Forum Honda NTV Strona Główna Forum Honda NTV
Najlepsze forum o NTV / NT Deauville w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
NTV na pierwsze moto.
Autor Wiadomość
Kamil20d 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 35
Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 160
Skąd: Szczucin
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 18:21   

Cytat:
Jeśli będzie strach w oczach przed wykonaniem prostego nawrotu, przyspieszenia czy hamowania, może rzeczywiście warto rozejrzeć się za czymś lżejszym i być może słabszym...


Borys jestem idealnym przykładem tych słów a jednak zdecydowałem się na NTVkę i to był strzał w dziesiątkę. Nawet teraz po przejechaniu nią przeszło 3000 km przeraża mnie gdy tylko nie jeżdżę nie dłużej jak dwa tygodnie :mrgreen: jednak wystarczy kilkaset metrów i wszystko wraca do normy :wink:
 
 
pieniek 
GIBANE LAGI...

Wiek: 52
Dołączył: 20 Lis 2011
Posty: 72
Skąd: olsztyńskie
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 21:41   

Ja właśnie sie przejechałem ,po ponad dwóch miechach i banan mi cały dzien nie schodził z pyska,w końcu :razz: ,a co do tematu to 200 kg i naprawdę może zaboleć choćby przygnieciona noga pod motocyklem ...z drugiej strony cały sezon na suzuki gn 125 może być uciążliwe :wink: ,ale ryzyko przykrej przygody spada praktycznie do zera,to jest faktycznie prawie rower,w prawdzie mam motocykl o podobnej wadze co NTV ale bez przejażdżki na hondzie na pewno jej nie kupię ,mimo niewatpliwych zalet ,moto musi mi leżeć i dawać frajdę z jazdy...więc jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz,
Pirania co Ci nie leżało w NTV bo mi umkło heh
_________________
Lewa !
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 36
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 00:41   

Ja mam zawsze tak, że jak kilka dni nie jeżdżę, to zachowuję się, jak paralityk i muszę się wkręcać od nowa :( Temat nie do przeskoczenia. Myślę, że wielu tak ma. Kwestia tego, żeby pamiętać o swoich poprzednich doświadczeniach a nie wjeżdżać z ułańską fantazją w nowy sezon. Ale to już inne zagadnienie.
_________________
Pucuś
 
 
pikonrad 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 410
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 08:30   

Te przewrotki na skrzyżowaniach przypomniały mi, że miałem NTV-kę kupić od dziewczyny z Poznania, która mówiła, że ma taką przypadłość. Jak staje za skrzyżowaniu to jej się motor przewraca. Zdecydowanie NTV przy całej swojej naturalności nie jest jak rower. Taka jest mała YBRa(znaczy 125). Zresztą jak wcześniej pisałem ze względu na łatwość prowadzenia gdyby tylko YBRy starsze więc i tańsze kupiłbym YBR 250 na pierwsze moto. NTV-kę ogarnąłem, bo jest dla mnie intuicyjna, ale nie dla każdego taka musi być. Chciałem kupić suzi GS, ale po wejściu na niego okazało się, że jest za ciasny dla mnie. Jak chłopak ma 178cm na 100kg to mniejsze moto może być problematyczne, NTVkę powinien ogarnąć o ile podejdzie jak ktoś wyżej napisał z pokorą.
Co do nowego sezonu, w poprzednim o mało nie wyglebiłem przy pierwszym wyjęciu moto z garażu 10 m od domu. Potem jakoś szło :)
 
 
fragles 
zadymiarz


Pomógł: 3 razy
Wiek: 34
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 195
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 13:14   

Ja swoją przygodę z motocyklami zacząłem właśnie od NTV i nie powiem że było łatwo.
Na samym początku - jako 18 latek - miałem jakieś tam problemy, głownie ze względu na wagę. W końcu 650cm i 200 kilo wagi to spore wyzwanie - pokora i ostrożność przede wszystkim i powoli nabiera się umiejętności. A potem to już tylko praktyka i jazda (nie zapominając o teorii ;) )
 
 
radzieckii 
radzieckii


Pomógł: 23 razy
Wiek: 47
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 1437
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 14:40   

