Odjazdu w sensie niepowtarzalnego stylu, oczywiście? Bo nie sądzę żeby czterocylindrowym 600-tkom brakowało kopa?
Częściowo podzielam słabość Shadoka do oldskula... ale żeby technika była w miarę nowoczesna Czyli coś jak Kawa W650, czy niektóre modele Triumpha. A krzyżówka sokoła z indianinem - telewizyjni OCC oprócz jarmarcznych czoperów robią też takie rzeczy:
Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1757 Skąd: Betzdorf (DE)
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 01:10
No jak na mój gust to wymienione przeze mnie 600 nie mają kopa.
Co do Triumpha ...... no Thruxton jest świetny ale ten łańcuch .
Easy-rider [Usunięty]
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 13:01
Kiedyś miałem okazję przejechać się suzi gsx750f o stu konnym piecu i musze przyznać, że naprawdę ma to kopa! Wiadomo że nie ciągnie tak z dolu ale przy 6tys obr chce Cię wyrwac z siedzenia. Jestem miłośnikiem widlaków i tak pozostanie wiec zawsze z miłą chęcią zasiadam na NTV i jak dla mnie jest to najlepszy sprzęt.
Gość
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 19:18
łell, ja byłem właścicielem kawy ZX10 Wyobrażam sobie co się dzieje (a może nie wyobrażam) w nowoczesnych maszynach, które ważą ok lub poniżej 200 kg i mają po 170KM, bo stara-dobra ZX10 miała ze 130 kuni + sporą nadwagę, a kop (od samiutkiego dołu) był taki że się prostują ręce, przesuwają wnętrzności a tani kask przesuwa się na tył głowy Oczywiście jak się dobrze odkręci gaz.
Myślę Kermadec, że nie wykorzystałeś możliwości tych suzuków - w zakresie obrotów używanych w NTV może nic specjalnego się nie dziać, prawdziwa moc jest później. Nawet poczciwa XJ600, dobrze pogoniona, bez problemów zjada NTV...
Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1757 Skąd: Betzdorf (DE)
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 20:11
Ale ja nie cierpię koni które trzeba gonić po obrotach by jeździły.Wiem,że Bandit i GSX-F 600 mają więcej koników od NTV ale co z tego jak dopiero od 8-9 tys. obr. ?Do 5-6 jeździ to jak Jawa 350.... Bleeee :/
Easy-rider [Usunięty]
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 21:25
No właśnie bleee!! Najlepiej jak ciągnie od samego dolu.
pozdrawiam
Gość
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 21:31
No tak, ale tak właśnie używa się wielocylindrowych silników - zwykle tak działają, że prawdziwa moc jest w wysokich obrotach. Nie używając obrotów nie wykorzystuje się prawdziwych możliwości silnika... To jakby mieszkać w piętrowym domu i używać tylko parteru (czyli jak ja teraz ) albo mieć komplet sztućców a jeść obiad tylko widelcem albo mieć charta (psa) i wyprowadzać go tylko na smyczy
Jak nie chcesz kręcić silnika to faktycznie jesteś skazany na V-ki i single. Albo duże pojemności, tylko to nieekonomiczne (j.w.) - po przebiegu krzywej mocy widać że wielocylindrowce dopiero powyżej tych 7-8 tysięcy oddychają pełną piersią. Dla minimalizowania efektu kopa na wyższych obrotach wymyślają później producenci patenty typu dławienie spalin w kolektorach czy nie otwierające się na niskich obrotach zawory...
Rof [Usunięty]
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 23:47
no w teorii to prawda, jednak jeździłem na litrowym triumphie i wcale nie trzeba było mu wysokich obrotów.
To samo z CBR F4, porządny ciąg zaczynał się od 6 co naprawdę nie jest dużo jak na silnik motocyklowy. Zwłaszcza porównując ten wynik z CBR F2, która "kopa" dostawała od ok. 10 tyś
najpiękniejsza sprawa to MT 01 160 kmh przy 3500 obr ale odcinka już przy 5500
ciekawi mnie tylko jak problem rozwiązali w Intruderze 1800, który kręci się do 8000 obr, a jak na taki silnik (nawet w porównaniu do MT) to baaaaaaaaaardzo dużo.
Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1757 Skąd: Betzdorf (DE)
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 00:53
Haha - a Hayabysa ma przy 160km/h chyba 4000orb/min a odcinkę ma przy jakichś 12000 .
Takie silniki lubię ( i wcale nie potrzebuje do szczęścia by prędkościomierz przekraczał 200km/h - dla mnie bajką są właśnie te obroty przy tej prędkości i to,że w każdej chwili możesz odkręcić i odjechać).
Gość
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 01:08
W tym Intruderze 1800 zastosowali po prostu nieczoperowe średnicę/skok tłoka. ?rednica 112 / skok 90,5 mm i wyszedł silnik "szybkoobrotowy" Dla porównania Kawa VN2000 ma 100/123 a Yama XV1900 100/118 - czyli "normalne" długoskokowe silniki, jak z lokomotywy czy statku Maksymalną moc mają wtedy przy 4-cośtam tysiąca, a Intruz przy ponad 6.
NIKO [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 00:06
Czy ktoś wie jak umieścić zdjęcie na forum pokazał bym wam mój motocykl który miałem przed NTV i który złożyłem i sprzedałem do londynu pozdrawiam Bartek
Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 1757 Skąd: Betzdorf (DE)
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 00:41
Wysyłasz na ten serwer : http://imageshack.us/ i podajesz nam ostatni na dole link który się pojawi.
kurakijczyk [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 22:50
Ja juz w sumie kupiłem nastepny motocykl mianowicie FZR 600 ale czuje, że to nie to co Vka i na nastepny sezon pewnie sprzedam i kupie deauvile a moim marzeniam jest TLR 1000 lub SV 1000
Easy-rider [Usunięty]
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:21
Mam wrażenie że jak już się pojeździ V`ka to na nic innego się nie przesiądzie, żadne rzędówki ani nic innego. Przynajmniej ja tak mam nie wiem jak u was?
kurakijczyk [Usunięty]
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 17:31
To znaczy mi w NTV brakuje takiego kopa w tył, ale za to zberanie z wolnych to poezja . Doszedłem do wniosku że jednak wole V 'ki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum