Forum Honda NTV

Powitalnia - Czesc z poludnia!

haidi - Czw Gru 09, 2010 19:23
: Temat postu: Czesc z poludnia!
Czesc wszystkim!
Nazywam sie Wojtek,mam 21 lat, mieszkam w Siemianowicach, zaraz obok Katowic. Forum obserwuję juz od jakiegoś czasu jednak dopiero dwa dni temu stałem się posiadaczem NTV Revere. Jest to mój pierwszy motocykl i został kupiony nieco z przypadku i wszystko jak do tej pory wskazuje, ze to najlepsze co mogło mnie spotkać. Jeszcze przed zrobieniem prawa jazdy w czerwcu tego roku marzyłem o SV'ce z pierwszych lat produkcji, później był Fazer, a ostatecznie rozum wział górę i kupiłem Reverke. Tak się złożyło, ze znajomy mechanik sprzedawał NTV swojej dziewczyny, która przesiadła sie na enduro BMW. Po rozmowach z nim i po opiniach na tym forum zdecydowałem, ze jednak nie warto szaleć zarówno z mocą jak i finansami na początek. 6 miesięcy zajęło mi dojście do momentu, kiedy sam stwierdziłem, ze jeszcze mam całe życie przed sobą i mam nadzieje pojeździć jeszcze nie jednym motocyklem, a NTV z wielu względów okazał się idealnym wyborem na pierwszego sprzęta, kto wie, być moze zakocham się w nim jak wielu z was i zostanie ze mną na dłużej :) jak narazie jestem przeszczęśliwy, ze wreszcie udało mi się kupić własne moto i wydaje mi się, że dokonałem właściwego wyboru.
Jeśli chaodzi o rocznik motocykla jest tutaj pewna nieścisłość. W niektórych miejscach jest wpisany rocznik 1990, a w niektórych 1994. Mechanik twierdzi, ze to błąd który wyniknął podczas tłumaczeń (moto kiedyś przyjechało z Włoch), i że motocykl jest z 1994 roku. Ja jednak nie jestem przekonny co do tego. Po przejrzeniu zdjęć na forum jak i na bikepics.com wydaje mi się, ze moto jest z 1990 roku. W kazdym razie nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia, ciesze się, ze mam pewny i sprawdzony motocykl, który mam nadzieje wiernie będzie mi służył.

Na początku chciałbym zadać pytanie. Podczas oględzin motocykla, jak i przy zakupie moto odpalało od strzała na zimno bez zadnego problemu jednak kiedy juz miałem go u siebie i chciałem samemu juz na spokojnie odpalić pojawil sie maly problem. Jak sie pewnie wszyscy domyślają nie chciał odpalic :) W baku benzyny niewiele, odpalam na otwartym kraniku, ssaniu na maksa i zalaczonym czerwonym przelaczniku i nic, próbuje próbuje ale nie chce zaskoczyć. Odpala dopiero za 3 razem po przelaczeniu na rezerwe ale przy tym tak strzela z wydechu, ze jestem pewien, ze pobudziłem wszystkich sasiadów, pózniej chodzi już w porządku. Wcześniej również było mało benzyny jednak odpalał bez problemów. Nie bardzo to rozumiem, może ktoś z was wie o co chodzi? Od razu zapytam o kolejną rzecz jednak proszę o wyrozumiałość. Wiem, ze muszę go na zime zalać pod korek jednak dla pewności- leję normalną benzynę 95, nie robię zadnych mieszanek itd?

Kolejna sprawa to taka, ze nie potrafię go postawić na centralną stopkę. Mechanik mimo, ze niewiele wyższy ode mnie robił to bez prolemu ale ja nie wiem co ja robie źle. Trzymam prawą ręką za składany uchwyt, lewą ręką za lewą manetkę, nogą dociskam stopkę do ziemii i staram się motocykl na nią narzucić ale on ani drgnie. Pewnie źle to robię ale wybaczcie mi tę niewiedzę.

Ostatnia kwestia o jaką chciałem zapytać to jak zdjąc plastik po prawej stronie zeby dostać się do kluczy? Chciałem wyjąć akumulator tymi kluczami ale zrezygnowałem po dluzszej chwili prób zdjęcia tego plastiku i wziałem swoje klucze.

To chyba narazie tyle. Zdjęcia poniżej :)




greno - Czw Gru 09, 2010 19:28
:
Powitać pozdrowienia z Sosnowca.
Killu - Czw Gru 09, 2010 20:00
:
Cześć!

Co do motocykla - daj lepsze fotki, to na pewno dojdziemy co to za rocznik... Ale wydaje mi się, że 88-90 ;)

Co do tego, że ciężko palli i strzela z wydechu - obstawiam, że ma ustawioną zbyt wysoką dawkę paliwa i zalewa świece. Sprawdź także stan pompy paliwa - bo ta pochodzi z mitsubishi i lubi sobie klęknąć jak chodzi "na sucho".

Co do wciągania moto na centralną:
a) jaki składany uchwyt?
b) jak znam życie, to siłujesz się, żeby podnieść moto do góry albo ciągniesz go do tyłu... Nastaw się raczej na to, żeby jak największą siłę położyć na dźwignię

Co do ściągania boczku... Do wyjęcia akumulatora nie jest Ci to potrzebne. Musisz zdjąć kanapę i odkręcić klapkę (jest na jedną śrubkę - 10 o ile mnie pamięć nie myli). Po tym aku będziesz miał na wierzchu. Ale jeżeli chcesz wiedzieć jak zdejmuje się boczek, to nic prostszego ;) Stajesz koło motocykla, (jeżeli mowa o prawym) wkładasz palce pod boczek, jedno mocowanie masz przy zbiorniku, drugie pod spodem bliżej ramy - te dwa ciągniesz w swoją stronę... Trzecie jest w plastiku zadupka - ciągniesz całość w stronę zbiornika i wyłazi. Zero filozofii... ALE! Upewnij się, że ktoś nie zabezpieczył w jakiś sposób boczku, bo te lubią się zgubić (mi ukradli). Najlepiej znajdź sobie jakieś fotki na allegro. Kiedy zobaczysz jak to wygląda będziesz wiedział o co chodzi... Bo taki opis może być i tak "średnio" czytelny.

PozdRR z Opola!
haidi - Czw Gru 09, 2010 20:32
:
Zaleje go jutro do pełna i sprobuje jeszcze raz, mam nadzieje, ze to jakies nieporozumienie ;)
Zdjęcia też pewnie jutro jak zdobede aparat bo niczego oprócz aparatu w telefonie nie mam.
Chodziło mi o to ze chcialem zobaczyc klucze jakie są przy motocyklu i podobno jest tam 10tka którą odkrecilbym aku ;) w koncu wzialem swoja 10tke.
Killu - Czw Gru 09, 2010 20:41
:
Fotki możesz porobić nawet telefonem, tylko w dzień tak żeby było na nich coś widać ;)

Jak chcesz znać dokładne info, to wyślij mi jeszcze numer ramy, numer silnika i kod lakieru - możemy prześwietlić to moto i będziemy wszystkiego pewni ;)

PozdRR
ARTURO - Czw Gru 09, 2010 21:55
:
Cześć witam . Do wiosny żebyś dał radę na tę centralną stawiać , bo wstyd :razz:
Pod siedzeniem , prawą ręką za rurkę , czy rączkę i do góry , musi iść . Naprawdę do wiosny masz czas . Powodzenia :wink:
haidi - Czw Gru 09, 2010 22:07
:
ok bede próbował, jak już zwatpie to poprosze sasiada ktory ma Tenerke. Panowie naprawde chcialbym sie upewnic czy leje 95 :) mysle, ze tak ale wole sie upewnic ze wiem jak zatankowac moto i zeby pozniej nie bylo " jak to nie wiedziales, przeciez to oczywiste" ;)
Ente - Czw Gru 09, 2010 22:18
: Temat postu: czesc z poludnia
Czesc z polnocy!
Witam i pozdrawiam z za Odry.
Po sciagnieciu kanapy powinnes znalesc naklejke z numerem ,NH-193`to jest nr.farby.
Pelna nazwa: NH-193 pearl crystal white.Ten kolor byl w sprzedazy tylko na poczatku produkcji 88-90.Stelaz do kufrow byl w sprzedazy w dwoch wariantach i jeden z nich mial skadany uchwyt ktory bardzo ulatwial stawianie na centralna podstawke .Musisz troche pocwiczyc,jak juz Killu wspomnial to kwestia wprawy.Cala zima przed Toba. :mrgreen: Tutaj poprzedni wlasciciel zamiast pasujacych kufrow firmy Hepco & Becker doczepil uchwyty z innych kufrow.Mam nadzieje ze byly przy kupnie razem z moto.
Killu - Czw Gru 09, 2010 22:34
:
Ente napisał/a:
NH-193 pearl crystal white

Ente, jesteś mistrzem ;) Jakim cudem pamiętasz te wszystkie kody lakierów!?

P.S. Nie wiedziałem, że ten uchwyt od stelaża ma pomagać przy stawianiu moto na centralkę :roll: W życiu bym na to nie wpadł... Myślałem, że to raczej jakaś pomoc dla pasażera zamiast tylnego uchwytu.
Borys - Czw Gru 09, 2010 22:39
:
Witam nowego kolegę!
Tak na wstępie, bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Twój nowy motocykl posiada silnik czterosuwowy, więc lejesz do niego zwykłą, czystą 95, bez żadnego oleju ani innych dodatków. Nie widzę też sensu zalewać go na zimę jakąś lepszą benzyną (98 czy inna verva).
Co do stawiania na centralce. Sam się rok temu siłowałem z motocyklem przy okazji tej czynności a okazała się ona dziecinnie łatwa (dzięki Ogniki!). Lewa ręka na kierownicę, prawa pod siedzenie łapie za element nośny zadupka albo za ten specjalny uchwyt, noga naciska na dźwignię centralki. Łapiesz równowagę motocykla i naciskając nogą dźwignię podnosisz lekko ręką dupę motocykla. Maszyna praktycznie sama wskoczy na centralkę.
Nie wierzyłem że to takie łatwe wystawiając się na pośmiewisko obsługi stacji benzynowych przez kilka ładnych miesięcy :) Szarpałem jak głupi za kierownicę usiłując rozhuśtać motocykl, żeby się niejako na tą centralkę wtoczył, zupełnie niepotrzebnie :) .
Powodzenia!!!! :)
SzrotRider - Pią Gru 10, 2010 00:09
:
Witaj na forum.
Dokładnie tak Jak Borys pisze. Przenieś cały ciężar ciała na prawą nogę i moto wskakuje na centralkę samo. Poproś kogoś żeby cię asekurował i popróbuj.
SławekK - Pią Gru 10, 2010 06:19
:
Witaj!
Miło czytać, że jesteś tak zadowolony z NTV :) Miałem kiedyś problempodobny do Twojego chodzi mi o to strzelanie. Jak wyjechałem od kumpla gdzie ustawialiśmy gaźniki było wszystko ok, ale po zajechaniu do garażu moto zaczął strzelać w rurę. Okazało się, że spadł mi gumowy wężyk z lewej strony gaźnika. Po założeniu go i zabezpieczeniu opaską wszystko wróciło do normy i żadnych strzałów nie było ;) Moto czterosuwowe zalewasz tak jak Borys wspomniał benzyną bez oleum może być czysta 95, a stawianie na centralkę opanujesz bez problemu stosując się do wskazówek wyżej :)
Ps. sąsiada zawsze dobrze zaprosić do garażu :) pojawia się wtedy szansa na stosowne oblanie Motocykla ;)
piguła - Pią Gru 10, 2010 10:19
:
Witam i pozdrawiam.Nic Ci nie doradzę bo wszystko zostało opisane powyżej , może popracuj trochę nad formą , dla motywacji powiem Ci że,moja żona nie ma problemu z postawieniem mojej NTV na centralkę .Dosyć często przestawia mi moto..a to do przody ,tyłu itp...
Musi mieć szeroki wjazd do garażu 3 metry minimum. Powodzenia w ćwiczeniu... :wink:
Killu - Pią Gru 10, 2010 10:54
:
piguła napisał/a:
dla motywacji powiem Ci że,moja żona nie ma problemu z postawieniem mojej NTV na centralkę


Bo nie siła a technika zrobi z Ciebie zawodnika ;)
Miramar - Pią Gru 10, 2010 11:08
:
Witaj ! NTV to dobry motocykl nie tylko na początek :smile:

W zasadzie wszystko już zostało wyjaśnione. Dodam tylko, że jak nie zapala lub "kaszle" być może zalałeś świece. Spróbuj zapalić bez ssania, niech rozrusznik zakręci silnikiem kilka razy, nawet można nim dłużej pokręcić a potem jeszcze raz spróbuj ze ssaniem powinien zapalić !
Skorpionwr - Pią Gru 10, 2010 11:17
:
Witam.
axa - Pią Gru 10, 2010 12:17
:
Siema. Kierownica wskazuje na to że jest to rocznik przed 92 a przednia tarcza jak wygląda bo nie widać na tych zdjęciach. Starsze miały dziury prostopadle a nowsze na ukos. Wiem zawsze można zmienić tarcze ale...
sgtcop13 - Pią Gru 10, 2010 14:29
:
Pozostało mi Cię tylko powitać :grin:
haidi - Pią Gru 10, 2010 17:34
:
Sytuacja z centralną stopką opanowana, rzeczywiście należy ją mocniej docisnąć i moto samo wskakuje :) dzieki wszystkim za podpowiedź, wiedziałem, ze zle to robie. Świadomość, ze kobiety nie mają z tym problemu dodatkowo mnie zmobilizowała. Składana rączka rzeczywiście jest elementem stelaża pod kufry. Je też dostałem i na razie leza w piwnicy. Dodatkowo założone są nówki opony i szyba, którą chyba na początek zdejme, żeby mieć jakieś porównanie i wiedzieć w jakim stopniu chroni od wiatru.

Kod lakieru zgadza się, jest napisane NH-193P. Numer VIN to 2100762. Killu zerknij proszę jakbyś miał chwilę.

Przebieg 56 tys km jak mi powiedział mechanik, od którego kupowałem jest bardzo prawdopodobny. Tarcze są ponoć oryginalne, a nie ma jeszcze na nich rantu, do tego zaczyna się sypać sprzęgło ale niestety nie wytłumaczę wam o co chodzi bo już sam nie pamiętam, w każdym razie cos się dzieje przy puszczaniu sprzęgła na jedynce ale tak już jest od dwóch lat i powiedział mi, ze pewnie i kolejne dwa lata pojezdze ale ze już to słychać i czuc ze będzie trzeba wymienic. Wytargowałem jeszcze, ze na wiosne wymieni mi sprzeglo w cenie motocykla chociaż powiedział mi żebym pojeździł troche, poobserwowal i mogę przyjechac nawet pod koniec sezonu. Temat wymiany sprzęgła znalazł się na umowie.
Dowiedziałem się, ze zarówno tarcze jak i sprzęgło mogą potwierdzac przebieg, ale tak naprawde 100% pewności nigdy mieć nie można.

Zalałem dzisiaj motocykl 95’tką. Z pełnym bakiem odpalił za drugim razem wiec jest pieknie!:) Za pierwszym razem ssanie było znowu na maksa, za drugim kiedy odpalił ssanie było na 3/4.

Dzisiaj też go opłaciłem w urzedzie skarbowym. Wiecie może czy mogę od razu isc go rejestrowac czy najpierw musze mieć informacje, ze poprzedni właściciel go wyrejestrował. Nie wiem czy te sprawy są zależne czy nie od siebie.

Mam nadzieje, ze da się cos zobaczyc na zdjęciach ;)

















bedur - Pią Gru 10, 2010 19:11
:
Cześć kolego - Chorzów Cię wita. NTV to również mój pierwszy moto i jestem po 1 sezonie:) Do zobaczenia na szlaku. Pozdro.
Killu - Pią Gru 10, 2010 19:49
:
Moto na sto procent rocznik modelowy 88-89... Resztę sprawdzę w poniedziałek w pracy ;)

PozdRR
Borys - Sob Gru 11, 2010 10:31
:
Możesz rejestrować od razu, nie trzeba czekać na wyrejestrowanie się poprzedniego właściciela (co by było gdyby np. w międzyczasie zszedł? :P ).
Daruj sobie ściąganie owiewki, ogromnej różnicy nie ma, przynajmniej teraz na śniegu i lodzie jej nie wyczujesz. Generalnie z owiewką wieje bardzo podobnie, tyle że muchi nie przylepiają się do tułowia a tylko do kasku :) Muchi bierzemy w paluchi, kładziemy na blachi i robimy racuchi :)
Z tym sprzęgłem to może być różnie, ale bym się nie przejmował. Jeśli postawa tego mechanika jest szczera to tylko dobrze o nim świadczy i o motocyklu, który sprzedał.
mateo - Sob Gru 11, 2010 16:52
:
Witaj, niech Ci reverka dobrze służy :)
andrut78 - Pon Gru 13, 2010 07:52
:
Witaj wśród swoich.

PS. A przy okazji i ja się czegoś dowiedziałem, gdyż w przyszłym sezonie zamierzam zamontować stelaż, mam taki sam jak Ty (dzięki Killu) i nie mogłem rozgryźć po co ta składana stopka (bo tak o niej myślałem) tam jest, a teraz już wiem :)
haidi - Pon Gru 13, 2010 18:24
:
Killu, sprawdziles moze mój VIN? I tak okaże się, ze zrobiłem duży błąd przy kupnie tylko kwestia jak duży. Chodzi o to, ze tak czy inaczej kupilbym to moto ale mialbym argument do (i tak ciezkich) negocjacji cenowych bo sprzedający upierał się, ze jest błąd w dokumentach i jest to 1994 rocznik. Powinienem najpierw wrzucic foty na forum, posłuchac madrych rad i wiedzialbym jak negocjowac cene.
joy - Pon Gru 13, 2010 19:38
:
Kolego, bez zagłębiania się w VIN wiadomo, że nie może to być rocznik 1994. Ja mam NTV z tego roku i różnic jest sporo. Twój motocykl to ponad wszelką wątpliwość egzemplarz z lat 1988-92 (stawiam na 91 lub 92), co akurat nie musi być wadą, bo z tych roczników REVERE była najładniejsza (głównie chodzi mi o kierownicę z połówek i zegary). Gdy chodzi o dość wiekowe już motocykle rocznik jest sprawą drugorzędną, bardziej się liczy stan wizualny i techniczny.
Na pewno będziesz musiał trochę doczyścić i spolerować to i owo...
haidi - Pon Gru 13, 2010 21:38
:
Jak moto jest w dobrym stanie to to czy ma 16 lat czy 20 to rzeczywiscie drugrzędna sprawa ale zawsze jest to argment przy zbiciu z ceny. Widze różnice w rocznikach ale juz z ciekawości chialbym wiedziec jaki to jest rocznik, w karcie pojazdu i dowodzie jest wpisany rok produkcji 1990, pierwsza rejestracja 1994 (i niby tu mial byc ten blad gdzies), a Killu twierdzi, ze to 88-89 na sto procent.
andrut78 - Pon Gru 13, 2010 22:56
:
Killu ma rację, a Joy ją popiera ;)

Na pewno to nie jest rocznik 94. Jaki błąd w papierach? Może to pierwsza rejestracja w Polsce?

No nic to, dbaj o swój moto dobrze a na pewno Ci się odwdzięczy.

Ja mam rocznik 93 i nie narzekam, a Killu ma 95 i też nie narzeka :) z tym, że moja NTV,ka przy Killowej wygląda dużo młodziej, czyli jak sam widzisz rocznik to nie wszystko.
Pamiętaj, że te pojazdy mają już swoje historie, to nie sa nówki sztuki z salonu, moja była malowana więc mam nie oryginalny lakier, Killu za to ma oryginalny ale zużyty, po za tym jak ktoś rozkręcał już moto to zawsze możesz mieć jakąś niespodziankę w środku, a jak nikt niczego nie rozkręcał to pewnie masz już wszystko wyeksploatowane i nadaje się do remontu- jak widzisz nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka.

PS. Przemierz tarcze z przodu bo na moje oko to już Ci się skończyła (minimalna grubość jest nabita na tarczy). Niestety z tego co mi wiadomo to wykupiłem już cały zapas tarcz z Lucasa dostępny w Polsce (słownie 1 szt.) ;) więc będziesz musiał trochę poczekać, na szczęście do wiosny daleko.
joy - Wto Gru 14, 2010 01:06
:
Andrut78, nie przesadzaj, że jeśli ktoś nie rozkręcał motocykla, to ma wszystko już wyeksploatowane - ten motocykl robi ogromne przebiegi bez jakichś nadzwyczajnych zabiegów i napraw, wystarczy regularny, podstawowy serwis (zresztą niezbyt kosztowny). Moja NTV ma ponad 120.000 km, silnik niedotykany, nie bierze oleju w ogóle. Ente na pierwszym zlocie w Łojach wspominał o koledze, który ma przekręcone 330.000 km na NTV i dalej jeździ.
Wiadomo, że nasze motocykle to nie nówki i niejedna ma sporo przejechane, ale jak na swój wiek i przebieg trzymają się nadzwyczaj dobrze i jest to jeden z argumentów, dla których nie mam ochoty przestawiać się na coś innego.
A w kwestii tarczy, to ja rok temu właśnie zmieniłem przednią na TRW LUCAS i jestem bardzo zadowolony. Dla mnie bardzo ważne jest to, że w odróżnieniu od oryginalnej ta tarcza współpracuje z klockami ze spieków.
Ale wydaje mi się, że kolega Haidi ma tarczę już zmienioną, bo w Reverkach tarcze w oryginale były inne - ta jest z modelu po liftingu. Sugerowałoby to dużo większy niż deklarowany przebieg, co też nie jest specjalnym powodem do zmartwienia.
Moja NTV, którą kupiłem z przebiegiem 44.000 mil (rodem z UK) miała już nieoryginalną, zmieniona tarczę, która też nie w była zbyt ciekawym stanie (może zmieniono na używaną), co może oznaczać, że mój motocykl też ma przebieg dużo, dużo większy. Nawet jeśli tak jest, to co z tego? Jest niezawodna, mało finansochłonna i zapewne sporo jeszcze pojeździ...
Mój mechanik z trzyletnim doświadczeniem w autoryzowanym serwisie Hondy jest zdania (na podstawie doświadczenia w serwisowaniu rozmaitych motocykli), że NTV to naprawdę wyjątkowo długowieczna i pancerna maszyna.
Trochę się boję, że jak ze współczesnymi samochodami, tak i dzisiaj produkowane motocykle już tak niezawodne i długowieczne nie są...
Killu - Wto Gru 14, 2010 10:30
:
Wybacz, wyleciało mi to wczoraj z głowy :( Ale już nadrobiłem zaległości i właśnie wysłałem pytanie do Hondy.

Jak dla mnie jest tu jakiś wałek, ale jeszcze się nie denerwuj.
- Na 100% nie będzie to rocznik 1994 i tego możesz być na 100% pewien, więc za te zapewnienia już możesz sprzedawcę kopać o inną cenę.
- Jak znam NTV, to będzie 650 z rocznika 1988 lub 1989 - obstawiam jednak 1988.
- Kolejna sprawa... Nie wiem, czy dobrze odczytuję numery, ale moim zdaniem numer ramy z główki ramy, z tabliczki znamionowej i z naklejki pod tabliczką są różne! Podaj mi proszę jeszcze jaki VIN masz napisany w dokumentach.
- Moim skromnym zdaniem NTV z 1988-1992 były jeszcze bardziej wytrzymałe, niż późniejsze wersje. Po 1992 roku modyfikacje polegały raczej na cięciu kosztów produkcji i zmniejszaniu ceny. Silnik w tym motocyklu na 100% pochodzi z rocznika 88 lub 89. Ten lakier jak już powiedział Ente był w latach 88-90. "Połówkowa" kierownica była w 88-92. Jak by nie patrzeć i tak dupa zawsze będzie z tyłu. NIE JEST TO ROCZNIK 1994! Może i rama jest z 1994, ale reszta ( silnik, lakier, kilka drobiazgów) wskazuje mi na 88-89. Dla pewności możesz mi wysłać jeszcze numer silnika.

Może i masz w motocyklu parę poważnych znaków zapytania odnośnie rocznika i historii motocykla... Ale NTV to taki motocykl, który jest bardzo idiotoodporny. Ciężko jest jej zrobić coś poważnego. Nawet jeżeli masz jakieś tam wałki w dokumentacji, to dogadaj się ze sprzedawcą odnośnie zwrotu części kosztów, bo sprzedając motocykl wcale nie musisz tego ukrywać - a będzie to miało wpływ na cenę! Pamiętaj, że liczy się stan techniczny motocykla a nie rocznik, czy dokumenty!

Jak będę znał jakieś konkrety (odpowiedź z hondy) - dam znać!
haidi - Wto Gru 14, 2010 10:48
:
Robi sie ciekawie, dobrze Killu, ze napisales mi zebym sie jeszcze nie denerował :)

Ze sprzedawcą o cenie juz nie ma co rozmawiac, umowa podpisana, pieniadze przekazane, koniec.

Numer na główce ramy jest taki: HM(prostokącik)RC33-2100762(prostokącik), na tabliczce znamionowej jest napisane RC33-2100762 wiec chyba to samo i to przy kupnie sprawdziłem, a co ma do tego naklejka pod tabliczką? Jest tam inny numer HM RC33 DGM52524 OM. Co to za numer?

Numer VIN zarówno w karcie pojazdu jak i dowodzie rejestracyjnym to 2100762 (jezeli chcesz to wrzuce zdjęcia).

Gdzie mam szukać numeru silnika?
Killu - Wto Gru 14, 2010 11:00
:
Numer silnika masz nabity na silniku. Zdjęcia papierów podeślij mi na PW. Ile minęło od daty zakupu!? Jeżeli mniej niż dwa tygodnie masz prawo do rękojmi! Masz też prawo obciążyć kosztami "wad ukrytych" sprzedawcę. Masz na to chyba 2 tygodnie, ale tutaj lepiej, żeby wypowiedział się ktoś bardziej kumaty w prawie niż ja - bo nie chcę się w czymś pomylić.

Co do tej naklejki - pierwszy raz coś takiego widzę i zastanawiałem się, czy ktoś nie nakleił sobie naklejki i nie wciskał na przeglądzie, że to jakaś magiczna biurokratyczna historia z rocznikiem, poprawkami fabrycznymi, czy cokolwiek takiego... Pierwszy raz to widzę tak, czy inaczej.
haidi - Wto Gru 14, 2010 12:59
:
Numer silnika: RC33E-2101096
(ta dziewiątka i szóstka na końcu wyglądają troche jak ręczna robota ale moze mi sie wydaje...)


Z najklejką niebardzo rozumiem- pierwszy raz w ogóle widzisz taką naklejkę? Co ten numer powinien mówić?
Killu - Wto Gru 14, 2010 13:38
:
Też myślałem, że takie numery są "lewe"... Ale Honda ma taką czcionkę...

Tak, czy inaczej Marcin z Hondy mówi jednoznacznie, że to rocznik 1988 - dokładnie tak, jak mówiłem.

Wlecz gościa o jakiś zwrot kosztów!
haidi - Wto Gru 14, 2010 13:54
:
tzn rama czy silnik? wiadomo czy silnik nie jest wymieniony?

a tak w ogóle to z tej naklejki to nie jest numer VIN?? bo juz zaczynam glupiec, dzwonie do Hondy i gosc mi mowi, ze VIN nie moze byc taki krótki i ze w takim razie mam zle wpisane w karcie pojazdu. Podałem mu numery wszystkie i czekam na odpowiedź, ma posprawdzać i oddzwoni mi.

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 15:12 ]
Jakies kino normalnie... w Bielsku w Sikorze powiedzieli mi ze numer VIN z naklejki nie potrafią zidentyfikować, ale poźńiej sobie przypomniał, ze w starszych modelach VINy byly krótsze i jak wpisał numer z tabliczki czyli RC33-2100762 to wyszło mu rocznik 89 i wiecej nie mogl sprawdzić, zadnych dodatkowych informacji tylko rocznik.

Zadzwonilem tez do Hondy Dos Toros w Tychach, tam mi powiedziano, że jak nie ma 17-pozycji w VINie to nie zidentyfikują pojazdu bo nie mają takiej możliwości.

Zaczyna mnie to lekko denerwowac i zadzwonilem do Hondy Plaza w Warszawie. Tam również dowiedziałem się, ze do 1991 roku numery VIN były krótsze i tak naprawde numer motocykl można było rozpoznać jedynie po numerze ramy, która mówi, ze jest to rocznik modelowy 1989. Jeżeli chodzi o numer z naklejki gdzie mamy 16 pozycji to najprawdpodobniej jest to włoskie oznaczenie i u nich można by się po tym numerze dowiedzieć czegoś więcej. Włoskie ponieważ na początku jest "HM".

Czyli Killu mówi 1988, a Honda w Warszawie i Bielsku mówi 1989. Honda w Tychach nie popisała się.

Troche lipa z tymi krótkimi numerami bo jedyne co mozesz sie dowiedziec to z jakiego rocznika jest rama, o silniku ani malowaniu juz niczego sie nie dowiesz.

Nie wiem czy mam sie klocic z gosciem, na umowie wpisalismy 1990 czyli zgodnie z tym co jest w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu. Facet wydawał się naprawde w porzadku, normalny gość i chciałem u niego dalej serwisować ten motocykl. Nie wiem czy warto jest się kłócic o pieniadze skoro rozchodzi się o jeden rok. Teoretycznie on tego nie musiał wiedzieć a sprzedane zostało to co bylo napisane w dokumentach. Numer ramy w dokumentach tez sie zgadzał.
Chyba to olewam, oby sie moto nie psuło i jego stan byl zgodny z tym co zostało mi powiedziane...

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 15:15 ]
Aha, przy sprzedaży mowil mi ze rocznik jest 1994 i moge sobie to po VINie sprawdzic ale ja tego nie zrobiłem, a w umowie tak jak juz mowilem wpisalismy 1990 czyli zgodnie z dokumentami.
Mądry polak po szkodzie, mam żal do samego siebie, ze nie zrobiłem tego i nie poradziłem się was od początku. Dziekuje wszystkim za pomoc!
Killu - Wto Gru 14, 2010 16:17
:
Informację o roczniku motocykla miałem właśnie z Hondy - nie wymyśliłem sobie tego. Usiądę jeszcze kiedyś i sprawdzę ze starymi tabelami, które kiedyś już wrzucałem na forum.

Co do tego, czy się kłócić, czy nie... To zależy, czy zapłaciłeś za ten motocykl jak za 94, czy jak za 89. Ja bym sobie z gościem porozmawiał na poważnie. Detale zdradzają, że moto raczej nie ma jakiejś strasznej przeszłości. Raczej nie było malowane... Tak mi się przynajmniej wydaje po fotkach. Na pewno masz inną kanapę, niż była w latach 88-89. Ale nasze kanapy niestety czasami pękały od warunków atmosferycznych - może to historia tej natury.

Z tym 17 cyfrowym numerem VIN, to prawda. Starsze motocykle miały znacznie krótsze numery niż teraz i jest z tym mały bajzel. Na dodatek w PL totalna samowolka jak chodzi o interpretację przepisów. W jednych urzędach do brakujących 17 znaków dopisują odpowiednią ilość zer, gdzieś indziej zapisują tak, jak jest na ramie, u Ciebie w ogóle nie ujęli modelu (RC33)... Myślę, że różnica w dacie produkcji może faktycznie być błędem biurowym. Stare dokumenty i tak się przecina i tracą już ważność... Może ktoś miał jakieś znajomości w urzędzie i odmłodził sobie moto przy rejestracji z myślą o sprzedaży. Teraz możemy już sobie tylko gdybać.

NIGDY jednak nie uwierzę w to, że MECHANIK nie wiedział z jakiego faktycznie roku jest ten motocykl! Pomiędzy 89 a 94 jest cały ogrom różnic! Poza tym gość powoływał się na numer ramy (strzelając sobie w stopę).

Po raz kolejny mamy przykład tego, że wspaniała brać motocyklowa może się na siebie wypiąć jak chodzi o kasę! Ja bym nie podarował... Ale Ty rób jak uważasz... A na pewno nie warto oddawać motocykla na serwis do takiego krętacza!
haidi - Wto Gru 14, 2010 17:40
:
Chodzi Ci o to, że jest różnica w częściach i po tym mógł wiedziec jaki jest prawdziwy rocznik? Może być rzeczywiście tak jak mówisz ale on powiedział mi, ze przez 2,5 roku nie bylo z motocyklem zadnych problemów, jedyne co przy nim robił to olej z filtrem, olej w kardanie, regulacja zaworów i gaźników i to chyba tyle, ogólnie, ze moto bezawaryjne i wymagajace jedynie podstawowego serwisu czysto eksploatacyjnego. Może być też tak, ze silnik jest z 94 roku, a moze byc tak, że rzeczywiście chciał ode mnie wiecej wyciagnac.
Co do ceny to żadna tajemnica. Motocykl stał przez chwile na otomoto za 5700 jako rok 94. Byl najdrozszym egzemplazem zarowno tam, jak i na allegro. Ja chcialem kupic fazera gdzie musialbym wydac na niego okolo 4tys wiecej. Jako, ze nie znam sie na mechanice i zostałem skierowany do tej osoby przez znajomych, dla mnie motocykl pewny i 4 tys tańszy od tego co chcialem kupic byl niesamowita okazja. Ostatecznie poszedł za 5250zł, do tego w cenie przywiozl mi go na przyczepie (35km) i ma mi zrobic sprzeglo w przyszlym sezonie.

Ciezko powiedziec jaka jest prawda...
Ente - Wto Gru 14, 2010 17:53
: Temat postu: czesc z poludnia!
Hi,Wojtek
Zostaw ta naklejke w spokoju i udawaj ze jej nie widzisz,nie ma nic wspolnego z numerem ramy.
Wazne ze nr.ramy i nr na tabliczce sa jednakowe.Numer ramy miesci sie miedzy numerami:
RC33 2100007-RC33 2100916 i sa oznaczone literka ,,K". Honda od 1980 roku kodowala kolejnymi literkami date produkcji(A-80,B-81,C-82,D-83,E-84,F-85,G-86,H-87,J-88,K-89, --------Y-2000.Od roku 2001kod zaczyna sie od numeru 1.(1-2001.)
Tak ze definitywnie moto jest z roku 1989.Teraz silnik;przewod olejowy na zewnatrz silnika mialy tylko pierwsze lata produkcji(88-90)Co do numeru silnika literka ,,E" oznacza z jaka moca silnik oposcil fabryke.A-27PS,B-34PS,C-50PS,D-57PS,E-60PS.Tak ze przewod,literka,,E" i kolor farby na silniku,mozna uwierzyc ze silnik jest rownierz z tego roku.
Jedziemy dalej:VIN
Jesli moje szare komorki mnie nie oklamuja to krotsze 11 cyfrowe.(RC331234567)byly do konca 93 roku.
Od 94 roku numery byly 17 cyfrowe np.(JH2RC33A8TM000001) .
Ze sprzedawca nie robil bym zawieruchy,zaplaciles,widzialy galy co braly.daj zrobic sprzeglo i to Teraz!
nie na wiosne.Sprawdz(wymontuj)linke sprzegla,zobacz czy nie ma uszkodzen,zmierz srednice,orginal ma 2,5mm,akcesoryjne tylko 2mm i lubia sie szybko wyciagac i sa problemy przy wysprzeglaniu (niewiele osob o tam wie).NIe daj sobie zalozyc jakis tarcz -podrobek.za pytaj sie Killu o ceny jakiejs dobrej firmy.Kolega z niemieckiego forum kupil moto z orginalnymi 40kkm z zepsutym sprzeglem, tarcze metalowe byly spalone.Nie wszyscy kochaja swoje moto.
Na koniec tak jak wspomnialem zalatw sprawe z gosciem spokojnie, ale tak bys do wiosny mial moto gotowe,sprzeglo naprawione,reszta wyczyczszona, plyny wymienione Jak czegos nie wiesz -pytaj,po to jest forum.
Mam nadzieje ze po przeczytaniu tego postu spojrzysz bardziej czulym okiem na swoja en-te
(ente=kaczka po niemiecku)Teraz ona potzebuje Ciebie, a od wiosny Ty-ja
andrut78 - Wto Gru 14, 2010 20:13
:
Po kase to możesz śmiało uderzać do sprzedającego.

Podpowiem tylko tyle: "kto składa fałszywe oświadczenia w celu osiągnięcia korzyści materialnych podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 oraz karze grzywny ..." do jakiejś tam kwoty, z tego co pamiętam to chyba do 1 000 000,- PLN (słownie: jeden milion złotych)
Killu - Wto Gru 14, 2010 23:20
:
Ja narobiłbym rabanu! Gość ewidentnie chciał Cię zrobić z ciula... Nie wiem jak Ty, ale ja nie ufałbym takiemu mechanikowi, że zrobi cokolwiek. Tu nawet nie chodzi o pieniądze, czy stan motocykla. Chodzi o zasadę! Pół motocykla jest innego, niż w 94 a MECHANIK upiera się, że jak nie wierzysz, to możesz sobie sprawdzić po numerze ramy. Gość nie jest jedynym mechanikiem na świecie a widząc jego podejście nawet nie chciałbym, żeby serwisował mój motocykl.

Pogadaj z chłopakami z Twojej okolicy - może doradzą Ci, gdzie można znaleźć jakiegoś PEWNEGO specjalistę. Sprzedawca, który tak łże na pewno nie będzie miał skrupółów, żeby wymienić Ci olej i powiedzieć, że zrobił luzy zaworowe, czyszczenie gaźników, regulację składu mieszanki, synchro, wymianę filtra paliwa, wymianę filtra powietrza, wymianę świec, wymianę tarcz, przekładek i sprężyn sprzęgła... Chodzi o ZASADę! Tak się nie robi i tyle! Oby moto dobrze służyło.

Ente napisał całą resztę popierając wszystko numerami.
haidi - Sro Gru 15, 2010 17:33
:
Widziały gały co brały, dobre.. rzeczywiscie chyba zrobie tak, ze podjade do gościa na wiosne i zostawie do zrobienia sprzeglo, a pozniej do widzenia. Teraz juz nie bede jechal, musialbym kombionowac z przyczepa itd, sam nie mam na to czasu w tej chwili a juz raczej różnicy nie bedzie czy teraz czy za 3 miesiace..
narazie rozpoznaje tylko kilka osób na forum ale moze skierujecie mnie do kogoś ze śląska (o ile ktoś taki tutaj jest) z którym mógłbym porozmawiać o jakimś solidnym mechaniku? Być może ktoś jeździ ze swoja NTV do warsztatu, który może polecić. Jeżeli nie to zaglebie sie w forum slaskich motocyklistow i tam popytam.
Killu - Sro Gru 15, 2010 17:49
:
Tylko powiedz, żeby Ci stare części oddał do wglądu.


Koniec końców - NTV 650 z 89 roku to była jedna z najlepszych NTV, bo poprawili już w niej niedociągnięcia z pierwszego rocznika i nie szukali żadnych oszczędności. W przypadku NTV wiek nie ma znaczenia - liczy się jej faktyczny stan, bo dobrze traktowana może jeździć i jeździć i jeździć i jeździć... Co potwierdzają przebiegi maszyn kolegów z forum.
haidi - Sro Gru 15, 2010 18:33
:
To jest podstawa, stare części są moje wiec musi mi je oddac. Dobra, dzieki Panowie, nie obyło się bez lekkich nerwów ale bardzo mi pomogliscie :)

[ Dodano: Wto Gru 21, 2010 16:54 ]
Dzisiaj, po dwóch tygodniach, jako, że temperatura wskoczyła na +4 stopnie postanowiłem odpalić moto ale oczywiście nie poszło tak gładko jak bym chciał i mam kilka wątpliwości.

Przy pierwszych kilku próbach odpalenia, po naciśnięciu startera słychać było tylko stuk i gasły kontrolki, jak przekręciłem stacyjke w pozycje OFF i ON to kontrolki znowu się zapalały ale po naciścięciu startera ta sama historia, stuk i wszystko gasło. Przy może piątej próbie motocykl zakręcił i zgasł a przy kolejnej odpalił jak gdyby nigdy nic. Mam nadzieje, ze to akumulator (?). Poniżej fimik, zeby nie było wątpliwości o co chodzi.

FILMIK 1

Druga rzecz, która już mniej mi się spodobała to stuki, które dochodzą z kardana. Moto jest na centralce i na każdym biegu słychać wyraźne stuki :/ Kiedy sprzedający wjeżdżał nim do mnie to czegoś takiego nie słyszałem. Jest to możliwe, ze kardan tak hałasuje jak nie ma "obciążenia"? Kolejna rzecz to prędkościomiesz, który nie działa... wydaje mi się, ze skoro koło się kręci to prędkościomierz powinien działać tutaj chyba obciążenie juz nie ma znaczenia... mam nadzieje, ze nie okaże się, ze moto jeździło z uszkodzonym albo odłączonym prędkościomierzem przez dłuższy czas. Nie wiem... macie jakieś pomysły?
Poniżej filmik gdzie wszystko widać i słychać.

FILMIK 2
Killu - Sob Gru 25, 2010 13:29
:
1. Padnięty akumulator - odpal z kabli i pojeździj blisko domu ze 30 minut ;)

2. Z prędkościomierzem wszystko OK, ponieważ w naszych moto linka idzie do ślimaka prędkościomierza przy przednim kole a nie do zębatki zdawczej jak w innych moto. Co do dźwięków z kardana - nigdy takich u siebie nie słyszałem... Kardan jest raczej niezniszczalnym elementem naszych motocykli i jeżeli ktoś go zabił, to zasługuje na miano prawdziwego artysty. Upewnij się, czy dźwięk na pewno dobiega z wału a nie z jakiegoś innego elementu. Może to jakieś luzy na łożyskach, czy coś... Sam nie wiem - może któryś z chłopaków jasno odpowie na to pytanie.
Ente - Sob Gru 25, 2010 22:44
:
Zostaw moto na centralce,na dole kardana masz srube do spuszczania oleju z kardana,lekko wyzej po prawej masz srube ktora sprobuj odkrecic .poziom oleju powinien siegac dolnego gwintu w otworze,mozna powiedziec powinien sie prawie wylewac.U gora masz taki chromowany kapelusik ,nie ruszaj!!!to jest tylko odpowietrzanie kardana.
Srube zakrec z wyczuciem,delikatnie-12Nm
Co do stukow trudno cos powiedziec na odleglosc,jesli dobrze slysze po dodaniu gazu stuki znikaja.1bieg i 1200-1300obrotow nie powinno byc slychac zadnych stukow.
andrut78 - Wto Gru 28, 2010 19:46
:
Sprawdź poziom oleju, tak jak pisał Ente,

Z Opola do Ciebie daleko nie ma, więc może na wiosnę się wybiorę jeśli dalej będą te stuki.
Dziwna sprawa, najpierw myślałem, że to z tłumika ten dźwięk dochodzi. Odgłos jest dość wyraźny i co najmniej niepokojący.

Od siebie dodam tylko, że jak już spuścisz stary olej z kardana to oceń stan zębów na przekładni (przez tą dziurę do nalewania oleju).
haidi - Wto Gru 28, 2010 20:05
:
Sprzedawca mi mowil, ze zmieniał olej w kardanie na poczatku sezonu, ale stanu oleju jeszcze nie sprawdziłem, to troche bardziej skomplikowane, dlatego, ze nie bylem przygotowany z miejscem na zime na moto kiedy go kupilem wiec stoi w totalnie małej komórce zajmujac 90% jej powierzchni. Zeby go tam w ogole wstawic to musialem ciezarki z kierownicy odkrecic i na kilkanaście razy "do przodu do tyłu" udało sie go tam zapakować. Zeby schylić się do kardana i sprawdzić stan oleju musze powyciagac czesc rzeczy z komórki, jak tylko bedzie chwila to to zrobie. Dzieki andrut za zaoferowanie pomocy, myśle, ze jakoś się umówimy na wiosne ;)
Killu - Wto Gru 28, 2010 20:27
:
To może przyjedziemy całą husarią z Opola ;)

A sprzedawcy wiele rzeczy mówią niestety... Wymiana oleju w kardanie to nie jest duży wydatek. Poza tym jak spuścisz olej i będzie dobry, to możesz go znowu wlać do kardana ;)
haidi - Wto Gru 28, 2010 21:29
:
Ja oczywiście z przyjemnością zapraszam :) przerażaja mnie kwoty rzędu 800zł za przed sezonowy serwis i dlatego bede potrzebował pomocy przy przygotowaniu sprzeta do sezonu..
radzieckii - Pią Gru 31, 2010 09:10
:
Myślę, że z pomocą kolegów z forum większą część tej kwoty przeznaczysz na paliwo. Oby jak najtańsze w najbliższym sezonie.
PzDDR
DorDaw - Pią Gru 31, 2010 17:52
:
Witej synek, jak byda u siory to wpadna na kawa do Siemianowic .Pozdrowiom :cool:
tomeczek151 - Wto Sty 04, 2011 22:18
:
W sytuacji jak na filmiku 2 spróbuj lekko nacisnąć tylny hamulec. Daj znać co się zmieniło.
haidi - Wto Sty 04, 2011 23:00
:
W weekend wiecej czasu i temperatura +5 ma byc wiec wchodze do komórki i zdam relacje ;)

[ Dodano: Sob Sty 08, 2011 12:22 ]
Sprawa wygląda następująco:
Olej sprawdziłem i rzeczywiście chyba jest go za mało- około 2-3mm poniżej dolnego gwintu. Przez tę dziurę spojrzałem na zęby i to co widziałem nie wyglądało źle tzn. zęby w całości bez uszkodzeń czy obłych krawędzi, tylko, że przez tę dziurę to widać może 4-5 zębów. Sam olej wydawał się czysty.


Stuki wyraźne jak na filmiku są przy wbitym biegu. Kiedy wciskam sprzęgło to stuki znikają, koło wytraca prędkość, a po naciśnięciu hamulca koło się zatrzymuje i stuków nie ma. Puszczam sprzęgło, koło się kręci, stuki wracają.

tomeczek151 napisał/a:
W sytuacji jak na filmiku 2 spróbuj lekko nacisnąć tylny hamulec. Daj znać co się zmieniło.


To już nie jest przyjemne dla ucha... bieg wbity, koło się kręci wciskam hamulec i stuki staja się 2 razy głośniejsze, brzmi to jakby ktoś uderzał kluczem o obudowe kardana :(

Mam nadzieje, ze to olej jest sprawcą zamieszania, jego zbyt niski stan czy zła jakość..

[ Dodano: Wto Sty 11, 2011 10:40 ]
Panowie pocieszcie mnie, ze to tylko olej..
walus - Czw Lut 03, 2011 21:13
:
WITAM FAJNA MASZYNA :smile:
haidi - Nie Lut 06, 2011 14:30
:
Dzisiaj odpalilem moto, troche przemyłem... martwie sie o te stuki z wału, chciałbym już wiedzieć o co chodzi bo caly czas o tym mysle i mam złe przeczucia :/
tomeczek151 - Nie Lut 06, 2011 14:41
:
Ja w pocieszaniu za dobry nie jestem i dlatego powiem że to nie olej. :) Olej może jedynie wygłuszyć pracę przekładni, ale nie stuki.

Opisz dokładnie co się działo po tym jak koło lekko hamowałeś. I czy robiłeś to tylko na wolnych obrotach czy na wyższych też?

[ Dodano: Nie Lut 06, 2011 13:45 ]
Mam 3 możliwości w głowie i jeżeli masz trochę zdolności manualnych to powinieneś sam sobie z tym poradzić, ale najpierw opisz to wszystko. Były może w tym oleju opiłki czy był tak czysty jak nowy?

[ Dodano: Nie Lut 06, 2011 14:01 ]
Powiedz jeszcze w którym miejscu słychać najbardziej ten stuk? Przy wyjściu z silnika czy przy przekładni przy kole?

Wykonaj jeszcze taki test:
- Moto na centralkę z wyłączonym silnikiem
- Tylne kolo w górze
- Zapnij 5 bieg
- zrób kreskę kredą na kole
- Wykonaj pełny obrót kołem ciągnąc za nie tak jak kręci się podczas jazdy.

Wszystkie zauważone szczegóły napisz tutaj. Specjalnie nie napiszę czego to doświadczenie ma wykazać bo możesz się potem sugerować.

Otwórz wlew oleju do wału weź młotek i drewnianym trzonkiem spróbuj popchać koło talerzowe od siebie. Czyli tak jakby chciałbyś wbić ten trzonek w koło talerzowe.

Zakręć otwór wlewu. I następnie spróbuj złapać koło za boki i sprawdź czy nie ma luzu w osi X i to samo wykonaj dla osi Y.

Jak wszystko wykonasz to opisz tutaj wyniki.

Ale i tak mam super łatwy pomysł co to może być. Ale nie powiem :P Najpierw zrób to co napisałem.

Owocnej pracy.

Tomek
haidi - Nie Lut 06, 2011 15:02
:
Przy hamowaniu stuki stają się głośniejsze i wyraźniejsze, efekt można porównać to wsadzania klucza miedzy szprychy koła raz płycej, a raz głębiej.

Na wyższych obrotach koło kręci się szybciej i stuki są cichsze, wrażenie to jednak może zagłuszać głośniejsza praca silnika przy wyzszych obrotach.

Olej był czysty, nie zauważyłem zadnych zanieczyszczeń.

tomeczek151, napisz co Ci chodzi po głowie, a czy sam sobie z tym poradzę to nie wiem. O ile to nic poważnego i wał się po drodze nie rozsypie to odwiedze Opole :)
tomeczek151 - Nie Lut 06, 2011 15:11
:
Myślę o niewyważonym kole.
haidi - Nie Lut 06, 2011 15:12
:
Stuki słychać przy kole.

Test rozumiem tak: robię kreskę z boku opony, zapinam 5 bieg i trzymając sprzęgło obracam koło o pełny obrót, o to chodzi?

Dzisiaj niestety juz nie znajde czasu, ale jutro napisze co sie działo.
tomeczek151 - Nie Lut 06, 2011 15:29
:
Dokładnie tak. Powiedzmy że jeszcze zima jest także czas jest :)

Powodzenia.
Ente - Nie Lut 06, 2011 17:09
:
Wracam do tematu:
,,Druga rzecz, która już mniej mi się spodobała to stuki, które dochodzą z kardana. Moto jest na centralce i na każdym biegu słychać wyraźne stuki :/ Kiedy sprzedający wjeżdżał nim do mnie to czegoś takiego nie słyszałem"
Hi,haidi
Ano wlasnie,,kiedy sprzedajacy wjezdzal"

Po postawieniu moto na centralnym, wahacz przyjmuje pozycje bardzo niekorzystna dla krzyzaka przenoczacego ruch ze skrzyni biegow na walek w kierunku kardana.To wlasnie ten kat dodatkowo utrzymywany przez amortyzator przeszkadza krzyzakowi przekazac plynnie moment obrotowy ze skrzyni na walek.Ten nieplynnie przekazany obrot walek przesyla na zeby w kardanie ktore maja tez luz,i to razem powoduje stuki.Z chwila gdy kolo jest na jezdni krzyzak jest w normalnej pozycji, ruch obrotowy przekazany na zebatke kardana a kolo przez tarcie z podlozem ma tendencje hamujaca-przez co miedzy zebami nie ma luzu ergo nie ma stukow.Caly uklad napedowy ma jakies luzy,mniejsze -wieksze i pracujac nieobciazony wytwarza rozne dzwieki.NTV zostalo skonstruowane do czerpania przyjemnosci w czasie jazdy a nie na centralce.
Moim zdaniem WSZYSTKO JEST W NORMIE.Gdy bedziesz mogl wyprowadz NTV ze stajni,przejedz sie i napisz jak sprawa wyglada.Pozdrawiam janusz
tomeczek151 - Nie Lut 06, 2011 19:11
:
Myślę podobnie Januszu, aczkolwiek test z tym przyhamowaniem koła miał właśnie wyeliminować to podejrzenie. Jednak właściciel mówi że to jeszcze zwiększyło terkotanie. Chociaż i tak takie wróżenie z fusu to dupa blada :)

Heidi przejedź się nim i słuchaj jak wał pracuje. Ale wykonaj też testy które ci napisałem żeby upewnić się że żadne łożysko nie padło, ani wałek atakujący tudzież kolo talerzowe.
haidi - Sro Lut 09, 2011 19:38
:
tomeczek151, zrobiłem twój test, nic dziwnego nie zaobserwowałem, przy kręceniu kołem cisza. Popchałem też koło talerzowe od siebie ale nie chciało sie ruszyć. Zapomniałem tylko sprawdzić luzu na kole w dwóch płaszczyznach.. ale to nastepnym razem napisze.

Podczas jazdy te stuki występują tylko wtedy kiedy moto samo się toczy na biegu np dojezdzamy do skrzyzowania na trójce, redukujemy do dwójki i w momencie kiedy zaczyna "sam jechać" bez gazu to stuki są wyraźne, albo przyspieszamy wrzucamy bieg w góre i juz nie dodajemy gazu, w momencie kiedy jedzie bez gazu to pojawia się stukanie. Podczas przyspieszania czy hamowania silnikiem stuki nie występują.

Btw, dzisiaj poraz pierwszy dosiadłem sprzeta! Pojezdzilem z pol godziny ale zimno mocno dawało się we znaki szczególnie palcom. Banan z twarzy nie zchodzi! :)
tomeczek151 - Sro Lut 09, 2011 22:21
:
Hmm jak podczas jazdy to słychać to już jest troszkę niepokojące. Ale jak będzie cieplej to się może spotkamy i posłuchamy tego na żywo. Może to takie tylko wymyślone awarie nowego właściciela.

Sam miałem podobnie tyle że z poziomem oleju w silniku :)
Bob - Sro Lut 09, 2011 22:37
:
Nie wiem czy też macie takie odczucia, ale mi się wydaje, że NTVka na jałowym jakby nie chce jechać. Jak robiłem prawko, to te SRki czy YBRki na jałowym wszystko robiły, a NTVką zaczyna jakby szarpać gdy ma za niskie obroty. Wtedy może wydawać jakieś dziwne dźwięki. U siebie też takie coś zauważyliście ?
tomeczek151 - Sro Lut 09, 2011 23:23
:
Hmm chyba żadne moto nie jeździ na jałowym :)

Bob, myślałeś może o wolnych obrotach?
Bob - Sro Lut 09, 2011 23:26
:
kurcze, sorki... coś mi się pokręciło :P
Nie o bieg jałowy mi chodziło, tylko o właśnie obroty :P
hahaha..
haidi - Pią Lut 11, 2011 11:27
:
tomeczek151 napisał/a:
Może to takie tylko wymyślone awarie nowego właściciela.


Nie wymyśliłem sobie tego :) puka i tyle, albo tak ma byc albo nie, ja doświadcznia nie mam dlatego pytam jak jest u was ale jak narazie jednoznacznej odpowiedzi nie dostałem. Poczekamy na lepszą pogode to sie zobaczmy i na żywo posłuchamy :)
tomeczek151 - Sob Lut 12, 2011 00:52
:
Jeżeli puka nawet podczas jazdy to tak nie powinno być.
sitars - Sob Lut 12, 2011 09:00
:
W razie W, służę kardanem. Kupiłem kiedyś cały wahacz, bo myślałem, że może się przydać, głupio myślałem :)
Pozdrawiam

P.S.
W sumie Masz blisko do Pana Piotra Dudka. Ma warsztat w Mysłowicach. Człowiek legenda, jeśli chodzi o mechanikę motocyklową. Kiedyś pracował w Hondzie Kawaler, potem na własny rachunek. Oddaj tam moto jak chcesz mieć spokój, chociaż z miejscem w kolejce pewnie jest trudno.
Jak chcesz namiary, to daj znać na PW.
haidi - Nie Lut 13, 2011 00:55
:
sitars, spoko, namiary nie trudno znalezc w internecie, opinie o jego serwisie są pozytywne, dzieki za info. No chyba, ze dzieki twoim namiarom uda mi się ominąć kolejkę, która podobno do nich się ustawia ;)
Rzeczywiście daleko nie mam i jak zrobi się znowu cieplej to podjade do nich.

Narazie boje się pytać nawet o cenę kardana, chciałbym, zeby ktoś mądry tego posłuchał zeby było wiadomo o co chodzi, a później ewentualnie będę się martwil.

[ Dodano: Nie Lut 13, 2011 01:22 ]
http://hondantv.pl/forum/...=kardan&start=0


Oby się okazało, ze wyjściem z sytuacji jest redukcja i wyższe obroty :)
tomeczek151 - Nie Lut 13, 2011 09:31
:
Całe wahacze z wałami są tanie, bo się nie psują :)

Możliwe że jeździsz na zbyt niskich obrotach i to dlatego. Najlepiej żebyś przejechał się najpierw do kogoś kto ma dłużej NTV i jest obeznany w temacie, a dopiero później jechał z tym do serwisu. :)
haidi - Nie Lut 13, 2011 10:06
:
tomeczek151, jak juz zrobi się ładna pogoda to odwiedzę Opole albo Opole odwiedzi mnie w celu wymiany oleju i filtrów, bo nie chce się sam za to zabierać po raz pierwszy, narazie temat zostal narzucony andrutowi i killowi i spotkał się z pozytywnym odbiorem. Fajnie by było sie wspolnie spotkac w jakis weekend na początku sezonu czy to u mnie czy u was ;)
tomeczek151 - Nie Lut 13, 2011 10:57
:
Myślę że to nie problem i każdy się chętnie przejedzie kawałek, co by rozgrzać maszynę :)
sitars - Nie Lut 13, 2011 14:06
:
Jak chcesz posłuchać jak chodzi inna NTV, to przejedź się do mojego szwagra (Libertów k. Krakowa). Masz w sumie A4 prawie pod sam dom. Ja będę tam za tydzień na weekend, możemy się spotkać, olej, filtry wymienić. Schlać się jak świnie też możemy ;) Żart, jak ludzie .
Pozdrawiam
haidi - Nie Lut 13, 2011 22:11
:
Haha:D jak bedzie pogoda to pewnie i do twojego szwagra zajade. Na serwis juz sie umawialem z Opolem ale dzieki za propozycje, zawsze mozemy sie wszyscy razem umowic, zrobić co trzeba i jeszcze gdzies skoczyc.. albo schlać sie :P
andrut78 - Pon Lut 21, 2011 08:01
:
haidi napisał/a:
tomeczek151, jak juz zrobi się ładna pogoda to odwiedzę Opole albo Opole odwiedzi mnie w celu wymiany oleju i filtrów, bo nie chce się sam za to zabierać po raz pierwszy, narazie temat zostal narzucony andrutowi i killowi i spotkał się z pozytywnym odbiorem. Fajnie by było sie wspolnie spotkac w jakis weekend na początku sezonu czy to u mnie czy u was ;)


Myślę, ze jak ładnie poprosimy Tomka to też się u Ciebie pojawi. Tomek jest dla mnie niekwestionowanym autorytetem w sprawach związanych z NTV'ką ;) Myślę, że Killu też potwierdzi moje słowa.
Padre - Pon Lut 21, 2011 16:09
:
Witam , Haidi jak te mrozy pójda sobie w cholere to moge podjechac tylko daj namiar na PW gdzie i posłuchamy co tam tyrkocze :grin:
haidi - Pon Lut 21, 2011 21:47
:
Żyć nie umierać z takimi ludźmi- wszyscy chcą pomóc! :)

Tomka jeszcze też poproszę ładnie i odwdzięczę się powszechnie znanym zwyczajem ;) Tylko z tego co gdzieś wyczytałem to Killu będzie musiał być potraktowany osobno.

Padre, miło wiedzieć, że zawsze jest ktoś blisko z NTV'ką :) pogoda nie nastraja pozytywnie ale podobno już nie długo więc będę się do Ciebie odzywał.

btw. kilka dni temu udało mi się skompletować całe ubranie- tekstylny zestaw, buty i rękawice. Wszystko w Olek Motocykle w Bielsku, salon w miarę duży więc nie ma problemu z rozmiarami ubrań i chyba jak narazie najbardziej kompetentni ludzie jakich udało mi się w sklepie motocyklowym spotkać.

Czekamy na cieplejsze dni! :)
kudlaty - Wto Mar 01, 2011 18:19
:
haidi napisał/a:
Stuki wyraźne jak na filmiku są przy wbitym biegu. Kiedy wciskam sprzęgło to stuki znikają, koło wytraca prędkość, a po naciśnięciu hamulca koło się zatrzymuje i stuków nie ma. Puszczam sprzęgło, koło się kręci, stuki wracają.


W weekend akurat u siebie zmienialem olej w kardanie i podziele sie swoimi doswiadczeniami, moze Ci sie przyda cos.

Na starym oleju i zapietym biegu rowniez mi slyszalem ze cos niby stuka/puka w wale. Na wcisnietym sprzegle wszystko ok. Poziom oleju - podobnie jak u Ciebie 2-3 mm ponizej gwintu sruby wlewowej (moto oczywiscie na centralce). Zeby wszystkie wygladalu bardzo dobrze, bez ubytkow, ukruszen itp. Po zalaniu nowego oleju (rowno z gwintem) skreceniem wszystkiego chcialem sprawdzic czy nadal bedzie cos stukac i musze powiedziec ze na dwojce i wolnych obrotach nic niepokojacego nie bylo slychac, wiec moze i u Ciebie bedzie tak samo.

Pozdro,
haidi - Pią Mar 04, 2011 18:30
:
kudlaty, dzieki, bedziemy próbować :)

Zwracam się głównie do andruta78, Killa i tomeczka151, bo znacie już temat.
Chciałem wysłać do waszej trójki na PW ale nie wiem jak zrobić konferencję i czy w ogóle da się tak zrobić, więc piszę tutaj.

Zbliża się sezon, dzisiaj nawinalem pierwsze kilometry, a zima już chyba sobie poszła, pogoda się poprawia i taka tendencja już powinna zostać.
Myśle, że zbliża się czas kiedy musiałbym zrobić serwis i prośba do was zebyśmy konkretniej porozmawiali na ten temat :) Napiszcie co myślicie i jak byśmy się mogli umówić. Mi najbardziej odpowiada weekend, sobota albo niedziela. Jeśli cięzko wam będzie się umowić i dograć to ja moge was odwiedzić.
Nie wiem tylko czy moge jezdzic na starym oleju (przy kupnie, na początku grudnia olej wyglądał dobrze i nie było syfu, podobno wymieniany jakoś w maju zeszłego roku)?
andrut78 - Pią Mar 04, 2011 18:44
:
Ogólnie to 100 km na starym oleju motocyklowi nie zaszkodzi, więc śmiało możesz jechać.

Najlepiej będzie jak się umówimy tak np. żebyś miał moto zrobione przed niedzielą 20-03-2011, ja chyba skorzystam z uprzejmości Tomka gdyż będę montował stelaż do NTV'ki :) tak żeby na 20 było wszystko gotowe.

Napisz co już zrobiłeś przy swoim moto. Tomek określi ile czasu potrzeba i co i jak robimy, Killu określi jakie graty są potrzebne i na kiedy i za ile je może mieć dla Ciebie. Potem ustalimy plan działania.
haidi - Pią Mar 04, 2011 19:02
:
Co zrobiłem? Nic nie zrobiłem :D wsiadłem odpaliłem i jeździłem :) także trzeba zrobić wszystko co potrzebne. Przejrzałem forum i zrobiłem taką listę rzeczy które wywnioskowałem, ze powinno się zrobić co roku:

-olej
-filtr oleju
-filtr paliwa
-filtr powierza
-subfilterek do airboxa
-świece
-płyn do chłodnicy

Do tego trzeba by rzucić okiem na płyn hamulcowy i klocki ale myśle, ze jeszcze starczą. Fachowe oko musi spojrzeć i się wypowiedzieć.
Chciałbym też zmienic olej w kardanie ale tego nie liczę bo andrut się zaoferował, ze dostane jego nadwyżke w spadku.

Pytania:
Czy o czymś nie zapomniałem?
Czy o rodzaj oleju jaki jest teraz wlany musze dowiadywać się u poprzedniego właściciela czy lejemy jakiś konkretny, który wiadomo z góry, ze trzeba wlać?

andrut78, to juz pytanie troche nie do rzeczy :P czy data 20.03 jest jakaś szczególna? może czegoś nie kojarzę:P
DorDaw - Pią Mar 04, 2011 20:59
:
Oj, coś Haidi za dużo masła i skleroza dopadła 20.03 otwarcie sezonu w Opolu :idea:
Taaaaadaaaa , a ja mam za daleko :cry: Wy chopy macie ponad 100 i to autobanką , a ja to se sezon pod garażem otworzę :oops:
andrut78 - Pią Mar 04, 2011 21:30
:
DorDaw Brawo :)

haidi, Kupiłeś już jakieś graty? O olej do kardana nie pytam ;)

Tak było w zeszłym roku:
http://www.youtube.com/watch?v=ySMchlpImjw
http://www.youtube.com/wa...feature=related

A tu w 8 sekundzie filmu na niebieskawej NTV'ce to chyba jest Tomek: http://www.youtube.com/wa...feature=related


kudlaty - Pią Mar 04, 2011 22:24
:
DorDaw napisał/a:
Wy chopy macie ponad 100 i to autobanką , a ja to se sezon pod garażem otworzę

NIe troskaj sie, jak bede sprowadzal swoja Devilke po zimie do Otwocka to w Lublinie tez bede, wiec juz sie zapowiadam ze Cie nawiedze (tylko jeszce nie wiem dokladnie kiedy to bedzie). Bedzie milo odwiedzic moje studenckie miasto :mrgreen: :twisted:
Killu - Pią Mar 04, 2011 23:09
:
-olej - od ręki (tylko określ się, jaki chcesz i ile)
-filtr oleju - od ręki
-filtr paliwa - na dzień dzisiejszy 4szt na przewód 10mm
-filtr powierza - na zamówienie (tutaj też musiała by paść jakaś ogólna decyzja co do firmy, lub kosztów)
-subfilterek do airboxa - na zamówienie i warto zamawiać z wyprzedzeniem, bo już zaczął się dobry kocioł.
-świece - dzisiaj sprzedałem ostatnie 4szt, ale spokojnie są do załatwienia w ciągu jednego dnia.
-płyn do chłodnicy - na chwilę obecną powinno być jakieś 30l
- klocki hamulcowe - i przód i tył powinny być w ostatniej dostawie, ale jest za duża, żeby ją ogarnąć w czasie nie przekraczającym tygodnia

Z terminem nie jestem w stanie niczego zaplanować, bo nie jestem w stanie wybiegać z planami na dwa dni do przodu. Wszystko się zmienia w błyskawicznym tempie i planowanie czegokolwiek z tak dużym wyprzedzeniem to tylko luźne prorokowanie.

PozdRR
tomeczek151 - Sob Mar 05, 2011 00:07
:
Oczywiście że możesz jeździć na starym oleju, nic nie ma prawa się mu stać. Mi tez pasują jedynie sobota i niedziela.

Określ jakąś datę bo tak to się nigdy nie zgadamy. Ja proponuję weekend za tydzień.

Jutro będę robił swoje moto i ostatnie szlify w Andrzejowym znaczy się umyje go :P No i zrobię ładną jazdę próbną.

Haidi a zawory albo gaźniki chcesz robić? Masz jakieś wiadomości odnośnie tego kiedy to było ostatni raz robione?
haidi - Sob Mar 05, 2011 08:49
:
andrut78, jeszcze nic nie kupiłem. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to w myslę, ze na takim otwarciu sezonu się zjawię ;)

Killu, dogadamy konkrety na PW ;)


tomeczek151, przyszły weekend też mi pasuje :) Zawory i gaźniki też bym zrobił, chociaz koleś który sprzedał mi NTV (przyp. mechanik) powiedzial mi nie muszę się z tym spieszyć bo narazie nie bede nawet potrafil odczuc złego synchro i regulacji. Podobno byo robione z zeszłym roku, ale zróbmy to. odezwe sie też na PW odnośnie konkretów.

Dzisiaj chyba zobacze się z Padre to ocenimy klocki.
andrut78 - Sob Mar 05, 2011 16:00
:
haidi, Czyli widzimy się za tydzień, tj. 12-03-2011 w Opolu :) Dogadaj się co do olejów i filtrów z Killem, a takie bzdury, że synchro i zawory nie odczujesz to włóż między bajki. Tego nie robi sie po to aby odczuwać różnicę tylko włąsnie po to aby wszystko było w jak najlepszym porządku- tj. abyś tej różnicy nie odczuwał. To tak jak byś kloców hamulcowych nie wymieniał bo nawet zużyte hamują i nie czuje się różnicy jak się wymieni na nowe.
haidi - Nie Mar 06, 2011 00:24
:
andrut78 napisał/a:
haidi, Czyli widzimy się za tydzień, tj. 12-03-2011 w Opolu :)


Na to wygląda :)
tomeczek151 - Nie Mar 06, 2011 10:40
:
Musze powiedzieć z przykrością że mi sobota nie pasuje- pracuję.

Sorka że się tak zmieniło.
haidi - Nie Mar 06, 2011 10:47
:
To może niedziela 13.03 albo sobota 19.03?
tomeczek151 - Pon Mar 07, 2011 10:42
:
MI bardziej pasuje sobota, niedzielę wolę jednak mieć wolne :)
haidi - Pon Mar 07, 2011 17:20
:
Zrozumiałe :)

[ Dodano: Nie Mar 27, 2011 13:47 ]
Chciałbym podziękować chłopakom z Opola, Tomkowi, Killowi i Andrzejowi za pomoc w przygotowaniu sprzęta do sezonu. Dzieki chłopaki za miłe przyjęcie, ciesze się, ze mogłem się czegoś nauczyć!

Kilka fociaczków ze spotkania :)






[ Dodano: Wto Maj 24, 2011 22:46 ]
Dokładnie o te stuki mi chodziło. Troche czasu juz minęło i zdążyłem się dowiedzieć, ze to norma :)

http://www.youtube.com/wa...feature=related