Dziś kolega kupił F4 na pierwsze moto. Przejechałem się tym marne 140 po trasie krakowskiej, bo zimno i opony dość wiekowe, ale chociaż 3 trza było zapiąć. Ale ten motocykl jest fajny :mrgreen: Mimo, że chłopak dobrze sobie radzi i ma sporo pokory, to jednak będzie miał duże wyzwanie.
Szosowe 125 polecałbym naprawdę w skrajnych przypadkach, bo to najzwyczajniej niebezpieczne, jak goni człowieka po ulicy Solaris, albo inna fadroma i nie ma jak uciec.
GN250 to już totalna katastrofa i nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby na egzaminach to dawać, ale taka VTR250 to bajka.
 
 
nemo 
nemo

Wiek: 46
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 8
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 16:30   

radzieckii napisał/a:
taka VTR250 to bajka.

rzeczywiście ciekawie wygląda - nie znałem tego modelu.
Niestety w naszym zakompleksionym kraju jazda 250-tką dłużej niż sezon odbierana jest jako rodzaj upośledzenia. Gdyby nie moje 100 kilo czystej sprawności bojowej to z pewnością nie szukałbym niczego więcej niż 250. Przez najbliższe 2-3 lata będę jeździł tylko sam i tylko po mieście. Miałem okazję w trakcie kursu prawka pojechać "w trasę" YBRką i wiem, że 250 jest w stanie mnie uciągnąć. Pierwszy problem jest taki, że większość 250-tek jest po prostu mała gabarytowo i normalny facet wygląda jak na kocie. Druga rzecz to brak zapasu mocy. Jak dla mnie to na rynku brakuje jakiegoś środka - lekkiej i nie wysilonej 300 - 400-tki do miasta i krótkich tras. Może znacie coś takiego?
_________________
LwG !
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 36
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 18:39   

Panowie, panowie... Zapominacie, że są motocykle klasy 400ccm. U nas niestety zupełnie niepopularne, ale jak ktoś liczy się z zakupami oryginałów w razie grubszego tematu, to zawsze można nabyć coś w klimacie Bandita 400, VFR 400 ZXR400, ZZR400, CBR400, CB-1, NSR400, NS400, NT400 :D , CB400, wszelkiej maści XRy, ZL400, ZR400, wszelkiej maści DR, GSX-R400, RF400, SV400, GZ400, FZ400, FZR400, XVS400, FZS400, SRX400, XJ400, XJR400 (piękny sprzęt). Trochę tego się przewinęło na przestrzeni czasu i chociaż wiąże się to w jakiś tam sposób z odwagą (bo u nas tylko bandity 400 jeżdżą), to są to naprawdę ciekawe sprzęty. Jeździłem na GSF400 i byłem pewien, że będzie brakowało mu mocy, czy momentu obrotowego. Jest jednak tak lekki, że niczego mu nie brakuje! Zupełnie pełnowartościowy motocykl bez kompleksów.
_________________
Pucuś
 
 
radzieckii 
radzieckii


Pomógł: 23 razy
Wiek: 47
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 1437
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 18:51   

Killu tylko, że te wszelkiej maści 400 to na rynek Japoński, więc jest tego całkiem mało. Skoro mało to i części trudniej dostępne, jak sam zauważyłeś. Mój kolega przerabiał to na jedynym w PL Bandicie 250. Sprzęt obłędny, 4 gary i czerwone pole przy 16 tyś. :twisted:
Dobra, jest jedna fajna 125- Varadero
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 36
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 18:57   

Zgadza się, to głównie Japonia... Ale 400cm popularne było także w Niemczech (może nadal jest?) i tam na pewno można to kupić. Jak nie będzie paciaka, czy grubszego tematu, to wszystko powinno być do dostania w kraju :) Uszczelki, filtry, klocki, sprzęgła, raczej są ładnie skatalogowane. Problemy mogą być z linkami, ale taki problem, to nie problem dla zaradnego człowieka. Będzie trzeba tylko dłużej poczekać o te kilka dni. No, ale jak stracisz np. zegary, to już robi się problem :(
_________________
Pucuś
 
 
Borys 
Premium User
mistrz OBI


Pomógł: 10 razy
Wiek: 46
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 2193
Skąd: spod Wrocławia
Wysłany: Nie Lut 26, 2012 23:29   

