Forum Honda NTV Strona Główna Forum Honda NTV
Najlepsze forum o NTV / NT Deauville w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
niedrogie oponki do bardzo spokojnej jazdy
Autor Wiadomość
Fidel 
Premium User


Pomógł: 2 razy
Wiek: 39
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 424
Skąd: Gniezno
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 10:29   

A co powiecie o Continental ContiRoadAttack2? Chcę coś takiego na tył. Na przodzie mam maxissa. Jeżdżę spokojnie ale wolę mieć zapas przyczepności gdyby trzeba się było bardziej złożyć.
_________________
Honda NTV '93r. ---> Cagiva Raptor 650 '06 WLKP
-------------------------------------
Kto chce - znajdzie sposób.
Kto nie chce - znajdzie powód.
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 35
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 08:32   

RoadAttack 2, to taki lepszy Pilot Road (jednoskładnikowy). Ale cennik na stronie w przypadku niektórych modeli i rozmiarów mają nieaktualny, więc musisz dzwonić i pytać, albo kupować już od hurtowników.


Co do maxxisów, to wiem, jak jeździ kumpel, który je ode mnie brał i on jest zadowolony. Oponki były testowane w jego fazerce także na torze, gdzie regularnie przycierał wydechem asfalt. Za taką kasę nie ma chyba nic lepszego... Gdyby robili je w rozmiarze 150/60-17 miał bym poważny problem, czy brać maxxisa, czy Qualifiera I. Wiem, że Qualifier, to znacznie lepiej spisująca się na torze opona, ale podejrzewam, że na moje osiągnięcia rozgrzany maxxis supermaxx by wystarczył.

Pozdrawiam.
_________________
Pucuś
 
 
pikonrad 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 410
Skąd: Toruń
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 11:08   

Odświeżam temat.
Otóż po wizycie na torze w Lublinie, gdzie pozamykałem Promaxxy, które mi Killu dostarczyłeś, okazało się, że często w zakrętach tył lekko mi się uślizguje (ale już bez zamknięcia opony). Jako, że to mój pierwszy sezon na moto i moje doświadczenie jest w granicach 3 tyś km, mam pytanko gdzie szukać przyczyny:
1. Promaxxy już takie są, że przy złożeniu rzędu 1cm od brzegu tylniej opony może lekko uciekać
2. Przy 15 stopniach celcjusza tak już jest i trzeba z tym żyć?
3. ...? może macie swoje pomysły na to?

Dodam, że Promaxxy kończą się szybciej niż zaczynają podnóżki.
Killu, jeśli to problem w Promaxxach, nie bież tego do siebie, to ja naciskałem, że by było tanio i że jeżdżę baaardzo spokojnie.
Nie wiedziałem, że w moim wieku da się podciągnąć umiejętności skręcania tak szybko. Wtedy również nie stać mnie było na nic specjalnie szybszego.
 
 
radzieckii 
radzieckii


Pomógł: 23 razy
Wiek: 46
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 1437
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 20:42   

1. Z moich doświadczeń raczej nie.
2. Im zimniej, tym trudniej nagrzać opony i przez to gorzej trzymają.
3. Jakie miałeś ciśnienie w oponach? To akurat bardzo ważne. W trakcie jazdy po torze opony silnie się nagrzewają. Ja osobiście ustawiam ciśnienie na zimnych o 0,2 bar mniejsze od zalecanego i zaczynam od nagrzania opon.
drugie 3. Na tym torze często zdarza się duża ilość piachu, zwłaszcza po drifterach. Widziałem GSX-Ra odjeżdżającego w zakrętach po metr(!) z tego powodu
P.S. W najbliższą sobotę jest ostatnia okazja do polatania po Lublinie. Od poniedziałku wjeżdżają koparki :cry:
 
 
pikonrad 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 410
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 10:24   

Dzięki za odpowiedź, skłądając Twoją odpowiedź z moimi doświadczeniami to wychodzi tak:
1. Na torze ślizgałem po krawędzi opony - uślizgi były leciutkie i tylko przy największych złożeniach.
2. Teraz w mieście mam po prostu nie dogrzane opony, albo za słabe ciśnienie.

Czy ja dobrze kojarzę, że powinno być 2,3 B?
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 35
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 08:41   

Cześć!

