Forum Honda NTV

Ogólne - Jazda w deszczu

Pils - Sro Cze 10, 2009 01:24
: Temat postu: Jazda w deszczu
Podzielcie się proszę uwagami na temat jazdy w deszczu. Nie należy to do przyjemności ale czasami trzeba przecież wrócić. Czego unikać, na co można sobie pozwolić, prędkość optymalna, zakręty, hamowanie etc.
leslie - Sro Cze 10, 2009 01:49
:
W deszczu jeździ się jak na suchym, tylko ostrożniej. :wink: Należy tylko być bardzo ostrożnym przez pierwsze 15-30 minut, jak deszcz spada na suchą drogę i cały ten syf który wcześniej był na niej zgromadzony powoduje, że staje się bardzo śliska.



Ale jak pada od dłuższego czasu i/lub często (tak jak ostatnio) to nie jest źle, mokry asfalt jest dość przyczepny. Unikać należy białego (znaczy, znaków poziomych malowanych farbą chlorokauczukową), mokre jest strasznie śliskie.
emzet16 - Sro Cze 10, 2009 02:00
:
Kiedyś położyłem moto w zakręcie,właśnie w pierwszych minutach deszczu.
SzrotRider - Sro Cze 10, 2009 02:09
:
Hamować z wyczuciem, odpowiednio wcześniej i tylko przy wyprostowanym motocyklu, łagodnie wchodzić w zakręty i trzymać się z dala od samochodów, które podnoszą falę wody spod kół.

A tak w ogóle to polecam książkę Davida L. Hough "Motocyklista doskonały".
Killu - Sro Cze 10, 2009 02:32
:
No ja dzisiaj akurat walnąłem małą traskę w deszczu i było super 8) Jako iż jeszcze jestem młody deszczowej aury się nie boję, a i jest to element, który może coś poprawić w mojej technice jazdy i pozwoli poszerzać doświadczenia :) Mogę więc powiedzieć, że moje doświadczenia są następujące:

- Żadnych gwałtownych redukcji i przyspieszeń, bo V nawet i bez gumy zrywa przyczepność i tylna opona z chęcią ucieka nawet podczas jazdy na wprost!

- Nawet najdelikatniejszy zakręt może okazać się zdradliwy - przytrafił mi się uślizg przedniego. Może i nie był jakiś niesamowicie groźny, jednak delikatny zakręt w terenie zabudowanym, czyli przy prędkości około 60km/h był dla mnie wcześniej abstrakcją! W sumie, to do tej pory nie wiem jakim cudem doszło do uślizgu.

- Zamiast hamować warto wykorzystać skuteczność wytrącania prędkości przy pomocy silnika!

- W czasie deszczu kiedy to motocyklista widzi znacznie mniej niż kierowca samochodu warto utrzymywać większy odstęp od jadącego przed nami pojazdu, celem nie trafienia w ogromną zalaną wodą na pozór niegroźną dziurę! W ogóle trzymajmy się z dala od nawet najpłytszych kałuż.

- Nierówne, podłużne wykonane ze smoły łączenia pęknięć w asfalcie także potrafią dać o sobie znać bardziej niż gdy są suche...
maurycy - Sro Cze 10, 2009 10:31
:
Nie będę się powtarzał natomiast dodam tylko kilka rzeczy:



- uważać na białe pasy"zebry" i studzienki



- uważać przy wyprzedzaniu, kiedy bedzie trzeba nagle zwolnić możemy zablokować przednie koło, a wtdey to kiedpsko z odzyskaniem przeczepności.



Kiedys wracałem w deszczu 250 km utrzymywałem stałą prędkośc ok 110-120km/h na drodze krajowej, jechało się całkiem bezpiecznie.