Linki to nie problem.. Można dorobić za grosze albo dobrać od chińskiego skutera za jeszcze mniejsze grosze :) .
Gorzej jeśli potrzebujemy wiadra zaworów :P
_________________
'20 T700 Tenere, '08 WR250R, '60 AWO Sport
ex '95 NTV 650 "Honoratka", '94 R1100GS "Balbinka-Motokura", '01 LC4 ADV "Bocian-Łamikat", '12 690 Enduro
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 36
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 00:07   

Raczej mowa o dorobieniu. O ile z linkami prędkościomierza nie ma problemu, o tyle linki ssania, sprzęgła czy gazu mogą stanowić wyzwanie. Ale to można dorobić i jak ktoś jest ogarnięty, to sobie poradzi :)

Co do wiadra zaworów, będzie to stanowiło taki sam problem, jak do większości motocykli japońskich. Oryginał, albo dorobienie :P Problem będzie, jak będziemy potrzebowali np. głowicy, albo innego koła magnesowego - nówka przekroczy wartość motocykla a używek brak ;)

PozdRR
_________________
Pucuś
 
 
nemo 
nemo

Wiek: 46
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 8
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 09:10   

Podsumowując muszę się sam przymierzyć, bo dla niektórych NTV jest łatwa, a dla innych nie. W związku z tym mam prośbę do kolegów z 3miasta - jeśli ktoś mógłby poświęcić mi pół godziny w jakiś weekend i pozwolić się przymierzyć do NTV Revere byłoby zajefajnie :grin: piszcie proszę na priv. Jeśli taką prośbę można powiesić gdzieś indziej to proszę o podpowiedź.
_________________
LwG !
 
 
bedur 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 453
Skąd: Nidderau DE
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 19:33   

Nemo jak kupowałem NTV (na pierwsze moto) to też się naczytałem, że ciężki, mały promień skrętu i takie tam. Miałem to szczęście, że robiłem prawko A w szkole gdzie uczyli motocykliści. jako, że miałem B i dużo jeżdżę puszką, więcej czasu spędząłem na placu manewrowym ucząc się balansowania ciałem, ciasnych zakrętów itp (na Romecie, Gienku i jakimś enduro 125, cbf 250). Pozwoliło mi to "nie bać się" motocykla - egzamin zdawałem w Bielsku, na YBR 250. Raz wykupiłem sobie jazdę w Żywcu i pośmigałem na placu godzinkę - bez różnicy . Chcę przez to powiedzieć, że nie ma co się spinać opiniami - trzeba wsiąść i się przejechać. Mnie trochę na NTV bolą kopyta (mam koło 185 cm) ale nie ma nic doskonałego. NTV da się zrobić ciasny zakręt, położyć na kolano (kolega Killu udowodnił to niejednokrotnie). Instruktorzy "mojej" szkoły na temat wagi motocykla zawsze mi powtarzali - moto jest ciężkie jak się wywróci i faktycznie - dwa razy podnosiłem z gleby :mrgreen: Jeździć pomiędzy samochodami się da prędkości parkingowe też nie są problemem. Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć a potem ćwiczyć i ćwiczyć. I uważać na drodze na siebie i innych :twisted:
Pozdro
 
 
Johny 
Premium User
fałdwa!

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 193
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 21:26   

Ja też nabyłem NTV na pierwsze moto.
Wcześniej próbowałem na: ybr250 i cb250 (szkoła jazdy), xj 600, zx6r, vfr rc36 (piekne fajne :) silnik aj), honda baja 250 cross taki.
Konkluzja taka że ntv najlepiej mi sie jeździlo, bez strachu, ale MYŚLEć, ograniczenia własne znać plus dwa razy wiecej rozwagi. Kawa ninja ogien potwór, vfr tez potwór,ale fajna V-ka ale za mocne, cieżkie ( na parkingu)duże i padło na NTV. Optymalnie naprawde. Jak jeszcze nie masz bierz z forumowych jakiegoś, uważam że koledzy i koleżanki wiedzą co robią i jak traktują sprzęta, zreszta wejdz w dział techniczny zobaczysz

pzdr

PS. Ja zapraszam, jazdy nie gwarantuję, ale pogadać itd możemy :)
Ostatnio zmieniony przez Johny Pon Lut 27, 2012 21:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 12