obejmuje, jednak, jeżeli coś leży na wierzchu, to inna sprawa. Podobnie sprawa ma się w przypadku używania słuchawek bezprzewodowych odbierających sygnał radiowy nadawany z urządzenia znajdującego się w samochodzie (podłączasz nadajnik np. do radia w samochodzie i pasażer słucha muzyki na słuchawkach bezprzewodowych, zbierających sygnał z nadajnika). Jeżeli sprzęt może wskazywać na to, że był używany (nie koniecznie przez kierowcę), możemy zapłacić karę... Takie nasze chore prawo :/ Nie wiem jak sprawa wygląda w sprawie nawigacji, ale biorąc pod uwagę tego typu przepisy... Nie jest to wcale takie nierealne

Na szczęście w Polsce wszelkiej maści przepisy są bardzo niejasno zdefiniowane i osoba "kreatywna" znająca prawo z pewnością może się w jakiś prosty sposób wykręcić od odpowiedzialności.

[wally]

Policja ma prawo skontrolowac legalnosc telefonu, gps czy nawet radia w aucie w trakcie rutynowej kontroli, wystarczy ze policjant ma watpliwosci co do legalnosci pochodzenia. Podstawa prawna moze byc chocby ustawa o policji. Podchodzicie tak emocjonalnie do tematu bo pewnie zadnego z Was porzadnie nie okradli. Kazdy chcialby cieszyc sie bezpieczenstwem w domu czy na drodze i jednoczesnie miec jak najwiecej swobod i praw.