P.S przyczepnśc na mokrym czystym asfalcie wynosi 80% suchej nawieszchni. Oczywiśce duże znaczenie ma porowatośc asfaltu.
Cambell77 - Sro Cze 10, 2009 14:56
:
Mi się wydaje że w deszczu najważniejsze są dobre opony, opony które dobrze odprowadzają deszcz, jak takowych nie mamy to lepiej unikać jazdy w deszczu.
Killu - Sro Cze 10, 2009 15:33
:
Ja zapomniałem o jednym... Mokra kostka brukowa jest naprawdę bardzo śliska i mokry asfalt nijak ma się do kostki brukowej! Na kostce przez pierwszych kilka minut deszczu jest jak na lodowisku!
Pils - Czw Cze 11, 2009 01:16
:
"Kiedys wracałem w deszczu 250 km utrzymywałem stałą prędkośc ok 110-120km/h na drodze krajowej, jechało się całkiem bezpiecznie."



To chyba duża prędkość jak na deszcz (?) Czyli wnioskuje z tego co piszecie że nie jest aż tak bardzo źle i przy odpowiednio wcześniej wykonywanych manewrach nie powinno być źle. Co do prędkości to nie ma odgórnie ustalonej wartości bezpiecznej ale z doświadczenia jak szybko jeździcie w deszczu?
Killu - Czw Cze 11, 2009 01:19
:
http://tvsudecka.pl/mater...2,sff-2009.html

Na temat jazdy w deszczu... A Piotrek (kolega, który brał w tym udział) mówi mi, że to ja jestem świr :wink:
Pils - Czw Cze 11, 2009 23:27
:


Jak poznać czy moje opony dobrze odprowadzają deszcz ?, które oznaczenie jest ważne na oponie?

Chyba, że posadzę pasażera tyłem w kierunku jazdy i każe mu patrzeć jak woda jest odprowadzana :D
Radzio81 - Pią Cze 12, 2009 00:55
:
Ostatnio bardzo dużo jeżdżę po mieście podczas deszczu... Jak już wcześniej wspomniano zabójcze są znaki poziome i szyny tramwajowe tj. hamowanie, przyspieszanie, najeżdżanie przede wszystkim w pochyleniu grozi poślizgiem, a w najgorszym przypadku upadkiem. Jednakże bardzo ważną rzeczą jest umiejętne hamowanie. Próbowałem różnych kombinacji tył, przód, wspomaganie silnikiem. Poczytałem trochę na necie i... naprawdę skuteczne i zarazem bezpieczne jest hamowanie samym silnikiem. Wydało mi się to dość kuriozalne, aż do następnej ulewy. Pojeździłem, potrenowałem i ta metoda okazała się rewelacyjna. Wystarczy nauczyć się zmieniać biegi w odpowiedni sposób i co najważniejsze bez użycia sprzęgła. Z hamulca korzystamy dopiero w ostatniej fazie zatrzymywania. Zauważyłem również, że droga hamowania jest bardzo zbliżona do zwykłego, a skoro tak to dlaczego mamy ryzykować upadek?
emzet16 - Pią Cze 12, 2009 02:04
:
Radzio, Możesz się szerzej wypowiedzieć w temacie zmiany biegów bez sprzęgła?
Killu - Pią Cze 12, 2009 10:50
:
Redukcja biegów bez sprzęgła O.o Po prostu naucz się korzystać z "międzygazu" przy redukowaniu a twoja skrzynia pożyje dłużej...



Międzygaz:



Międzygaz, redukcja z międzygazem, potocznie przegazówka - technika stosowana podczas prowadzenia pojazdu silnikowego z manualną skrzynią biegów nie wyposażoną w synchronizator (np. motocykl).



Polega na nieznacznym uchyleniu przepustnicy (dodaniu gazu) w momencie wysprzęglenia podczas redukcji biegu (zmiany przełożenia na niższe) w celu wyrównania prędkości obrotowej silnika oraz układu napędowego, i, w konsekwencji, uniknięcia niekorzystnego udaru podczas wsprzęglania.



Z Wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99dzygaz



Nie wyobrażam sobie redukcji biegów bez międzygazu... Nie ważne, czy mam zwolnić, czy przyspieszać po redukcji. Skrzynia biegów motocykla nie jest skrzynią zsynchronizowaną, przez co zanim zredukujemy bieg sami musimy podnieść obroty silnika do właściwego poziomu.
maurycy - Pią Cze 12, 2009 11:46
:
Jak miałbym zmienic bieg bez miedzygazu to chyba bym zemdlał z rozpaczy gdybym usłyszał "trzask!" w skrzyni.

