Forum Honda NTV

Ogólne - Zmiana moto na NTV 700 czy ST 1300 Pan European?

Karol CB 500 - Sro Wrz 30, 2015 08:45
: Temat postu: Zmiana moto na NTV 700 czy ST 1300 Pan European?
Obecnie ujeżdżam NTV 650 (RC 47). Jeżdżę nią od czerwca b.r. więc niedługo. Moto jest świetne, ale jak jadę z małżonką (plecaczek) + coś tam w kufrach to jednakowoż mogło by się to zbierać zwinniej. Przy jeździe z plecakiem na moto jedzie +/- 185 kg więc sporo.
Nie wiem czy zmiana moto wyszła by w przyszłym roku, (to zależy od budżetu domowego), ale jeśli bym się na coś zdecydował to w granicach 14-16k.
Rocznie robię ok. 5.000 km i przeważnie trasy 200 - 500 km z racji braku czasu, posiadania dzieci i licznych innych obowiązków. Planujemy z małżonką na przyszły rok kilka wypadów dłuższych, tzn. południe Polski, mazury - (1200-1400 km w obie strony). Nie jestem demonem prędkości, tzn. ja lubię jeździć a nie się ścigać i jeżdżę przeważnie między 100 a 130 km/h. Nie szukam moto ze sportowym zacięciem bo 40-ka przekroczona i na pierwszym miejscu bezpieczeństwo i komfort. :)
NO I PYTANIA.
Czy wchodzenie w ST 1300 ma sens jak się jednakowoż lata wkoło komina? Bo przecież raz czy 2 razy do roku dłuższa trasa to nie trasa "pan european"
Czy zakup NTV 700 to nie będzie zamiana siekierki na kijek? Bo przecież będę musiał tak czy siak dopłacić ok. 7k.
No i czy po roku czy dwóch użytkowania 700-ki (jak się zdecyduję na NTV) nie powiem znów: "kurde, mało KM, mało rozmiaru"?
Czy da się europeankiem latać w miarę zwinnie krótkie odcinki?
Może gdzieś już był podobny temat, ale ja nie trafiłem a "pogadać" warto ;)
Ps. Autostrad w podlaskim niestety NIET, więc za bardzo nie ma gdzie skrzydeł rozwinąć :)
Toma311 - Sro Wrz 30, 2015 10:18
:
Piotrjacek77: ... Devi choć obładowana do granic możliwości to dała radę i kręciła niczym rzędówka :shock: :shock: :shock:

Kobrzak: ... Wcześniej miałem devi z 99r. Bardzo duża różnica w przyspieszeniach, 700 po prostu rwie do przodu gdy 650 próbowała. Dziś przyzwyczajenie wzięło górę i odkręciłem manetkę przez przypadek jak w 650, nie oszukam gdy powiem, że prawie mi wyrwało kierownicę z dłoni tak mnie do tyłu rzuciło, nie byłem przygotowany na taki skok. Niby to 10KM więcej, 10Nm więcej ale robi to ogromną różnicę. Do tego wibracje: jak miałbym porównywać to 650 wibrowała masakrycznie, w 700 i ja i plecaczek nie odczuwaliśmy żadnych wibracji i przy 3k rpm i przy 4-4,5 czyli normalnej jeździe. Potwierdził mi to dziś MerrSonn, więc to nie tylko moje zdanie. Silnik jest elastyczniejszy jeśli chodzi o 5 bieg. 650 załadowana w moją i plecaczka masę (łącznie 170kg w ubiorze), przy jeździe na 3 tysiącach i powiedzmy nagłym pomyśle na wyprzedzenie silnik pracował trochę jak traktor czyli zbierał się bardzo powoli i widać było, że się męczył, 700 płynnie idzie do przodu,chwila zagapienia i z 70 robi się 100.. Do tego o wiele lepiej 700 zbiera się na wolnych obrotach, nie trzeba szuflować biegami, silnik się nie męczy to czuć, że mimo naszych kilogramów ma jeszcze spory zapas mocy.
A na światłach przyspieszając normalnie to dziś nikt równo ze mną nie szedł, robiąc tak samo 650 bywało słabo :P
Silnik zaskoczył mnie najbardziej z całego motocykla.


Jakem już gdzieś pisał, różnica "w górę" z 650-ki na 700-tkę jest rzeczywiście spora. Ta druga zasuwa żwawo, jeśli kierownik wie jak z nią postępować; kolega Piotrjacek77 wie coś więcej o apetycie motorka przy jeździe dynamicznej (nie jest źle).
Jeśli dodatkowo wyposażysz "motek" w głębokie pokrywki, będzie w zasadzie idealnym modelem pod względem wymienionych potrzeb. A jeśli będzie wiśniowa... Ło, to będziesz królem swojego regionu. :mrgreen:
Natomiast nikt nie da gwarancji, że nie będziesz się za 3-4 sezony rozglądał za innym "komarem" - to wiem z autopsji. :twisted:
Kobrzak - Sro Wrz 30, 2015 12:29
:
Karol CB 500 napisał/a:
Czy wchodzenie w ST 1300 ma sens jak się jednakowoż lata wkoło komina? Bo przecież raz czy 2 razy do roku dłuższa trasa to nie trasa "pan european"


według mnie nie. ST'ek to typowy wyprawowy moto na długie podróże. Wiadomo, można. Ale tak samo wkoło komina na Romecie 125 też można :P Teraz będzie moja osobista opinia i nie brać tego do siebie - kupno moto za 25+ tysi, prawdziwego krążownika tylko po to, aby raz / dwa razy na rok nim pojechać dalej to trochę strzał w kolano pieniężny. Wolałbym kupić tańszy sprzęt o który nie musiałbym się martwić, a różnicę w zakupie przeznaczyć na inne rzeczy :)

Karol CB 500 napisał/a:
Czy zakup NTV 700 to nie będzie zamiana siekierki na kijek? Bo przecież będę musiał tak czy siak dopłacić ok. 7k.