Maxxisy mają to do siebie, że muszą być rozgrzane, żeby trzymały. Z resztą większość opon, dopóki nie złapie jakiejś tam temperatury, niezbyt dobrze się zachowuje w głębokich złożeniach. Rozmiar 150/70 jest niestety typowo turystycznym rozmiarem i zamyka się sam na każdym rondzie i zakręcie. Podnóżek na asfalcie wcale nie mówi o tym, że już koniec składania się... Na NTV trzeba specyficznie układać stopy i pozwalać im się składać. Z czasem same się powycierają i będzie znacznie lepiej. U mnie podnóżki mają nie więcej, niż 0,5cm od tej gumy i nadal zahaczają o asfalt - niestety nie jest to motocykl sportowy.

Mówisz, że czujesz uślizg tak na 1cm, przed zamknięciem opony... Może przez te 3 tys km nadałeś już pewien kształt oponie i ta ma wyrobiony jakby "próg". Często uczucie pokonywania tego progu może być takie, że motocykl walczy z położeniem się, po czym nagle pokonuje krawędź i zaczyna się jakby przewracać. Przy źle dopasowanym napięciu wstępnym, efekt faktycznie może być odczytany, jako uślizg.

Z moich doświadczeń wynika, że jeżeli opona osiągnie już te swoje 70-80 stopni, wówczas granica przyczepności motocykla jest bardzo daleka... Zanim ją przekroczysz zdążysz przytrzeć dźwignią hamulca, osłoną wydechu, końcówką wydechu...

Ciśnienie, jak mówi Radzieckii - bardzo istotna sprawa. Może nawet kluczowa. Ja także ładuję po 2,0 a czasami mniej... Raz, jak nie opuściłem powietrza z opon, to po 7km zbierałem motocykl z bandy. Staram się jeździć z manometrem do kół na tor i zdradzę, że staram się utrzymywać ciśnienie na poziomie 1,8-2,0 już na rozgrzanej oponie. Ale zacznij od 2,0 i zobacz, co się będzie działo.

Fajnie, że więcej ludzi lata po torach. Inny wymiar jazdy... Po prostu bajka... Można się doszkalać, przekraczać własne granice i nikt Ci nie wyjedzie z podporządkowanej ;)

Jeden dzień na torze daje zazwyczaj więcej doświadczenia, niż cały sezon na drodze.

PozdRR
_________________
Pucuś
 
 
pikonrad 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 410
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie Wrz 04, 2011 07:02   

Dzięki za odpowiedzi,
W mieście to ednak była kwestia ciśnienia - było stanowczo za niskie.
Macie sposób na wstępne dogrzanie opon na starcie - slalom między strzałkami albo coś takiego?
 
 
Killu 
Tyle go widzieli...


Pomógł: 50 razy
Wiek: 35
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 5241
Skąd: Opole
Wysłany: Nie Wrz 04, 2011 10:33   

Slalom, kiedy to tylko możliwe.

Po mieście lataj na większym ciśnieniu, bo opony szybko Ci znikną. Ja kupiłem nową gumę na tył, zabiłem powietrza z wadliwego dystrybutora i jak wróciłem z Łojstocku, to opony już nie było. Kilkaset km + sportowa mieszanka + dociążony tył + trochę gumowania i środek zniknął.

W normalnych warunkach opony nie muszą się poddawać i pracować tak, jak na torze, bo po prostu tego nie potrzebujemy. Ładuj tak 2,5 bara na zimnej oponie i ewentualnie koryguj i eksperymentuj, żeby znaleźć ciśnienie na jakim jeździ Ci się najlepiej.

Ja w warunkach drogowych latam na ciśnieniu 2,4-2,6 bo opona nie wybiera wówczas wielu rzeczy i lepiej czujesz, kiedy coś dzieje się nie tak. Masz mniejszy zapas dobrej zabawy, ale to jednak drogi publiczne. Zawieszenie znacznie szybciej powie Ci, że coś jest nie tak, a niskie ciśnienie w oponach trochę tłumi takie znaki.

To taki moje subiektywne rady. Po wielu kombinacjach dochodzę do tego, że mi się tak jeździ najlepiej. Ale pewnie nie każdemu będzie to pasowało.

PS - Dawaj foty i spostrzeżenia z toru :D
_________________
Pucuś
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 12