EREB napisał/a: |
kasę ciężko będzie odzyskać. Podpisując umowę zgadzasz się ze stanem w jakim jest pojazd. Jest niby rękojmia ale na ile warto się sądzić z gościem to nie wiem czy warto. |
mrok31337 napisał/a: |
W umowie przeważnie sprzedający określa, że motocykl nie posiada wad ukrytych o których nie poinformował kupującego. Na tej podstawie można coś próbować. Zacząłbym od telefonu do sprzedającego i poinformowania go o fakcie uszkodzenia silnika |
Nomad_FH napisał/a: |
Choć czasem ciężko u niego z terminami |
bielawy napisał/a: |
Okazało się, że moto na którego liczniku w momencie mojego zakupu było 30200 mil w rzeczywistości miał przejechane....... 152 tys. mil co jak łatwo przeliczyć to jest 244 tkm |
Emhyrion napisał/a: |
co trzeba zrobić, żeby wyjeździć dwa razy tyle. |
EREB napisał/a: |
Znajomy brata sprzedawał skodę octavie. Jeździła we firmie, nakulane ponad 300tys i nie stara taka. Wystawił że dużo mniejsze pieniądze żeby sprzedać. Zero telefonów. Obniżanie ceny nawet nie pomogło. No to siup i mała machlojka. Licznik skrecony o połowę i cena normalna. Poszła prawie od ręki. Morał taki, że Polacy sami na własne życzenie chcą być oszukiwani. Choć teraz pewno coraz mniej będzie takich sytuacji od kiedy można sprawdzić stan licznika przy przeglądach. |
Michał0775 napisał/a: |
Świetnie, że się udało.
Potwierdza to tylko, że wskazanie rzędu 30-50 tysięcy km na liczniku dla NTV czy NT650V jest albo kręcone, albo prawdziwe ale przekręciło się na kolejne sto tysięcy.. |
bielawy napisał/a: |
9500 pln |
bielawy napisał/a: |
9500 pln |
kazik333232 napisał/a: |
Ja ostatnio miałem pecha bo mój silnik się przegrzał.Jakby nie pomoc to nie wiem co bym zrobił.Tutaj znajdziecie więcej informacji . |