Do 700 dopłacasz 7k i masz już "coś". Do St'ka dopłacasz 7k i jakoś nie wydaje mi się, żeby za te pieniądze kupić coś wartego uwagi. ST to inna klasa, inny komfort i inna cena. Moja rada - podjedź do kogoś z okolicy z forum kto ma 700, przejedź się i poczujesz różnicę.

Karol CB 500 napisał/a:
No i czy po roku czy dwóch użytkowania 700-ki (jak się zdecyduję na NTV) nie powiem znów: "kurde, mało KM, mało rozmiaru"?


skoro jeździsz 100-130 km/h to nie widzę powodu aby kupować więcej koni, większy moto. A kuferki w 700 są już dosyć spore i dokładając szerokie pokrywy to tak jak Toma napisał, idzie zapakować naprawdę sporo pierdół.

Karol CB 500 napisał/a:
Czy da się europeankiem latać w miarę zwinnie krótkie odcinki?


każdym motocyklem się da, tak samo jak każdym na tor wjedziesz... :) tylko czy naprawdę potrzeba ogromnego krążownika aby mieć frajdę z jazdy? Jeśli motocykl służy Ci też do codziennych dojazdów "gdzieś", to Devila jest zdecydowanie bardziej użytkowa. Ja planuje w najbliższych latach kupić sobie jakąś fajną 125cc, żeby dojeżdżać na zajęcia i bujać się te kilkadziesiąt km po okolicy :)
Ale ja to ja. Ja po prostu lubię jeździć, nie ważne jak. Dlatego potrafię rozumieć drugą stronę, że niektórzy lubią zapie##lać i muszą mieć moc pod d#pskiem :mrgreen:

Ew możesz popatrzeć ST1100 :) Też bardzo fajny motocykl a ceny przystępne.
Ciężki wybór padł :) A dołożę trochę do pieca: nie myślałeś, żeby kupić inny motocykl turystyczny, z możliwością doczepiania kufrów? Miałbyś moc, a w razie chęci na podróże i doczepić jest co. No i zwinne to, wszędzie wjedzie i o wiele lżejszy niż krążownik ST :)

A i ja też na ST'kami myślałem w związku z moimi gabarytami. Wygrała u mnie wszechstronność devili.
tAboon - Sro Wrz 30, 2015 12:50
:
A ja się nie będę rozpisywał. Brałbym ST. Jeśli nie masz kasy na 1300 to 1100 tez Cie zadowoli ::) miałem okazję się nim przejechać i byłem w niebo wzięty. Dynamika, elastyczność, zawieszacha super. Minusem jest nie tyle co gabaryty co masa (~300kg) to trochę sporo jak na jazde po mieście, choć wg mnie to kwestia wyczucia motocykla.
Skorpionwr - Sro Wrz 30, 2015 13:23
:
Tak jak piszą koledzy 700 i St to inna klasa i liga.
Motocykl dużo cięższy ale prowadzi się lepiej niż NTV. Do jazdy w korkach nie bardzo się nadaje bo ma lusterka na wysokości samochodowych + masa ale da się to ogarnąć. W Chorwacji przeciskaliśmy się po parę kilometrów ale uciechy w tym żadnej. Zrobić trasę 80 czy 100 km żaden problem ale na kilka kilometrów to żal wyciągać z garażu. Ale też zrobić trasę 800 km i mieć z tego radochę też żaden problem.
Maszyna oddaje moc w bardzo płynny i przewidywalny sposób. Wybacza bardzo wiele błędów i braków w technice.
krasus - Czw Paź 01, 2015 15:25
:
Karol CB 500 - zobacz ST na żywo. Mierzyłem się do policyjnej wersji. Ten motocykl jest mastodontem, trza zobaczyć i dotknąć z bliska. Do jazdy na wprost po autobanie to może i dobre, czy tam do zapakowania się na drugi koniec świata z czwórką dzieci. Tak jak Skorpionwr pisze, myślę że na krótkie wypady to szkoda to wywozić widlakiem z garażu w ogóle. Pytanie do czego ci moto. Mnie się ten ST podobał, bo i wał i moc, nawet myślałem rozbitka dorwać i obrać tę masywna ramę z badziewia. Ale po krótkim kontakcie, stwierdzam że prawa jazdy na taki okręt to ja nie mam.
tomeczek151 - Czw Paź 01, 2015 16:03
:
Na mnie ntv 700 nie zrobiła pozytywnego wrażenia, mocno plastikowy sprzęt z nadwagą. Jeżeli teraz ci za mało mocy to przesadka na 700 to nie będzie to. Poproś któregoś z kolegów z forum o przejażdżkę. Szukaj może czegoś pośredniego między st 1300 a dewolajem 700. Może BMW RT 1150, lżejszy od st 1300 trochę słabszy ale fajny silnik też na wale tylko nie Honda :)
dosiek77 - Czw Paź 01, 2015 16:12
:
Zastanów się nad FJR. Pęknie oddaje moc, wygodna i dobrze sobie radzi w mieście.
DorDaw - Czw Paź 01, 2015 16:13
:
Panowie po co te rozważania
,
krasus napisał/a:
szkoda to wywozić widlakiem z garażu w ogóle


to co ja mam powiedzieć - wcale nie wyjeżdżać , a co popatrzeć tylko :evil:

krasus napisał/a:
prawa jazdy na taki okręt to ja nie mam


tylko Ci się wydaje , skoro tak trudno się jeździ to spróbujcie zawrócić Hayabusą to wam wtedy ręce od kręcenia zwiędną .
Ja tam nie mam problemu z przeciskaniem się w korkach , jazdą wokoło komina i nie żal mi wyciągnąć "okrętu" z garażu . Pasowałem się do ST-eka ale niestety jest za mały dla mnie i nogami obcieram o plastyki , a tak krótko mówiąc ST ma lepszy skręt jak goldas . A na devi wyglądałem jak na hulajnodze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
owsik - Czw Paź 01, 2015 19:13
:
Nie miałem przyejmości jeździć NT700, ale porównując NT650 do ST1300, to jest to cięższa, masywniejsza, ale siedząc za kierownicą wydaje się mniejsza maszyna. Po kilu kilometrach naprawdę świetnie da się nią panować, pewniej się czułem niż na Deauvillce, pasażerka czuła się jak na fotelu. Przyspiesza super, da się jeżdizć po mieście (łatwiej się przepychać niż deuvillą z poszerzanymi kuframi). Spalanie kapkę większe, ale chcąc jechać np do Holandii to przez autostrady w Niemczech przebijamy się na momencie w komfortowych warunkach (podniesiona szyba), a nie kulamy dwa dni.
Jedyny minus to ten na akumulatorze, hehehe
no i może ten świst silnika...
krasus - Czw Paź 01, 2015 20:13
:
DorDaw, z mocnym przymrużeniem oka to było, widocznie nie było wystarczająco czytelnie podane. Dwa, jesteś spory facet, a st i fjr którą też macałem (i też policyjną) oceniam względem swoich gabarytów. Wiadomo przecież, że moto pod wzrost i wagę trzeba dobierać. Nie mniej jednak ponad 300 kg masy w motocyklu to jest klasa czołgu i obiektywnie każdy to potwierdzi. Po trzecie każdy typ motocykla ma swoich zwolenników i zagorzałych fanatyków - i git, ale GL czy nawet FJR nie manewruje w korku tak samo sprawnie jak zrobi to supermociak, czy golas klasy 600.
Korzystam z moto użytkowo i wręcz mam wrażenie, że na centrum i korki, coś bardziej poręcznego od ntv było by jeszcze lepsze. Ale to ja i moje jeżdżenie. Dlatego niech sobie kolega Karol odpowie do czego moto potrzebuje. Weekendowe wypady we dwoje to co innego niż dojazdy do roboty, czy dzidowanie w koło komina. A jeśli idzie o uniwersalność i moto do tańca i różańca na asfalty to wg mnie większe nejkedy i wspomniane BMW R to najsensowniejszy wybór
radzieckii - Czw Paź 01, 2015 20:21
:
Z NT 650 na 700 to jak z Lanosa na Aveo. Kup to, co Ci się bardziej podoba. Nie przypasuje, to sprzedasz i kupisz jeszcze coś innego.
Kobrzak - Czw Paź 01, 2015 20:27
:
Radziecki dobrze prawi. Przejedź się jednym i drugim i zdecydujesz. Sam najlepiej wiesz co Ci potrzeba
Skorpionwr - Pią Paź 02, 2015 08:41
:
Dla tych co twierdzą, że ST jest mało zwrotna.
https://www.youtube.com/w...feature=related
Trzeba umieć jeździć i tyle.
Żeby nie było, że się puszę, ja taki dobry ni jestem. :razz:
DorDaw - Pią Paź 02, 2015 19:32
:
Skorpionwr, właśnie Waldek , co racja to racja - też bym tak chciał :mrgreen:
Kobrzak - Pią Paź 02, 2015 23:36
:
DorDaw napisał/a:
też bym tak chciał


pewnie jakby temu z filmiku goldasa dał, to by nim też tak wywijał :D
tAboon - Sob Paź 03, 2015 21:28
:
Skorpionwr napisał/a:
Dla tych co twierdzą, że ST jest mało zwrotna.
https://www.youtube.com/w...feature=related
Trzeba umieć jeździć i tyle.
Żeby nie było, że się puszę, ja taki dobry ni jestem. :razz:


Taką glebę to ja już potrafię :D hehehe i to nie na ST11300 :P tylko na ogar 50ccm z silnikiem Jawy... ślady na kolanie do tej pory mam :P
oldmotory - Nie Paź 04, 2015 11:26
:
Zespół stałych rozterek.
Szybkie-wolne, duże-małe ekonomiczne czy niekoniecznie?

Jak to powiedział mój kuzyn " nie ma bezobsługowej hayabusy w wersji kamper, palącej 4 litry"

Ja osobiście napaliłem się na ST1100 ale w końcu mi przeszło... i mam Devi
Z obserwacji znajomych z najbliższego otoczenia widzę tendencje do zmiany moto na mniejsze.

Jeden z okolicznych motocyklistów miał Golda przesiadł się na BMW LT a teraz śmiga BMW GT 1200
Mam dobrego kumpla który miał sporo motorków obecnie jeździ ST 1300 odwiedzam go często moją Devi 650 .
Lubi chłop turystykę ,więc kupił turystyka.
Robi 2-3 dłuższe trasy w ciągu roku (np Chorwacja) ale przez resztę czasu motor stoi.
Nie chce mu się wyciągać tej "krowy" na 50 km tam i z powrotem.
Zaczął myśleć o Devi 700.

Ja mam 650 od dwóch miesięcy robię 1000-1500 km miesięcznie. jeżdżę po chleb, kalarepę, do pracy, na spacer ,przeważnie we dwoje. ale wycieczka do kuzyna 250 km w jedna stronę tez była ok i bardzo mi to pasuje , mam co chciałem.

Ale mam również kolegę który HD Electrą potrafi jechać po piwo 300 metrów w obie strony.
zibi69 - Pon Paź 05, 2015 07:50
:
Z NT650 V wsiadłem na ST 1100 i po 3 sezonach doszedłem....do następujących wniosków:
1. ST jest większa...ma to znaczenie w mieście i na parkingach (masa robi swoje) ale w trakcie normalnej jazdy różnica żadna.
2. Koszty utrzymania nie są rażąco wyższe-większy silnik jest mniej obciążany więc mniej pali (u mnie tak jest).
3. Mam wszystkie systemy (CBS/ABS/TCS) i naprawdę "czuję różnicę"...a parę razy test zaliczyłem pozytywnie w różnych warunkach.
4. ST to "połykacz autostrad" ale bez przesady..."szybkie" wycieczki po Polsce też dają radochę...a żeby było śmieszniej ja codziennie "do fabryki" 80 km śmigam (A2+ stołeczne korki). Średni przebieg roczny to u mnie 25-30 tys. km Tak było "diabełkiem" i tak jest ST... i moim zdaniem koszty nie są rażąco wyższe.!!!
5. Wad ST w codziennej eksploatacji nie zauważam (a są, oj są) ale i NT650V je miała i też jakoś mi "nie psuły" ogólnej oceny=poziomu radości...
Karol CB 500 - Sro Paź 07, 2015 14:07
:
Pozwólcie, że nie będę cytował części wypowiedzi, do których chcę się odnieść. Tak w ogóle dzięki za żywiołową dyskusję, która ... zasiała jeszcze większy mętlik w głowie.
Otóż jak pisałem swoją wagę mam (jak z małżonką jadę to w sumie jedzie 190 kg w ciuchach), wzrost mój 186 cm więc też nie mało.
Dylemat mój jest taki, że jednakowoż za 10 KM i 10 Nm trzeba z 8-10 tysięcy dołożyć, (oczywiście po sprzedaży 650-ki). No i czy warto aż tyle dokładać bo może być tak, że przesiądę się tak jak np. z astry II do astry III ;)
Jeśli chodzi o ewentualną przejażdżkę 700-ką czy ST 1300 to 700-ki nie widziałem żadnej będąc na licznych podlaskich zlotach i spotkaniach. Na ST 1300 siedziałem, przymierzałem się do niej i wcale nie jest przerażająco ogromna i ciężka. W końcu 650-ka to też nie motorynka.
Ktoś rzucił hasło FJR 1300. Siedziałem na niej bo kumpel ma i całkiem przyjemnie. Nie jeździłem wprawdzie, ale jakbym chciał to mogę się kopyrtnąć. Tyle, że jakoś wyznaję zasadę, że Honda to Honda :) Zapewne mnie rozumiecie, prawda?
Tak więc serce mówi ST a rozum gasi to i rzecze NTV 700. Dlatego rozum gasi, że jednak sprzęt spokojniejszy i będę zapewne jeździł nim jak 650-ką, czyli 110-130 km/h. Oczywiście jeśli chodzi o cenę zakupu to NTV też zapewne znajdę taniej. Sądzę, że do 15 tysi znajdę coś. St 1300 oscylowała by w granicach 20 tysi.
Tak się tylko zastanawiam, czy jadąc NTV 700 ekspresówką przez 50-100 km z prędkością 140 km nie będzie jej za ciężko?
No i generalnie czy Honda mając na pokładzie 200 kg się nie zasapie i nie spuchnie?
Jednakowoż zawiecha w ST będzie wytrzymalsza, prawda?
Dzięki jeszcze raz za Wasze spostrzeżenia i zapraszam do dalszej dyskusji w temacie :)
Alan - Sro Paź 07, 2015 15:44
:
Ja najpierw bym się przejechał i sprawdził czy te 10 koni więcej w 700 wystarczy czy nie. To samo tyczy się masy ST1300- przekonasz się czy to w ogóle jest odczuwalne podczas jazdy.
Scotty_ - Czw Paź 08, 2015 00:07
:
Kobrzak pisał, że 10 i 10 jest wyraźnie wyczuwalne.
radzieckii - Czw Paź 08, 2015 06:38
:
Dobra. Napiszę wprost. Bierz ST ;-)
Karol CB 500 - Czw Paź 08, 2015 08:34
:
Zobaczę jak nazbieram kasy hihi (przy kredycie na chałupę, opłatach za niańkę to jakieś trudne się wydaje nieco).
Nie czarujmy się, ale przecież nikt zadbanego ST 1300 z niewielkim przebiegiem (max 70-80tkm) nie odda mi za 15 tysi. W NTV 700 za taką kwotę mogę celować i nieco powybierać i mówię tu o rocznikach 2006-2008.
Nic to, na razie szukam opon do swojej "devilki" i łożyska główki ramy bo do wymiany będzie.
Zobaczę jak będzie z kasą to może jeszcze kufer centralny dojdzie. Jak zmienię opony, łożyska główki ramy, kupię kufer to żal mi się zrobi mojej devi i ze 2 sezony zostanie u mnie.
Stelaż z 650 do 700 pewnie nie podejdzie, prawda?
DorDaw - Czw Paź 08, 2015 08:36
:
Karol CB 500, jak nie wypróbujesz to się nie przekonasz , postaw na ST , pojeździsz sezon , jak nie to zmienisz na NT700 . Ceny za starsze np. 95 rok 9tyś , 93 - 8tys , ceny wyjściowe u nas w Darmot - Lublin . Zawsze możesz pojeździć potem poszukasz tego "czegoś" właściwego . Pamiętaj co byś nie zrobił i tak będziesz żałował - taka nasza zaleta!
krasus - Czw Paź 08, 2015 14:27
:
Karol CB 500 napisał/a:
Nic to, na razie szukam opon do swojej "devilki" i łożyska główki ramy bo do wymiany będzie.Zobaczę jak będzie z kasą to może jeszcze kufer centralny dojdzie. Jak zmienię opony, łożyska główki ramy, kupię kufer to żal mi się zrobi mojej devi i ze 2 sezony zostanie u mnie.


Jak chcesz zmieniać maszynę, to nie inwestuj, nie odzyskasz tego ani się nie nacieszysz. Wiem co piszę, bo swój motocykl myślę sprzedać od dłuższego czasu, a na start sezonu wyłożyłem w niego lekko połowę wartości. Jeździ się dużo fajniej, ale sprzedawać szkoda i kasa się nie zwróci. Jak chcesz zmieniać to lepiej od razu powiedzieć co jest do zrobienia i opuścić chętnemu, niech sam zrobi tak jak chce.
Alan - Czw Paź 08, 2015 14:34
:
Scotty_ napisał/a:
Kobrzak pisał, że 10 i 10 jest wyraźnie wyczuwalne.

Dla jednego odczuwalne dla innego nie. Poza tym kwestia też tego czy to "wyraźnie wyczuwalne" jest wystarczające czy nie.
Kobrzak - Czw Paź 08, 2015 20:31
:
Ostatnio miałem kryzys bo pojeździłem litrem 100 konnym. Zapierdziela to niemiłosiernie, przyspiesza jak powalone i ogólnie fajnie. Tylko po co mi to? Ja jeżdżę dziadkowo, nawijam kilometry spokojnie. Moja luba też nie lubi szybkiej jazdy. I teraz kupiłbym litra... I bym jeździł dziadkowo.. :P no bezsens...

Dlatego zakup motocykla powinien być przemyślany pod względem upodobań i charakterystyki jazdy jeźdźca, a nie rynkowych pobudek. Teraz to wszędzie słyszę, że litr to mało, a minimum to 100 koni, najlepszy turystyk to gejes 1200, itd. No i co z tego? Ja ogólnie nie lubie iść za tłumem. A devile kupiłem bo ma wszystko to co potrzebuje. Kupiłem w sierpniu i zrobiłem już 6 tysi, zawsze we 2 os, zapakowana pokaźnie, a jazda głównie w towarzystwie mocniejszych maszyn i nie żałuje zakupu. Większość puszek i tak wyprzedzam bez problemu, a jak muszę przycisnąć to redukcja i ogień. Spalanie nigdy nie przekroczyło mi 5 litrów. Nawet po autostradzie gdzie cisnąłem 140-160 z maksymalną 185. Odcinek 40km, reszta to miasto 30km i 30km zwykłe drogi 100-120.

Gdybym jeździł tak jak Karol to bym st nie kupował.
Karol, weź się przejedź st i 700 i dopiero zdecyduj. Takie gdybanie co lepsze na papierze to między bajki włożyć
rzempi - Czw Paź 08, 2015 21:00
:
Kobrzak napisał/a:
Gdybym jeździł tak jak Karol to bym st nie kupował.
Karol, weź się przejedź st i 700 i dopiero zdecyduj.

Dorze kolega gada, jak nie pomacasz, nie popieścisz to się nie dowiesz.
Kobrzak - Pią Paź 09, 2015 02:24
:
http://hiszpaniazemocjami...aneuropean.html

Tu całkiem fajne porównanie :)
Puzon - Pią Paź 09, 2015 09:37
:
Karol CB 500 napisał/a:

Tak się tylko zastanawiam, czy jadąc NTV 700 ekspresówką przez 50-100 km z prędkością 140 km nie będzie jej za ciężko?
No i generalnie czy Honda mając na pokładzie 200 kg się nie zasapie i nie spuchnie?


Przez 80 kilometrów obładowany z plecakiem jechałem na maksymalnej prędkości 180-190 licznikowe i nie zauważyłem żadnego zmęczenia, moto fajnie ciągnie, ale oczywiście nie jest to demon przyspieszeń. Jeżdżę często w grupie z Hondą VFR i Yamahą FJR i widzę jak odchodzą, jaki mają zapas mocy. Pocieszę Cię do 180 daję radę 700 choć jazda ta jest pod czerwonym polem żeby za bardzo z tyłu nie zostać. Przy takiej jeździe musisz się przeprosić z 5000 tysiami obrotów i po prostu drzeć do końca, a 700 powyżej 5000 naprawdę daje radę. Przekłada się to na spalanie niestety i opowieści o spalaniu poniżej 5 przy 140-160 możesz włożyć między bajki, to że tyle pokazuje komputer to nie znaczy że tak jest.

Przykład z przed dwóch tygodni: wracam z Biłgoraja, pojechałem inną trasą niż zwykle, wyszło około 180-200 kilometrów ekspresówkami, zwykle zasięg to minimum 350 kilometrów przy żwawszej jeździe. Bak skończył mi się po 311 kilometrach na obwodnicy Janek/Nadarzyna (Parabiker mi dowoził paliwo - dziękuję :mrgreen: ).
I co?? chwilę wcześniej sprawdzałem na kompie spalanie: pokazał 5,7, czyli jeszcze ponad dwa litry powinny być więc spokojnie jadę dalej wjeżdżając na obwodnicę, 2 kilometry później stoję juz na poboczu :twisted:
Po przeliczeniu w domu wyszło że spalił 6,5 z małym hakiem, tym razem oszukał 0,8 litra.
Już mu k....wa nie wierzę :mrgreen:

Prędkości na ekspresówkach to 160-170 czasami przez chwilkę 180
Poza ekspresówkami to 100-140

Zrobiłem tym moto ponad 20000 tysięcy od zakupu, w tym sezonie z plecakiem jakieś 4000 i jest ok. Da się tym motocyklem podróżować i wszyscy co twierdzą inaczej to są Ci, którzy nie przejechali nawet 1000 tym motocyklem.