Proponuje jeszcze podczas ruszania delikatnie odepchnąć motocykl nogą, i wtedy zapiać jedynkę.



Ja hamuje silnikiem zawsze i wszędzie, kiedyś czytałem o zmianie biegów bez sprzęgła, spróbowałem i stwierdziłem, że jeśli ktoś sprzęgło wymyślił to trzeba je uzywać.



Czy opony dobrze odprowadzają wode?

Marka nie ma dużego znaczenia.

Spójrz sobie na głębokośc bieżnika, im więcej tym lepiej.

Jeśli masz mniej niż więcej to od dziś staraj się nie jezdzić już tak długo w koleinie po TIR-ze z wodą bo możesz sie zdziwić gdy twoja droga hamowania wzroście do 70m z 100km/h
leslie - Pią Cze 12, 2009 16:52
:
Sprzęgło ktoś wymyślił żeby można było ruszyć z miejsca i manewrować na niskich prędkościach silnikiem ze swojej natury wysokoobrotowym. :)



Nawet jak stosuje się sprzęgło to i tak warto dostosowywać prędkość silnika przy zmianie biegów, przy ostrej redukcji ze sprzęgłem bez przegazówki można sobie zablokować tylne koło.



http://www.kulikowisko.pl/porady.php#porada1
Killu - Pią Cze 12, 2009 17:22
:
Po przeczytaniu artykułu wnioskuję, że nie do końca dobrze posługuję się międzygazem ;( ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć :wink:
Skorpionwr - Pią Cze 12, 2009 18:53
:
Trening czyni mistrza.
Pils - Sob Cze 13, 2009 17:29
:
Podsumowywując jazdę w deszczu:

1. Jeździmy ostrożniej

2. Unikamy (nie wjeżdżamy) wszystkiego co nie jest mokrym asfaltem:

znaki poziome, studzienki, szyny tramwajowe-kolejowe, kałuże.

3. Hamowanie przy prostym motocyklu odpowiednio wcześniej, raczej

silnikiem.

4. Trzymać się z dala od samochodów, które podnoszą falę wody spod kół.

5. Zakręty pokonywać łagodnie nie pochylać nadmiernie motocykla.

6. Żadnych gwałtownych redukcji i przyspieszeń.

7. Opony, które dobrze odprowadzają deszcz – nie zużyte

8. Kostka brukowa = zakaz jazdy w deszczu



Coś do dodania poza tym co napisane (cyt. Kazik )
Killu - Nie Cze 14, 2009 05:27
:
1. Jeździmy ostrożniej.

2. Unikamy (nie wjeżdżamy) wszystkiego co nie jest mokrym asfaltem:

znaki poziome, studzienki, szyny tramwajowe-kolejowe, kałuże.

3. Hamowanie przy prostym motocyklu odpowiednio wcześniej, raczej

silnikiem.

4. Trzymać się z dala od samochodów, które podnoszą falę wody spod kół.

5. Zakręty pokonywać łagodnie nie pochylać nadmiernie motocykla.

6. Żadnych gwałtownych redukcji i przyspieszeń.

7. Opony, które dobrze odprowadzają deszcz – nie zużyte.

8. Bardzo uważać na mokrej kostce brukowej.

9. Redukcja biegów z użyciem międzygazu.

10. Delikatne uchylanie szybki w przypadku wolnej jazdy.

11. Adekwatne do pogody ubranie.

12. W czasie przejazdów przez mosty, wiadukty etc. należy pamiętać o znacznie zwiększonej wilgotności asfaltu w tym miejscu.

13. Starać się trzymać środka pasa ruchu.

14. Zostawić sobie zwiększony odstęp od pojazdu poprzedzającego (lepsza widoczność przez szybkę kasku, oraz więcej czasu na reakcję).
emzet16 - Nie Cze 14, 2009 05:47
:
Killu, coś Cię przycisnął temat jazdy w deszczu..., Czyżbyś się wyłożył?
Killu - Nie Cze 14, 2009 21:46
:
Mokra nawierzchnia jak do tej pory nie przysporzyła mi zbyt wiele niespodzianek, jednak z doświadczenia wiem, że nawet naprawdę doświadczeni kierowcy czasami popełniają błąd, bo coś zbagatelizują.
emzet16 - Nie Cze 14, 2009 23:32
:
Pewnie, że chcę o tym porozmawiac,bardzo ważne jest słuchac doswiadczen innych kierowców, wyciągac wnioski, i dopasowywac do siebie, można nieraz własną d.. na drodze uratowac.
Yossarian - Pon Cze 15, 2009 15:24
:
1. Jeździmy ostrożniej.

2. Unikamy (nie wjeżdżamy) wszystkiego co nie jest mokrym asfaltem:

znaki poziome, studzienki, szyny tramwajowe-kolejowe, kałuże.

3. Hamowanie przy prostym motocyklu odpowiednio wcześniej, raczej

silnikiem.

4. Trzymać się z dala od samochodów, które podnoszą falę wody spod kół.

5. Zakręty pokonywać łagodnie nie pochylać nadmiernie motocykla.

6. Żadnych gwałtownych redukcji i przyspieszeń.

7. Opony, które dobrze odprowadzają deszcz – nie zużyte.

8. Bardzo uważać na mokrej kostce brukowej.

9. Redukcja biegów z użyciem międzygazu.

10. Delikatne uchylanie szybki w przypadku wolnej jazdy.

11. Adekwatne do pogody ubranie.

12. W czasie przejazdów przez mosty, wiadukty etc. należy pamiętać o znacznie zwiększonej wilgotności asfaltu w tym miejscu.

13. Starać się trzymać środka pasa ruchu.

14. Zostawić sobie zwiększony odstęp od pojazdu poprzedzającego (lepsza widoczność przez szybkę kasku, oraz więcej czasu na reakcję).

15. W czasie silnego deszczu, jeśli się posiada należy używać świateł przecimgielnych (Deauville takowe posiada w opcji - ja mam 8) )
maurycy - Pon Cze 15, 2009 18:44
:
po co światła przeciwmgielne?



Zwiekszają przyczepność? osuszają drogę? czy zmniejszają opory powietrza?
Yossarian - Pon Cze 15, 2009 23:11
:
Lepiej oświetlasz sobie drogę, w czasie silnego deszczu, tak jak i przy mgle światła długie rozświetlają wszystko, oślepiając kierowcę. Przeciwmgielne, które sa umieszczone nisko nad drogą znacznie lepiej spełniaja rolę. Poza tym jesteś znacznie lepiej widoczny dla innych - tylnie światło przeciwmgielne służy własnie ku temu aby nikt nie wjechał nam w "kuper"
maurycy - Pon Cze 15, 2009 23:50
:
Długie podczas mgły dają odwrotny efekt, a tylne światło przeciwmgłowe?

Razi każdego z tyłu. Gdy mgła jest tak gęsta że nie widać na 30m słusznie można je zapalić, ale chyba rozsądniej byłoby zostać w domu.

Rzadko zdarza się żeby ktoś komuś wjechał w tył podczas mgły, każdy jedzie bardzo ostrożnie(mowa o mgle która skraca pole widzenia do 30m)
Yossarian - Wto Cze 16, 2009 00:00
:
"Żadko" pewnie się nie zdarza, ale rzadko to mimo wszystko jest częściej niż nigdy...

Jak ktoś ma specjalne światła to włącza je i na pewno pomogą, jak ktoś nie ma to jedzie na światłach krótkich. A ogólnie w czasie dużej ulewy to jednak lepiej sie zatrzymać i przeczekac nawałnicę.
Killu - Wto Cze 16, 2009 00:08
:
Czasami nie ma gdzie się zatrzymać, albo nie ma mowy, żeby nie wyjeżdżać, bo już się jedzie... Nie teoretyzujmy na temat tego, czy nie lepiej pozostać w domu, bo nie o tym traktuje temat!