Forum Honda NTV

Problemy techniczne - Niskie obroty, dławienie z wydechu - pompa, świece?

zelek86 - Sob Gru 28, 2013 21:11
: Temat postu: Niskie obroty, dławienie z wydechu - pompa, świece?
Witam,

Z tej strony Damian - Nowy w społeczności NTV.
Od kwietnia 2013 poruszam się Hondą NTV RC 33 i jest to moje pierwsze moto.

Zdecydowałem się napisać w tym dziale, ponieważ nie wiem dokładnie gdzie zaklasyfikować mój problem z moto.

Poniżej zamieszczam link do filmiku, który obrazuje pracę mojego silnika, odgłosy z wydechu oraz obroty.

http://www.youtube.com/watch?v=2DHwah92u0M

"Krótko" opiszę co i jak. Wszelkie naprawy robione w serwisie. Cały czas uczę się rzemiosła więc nie kombinowałem z tym na własną rękę.

- zacząłem miewać problemy z odpalaniem moto oraz trzymaniem obrotów tuż po uruchomieniu, przez pierwsze kilometry
- problemy zaczęły się gdy byłem na czyszczeniu i regulacji gaźników oraz wymianie jednej z membran
- nie wiem czy powyższy zabieg miał związek, czy to przypadek lub pogoda (zrobiłem to we wrześniu/październiku, a nie w środku lata)
- po problemie z obrotami wróciłem do serwisu, podkręcili mi niskie obroty i doraźnie rozwiązało to sprawę

Obecnie moto trzymam w garażu podziemnym, pod biurowcem, także temperatura jest przyzwoita oraz mam miejsce aby zgodnie z zaleceniami odpalić go co miesiąc i rozgrzać do temperatury roboczej.
Niestety tu pojawia się problem. W listopadzie odpaliłem go z bólem - na przysłowiowy zapych z górki, a w grudniu odpalił za 3 razem (pchanie 200kg pod górkę to niezły hardcore). Niestety po odpaleniu tak mnie szarpnął, że jak przystało na nowego w tej branży złapałem hamulec, a nie sprzęgło - skutek - zblokowanie koła, gleba na zerowej prędkości. Podnoszę moto, jednak kolejne kręcenia zabijają akumulator.
Poza wgniotką na baku wszystko udało mi się przywrócić praktycznie do oryginalnego stanu, bez śladu (więcej szczęścia jak rozumu :/ ) jednak z świeżo naładowanym akumulatorem kręcę i nic. Znów odpalam puszczając z górki na dwójce.
Nie lubię rzeczy robionych na "odpieprz" , także po zakupie zmieniłem filtr, olej, opony, łożysko główki ramy, wspomniane czyszczenie gaźników i wymiana pękniętej membrany, poprawiłem elektrykę, bo trochę kabel od lampy przedniej nie stykał, natomiast przed gaźnikami nie miałem takiego problemu z odpalaniem.
Wczoraj spędziłem godzinę na forum i czytałem o świecach - to ma być mój kolejny trop w dochodzeniu do tego co jest grane, także chcę je wykręcić - tym razem spróbuję sam, aby trochę uciąć dodatkowe wydatki. Ewentualnie ich stan poddam pod ocenę komuś, kto ma o tym większe pojęcie.
Ze słów mechanika wiem iż nie domaga mi pompa paliwowa. Jak widzicie na filmiku , słuchając wydech moto się dusi - to jest nakręcone po mojej glebie i naprawie - moto grzało się 15min do temperatury roboczej więc wszelkie zalegające od gleby paliwo powinno się już wypalić. Najazd na silnik to delikatny wyciek z prawej strony pokrywy. Potem jest najazd na ssanie i obroty - w momencie gdy całkowicie wyłączam ssanie obroty spadają, a moto gaśnie (na filmiku 2 razy, wytrawne ucho usłyszy, że próbuję dodać gazu zamiast ssania aby te obroty jednak nie spadły).
Po forum widzę, że nie odkryłem Ameryki i wielu z Was boryka się z podobnymi problemami. Pytanie zatem od czego zacząć diagnozę i co zrobić aby nie wydawać sporych sum na naprawy moto?