Mogę tu pisać ahy ohy jaki to on nie jest zajebisty. Nie o to chodzi przejażdżka i dosiadanie motocykli to podstawa i od tego zacznij :mrgreen:

Jeżeli będziesz się decydował na coś większego to ja siedziałem na ST i na FJR i ja polecam FJR, jest o niebo poręczniejsza i delikatnie lżejsza :grin: poza tym zdejmujesz kufry i do roboty sobie jeździsz jak panisko :cool:
dosiek77 - Pią Paź 09, 2015 16:12
:
Bardzo cenny post. Teraz już jestem zdecydowany na 700. Te prędkości mi wystarczą a od dynamiki to mam w garażu 110kucy. Z plecakiem i tak nie szaleje więc polowanie czas zacząć.
gordon110 - Wto Paź 20, 2015 23:55
:
Jakiś czas temu rozmawiałem ze znajomym mechanikiem omawiając odwieczny problem ST czy RT. Wspomniał jedną rzecz w ST pakują "stare" części leżące na półce w magazynie później po złożeniu moto okazuję się że jest 40kg cięższy od RT-a. Co z tego ponoć po ruszeniu nagle te różnice znikają.
Mechanicznie też jego zdaniem ( a robi sporo moto ) lepszym rozwiązaniem jest ST niż BMW.
Fakt na papierze RT jest lżejsze i wydaje się być większe. Ale... raczej tematu nie rozstrzygniemy.
Pewnie prędzej czy później wszyscy skończymy na ST-u albo Goldim ;)
Jurek - Sro Paź 21, 2015 10:22
:
... swoją wagę mam (jak z małżonką jadę to w sumie jedzie 190 kg...

przy 190 kg już przekraczasz dopuszczalne obciążenie devilki. Inaczej pracuje zawieszenie, inaczej hamulce. Przy jeździe na wprost to nie ma znaczenia, ale jeździ się w różnych warunkach.
konrad1f - Wto Lis 10, 2015 18:07
:
parę lat polatałem st1100 solo, teraz z wózkiem
motocykl na prawdę fajny i wbrew pozorom nawet dość zwrotny
pięciokrotną ósemkę gp8 robiłem tak samo sprawnie jak cbr600f3 z normalną kierownicą (góra 2 sek. różnicy)
w mieście paneuropa spokojnie dawała radę prawie jak cebra - czasem tylko nie dało się przecisnąć lusterkami
Karol CB 500 - Pon Lis 30, 2015 18:18
:
http://www.2ememain.be/mo...-265913294.html

Wiem, że nie to forum, ale intuicja mi mówi, żeby szwagra tam podesłać żeby zobaczył tą Hondę.
Ktoś coś widzi? ......
Skorpionwr - Wto Gru 01, 2015 16:23
:
Wszystko się wyświetla.
Pytanie pozostaje tylko czy Warto.
Dolicz jeszcze do tego transport + opłaty i Masz całkiem ładną kwotę.
Karol CB 500 - Wto Gru 01, 2015 21:05
:
Skorpionwr napisał/a:
Wszystko się wyświetla.
Pytanie pozostaje tylko czy Warto.
Dolicz jeszcze do tego transport + opłaty i Masz całkiem ładną kwotę.


Generalnie tak myślę, że te 400 ojro do ugrania jest. Te flamaki to jakieś dziwne ufoludki som. Albo nie wiadomo po co trzymają cenę przez 3 lata (aż moto zgnije pod plandeką) albo idą w dół z ceną o 500 ojro.
Cena 2000 x 4,25 = 8.500 zł + 500 zł transport + 500 opłat = 9.500 PLN-ów.
Ps. Transport mam za 500 zł busem, który ludzi wozi i jakieś paczki. Za tyle mi też obecną devi przytargał. Jeszcze pod granicę francuską po nią jechał.
Tylko czy w tej europeance ten przebieg możliwy jest i czy nie stała kilka lat na deszczu pod plandeką?
Skorpionwr - Sro Gru 02, 2015 10:33
:
Jeżeli uda Ci się kupić ją za tą kasę i z tym przebiegiem to warto.
Ale trzeba popatrzeć dokładnie na moto bo z takim przebiegiem wygląd powinien być adekwatny do przebiegu. Pytaj o wszystko co może potwierdzić stan licznika.
W Niemczech oglądaliśmy ST1100 z 91 roku. stan licznika 13kkm i pełna dokumentacja która to potwierdza.
Karol CB 500 - Pią Sty 22, 2016 08:24
:
Niestety nie udało się. Szwagier dzwonił i z ceny nie chcieli zejść ani centa. Do tego dzień później zmienili cenę w ogłoszeniu o 200 ojro drożej.
A tak podsumowując to raczej "Devi" zostaje w rodzinie rok lub dłużej.
Ceny ST 1300 są z kosmosu, normalnie kosmiczne (piszę delikatnie żeby nie zakląć). Na alledrogo czy olx roczniki 2002-2003, gdzie widoczne na zdjęciach zmęczenia materiałów, częściowo angole, ledwo co sprowadzone niby spod domu sprzedających za granicą i ceny 18-20 tysi polskich złociszy????!!!!!
Toż VW czy Opla z segmentu "D" kupisz z 2002 roku za 12 koła. Kuźwa, mój Opel Signum z 2006 roku warty 15-16 tysi.
Natomiast ST 1100 są raczej w "normalnych" cenach, tyle że w większości po kilku reanimacjach i niezwykle trudno o zadbany egzemplarz z przebiegiem do 70tkm z roczników 2000-2002.
Sorki, ale tak jakoś mnie poniosło i napisałem to :(
Oczywiście Devilka da radę, ale chciało się coś większego, z zapasem mocy.
emzet16 - Pią Sty 22, 2016 09:18
:
Karol CB 500 napisał/a:

Ceny ST 1300 są z kosmosu, normalnie kosmiczne
Oczywiście Devilka da radę, ale chciało się coś większego, z zapasem mocy.

Naprawdę warto pomyśleć o FJR :grin:
Sim - Pią Sty 22, 2016 09:28
:
Ja myślę, że rynek samochodowy w Polsce na tyle zdziczał, że nie można go porównywać do motocyklowego. Większość samochodów wystawionych w tej chwili na sprzedaż to złom, składane z kilku, powypadkowe i poflotowe auta z przebiegami 500,600,700tys km. Oczywiście odpicowane i z licznikiem wskazującym z reguły 130-170tys.km. Do tego dochodzi wysoka podaż, więc ceny lecą w dół (i tak mamy chyba najtańsze samochody w całej Europie).

Z motocyklami jeszcze tak rynek się nie rozwinął, chociaż "kręcenie" liczników jest bardzo popularne.
Turystyki wielkości ST kupowane są jednak do daleki podróży, a nie do dojazdów do pracy, więc przebiegi duże, zużycie też - aczkolwiek łatwiej o bezwypadkowy egzemplarz niż w jakimkolwiek "sporcie". Realne przebiegi rzędu 50-100tys.km dla jeżdżącego ST to raczej rzadkość.
Spotkałem już Deauville 700 2006-2008 z przebiegami rzędu 200tys.
W większości jednak w motocyklu mniej się da ukryć jego wiek i zużycie, więc egzemplarze zamęczone nie są już sprzedawane jako igły (poza bezczelnymi handlarzami), a te w lepszym stanie kosztują już sporo = adekwatnie do stanu, podaży i popytu.
Skorpionwr - Pią Sty 22, 2016 09:34
:
Trzeba pamiętać, że motocykl ma super opinię. Jakość wykonania i właściwości techniczne motocykla są na bardzo wysokim poziomie.
Motocykl ze sprawdzonego źródła trzyma cenę. Handlarze żerują na małej dostępności tych maszyn.
Zwróćcie uwagę, że Devi 700 też do tanich nie należy a różnica w cenie tych motocykli jest już niewielka.

Nasze hobby do tanich nie należy.
Popatrzcie na ceny nowych motocykli. Są zbliżone do cen całkiem przyzwoitego auta.
Cóż mówi się trudno i jeździ dalej. :wink: :razz:
Karol CB 500 - Pią Sty 22, 2016 14:33
:
O FJR też poważnie myślę hihi. Nie śmiałem tylko pisać o tym na forumie HONDY ;)
Gość w mojej mieścinie ma nawet takową z 2002 roku, z Francji a więc pewnie dławiona do ok. 100KM, z rzekomym przebiegiem 55tkm. Nic to, zobaczymy bliżej lutego, marca....
Co do cen, owszem że motocyklowanie to hobby. Ceny nowych moto są zbliżone do cen aut, ale auta po 10 latach lecą z wartością na łeb a moto nie. Wszystko byłoby ok, gdyby człowiek miał 6500 na rękę i kredytu na chałupę nie miał. Wtedy bym se kupił z roku 2010-12 i miał do emerytury ;)
Co do zużycia motocykla to częściowo się zgodzę, bo auto przy duzym uzytkowaniu jest bardziej wystawione na działania np. pogody czy odprysków kamieni itd. Ze zużyciem elementów tj. fotel, pedały biegów (w aucie gałka) czy kierownica to zużywają się one podobnie. Dodatkowo garażowany moto zbiera mniej śladów np. palącego słońca a jesli ktoś jeździ tak jak ja, że wyciąga moto, jedzie 200-400 km i chowa go do garażu czyszcząc z owadów i brudu to 20 letni motong będzie jak nówka.
Nic to, podumam z tą FJR'ką.
Sim - Pią Sty 22, 2016 16:10
:
Spróbuj się przymierzyć i przejechać FJR - pozycja jest jednak znacząco różna od tej na NT.
Mnie osobiście nie do końca to pasuje.
adamdive - Pią Sty 22, 2016 17:03
:
Sim napisał/a:
Spróbuj się przymierzyć i przejechać FJR - pozycja jest jednak znacząco różna od tej na NT.
Mnie osobiście nie do końca to pasuje.


I do tego właśnie służy regulacja kierownicy i siedzenia
Scotty_ - Pią Sty 22, 2016 18:58
:
Karol CB 500 napisał/a:
[...]Wtedy bym se kupił z roku 2010-12 i miał do emerytury[...]

Wg mnie przeceniasz jakość wykonania nowych motocykli. Ma być taniej, więc koszty trzeba ciąć. Teraźniejsze motocykle raczej nie dożyją w dobrym stanie wieku leciwych już Reverek i NTVek.
Skorpionwr - Sob Sty 23, 2016 09:24
:
Scotty St1300 do dzisiaj jest produkowana w prawie nie zmienionej wersji. Trzeba się dobrze znać na tym motocyklu aby odróżnić model z 2002 i 2015.