Pozdrawiam,
Damian
RedGuy - Nie Gru 29, 2013 00:46
:
Dobrze by było zobaczyć świece jaki kolor mają, zastanawia mnie to prykanie. Słychać jakby nie paliła jakaś, albo skład mieszanki był skitrany. Nie wiem fachowcem nie jestem, a i dźwięk na filmiku to też realnie nie słychać. Wiem natomiast że nawet fachowiec się myli. Ja jak zaprowadziłem swoją Devi na synchronizację gaźników to przy odbieraniu pracowała bardziej nierówno niż przed robotą. Mechanik twierdził że gaźniki już nie młode i tak będzie. Zacząłem czytać o ustawianiu gaźników, w NTV i wyszło mi że gościu chcąc zubożyć mi mieszankę jeszcze bardziej ją wzbogacał. Nie ujmuję jego zdolnościom bo (ludzie go chwalą) i na robocie się zna ale widać nie musi wiedzieć wszystkiego - ale dość o mnie :razz: .
Dobrze by było sprawdzić czy aby nie łyka gdzieś "lewego" powietrza. Może któryś z kolegów na forum mnie poprawi - jakby podczas pracy w okolicę gaźników psiknąć mu lekko samostartem. Jeśli obroty wzrosną to siorbie na lewo powietrze. Ach prawda, co do tej pompy paliwowej to mi się wydaje że cię trochę wkręca że to jej wina. Silnik przerywa bo pompa niedomaga? Tak na chłopski rozum to chyba by zgasł już na ssaniu kiedy pali więcej. Poza tym przegazowałeś na ssaniu i obroty poszły w górę to co pompa szwankuje tylko bez ssania :?:
sladek - Nie Gru 29, 2013 01:47
:
Tez stawiam na lewe powietrze. Pewnie coś nie dokońca dobrze poskładane tam jest.
Michał0775 - Nie Gru 29, 2013 11:03
:
Jeżeli piszesz, że kolejne kręcenia zabijają akumulator to zmieniłbym i jego. A przynajmniej naładował.
Poza tym przyczyn może być wiele. Ktoś kiedyś pisał o niedokręconym kolektorze wydechowym i podobnych objawach. Cały układ ssąco wydechowy powinien być szczelny.
izywec - Nie Gru 29, 2013 19:07
: Temat postu: Re: Niskie obroty, dławienie z wydechu - pompa, świece?
zelek86 napisał/a:
Witam,- problemy zaczęły się gdy byłem na czyszczeniu i regulacji gaźników oraz wymianie jednej z membran
- nie wiem czy powyższy zabieg miał związek, czy to przypadek lub pogoda (zrobiłem to we wrześniu/październiku, a nie w środku lata)
Niestety po odpaleniu tak mnie szarpnął, że jak przystało na nowego w tej branży złapałem hamulec, a nie sprzęgło - skutek - zblokowanie koła, gleba na zerowej prędkości. Podnoszę moto, jednak kolejne kręcenia zabijają akumulator.
Poza wgniotką na baku wszystko udało mi się przywrócić praktycznie do oryginalnego stanu, bez śladu (więcej szczęścia jak rozumu :/ ) jednak z świeżo naładowanym akumulatorem kręcę i nic. Znów odpalam puszczając z górki na dwójce.
natomiast przed gaźnikami nie miałem takiego problemu z odpalaniem.Pozdrawiam, Damian


Najistotniejsze to :
1. Napraw pompę albo ją wyeliminuj przez obejscie /baypass ale koniecznie wtedy pełny zbiornik paliwa/.
2. Jak punkt jeden nie pomoże to oddaj gaźniki do ponownej regulacji składu mieszanki i obrotów biegu jałowego oraz synchronizację jakiemuś prawdziwemu specjaliście albo może któryś z pobliskich forumowiczów Ci pomoże? Lepiej dłuzej samemu poszukać choć po prawdzie to ten stary powinien wykonać to w ramach gwarancji.
3. Zaliczenie gleby na krótko właściwie nie powinno mieć zadnego wpływu na start a już w szczególności gdy silnik chodził ponad minutę.
4. Nie grzeb w motorze gdy zacząłeś mieć problemy po "grzebaniu" w gaźnikach. Oglądanie świec bez przejechania kilkudziesięciu kilometrów /najlepiej kilkaset/ w normalnej ich temperaturze pracy nic nie daje.
5. Zapalając silnik ze ssaniem nie dotykaj manetki gazu bo wyłączasz pracę układu obrotów jałowych.

Ogólna moja uwaga. Poszukaj dobrej ksiązki o gaźnikach i naucz się zasady ich pracy oraz regulacji składu mieszanki, wolnych obrotów i sam najlepiej to zrobisz mimo żeś nigdy tego nie robił.
Ja nauczyłem się najlepiej tego z książki obsługi samochodu "Syrena" 50 lat temu i tą książkę polecam jeśli zdobędziesz - tam jest wszystko wyłożone jak "kawa na ławę" :lol: .

[ Dodano: Nie Gru 29, 2013 19:20 ]
Dodatkowo:
Jeśli startujesz motor z dwójki i z górki to znaczy, że uruchamiasz go z układu dyszy głównej a nie z układu wolnych obrotów czyli układ wolnych obrotów nie pracuje prawidłowo - regulacja wolnych obrotów ale nie poprzez podkręcanie pokrętłem pod zbiornikiem tylko przez śrubę ustawczą przepustnicy.
Tak po prawdzie to ustawiamy jednocześnie i skład mieszanki i ustawienie przepustnicy. Trzeba to sobie dobrze poczytać opisie regulacji gaźnika i zrobić.

P.S. Poszukam porządnego opisu regulacji i ew. umieszczę na forum.
BartekOpole - Nie Gru 29, 2013 21:13
:
Wg. Mnie nie jest to pompa paliwa. Miałem z nią problem i wówczas słychać było charakterystyczne dławienie i problem z uruchomieniem silnika. Jak już pracował to dzwięk był ok. Dlatego stawiam na coś innego.
ARTURO - Nie Gru 29, 2013 22:24
:
Moim zdaniem coś spieprzyli w serwisie , szczególnie słychać to prykanie we wydechu ( gaźniki do regulacji) Zapłaciłeś za robotę niech poprawiają . Motor ma równo pracować na wolnych obrotach 1100- 1200, bez ssania . Wiele rzeczy ma na to wpływ i szczelność króćców i nawet źle założone membrany. Dzisiaj jest sztuką znaleźć dobrego mechanika .
Ja osobiście wolę sam , najwyżej zepsuć i potem naprawić , ale nie wiem jak czujesz się na siłach grzebać w gaźnikach , bo to nie WSKa
zelek86 - Pon Gru 30, 2013 20:45
:
Witam ponownie. Dzięki za odpowiedzi.
Świec niestety nie udało mi się ruszyć. Mam za gruby klucz. Także muszę poszukać czegoś w internecie lub sklepach. Widziałem tu osobny wątek na temat OBI, CASTORAMY. Na allegro widzę klucze rurkowe po 5zł. plus przesyłka, więc mam nadzieję, że coś znajdę. W związku z tym iż nie wiem czy świece były kiedykolwiek wymieniane zerknięcie do nich i sprawdzenie jak to wygląda to chyba dobry start. Jeżeli coś jest poupalane i nie mam iskry, to rozwiązanie było by dość proste.
Wychodzi na to, że ponowne udanie się do mechanika z garścią Waszych informacji będzie kolejnym krokiem, tylko najpierw muszę ruszyć (czyt. wepchnąć moje 200kg jeszcze raz na górkę).
Jak odnotuję jakiś postęp to na pewno dam znać.
RedGuy - Pon Gru 30, 2013 21:59
:
To czy świece są ok możesz sprawdzić ściągając po kolei ze świec przewody wysokiego napięcia. Jednak dobrze byłoby zobaczyć chociaż po jednej jaki mają kolor. W Devi najłatwiej wydłubać bez specjalistycznych kluczy prawą z przedniego i lewą z tylnego cylindra. Silnik ten sam więc może też się uda.
Tak z czystej ciekawości można by skontrolować ile wykręcone są śruby składu mieszanki w gaźnikach i porównać z ustawieniami książkowymi. Jak już pisałem, gdy mi mechanik regulował gaźniki chcąc zubożyć mieszankę omyłkowo wzbogacał ją. Zamiast 2,25 miałem wykręcone na 4,5. Ja osobiście obstawiam skopaną regulację gaźników lub lewe powietrze. Chodzi tylko na ssaniu,a bez niego zdycha - po mojemu za dużo powietrza ( ale mogę się mylić).
Odnośnie posiłkowania się u mechanika wiadomościami to radziłbym ostrożnie. "Spece" to osoby dumne i nie przyznają się do błędu klientowi który zacznie im sypać wiadomościami z internetu. Tak miałem z synchronizacją, gość trąbił czego to on nie naprawiał. Jak nie, to powiedzieć by podłączył bez pompy i sprawdził wtedy. Podobno da się tak jeździć (nie próbowałem). Jeszcze jedno, coś wspomniałeś o jakimś wycieku - co się leje?
ARTURO - Pon Gru 30, 2013 22:29
:
Polecam zrobienie sobie klucza , wszystko jest opisane w tym temacie pod koniec , kilka ostatnich postów. Nawet podawałem dokładne wymiary. Klucz mocny i niezawodny.
http://hondantv.pl/forum/viewtopic.php?t=2532
BartekOpole - Pon Gru 30, 2013 22:50
:
Jeśli masz takich mechaników to radziłbym ich zmianę. Mam kolegę z Wrocławia i do zeszłego roku Transalpa serwisował u mechanika z RPM Hondy we Wrocławiu. Przez okres chyba 7 lat był bardzo zadowolony. Ten sam mechanik zawsze zajmował się tym samym motocyklem.
zelek86 - Pon Gru 30, 2013 23:30
:
RedGuy napisał/a:
Jeszcze jedno, coś wspomniałeś o jakimś wycieku - co się leje?


Prawa pokrywa silnika - wydaje mi się, że to z uszczelki się poci, bądź z okolic gumowego wężyka, który tam dochodzi. Trochę w kiepskiej jakości ale na tym filmiku to widać - poświeciłem latarką przy kręceniu filmu.

ARTURO napisał/a:
Polecam zrobienie sobie klucza , wszystko jest opisane w tym temacie pod koniec , kilka ostatnich postów. Nawet podawałem dokładne wymiary. Klucz mocny i niezawodny.
http://hondantv.pl/forum/viewtopic.php?t=2532


Zatem mam kolejną lekturę na jutro... :)
RedGuy - Wto Gru 31, 2013 01:36
:
Prawa pokrywa silnika - wydaje mi się, że to z uszczelki się poci, bądź z okolic gumowego wężyka, który tam dochodzi. Trochę w kiepskiej jakości ale na tym filmiku to widać - poświeciłem latarką przy kręceniu filmu.
Nie no, to raczej nic wspólnego z pracą silnika nie ma :???:
bissek - Sro Sty 08, 2014 01:04
: Temat postu: Problem
Tak żeby nie zakładać nowego tematu, otóż chodzi o to że moja Devilka 2002 dławi się przy 80-85 a rzecz dzieję się gdy odpuszczę manetkę i spowrotem odkręcę gaz, wtedy chwile się zastanowi szarpnie no i jakoś idzie no ale nie tak jak powinna a dzieję się to tylko na 5 biegu. Przy utrzymywaniu stałej prędkości w okolicach 80-90 czuć że nie chodzi równo i wyczuwane jest lekkie szarpanie. Występuję to w różnym nasileniu. Na niższych biegach ciągnie praktycznie do końca i nie szarpie. Obroty lekko falują 1100-1300 . Pompa jest w porządku, membrany, świece i wszystkie filtry również. Moto po serwisie , nigdy nie ma problemów z odpalaniem itp. tak więc podpowiecie mi w czym może leżeć problem ?
ARTURO - Sro Sty 08, 2014 07:58
:
Prawdopodobnie nie dokładnie ustawione gaźniki na wakumetrach , szczególnie się to objawia falującymi obrotami . A może w ogóle nie były ustawiane ?
Najgorsze jest to , że czytam "moto po serwisie"
bissek - Sro Sty 08, 2014 12:54
:
No właśnie i tak wyglądał ten serwis poprzedniego właściciela że nie mogł uporać sie z tym problemem pomimo tego że chyba zmieniał nawet gaźniki. Mam nadzieje że ja nie bede musiał tego robić i to synchro pomoże
ARTURO - Czw Sty 09, 2014 12:08
:
Wszelkie prace związane z gaźnikami trzeba wykonać przed synchronizacją , czyli czyszczenie , dokładne osadzenie gaźników by było szczelnie również obudowy filtra, ustawienie składu mieszanki i dopiero synchronizacja . Szczególnie nieszczelność króćców wpływa na niewiarygodny pomiar na wakumetrach . Czasami trzeba wracać do początku i od nowa . Ale kiedy osiągnie się żądany efekt jest banan :mrgreen:
zelek86 - Pią Lis 07, 2014 20:29
:
Witam ponownie. Wiele czasu upłynęło od dnia, w którym założyłem ten temat.
Nie zakładam nowego, bo tak na prawdę dalej chciałbym podjąć rękawicę w tym temacie.
Mianowicie udało mi się rozwiązać problem z odpalaniem. Odpowiedź była dość prozaiczna.
Akumulator miał zbyt małą moc rozruchową i mimo, że coś tam kręcił, to nie był wstanie ruszyć zastanego przez kilka tygodni silnika. Po wymianie na nowy aku moto odpala. Nawet gdy po długim postoju muszę kręcić to mam z czego bo aku nie umiera.

W między czasie oddałem poprzednie prace serwisowe na "gwarancję" i tutaj wielkie dzięki za wyrozumiałość chłopaków u których się serwisuję. Rozłożyli i jeszcze raz złożyli gaźniki i wszystkie elementy poboczne, wymieniłem świece oraz filtr paliwa.

Nadal jednak nierozwiązana została jedna kwestia i nie mam na prawdę zielonego pojęcia skąd ona się bierze - zamieściłem nowy filmik z odgłosami pracy silnika.

http://youtu.be/2QLUEp-XEFM

Usłyszycie na nim wspomniane wcześniej pyrkanie, dochodzące z wydechu, które pojawia się, gdy po odpaleniu i rozgrzaniu silnika staram się zmniejszyć obroty, aby ostatecznie je wyłączyć. Na obecnym filmiku nie zmniejszyłem obrotów do zera, bo moto by mi zgasło, z racji tego, że prawie 4 tyg nie jeździłem a odpaliłem je na 10min. W każdym razie przesłuchałem odgłosy silnika na Youtube dla takich samych maszyn i definitywnie moja brzmi inaczej.
Proszę o Wasze opinie/rady.
tomeczek151 - Sob Lis 08, 2014 15:21
:
Świece wykreciłeś? Jak wyglądają?
A do zaworów ktoś zerkał?
zelek86 - Sob Lis 08, 2014 19:32
:
Świece wymienione (wszystkie 4), wyczyszczone gaźniki i wymieniona jedna z membran bo była pęknięta. Wymienione filtry paliwa jak i oleju. To tyle jeżeli chodzi o grzebanie w silniku na dzień dzisiejszy.
manius - Nie Lis 09, 2014 08:26
:
Zmień skład mieszanki wolnych obrotów.Zapamiętaj jak są teraz ustawione śruby składu mieszanki i zacznij je delikatnie wykręcać (to znaczy ćwierć obrotu w jednym gażniku pózniej następny)gdy by ci nie wychodziło to wróć z powrotem do ustawień jakie ci ustawili szpece.Według mnie to trzeba ustawić skład mieszanki paliwowej.Pozdrawiam
tomeczek151 - Nie Lis 09, 2014 10:52
:
Majster jak oczekujesz pomocy to wykaż trochę własnych chęci. Wykręć te świece i pokaż jak wyglądają. Czyli zaworów nikt nie ruszał?

Zdiagnozuj który cylinder tak prycha. Odłącz obie fajki i je zmasuj.
RedGuy - Nie Lis 09, 2014 12:08
:
Tak z ciekawości co ile zawory regulować bo właśnie znów się borykam z falującymi obrotami. Gaźniki czyste, króćce pod nimi nowe, spalanie na świecach ok. Pryskałem dezodorantem pod gaźniki czy lewego powietrza nie bierze i chyba nie bo obroty nie rosły. Ciśnienie na tłokach w miarę równe około 10,5 więc to chyba też nie to. Znalazłem na forum że to może być wina iskrzenia styków pompy paliwa. Wypiąłem ją i puściłem paliwo bezpośrednio i nic nie pomogło. Podejrzewałem cewkę ale to chyba nie to. Co prawda jak dostawiam czujnik do wyszukiwania kabli pod napięciem (podczas pracy silnika) do przewodów wysokiego napięcia to widać że dioda nieraz lekko przygaśnie na przednim cylindrze. No ale słabsza iskra może być spowodowana spadkiem obrotów, z drugiej strony spadek obrotów może być spowodowany słabszą iskrą w danej chwili no i głupi jestem. Mógłbym wymienić cewkę, na aledrogo używka jakieś 5-6 dych ale kto mi zagwarantuje że kupię w dobrym stanie. Poza tym swoją zbadałem miernikiem i według manuala jest ok (choć angielski u mnie leży :razz: ).

Odnośnie zaworów po zakupie (dwa sezony temu) Devi była u mechanika na czyszczeniu gaźników i mówił że zawory ok no ale czas i kilometry mijają. Zrobiłem około 5000 w tym czasie więc niewiele, ale diabli wiedzą kiedy do rozrządu było zaglądane a na ucho to nie zawsze dobrze słychać.
tomeczek151 - Nie Lis 09, 2014 21:39
:
Co 12k km inspekcja. A jak mocno falują?
zelek86 - Pon Lis 10, 2014 21:06
:
tomeczek151 napisał/a:
Majster jak oczekujesz pomocy to wykaż trochę własnych chęci. Wykręć te świece i pokaż jak wyglądają. Czyli zaworów nikt nie ruszał?

Zdiagnozuj który cylinder tak prycha. Odłącz obie fajki i je zmasuj.


Tomek - tak jak pisałem - wszystkie świece zostały wymienione. Dokładnie we wrześniu tego roku. Nie jestem wstanie ich wykręcić i Ci pokazać bo nie mam odpowiedniego klucza aby podejść do tych najbardziej ukrytych.
Tak, nie robiłem nic z zaworami.
tomeczek151 - Pon Lis 10, 2014 22:29
:
Klucz kosztuje 6 zł w castoramie... Starczy jakbyś pokazał tylko boczne, ale i z przedniego i tylnego gara. Czyli cię w ch#ja zrobili bo jak zachowuje się tak jak u ciebie to trzeba zrobić solidny przegląd i zacząć od zaworów. Bo to brzmi prawie jak wypalone gniazdo.
zelek86 - Wto Lis 11, 2014 10:31
:
Temat klucza zgłębiałem już kilkukrotnie na forum i z tego co ostatecznie się doczytałem to ten klucz z castoramy jednak nie daje rady ze świecami. Był zresztą wątek, gdzie ktoś wykonał takie klucze i sprzedawał bo nigdzie nie szło tego dostać, więc jak to w końcu jest?
Nie jestem wirtuozem w tym temacie, ale wydaje mi się, że na nowych świecach, na których zrobiłem może 500km nie będzie nic widać, aczkolwiek może się mylę.
tomeczek151 - Wto Lis 11, 2014 12:27
:
Widać wszystko po 10km. Ewidentnie nie chcesz nawet iść sprawdzić czy się da czy nie. Boczne świece jak dobrze pamiętam odkręcisz zwykłym płaskim. Gorzej jest z tymi świecami na górze ale ich wykręcania nikt od ciebie nie wymaga.
RedGuy - Wto Lis 11, 2014 12:30
:
tomeczek151 napisał/a:
Co 12k km inspekcja. A jak mocno falują?

Wydawało mi się że odpowiedziałem na pytanie a tu nima :???:
Odnośnie falowania to przy 1300-1400obr/min +-100. Gdy śrubą podkręcę powyżej 1500 to się trochę normuje, no ale wolne obr powyżej 1500 o już nie wolne obroty. Kiedyś w kaszlaku czy dużym Fiacie ustawiałem zawory ale raczej zaryzykuję i dam do kogoś by wyregulował bo w Devi dostęp nieciekawy, zwłaszcza w przednim cylindrze.
zelek86 - Wto Lis 11, 2014 12:35
:
Sęk w tym, że już wcześniej zabierałem się za ich wykręcanie i na 100% nie idzie ich wykręcić płaskim kluczem. Musi być rurkowy, a ten którym dysponuję ma za grube ścianki i po prostu nie wchodzi do środka. Nie mogłem także wśród znajomych znaleźć nikogo z takim kluczem, a Castoramę mam pod nosem i także nie mieli rozmiaru. Dlatego z wymianą świec udałem się do mechanika.
RedGuy - Wto Lis 11, 2014 12:58
:
zelek86 napisał/a:
Sęk w tym, że już wcześniej zabierałem się za ich wykręcanie i na 100% nie idzie ich wykręcić płaskim kluczem. Musi być rurkowy, a ten którym dysponuję ma za grube ścianki i po prostu nie wchodzi do środka. Nie mogłem także wśród znajomych znaleźć nikogo z takim kluczem, a Castoramę mam pod nosem i także nie mieli rozmiaru. Dlatego z wymianą świec udałem się do mechanika.

JA kupiłem zwykłą nasadkę na świece i przegub do niej a potem zjechałem ją na szlifierce ile się tylko dało.


Wymieniałem już świece samodzielnie. Wiadomo szału nima :razz: ale da się za pomocą takiego wynalazku tylko porządnie trzeba go zheblować.
owsik - Wto Lis 11, 2014 15:42
:
Jeśli chodzi o klucz do świec to chyba najprościej kupić cały fabryczny komplet narzędzi "pod siedzenie", ten sam zestaw jest do wielu modeli Hondy. Koszt to 50-60 zł. Na przykład tutaj: LINK
Klucz jest przegubowy i elegancko się nim odkręca.
RedGuy - Wto Lis 11, 2014 18:15
:
Może i łatwiej, ja potrzebowałem klucza już, więc poszedłem po nasadkę a przeguby miałem dwa więc całość na szlifierkę :twisted: .
straszak - Nie Mar 08, 2015 22:35
:
Witam ... odkopie trochę ....

Poszło coś w tym temacie .. bo widzę, że wątek zszedł na temat klucza do świec a interesuje mnie jak z problemem głównym .... :) Udało się te obroty i nierówny wydech w końcu unormowac?