Ja miałem okazję przejechać się tak dłużej FJR. Na początku to pozycja jest dosyć podobna co na St ale im dłużej się jedzie tym bardziej odczuwa się różnicę.
Większość z was to jeszcze młode chłopy mający zdrowe kręgosłupy ale pogadamy za lat 15 czy 20 jak zacznie tu boleć tam strzykać. :razz: wtedy odczuwa się każdą różnicę.
Najgorsza jest w tym świadomość, że może być tylko gorzej. Lepiej już nie będzie :razz: a jeździć się chce. :mrgreen:
Największą zaletą według mnie w st to kultura pracy silnika i przewidywalność w oddawaniu mocy. Tu przypadkowo koło ci nie ucieknie, trzeba się o to postarać. Ale jeżeli chcesz to ten motocykl pod dobrym woźnicą potrafi zdziwić nie jednego posiadacza szlifierki i to tych nawet litrowych. :???:
Scotty_ - Sob Sty 23, 2016 21:20
:
Skorpionwr, pytanie tylko, czy ST z 2015 jest z tak samo wytrzymałych materiałów co 2015... Nie mówię tu o plastikach, chociaż to po nich najbardziej widać zużycie, ale o mechanice, która bezpośrednio wpływa na użytkowanie i bezpieczeństwo motocykla.
Karol CB 500 - Pon Lut 01, 2016 10:39
:
Jednak po wnikliwej i burzliwej naradzie i po ostrej walce wewnętrznej postanowiłem, że "Devi" zostanie jeszcze rok lub 2 w rodzinie. Dlatego też będę poszukiwał kufra centralnego (minimum 50l) wraz ze stelażem oraz opon.
Doszedłem do wniosku, że jak mam kupić ST 1100 z 20 wieku i z nalotem ok. 150tkm to NTV mnie/nas powozi jeszcze rok lub 2 i wtedy po otrzymaniu nagrody jubileuszowej w pracy ;) będę se mógł pozwolić na ST 1300 lub FJR 1300, chociaż osobiście bym się skłaniał ku tej pierwszej.
Wiem, że moja deauville ma pewny przebieg 78500 km więc jeszcze jakiś czas spokojnie posłuży. Po przejechaniu 4.000 km wiem, że oleju nie łyka, silnik chodzi pięęęęęęęknie a że we 2-kę ciut mało powera, to przymknę na to oko ;)
Także chętnie kupię KUFER CENTRALNY ZE STELAŻEM w cenie rozsądnej I STANIE DOBRYM.

[ Dodano: Pon Lut 01, 2016 11:10 ]
Ooooooooooo, aku też muszę zakupić bo w piątek mój powiedział "papa". Stała sobie devi od listopada i próba odpalenia motonga w piątek zakończyła się niepowodzeniem niestety.
mrok31337 - Pon Lut 01, 2016 12:11
:
Cytat:
Ooooooooooo, aku też muszę zakupić bo w piątek mój powiedział "papa". Stała sobie devi od listopada i próba odpalenia motonga w piątek zakończyła się niepowodzeniem niestety.

Może wystarczy podładować?
killer - Wto Lut 02, 2016 03:19
: Temat postu: Jak w temacie głównym
Siedem,ja od trzech lat posiadam devi 700 zakupioną w 2013 ale fabrycznie z 2011, mam 37 tys. nawinięte i czytając wiele komentarzy i opinii o motocyklach turystycznych typu st 1300,fjr czy bmw rt, uważam że poza mocą prędkości to cala reszta sie musi schować, użytkuję ja na co dzień i do pracy i na zakupy i na wypady turystyczne.Przede wszystkim devi nie ma problemu z przeciskaniem się w korkach,spalanie -nie wzięła mi wiecej jak 5 L-gdy jeżdżę sam(prędkości przelotowe do 160),gdy z plecakiem 4,3-4,5L. (prędkość przelotowa do 130 max 140)I tak naprawdę to za dużej różnicy nie ma czy z bagażem czy bez.
Możliwości załadunku też calkiem spore(kufry nie powiekszone)3-5dni wypadu z drugą połową na La Palmę.
Ponadt dochodzę do wniosku( w moim przypadku) że załadowana sie lepiej prowadzi.
Jeśli chodzi o przyspieszenie to nie odstaje jakos bardzo mocno od podobnych motocykli(pojemność) owszem mając 3 tys. na 5 i chca wyprzedzać musisz redukować, ale to nie jest jakaś wada biorąc pod uwagę 65 KM.
Ponadto manewrowanie na niskich prędkościach na bridgestonach bt 023 to rewelacja, tak samo winkle z przycieraniem centralki włącznie.
Zachęcam do 700-ki i pozdrawiam.
Feliks - Sro Mar 02, 2016 21:41
:
Ja jakiś czas temu marzyłem o devi wlasnie, nigdy na niej nie siedziałem, nie sterowalem jeszcze, ostatnio po hondzie shadow vt 1100 zakosztowałem w szybkiej turystyce na st 1300, to wspaniala maszyna, na długie przebiegi i raczej z plecaczkiem i bagażem, kiedy trzeba po autostradach można trochę szybciej, ale dla mnie była za dobra, za szybka, za wspaniala, zbyt niebezpieczna, nazbyt dzika i bezkompromisowa, przerazala mnie jej niezaleznosc, moc i czasami czulem ze mnie na niej ponosi a mam jeszcze dla kogo zyc w calosci, wiec poszukałem czegos spokojnego, powolnego, takiego motorowerowego trochę-ntv 650.
a w Hiszpanii, killer, to nawet na hulajnodze jest calkiem fajnie, zapewne :mrgreen:
Toma311 - Sro Mar 02, 2016 22:33
:
Feliks napisał/a:
...ale dla mnie była za dobra, za szybka, za wspaniala, zbyt niebezpieczna, nazbyt dzika i bezkompromisowa, przerazala mnie jej niezaleznosc, moc i czasami czulem ze mnie na niej ponosi...

Czy to nie było czasem Panigale lub inny VMax??? Jeśli zaś nie, to koniecznie Feliks odstaw, co teraz wąchasz i zmień dilera. :razz: Dzika paneuropa :wink: